Chwila refleksji na radosne święto

WYGINIECIE JAK DINOZAURY! (Donald Tusk)

Umysł nasz ma takie sprytne zabezpieczenia, że wiele przykrych i denerwujących spraw potrafimy zablokować, a nawet wyrzucić z głowy. Przecież powinniśmy być zawsze zadowoleni. Cieszyć się. Jak to mówią – uśmiechnięta Polska. Nie chcemy nerwów i niepokoju! Olać to!
Gdy Titanic walnął w górę lodową i zaczął tonąć, to orkiestra nadal grała, a goście tańczyli.
Również na koniec sierpnia 1939 roku, przy pięknej pogodzie Polacy odpoczywali, plażowali i nikt nie myślał, że za chwilę, już 1 września rozpocznie się tragedia.
"Jedzmy, pijmy, radujmy się! Po śmierci żadna rozkosz." Taki napis podobno znaleziono na grobie króla asyryjskiego Sardanapala. Takie słowa znajdują się też w Biblii.

Czy ten król Sardanapal, który twierdził, że nie należy się przejmować przyszłością, żyjący gdzieś 600 lat p.n.e. kogoś nie przypomina? Jak podaje Wikipedia: "...prześcignął wszystkich poprzednich władców w lenistwie i luksusie. Całe życie spędził na zaspokajaniu swych potrzeb. Ubierał się jak kobieta i nosił makijaż. Miał wiele konkubin, kobiet i mężczyzn." Gdyby jeszcze podano, że król był rudy, to już bym nie miał wątpliwości co do reinkarnacji.

A ja głupi martwię się co będzie jutro. Myślę, kalkuluję; poszukuję podpowiedzi w mądrych księgach i wychodzi mi, że będzie dobrze. Oczywiście bardzo inaczej, ale o wiele, wiele lepiej.
Pewnym cierniem w tej nadziei na jutro, jest to, że zanim osiągniemy i zaspokoimy naszą życiową potrzebę szczęścia i pokoju, musimy przejść przez okres .............

[...]

Jesteśmy wystraszeni. To normalka, jak nie wiemy, co bedzie jutro.

Ciemno wszędzie, głucho wszędzie, Co to będzie, co to będzie? Czyli która w smole płonie, Czyli marznie na dnie rzeczki, Czyli dla dotkliwsze kary W surowym wszczepiona drewnie, Gdy ją w piecu gryzą żary, I piszczy, i płacze rzewnie; Każda spieszcie do gromady! Gromada niech się tu zbierze! Oto obchodzimy Dziady!

Historia kołem się toczy. Coś zawsze się powtarza. Lecz czasami następuje taki dziwny splot zdarzeń, że Koło Historii się przerywa i zaczyna się NOWY POCZĄTEK.

Dinozaury jednak, oczywiście bezrozumnie, usiłowały mieć Nowy Porządek. NWO... Panowanie nad światem. Posiadały już większość lądu, morza, a nawet atmosfery. Teraz jest podobnie. Tylko dinozaury zostały zastąpione chciwymi głupcami

* * *

Myślę, że to moja wizja, a nie błaha fantazja.
Wizje mają często bardziej uporządkowany, skoncentrowany charakter i są postrzegane jako głębokie, czasem wręcz prorocze. Mogą wynikać z silnych przekonań, doświadczeń duchowych lub refleksji nad rzeczywistością. Mogą być wynikiem inspiracji, przemyśleń, medytacji... Wizje mogą prowadzić do stworzenia nowych idei, rozwiązań lub osiągnięcia głębszego zrozumienia rzeczywistości. Często wiążą się z dążeniem do czegoś większego, np. misji, celu życiowego czy głębokiego sensu.

* * *

Jest całkiem naturalnym, że nasza świadomość, w tym ogląd aktualnej sytuacji, powoduje, że koncentrujemy się na sprawach bliskich nam, tego co dotyczy naszych prywatnych sytuacji – co się dzieje ze mną. Co z rodziną i co z domem. Angole najlepiej powiedzieli jakie to jest ważne – MY HOME IS MY CASTLE – Mój dom, to moja twierdza. A jeśli jeszcze do tego włączyć ten przeklęty upływ czasu, to większość naszej świadomości będzie zajęta, co zrobimy za chwilę; co dzisiaj będziemy robić; co jeszcze powinniśmy zrobić w tym tygodniu. A ponieważ idą Święta, to trzeba myśleć, jak przygotować wszystko, jakie grono zasiądzie przy świątecznym stole; co będziemy spożywać; jakimi prezentami, zgodnie z tradycją mamy się dzielić. Mnóstwo trywialnych i raczej przyjemnych spraw zaprząta naszą uwagę. To jest takie ludzkie i zawsze takie było.
Dlatego często, gdy nadciąga katastrofa, to my tego nie widzimy. Gdy wreszcie zauważymy co się dzieje o wiele dalej poza naszym zwyczajnym kręgiem zainteresowania, to często już jest za późno.

* * *

Jestem w pełni przekonany, że właśnie kończy się pewna epoka w historii ludzkości. Całego świata, jeżeli ktoś jeszcze ma wątpliwości, że to tylko wybryki szalonego Tuska, chorego osobnika, jedynego władcy Polski w tym momencie, który dąży do zostania dyktatorem, a nawet, biorąc pod uwagę, jego psychiczną kondycję, tyranem.
Może jeszcze doskwiera sąsiedztwo Niemiec i Rosji, którzy nas nienawidzą i od stuleci uważają, że nie mamy racji bytu, będąc przeszkodą i wrzodem do usunięcia między tymi państwami z imperialistycznymi aspiracjami.
Zapewne też, sporo z nas pluje sobie w brodę, że 20 lat temu daliśmy się podpuścić, o ironio – komunistom – by przystąpić do Unii Europejskiej. Byliśmy zbyt infantylnym narodem, naiwnym, który z braku doświadczenia i braku mądrych autorytetów na czele, dawał się łatwo oszukać. Więc dzisiaj mamy Zielony Ład, niszczenie gospodarki, więc także dobrobytu, zatruwanie państwa nic nam nie dającym emigrantom z różnych kultur i obyczajów z wrodzoną niechęcią do pracy.
Daliśmy się w 2004 oczarować, bo Unia w naszych głowach była tym mitycznym Zachodem – krainą miodem i mlekiem płynącą; kolorową, wesołą, tylko tam żyć i nie umierać. A dziś widzimy w takiej Belgii, czy Niderlandach, że oni już tam będą o tobie, poprzez ustawę o eutanazji, decydować, kiedy powinieneś zejść z tego świata.

Tusk ze swoimi bandziorami, wojna rusko – ukraińska tuż za naszą granicą, UE która prawem kaduka, czyli siłą, prawie całkowicie odebrała nam władzę nad swoim państwem – to dzisiejszy obraz sytuacji w jakiej Rzeczpospolita, mądrzy i głupi Polacy, się znajdujemy. I, co najbardziej niepokojące – jest coraz gorzej i czujemy, że będzie jeszcze bardziej dla nas źle.
Tak, musi być jeszcze bardziej niedobrze. Tylko nie będzie to już zagłada. Nigdy w historii naszej planety tak nie było. Gdy kolejna era kończyła się katastrofą i upadkiem, natychmiast wyrastała nowa. Zawsze lepsza od poprzedniej.

Właśnie nadszedł taki moment, że UMIERA STARE I RODZI SIĘ NOWE.
Nadchodzi nowa era w historii ludzkości.
Jak dinozaury znikną ludzie o mentalności socjalistyczno – komunistycznej, bez moralności, fundamentalnych zasad życia w zespole i społeczności, ludzie bez empatii, więc i bez prawidłowych międzyludzkich relacji.
Pozostanie wyłącznie verum seu bonum cogitandi persona – prawdziwy albo idealny człowiek. BONUM HOMO SAPIENS. Choć nie jestem pewien, czy to będzie już szczyt rozwoju człowieka.

Wiary, która może przenosić góry,
Nadziei, która nigdy nie zgaśnie,
Miłości, która jest światłem życia.
Niech narodziny Chrystusa zwiastują dobrą nowinę!

*
 



Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Ijontichy

22-12-2024 [09:23] - Ijontichy | Link:

Podobne zwidy miałem po przesadzonym spożyciu śliwowicy łąckiej ...tylko mnie nawet głowa rano nie bolała...

Obrazek użytkownika Kaper

22-12-2024 [10:52] - Kaper | Link:

Tusk doszczętnie się skompromitował podczas wizyty we Lwowie gdzie przez gardło nie przeszła mu Rzeź Wołyńska tylko bełkotał coś o "tragedii".
Wszystkich, którzy wspominają to ludobójstwo straszył nawet ogniem piekielnym.
Żeby było mało to złożył jeszcze kwiaty na grobach zabitych żołnierzy ukraińskich na tle tysięcy czerwono-czarnych flag Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN), a nawet kilku flag z symbolami dywizji SS „Galicja”*.
Swoją drogą niech ktoś powie, że Ukrainy nie trzeba zdenazyfikować.