"Sprzęt jakikolwiek, który wyjeżdża, to jest daleko za linią frontu, w odległości 5 - 10 km, natychmiast jest niszczony. Bardzo niewielu takim pojazdom udaje się zrealizować taką misję lub wrócić z takiej misji. Ukraiński czołg wyjechał aby ostrzelać pozycję zajętą przez Rosjan. Wyjechał, oddał trzy strzały, w drodze powrotnej po 100 metrach został już trafiony trzema dronami rosyjskimi. Załoga opuściła pojazd i uciekała, a on spłonął.
Więc... czołgi i technika jest generalnie jednorazowa. Musimy zmienić postrzeganie tego. To nie jest wundewaffe jak kiedyś: czołg ma większą armatę, ma wspaniały pancerz. Czołg [dzisiaj] jest generalnie bezradny. Dron RPV może go zniszczyć w dowolnym miejscu. Może go oblecieć z góry, z boku, wlecieć mu pod te wszystkie siatki. To kwestia czy zużyjemy dronów 2, 5 czy nawet 10. Zostanie w końcu unieruchomiony. Załoga z niego nie wyjdzie albo ucieknie i ten sprzęt zostanie spalony. To jest tylko kwestia czasu i ile dronów na to zużyjemy. Dlatego też na przykład amerykańskie Abramsy czy Leopardy są niszczone. Koncepcja natarć wojsk pancernych i zmechanizowanych na Ukrainie nie ma miejsca. Co więcej, technologie dronowe się rozwijają. ... Rosjanie systemowo szkolą tysiące pilotów dronów różnych. Przestawili przemysł. Idą na to ogromne pieniądze. Jeżeli ktoś ma jakiś zakładzik, potrafi te drony klepać, to są ogromne pieniądze, żeby te drony klepał, żeby się rozwijał. Nawet jak to będzie 9 nietrafionych projektów, to 10 okaże się trafiony. Nie ma czegoś takiego jak u nas, że kupimy wielkiego białego słonia z porcelany, który będzie fajny, który będzie miał dzwoneczki, pozytywkę i będzie kosztował te buliony, i kupimy go 5 sztuk. Na defiladę jak znalazł. A tam sie liczy ilość x masa. Ilość dronów razy masa materiału wybuchowego, który możemy przenieść tymi dronami."
- Tyle praktyk, Sebastian Kuczyński, polski ochotnik, który na wojnie był, na froncie walczył i wie, jak jest. A co w naszym państwie? Portal Defense24 podaje, że "Od 2022 roku zdecydowano o zakupie dla Wojsk Pancernych w sumie aż 1366 czołgów podstawowych, z czego 366 stanowią amerykańskie Abramsy, a do 1000 ... może zostać zakupionych południowokoreańskich K2. "
Przed 1939 rokiem, polskie władze zakupowały okręty wojenne. Dzisiaj polscy politycy zakupują czołgi. To... dobrze wygląda na defiladach. Z defilad jest zadowolenie i głosy poparcia społeczeństwa. Ale na wojnie liczy się efektywność. Budowane ogromnym kosztem pancerniki, np. przez Japonię, okazały się ostatecznie bezradną tarczą do niszczenia przez zwinne samoloty z lotniskowców. Czołgi, także te współczesne, nie podjeżdżają do linii frontu, bo to nie te czasy, bo chmary dronów szybko je uszkadzają i czynią bezużytecznymi. Zamiast przeznaczać pieniądze na rodzime próby rozwijania wojsk dronowych i rakietowych, kupujemy rozwiązania dobre w poprzednich wojnach. Nie. To nie my kupujemy. To konkretni politycy. My? Się nie liczymy. Albo liczymy się wyłącznie jako zasób dla polityków. Tak zwanej władzy. A gdy przychodzi wojna, władza, która wpycha ludzi w maszynkę do mięsa, spiernicza z kraju, "by kontynuować ciągłość państwa". Czego jeszcze nie rozumiemy? Odpowiedź? Niczego.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2899
Wydajemy ogromne pieniądze na coś, co pewnie błyskawicznie stanie się kupą złomu!
Podczas kiedy walki na Ukrainie pokazują jasno co się liczy:
Ze starego sprzętu: artyleria o jak największym zasięgu. Narzędzie prymitywne ale proste, tanie i skuteczne jeśli użyte w dużych ilościach.
Poza tym wszelkiego rodzaju broń rakietowa, o precyzyjnym naprowadzaniu - HIMARSy, Iskandery.
Drony wszelkiego rodzaju.
No i oczywiście wszelkie systemy antyrakietowe, obrony przeciwlotniczej, przeciwdronowej.
Systemy zakłócania elektronicznego - zakłócanie pracy dronów, naprowadzania GPS itp.
To przede wszystkim o skuteczności i zapotrzebowaniu na te systemy informują media.
Nie wiem z kim zamierza walczyć Polska tymi czołgami i śmigłowcami. Chyba tylko z imigrantami z Białorusi. A i tak może być ciężko jeśli dostaną trochę odpowiedniej poręcznej broni.
Znasz się na technice wojskowej jak na sraniu zawsze dupa brudna. Lepsza dzida bojowa, oszczep krótki..jak twój rozumek..
Zamiast tego jednak otrzymujemy codzienną dawkę dokumentacji nowego złomu gdzieś tam daleko na wschodzie.
Mam wrażenie że Ruskie wypchnęły to wszystko zezłomować (i zabrać przy okazji trochę Ukraińców) dobrze sobie zdając sprawę że za kilka miesięcy nawet tyle się nie uda czołgami zdziałać. Nie przejmują się ich stratami bo co innego będzie mieć głos rozstrzygający.
https://dziennikarzobywa…
Są drony, jest też broń przeciw nim.
Ktoś powiedział, że przyszła wojna będzie elektroniczna, drony już ją rozpoczęły, kolej na samoloty, które już się pokazują, a samolot to dużo więcej niż dron, dzięki AI, zwiększy się operatywność samolotu, nie będzie bariery przeciążenia, do tego szybsze decyzje i większa skuteczność w celności, są już inteligentne bomby zrzucane z samolotu, same znajdują czołgi czy inny zaprogramowany cel i precyzyjnie trafiają, a robią to w "roju", czyli komunikując się między sobą, dzielą się celami.
Są też samobieżne karabiny maszynowe, jak kiedyś słynne Goliaty, kierowane oczywiście przez AI, itd.
Wojsko tylko będzie nad tym czuwać, co już się sprawdziło, będzie wojna technologii, twoi sowieci nie będą mieli takiego dostępu, do niej, to co mają, to kiedyś ukradli, potem Niemcy i Francja dostarczyli, a teraz kto?
Przyjdzie czas, że ta "inteligentna broń" obróci się przeciw nam.
Spełniają swoją rolę ogromna rolę w obecnych konfliktach militarnych na świecie od Wzgórz Golan, Iraku, obecnie na Ukrainie.
Współczesne czołgi to równowaga między ciężką siłą ognia, mocnym pancerzem i mobilnością na polu bitwy, którą zapewniają gąsienice i mocny silnik; ich główne uzbrojenie jest często montowane w wieży. Są podstawą nowoczesnych sił lądowych XX i XXI wieku oraz kluczowym elementem walki połączonych rodzajów broni .
Autorze zanim się znowu skompromitujesz proponuję literaturę przedmiotu no chyba iż jesteś wykładowcą Akademii Sztuki Wojennej ..co najmniej w stopniu pułkownika. Inaczej bredzisz..nie podejrzewam czegoś gorszego mgr inż. od czego ? wstyd..głupota czy bezmyślność.
A w WP to byłeś czy tylko na zmywaku ?
A jeszcze lepiej w Strefie Gazy. Gdzie Palestyńczycy mają Koktajle Mołotowa i parę pistoletów.
Irak, Syria - analogiczne przypadki. Przytłaczająca przewaga techniczna jednej strony.
Nie ma obecnie na świecie, poza Ukrainą, chyba żadnego konfliktu gdzie używa się czołgów!
Te są mają wybitnie ograniczone pole działania.
Tak jak napisałem. Są dobre w ataku na dzikich z dzidami. Albo kiedy są otoczone, wsparte całą gamą innej broni. Tańszej i nadającej się do użycia także bez czołgów.
Pijesz nie pisz bo wstyd..Pokaż dyplom Ukończenia jakiejkolwiek uczelni wojskowej, stopnia wojskowego a nie tylko śmieciowa igra bez rozumu, głupoty...Wytrzeźwiej delikatnie napiszę...bo smród twojej głupoty poraża.
no to mamy prze...chlapane, czas zacząć się uczyć rosyjskiego, a może chińskiego, jak się zjawią, idąc drogą "wybrańców", powitać agresorów kwiatami, chlebem i solą, może nie od razu nas zawiozą do lasu?
Rosja jest super potęgą i doszła do wniosku ze z niepoważnymi psychopatami nie da się zagwarantować jej Pokoju, a ci z urojeniami marzyli o podzieleniu jej na wiele malych państewek. W tej chwili Rosja jest 4 tą potęgą ekonomiczną i numer jeden wojskową, na Ukrainie bawią się z ukraińcami. Z amerykański czekistami rozmawiać to tak rozmawiać jak kiedyś Indianie niby podpisali traktat, aby go kilka dni czy tygodni naruszyć. Największym zagrożeniem dla świata jest NATO bo ana ma za zadanie wprowadzenie progrsywnego komunizmu. Tylko ze w Polsce jak za Bieruta nic o tym nie wiedzą. Już Niemcy wschodni lepiej rozumieją w co zostali w robieni i marzy się im oderwanie od Niemiec zachodnich i Stworżenie nowego Kraju Prus. Polacy to taki naród co dał się urobić Bolkowi, Kwasowi i wszystkim innym, zdeindustralizował się na własne życzenie, i dobrowolnie zamienił swoich obywateli w tanią siłę roboczą. Lista CIA wysiły ekonomicznej krajów bazowanej na purchasing parity. https://www.cia.gov/the-…
Tylko że Irak nie miał takich możliwości ataku na morzu jak obecnie terroryści z Jemenu.
Chodzi o składany samolot, a konkretnie nadmuchiwany, wyprodukowany przez firmę Dunlop. Zrobiony by z gumowanej tkaniny, mial system samonadmuchiwania, potrafił lecieć z prędkością koło 300 km/h na dość wysokim pułapie. Co ciekawe odporny na zestrzelenie, silnik cały czas pompował w niego powietrze, więc przecieki powietrza były uzupełniane.
Widząc to pomyślałem o zastosowaniu tego wynalazku jako dron bombardujący, coś na podobieństwo V1.
Konstrukcja prosta, wyjątkowo tania, do tego prosty silnik i pilot AI.
Widziałem też "dzieło" jakichś talibów, zrobili drona z listewek i papieru, do tego silnik modelarski, zasięg naście kilometrów.
Inny wynalazca z kuchenki mikrofalowej zrobił działko do niszczenia elektroniki, nie wiem jaki miał max zasięg, próba była wykonana na odległości koło 10-15 m, radio się usmażyło.
Dodam, że jest też broń soniczna, chyba nie można jej stosować, na wojsko całkiem skuteczna.
"Potrzeba matką wynalazków"
https://dziennikarzobywa…
Zresztą to rozważania teoretyczne - te 4 pancerniki po wojnie w Zatoce zostały ostatecznie wycofane z służby. Ale jakoś nie słyszałem by panowie Murzyni z Jemenu zrobili dziurę w jakimkolwiek okręcie wojennym - ?