Chodzi o gazociąg d1000 na trasie Wronów – Rozwadów – Strachocina i ciśnieniu 8,4 MPa, czyli ok. 84 at, długości ok. 280 km w kierunku granicy ze Słowacją. W informacji o inwestycji nie ma mowy, że w rurze będzie gaz płynny. Nie spotkałam się z przesyłaniem gazu płynnego w naszych gazociągach, no ale może się nie znam. Czy ktoś wie?
Problem polega na tym, że o inwestycji cisza w mediach, są tylko konsultacje w gminach z właścicielami gruntów na planowanej trasie. Drugi problem, to podstawa prawna tej inwestycji odwołująca się do gazoportu w Świnoujściu. Każdy powie: no dobrze przecież jest!
Problem polega na tym, że trasa Wronów-Rozwadów-Strachocina jest daleko daleko od naszego gazoportu, a jej przebieg jest raczej taki w kierunku z litewskiej Kłajpedy na Słowację, a nie ze Świnoujścia...
Sprawdzam na mapie z opcją trasy pieszej (chyba najbardziej zbliżonej do trasy rurociągu:
- Wronów - Kłajpeda (omijam Ru) - 616 km (samochodem 725 km)
- Wronów - Świnoujście - 664 km (samochodem 831 km)
Kto jest właścicielem, albo udziałowcem gazoportu w Kłajpedzie powinni dowiedzieć się dziennikarze, i czy w naszym interesie jest ta budowa. Bo że gazociąg będzie bardzo niebezpieczną instalacją dla otoczenia nie muszę nikomu tłumaczyć. Dziwne, że taka inwestycja jest prowadzona przez ten rząd, a CPK nie?
W interes w Kłajpedzie jest zaangażowany również Orlen ...
Chyba nie...
„Kto jest właścicielem, albo udziałowcem gazoportu w Kłajpedzie powinni dowiedzieć się dziennikarze, i czy w naszym interesie jest ta budowa. Bo że gazociąg będzie bardzo niebezpieczną instalacją dla otoczenia nie muszę nikomu tłumaczyć.”
;)