Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

"A więc wojna...?"

Zbyszek, 29.12.2023
Mała próba beletrystyczna pod tytułem "A więc wojna...?"
**************************************************

- A więc wojna...? - mówię do gościa, obok którego usiadłem na ławce nad rzeką.

- Woja - powtórzył wypuszczając kłąb dymu papierosowego. - Rzeka się skrzyła, lśniła, błyskała rzeką świateł. W sumie gdyby powiedzieć, że to rzeka światła też by dało radę, ale mieliśmy ważniejsze sprawy na głowie. - Pamiętasz jak to było bez wojny? - zagadnął wbijając we mnie swoje przekrwione trochę oczy. Bujne policzki, kudły rudobrązowych włosów spadające na czoło.
Zastanowiłem się.

- Szczerze mówiąc, nie pamiętam. To znaczy pamiętam - uzupełniłem pośpiesznie - że tak było. No... jak byłem mały. Wtedy nie było wojny. Właziliśmy na stogi siana. Robiliśmy w polu. Gorąco było. Sam nie wiem, jak to możliwe, ale to zsiadłe mleko w kankach było zimne. Mogli niby trzymać w studni, ale tu na polu słońce jak cholera. No to pamiętam, ale to mi się zdaje teraz jakieś nierzeczywiste, jakaś bajka taka. Nie wiem. Historia z powieści albo z filmu. Tego nie ma. Nie czuję tego.

- A co czujesz? - przecedził przez zęby.

- Czuję... - zawahałem się - no nie wiem jak to nazwać.

- Wal.

- Czuję się wkurwiony - wypaliłem i natychmiast pożałowałem.Dzisiaj... takie słowa... to natychmiastowa kara. Bo jest wojna... Bo wszyscy jesteśmy na froncie. Bo trwają zmagania, to trzeba uważać. Miarkować się. Gdy wróg u bram, nie można zrobić fałszywego kroku. - Jestem rozdrażniony - dodałem. - Wkurzony - uzupełniłem i nie wiedziałem, co mówić dalej, jak nazwać ten stan, w którym pewnie wszyscy jesteśmy. Ale na wojnie nie zadaje się pytań. Na wojnie padają trupy, wygrywa się lub przegrywa batalie. Na wojnie się walczy, a... jest o co. Ważą się losy. Ludzkości, kraju, ojczyzny, planety, prawdy, sprawiedliwości, wolności, przyszłości naszych dzieci. Znaczy... jakich znowu dzieci. Dzieci jest za dużo, bo jest przeludnienie i jeśli chcemy ocalić planetę, to ludzi musi być mniej.

- I to tyle - nieznajomy wypuścił kłąb dymu. Jego kurtka była koloru nieokreślonego. Pomieszanie znoszenia, pomięcia i wyblaknięcia w słońcu. Truł się tymi papierosami, na szczęście wiatr był w jego stronę, to mnie nie przeszkadzało. - Ja nie pamiętam - kontynuował - zdaje mi się, że wojna jest zawsze. Wojna o... - strzepnął popiół, na końcu papierosa niewielki żar - nie wiem o co ta wojna - zakończył. - To jest wojna bez końca. Zawsze o coś, kogoś z kimś. Tylko etapy się zmieniają, tylko strony. Raz Oceania, raz Eurazja - próbował chyba nawiązać do "1984" Orwella - raz bitwa o klimat, raz z narkotykami, raz o wolność prasy, raz o prawdę. Ile to już było tych bitew? - zapytał.

Patrzyłem na rzekę i usiłowałem sobie przypomnieć. Zacząłem liczyć, o wyjaśnienie, o wirusa, znaczy o szczepienia, znaczy o zdrowie. No. O edukację. O religię albo z religią, co to za różnica. O ustawę. I o tę drugą ustawę. O... - zgubiłem się - to nie miało sensu. Zawsze jest o coś wojna. Kolejna bitwa. Te skurwysyny - ciągle usiłują nas zniszczyć, wczoraj mnie dwóch zaatakowało i ten jeszcze jeden, co za szuja. Może jeszcze wojnę o handel byśmy zrobili, bo w sklepach ciągle mnie starają się oszukać. No dobra, mylą się. Zawsze na moja niekorzyść. I co z tego? G.... z tego.

- Może kiedyś nie będzie wojny? - zagaił.

Uśmiechnąłem się gorzko. Zawsze będzie wojna - jakoś to wiedziałem, nie potrzeba było kombinować, taka była prawda. Wojna będzie zawsze. I jeśłi się skończy to za wiele, wiele pokoleń, kiedy nas tu już nie będzie. Może wtedy jacyś ludzie znów siądą na tej ławce, o ile wytrzyma do tego czasu i zaczną normalną rozmowę. Co tam u dzieci, jakiej muzyki słuchają, może padną propozycję dobrej zabawy. Może na mecz. Gdy tysiące ludzi razem na stadionie i słońce, i wiosna, i wspólny śpiew, i drużyna wygrywa.... Jakiś cień się nasunął na ten widok. Nasza drużyna teraz przegrywa. Ale musimy być mocni. Musimy przetrwać w okopach. Trzeba dyscypliny i charakteru. Trzeba trochę brutalności, bo z wrogiem nie da się inaczej. - Daj jednego - powiedziałem do nieznajomego wskazując spojrzeniem na jego papieros. Wziąłem po chwili, odpaliłem. Dym był gorzki i duszący. Zakasłałem się, ale wciągnąłem go w płuca. Tak lepiej. To uspokaja myśli. Żołnierze zawsze palili. Można powiedzieć do końca życia. Światła wyciekły gdzieś z powierzchni rzeki. Teraz była tylko szara, chłodna, groźna, złowroga. Chcieć przez nią przejść - nie da rady. Ogranicza. Grozi. Jest zagrożeniem, jak prawie wszystko wokół.

- No dobra idę - powiedziałem wstając. Nie odpowiedział, mrużył oczy i pociągnął następny haust dymu. - To cześć - rzuciłem. Dalej nie odwracał twarzy. Chrząknąłem.

- S........j - rzucił.

Zacisnąłem zęby. To s....syn jeden. Wydawał się normalny. Dłonie zwinąłem w pięści. Ruszyłem szybkim krokiem. Już czas. Wziąć udział.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 789
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

29.12.2023 09:54

Osły i uczeni w piśmie do środka [do taborów] - powiedział Napoleon pod piramidami 😎
RinoCeronte

RinoCeronte

29.12.2023 18:34

Dodane przez NASZ_HENRY w odpowiedzi na Osły i uczeni

A rakieta zawróciła, gdy ministra zobaczyła, hey! Takie czasy idą szybciej niż się spodziewali... Czas najwyższy wypalić fajkę pokoju zanim nie będzie z kim.
Zbyszek
Nazwa bloga:
W drodze
Zawód:
wolny
Miasto:
Lublin

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 606
Liczba wyświetleń: 921,302
Liczba komentarzy: 4,667

Ostatnie wpisy blogera

  • Poświęcenie, Boże Narodzenie i Życzenia :)
  • Cenzura to dobro i bezpieczeństwo
  • Trujący internet

Moje ostatnie komentarze

  • Może z Mercosur będzie gorsza ta żywność. Może celem jest wykończenie rolników w UE, żeby potem koncern A lub B przejął produkcję takiej, wszelkiej?, żywności. Najlepiej jakby mięso pochodziło z…
  • Pytanie jest takie: Dlaczego władze Chin, których Chińczycy nie wybierają, nie mogą zmienić, działają na korzyść Chin?Jest to pytanie kluczowe dla oceny sprawności i efektywności systemów samo lub po…
  • "Nic się nie nauczyliśmy"I cyklicznie powtarzamy błędy, ze zgubnymi skutkami. 

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Czy da się żyć bez Boga?
  • Prawda o nas - głupi, nieodpowiedzialni i źli
  • Pożegnanie roku 2021 i powitanie 2022 w 6 punktach

Ostatnio komentowane

  • EsaurGappa, Dziękuję.Grzech nieusuwalny jest za naszego życia,a ciało zdaje się podlegać wszem i wobec grawitacji jego,lecz cierpienie jakby namaszcza ducha by mógł wierzyć.Raz w roku Wigilia Bożego Narodzenia,…
  • u2, Prawdziwy powód napaści Rosji na Ukrainę :https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/other/prawdziwy-pow%C3%B3d-wojny-rosji-z-ukrain%C4%85-o-kt%C3%B3rym-nikt-nie-m%C3%B3wi/vi-AA1SOhVF 
  • Alina@Warszawa, https://dakowski.pl/happy-holidays-mem-y-ii/ 

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności