Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Rosja upokorzyła Polskę...
Wysłane przez Zbyszek_S w 31-01-2025 [18:36]
Mnóstwo rzeczy do zrobienia. Nie sposób o wszystkim pamiętać. Mam takie listy, zadań. Co trzeba. I to, i tamto. Potem jak taka lista się rozrasta, to trzeba od niej, od nich uciekać. Jesteśmy pisani do wolności. Bezkresnej zupełnie jak odległość jaką człowiek da radę w ciągu jednego dnia. Przejść, przejechać, przelecieć, przebyć. Może w kierunku drugiego człowieka? Może w ucieczce, przed życiem, własnymi błędami, opętaniem tłumu.
Kostka brukowa ma czerwonawy odcień. Szara część dla pieszych. Drzewa nagie trochę, jakby zawstydzone, jakby złożyły ręce gałęzi na przyrodzenie i schowały głowy w piasek. Żywopłot też, półprzeźroczysty. Słońce jak to słońce, jaja sobie robi, to świeci oszałamiająco, to za grubym kożuchem chmur. Bo może żyje się tylko? Jeden dzień? A może nie żyje się wcale, tylko trwa w opętańczym wyścigu chwil, w usypiającym rozjuszeniu emocji? I można tak całe życie... przebyć po prostu, na fentanylu wkurwu, na harówce by przeżyć. A wielu i to się nie udaje. Szyny, pociąg relacji ziemia-piekło. Krok. Jak ksiądz Piotr. Nic nie boli. Inny się powiesił na drzwiach. Gość na osiedlu wyskoczył z 4 piętra, ale pod spodem jeszcze spory spadek. Więc okazuje się, że nawet "przebyć", bywa nie łatwo, a tu pitolenie o życiu. Co to właściwie jest - życie? Proces biologiczny. Informacyjny. Ludzie to sterowalne zwierzęta - głosi apostoł piek... no czegoś tam. Kogo to zresztą obchodzi? Te pojęcia wymyślone kiedyś, pod które podkładamy - jakże pewni siebie - treści, obrazy, wyobrażenia, przekonania.
Jak się zastanawiasz na tytułem, to się zastanawiaj dalej. Wszyscy się w kółko nad czymś zastanawiają. Nad losem świata, kraju, nad przyszłością, nad losem swoim i swojego konta w banku. Myślimy kompulsywnie, czujemy intensywnie i mamy tyle jeszcze do powiedzenia, do zrobienia, do wessania, do strawienia, do wydalenia, żeby móc na nowo jak starożytni Rzymianie, bo apetyt nasz rośnie w miarę jedzenia, obrazów, dźwięków, odczuć.
Coś napisałem o gwiazdach, kwitując, że "Kogo to obchodzi"? Kogoś obchodzi. Mnie obchodzi. Mnie obchodzi los krzewu obok ścieżki. Odległość do gałęzi drzewa. Przestrzeń pomiędzy mną a tym, co widzę. Ta przestrzeń pulsuje, życiem, istnieniem, czasem, da się to wyczuć. Ale może tylko wtedy, gdy się wyjdzie. Skąd się wyjdzie? Z myślenia. Dokąd? W niemyślenie. - To głupie - powie. - Tak - wypada się zgodzić. I wyjść. A gwiazdy? Były przed nami. Będą po nas. Na nic marzenia. Żeby zobaczyć zderzenie Drogi Mlecznej z galaktyką Andromedy. Ale teraz widać znacznie więcej. Widać - Życie samo. Pod warunkiem, że przestanie się patrzeć, myśleć, a zacznie się... być, spróbuje się... żyć. Ale ba...
YouTube:
Komentarze
31-01-2025 [19:54] - Pers | Link: Fajny tekst , taki
Fajny tekst , taki alegoryczny.
//Jak się zastanawiasz na tytułem, to się zastanawiaj dalej.//
No właśnie, miałeś na myśli?
01-02-2025 [17:45] - Zbyszek_S | Link: Oczywiście, że nie miałem.
Oczywiście, że nie miałem.
01-02-2025 [00:44] - Maverick | Link: A to dlaczego demokracja to
A to dlaczego demokracja to tyrania najgorszego sortu, a szczególnie liberalna demokracja.
https://www.youtube.com/shorts...
01-02-2025 [17:47] - Zbyszek_S | Link: Sagan miał rację. Oświecenie
Sagan miał rację. Oświecenie miało rację. Jefferson miał rację. Jeśli rządy większości mają nie doprowadzić do katastrofy to większość musi się wyedukować, aby być w stanie samodzielnie myśleć i móc kwestionować "prawdy" przekazywane jej "z góry". No ale... większość... no cóż...
01-02-2025 [21:45] - Maverick | Link: Upadek edukacji w systemie
Upadek edukacji w systemie liberalnych demokracji jest celowy,, aby pospolite barany nie wiedziały więcej niż jak operować jakomś maszynę, przekłdać dokumenty i dodawać podatki dla kontrolerów na dodatek być posłysznym, słuchać autorytetów etc. Własnie osiągneliśmy ten poziom upadku. Ludzie w przyszłoścci będą ten okres historyczny nazywać mrocznymi dziejami ludzkości. Jednak w Polin zachłysnięci są tym wszystkim, coś mnie się wydaje ze Polacy utracili swoje dusze zbyt łatwo i za frajer.