6. grudnia - rocznica śmierci św. Mikołaja biskupa Miry

6. grudnia - rocznica śmierci św. Mikołaja biskupa Miry

Zbliża się kolejna rocznica śmierci św. Mikołaja Biskupa Miry. 
I już jak co roku od co najmniej 20 lat zaczyna się wielkie medialne oszustwo na światową skalę: mikołajki, renifery, Rovaniemi, sanie, grubasy w czerwonych chałatach i ho-ho-ho, kominy, skarpety i podobne bzdety.
O świętym Mikołaju, że był katolickim biskupem nie ma ani słowa. 

Jest w sieci wiele tekstów o świętym. Polecam jeden Święty Mikołaj z Miry (św. Mikołaj biskup) 

Św. Mikołaj z Miry jest najbardziej znanym ze świętych Mikołajów. Urodził się około 280 lub 286 r. w Patras w Grecji jako jedyne dziecko zamożnych rodziców, Epifanesa i Joanny. Był wychowywany przez brata swej matki, biskupa Miry. Kiedy około 300 r. wuj umarł, Mikołaj odbył podróż do Jerozolimy, a potem zamknął się w klasztorze w Patrze, pragnąc pędzić życie kontemplacyjne.
Jednak Pan Bóg miał wobec niego inne plany. Pewnego razu odezwał się do niego, każąc mu udać się do Miry. Mikołaj posłusznie udał się w drogę, a po przybyciu i na miejsce spędził całą noc u drzwi kościoła, pragnąc wejść i pomodlić się. W tym czasie zmarł biskup Miry i duchowieństwo miasta zastanawiało się, kogo obwołać następcą. Za radą najmądrzejszego spośród nich, który z kolei kierował się natchnieniem Bożym, postanowili, że biskupem będzie ten, kto pierwszy z rana wejdzie do kościoła. Człowiekiem tym był właśnie Mikołaj. Długo opierał się przed osadzeniem na stolicy biskupiej, ale wreszcie, widząc zdecydowanie duchownych i ludu, zgodził się. W swojej pracy odznaczał się nie tylko gorliwością pasterską, ale także wielką troską wobec potrzebujących, których często wspierał z własnej kiesy. Liczne legendy podają, iż miał dyskretnie fundować posagi ubogim pannom, ratować tonących żeglarzy, bronić uwięzionych itd.

Pewien ubogi mieszkaniec Patras miał trzy dorosłe córki, których z powodu biedy nie mógł wydać za mąż. Z bólem serca postanowił wysłać je na ulicę, żeby zarobiły na posagi. Panny jednak nie chciały w ten sposób zarabiać i bardzo płakały. Usłyszał to przechodzący ulicą Mikołaj. Zlitował się nad dziewczętami i nocą przez okno wrzucił do tego domu bryłkę złota zawiniętą w chustkę. Ojciec dziewcząt uznał to za znak od Boga i żałował bardzo swoich zamiarów, a najstarszą córkę wydał za mąż. Kiedy przyszła pora wydawać za mąż drugą córkę, Mikołaj znowu wrzucił im do domu bryłkę złota. Jednak ojciec dziewcząt zapragnął dowiedzieć się, kto sprawił im tak hojny dar. Kiedy więc Mikołaj przyszedł po raz trzeci, gospodarz domu czuwał i usłyszawszy odgłos spadającego na podłogę złota pobiegł za Mikołajem, doścignął go i rozpoznał. Padł mu do nóg, dziękując za pomoc, ale Mikołaj wymógł na nim obietnicę, że nie będzie rozgłaszał wieści o jego uczynku.
To dzięki tej legendzie powstała tradycja obdarowywania dzieci prezentami przez św. Mikołaja.
Inna legenda opowiada, że Mikołaj bardzo pragnął zobaczyć miejsca, po których stąpał Jezus. Wybrał się więc któregoś dnia statkiem do Aleksandrii, a stamtąd do Ziemi Świętej. W drodze złapała statek burza. Św. Mikołaj modlitwami wyprosił ustąpienie burzy. Kiedy w podróży tej zabił się spadający z mostu marynarz, Mikołaj wskrzesił go, wzywając imienia Boga.

Niedługo rozpoczęły się w Mirze i okolicach krwawe prześladowania chrześcijan nakazane przez cesarza Galeriusza Waleriusza Maksymina. Około 310 r. także i biskup Mikołaj trafił do więzienia, gdzie był torturowany, jednak w 313 r. na podstawie edyktu mediolańskiego, który przyznawał chrześcijaństwu równouprawnienie, Mikołaj i inni uwięzieni chrześcijanie odzyskali wolność. Wkrótce potem, jeszcze ze znakami męki na ciele, wystąpił na pierwszym soborze powszechnym w Nicei w 325 r., gdzie ustalano pierwsze zasady mające obowiązywać Kościół. Podobno tam spoliczkował heretyka Ariusza, który próbował nie dopuścić do osiągnięcia porozumienia, a którego nauki legły u podstaw herezji zwanej arianizmem. Do dziś istnieją dokumenty zgromadzenia w Nicei, na których widnieje podpis św. Mikołaja. Umarł 6 grudnia około roku 345/351 w Mirze (dziś Demre w Turcji). (...)

Nie ma w zachowanych przekazach doniesień, że św. Mikołaj podróżował w zaprzęgu z reniferami w Rovaniemi, nie ma, że udawał grubasa w czerwonym rozciągniętym dresie i darł się ho-ho-ho, nie ma, że był akwizytorem wielkich sieci handlowych w USA, ani nigdzie indziej na świecie! 
Jedyne miejsca związane ze św. Mikołajem to Patras w Grecji, Mira/Demre w Turcji i Bari we Włoszech. 

Św. Mikołaj wspomagał potrzebujących używając własnego majątku. Nie namawiał do kupowania bzdurnych, niepotrzebnych prezentów, żeby właściciele szemranych firm mogli opływać w dostatki.  

Wyobraźmy sobie przez chwilę, że św. Mikołaj żył ok. 100 lat temu i był prezydentem USA, albo papieżem. Czy jakakolwiek firma handlowa, medialna używałaby wizerunku świętego do merkantylnych celów? Przecież po pierwszym takim wyskoku prawnicy doprowadziliby ją do bankructwa za bezprawne wykorzystanie wizerunku!
Czy możemy sobie wyobrazić, że jakiś obcy Lidl, Biedronka, albo inny dyskont przerabia wizerunek naszego papieża na pajaca w czapce z pomponem i robi z niego naganiacza do sklepów, który mieszka w Rovaniemi, dzieci piszą do niego listy, a on lata z prezentami po niebie ciągniony przez renifery? Nie! A tak został przecież przerobiony wizerunek biskupa św. Mikołaja z Miry! 

Zaraz usłyszę: czepiasz się! A no czepiam i jestem stanowczo przeciwna takiej scenografii!
Św. Mikołaj ma być KATOLICKIM ŚWIĘTYM BISKUPEM! Przy okazji ma przypominać swoim następcom dokąd mają zmierzać.
Dzieci mają dostać 6.12 prezenty pod poduszkę od św. Mikołaja, żeby wiedziały, że jest taki święty, który był prawdziwym biskupem żyjącym w Mirze, obdarowywał potrzebujących i to na jego pamiątkę dzieci dostają prezenty, żeby nauczyły się również pomagać bliźnim. 

Bardzo cenne są wszystkie inicjatywy, które mają pomagać biednym ludziom, dzieciom, niedołężnym staruszkom takie jak Szlachetna Paczka. Ale kiedy słyszę w Polsacie, że będzie nadawany "mikołajkowy blok reklamowy", to widzę tylko medialne oszustwo. Nie mam żadnego zaufania do akcji "mikołajkowej" - NIE MA ŻADNYCH MIKOŁAJKÓW!!!!! Był i jest tylko jeden ŚW. MIKOŁAJ!

Pamiętam jak moi śp. Rodzice starali się ukryć przed nami prezenty (czasem im się nie udawało ;)) a jak przychodził 6.grudnia, to Ojciec zakładał piękną czapę biskupią, którą sam wyciął z kartonu i przystroił zapewne z pomocą Mamy, okrywał się jedwabną kolorowa kapą z tapczanu (to takie dwuosobowe łóżko), przyprawiał sobie długą brodę z waty. Miał też pastorał (laskę biskupią), owiniętą jakimś złotkiem po czekoladach. Dzieci w całym bloku (niedużym) miały radochę, że św. Mikołaj do nich przyszedł. Ale każde musiało się przyznać, czy były grzeczne i czy zasługują na prezent. Dla niegrzecznych dzieci była rózga. To były ciężkie czasy dla rodziców, bo wybór prezentów był - jak to za komuny - wyjątkowo ograniczony.
Potem jeszcze była "gwiazdka" dla dzieci w zakładach pracy rodziców, a tam "Dziadek Mróz" - czyli komuszy erzac w czerwonym chałacie z białą brodą - rozdawał dzieciom paczki ze słodyczami, których nie można było kupić w sklepach, więc i wszyscy rodzice i wszystkie dzieci chętnie korzystały z tej atrakcji. 

I jeszcze jedna rzecz, która w moim dzieciństwie była oczywista. Dzień św. Mikołaja był jedynym dniem, w którym dzieci dostawały prezenty świąteczne (u nas czasami były to np. ozdoby choinkowe).  Święta Bożego Narodzenia były już bez żadnych prezentów - po prostu było to BOŻE NARODZENIE! Pracowicie przygotowywane przez wszystkich: zakupy, sprzątnie, ubieranie choinki, pieczenie, gotowanie, uroczysta kolacja wigilijna, po której wszyscy szli na pasterkę, najważniejsze świąteczne wydarzenie. W samo Boże Narodzenie spotykaliśmy się z dalszą rodziną, a w Szczepana, po mszy św. -  z przyjaciółmi  i znajomymi.
U mnie w domu nigdy nie było cyrku z prezentami pod choinką, bo to urodziny Jezusa były najważniejsze, a nie prezenty. Przecież na prezenty jest mnóstwo innych okazji! Współczuję moim znajomym z byłego zaboru rosyjskiego, którzy muszą wymyślać i przygotować 20-30 prezentów dla wszystkich członków rodziny, którzy przyjadą na wigilię. To jest chore! Szczególnie, że teraz każdy może sobie kupić co chce.
Może już czas przywrócić Bożemu Narodzeniu prawdziwe znaczenie? Odrzucić chore zwyczaje prezentowe, które przesłaniają święta Bożego Narodzenia?
To byłby może początek powrotu do normalności, do nauki Jezusa, do św. Mikołaja. Marzy mi się taka nowa moda.



Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika spike

25-11-2023 [10:13] - spike | Link:

@Alina
W kwestii św.Mikołaja mam podobne zdanie, komercja ukradła chrześcijanom św. Mikołaja, robiąc z niego jakiegoś brzuchatego krasnala, nie wiadomo dlaczego pochodzącego z Laponii.
Powiem tak, niechby sobie była jakaś wymyślona postać z bajki, ale dlaczego i jakim prawem nazywa się św.Mikołajem, bardziej przypominającym Dziadka Mroza.
Niektórzy mówią, że czerwonego krasnala wymyślił sztab PR Coca Coli, a to firma koszerna, a to środowisko nienawidzi chrześcijan, z naciskiem na katolicyzm, więc ze św. Mikołaja przekształcili w postać zmyśloną, bajkę.
Tu można się zastanowić, jakim sposobem i dlaczego Kościół się na to zgodził, tym bardziej, że potem dzieciom, które są dociekliwe, tłumaczy się, że św.Mikołaj to postać z bajki, nieprawdziwa, mało kto mówi jak to faktycznie było, że był i tu powinna być podana prawdziwa historia św.Mikołaja i dlaczego jest to świętowane.

Co do świąt Bożego Narodzenia i prezentów z tej okazji, nie wiem dlaczego obdarowaniem się prezentami jest niewłaściwe.
Przypomnę, rodzi się Jezus, przychodzą złożyć hołd trzej Królowie, Mędrcy z różnych stron świata, przynoszą też prezenty, które mają swoją symboliczną wymowę.
Jest to dzień wyjątkowy, święto w rodzinie, narodziło się dziecko, już wtedy wiedziano, że wyjątkowe, które daje nadzieje wszystkim ludziom, trzej Mędrcy nie byli żydami.
Te prezenty Mędrców, zostały upamiętnione prezentami jakimi się w tym dniu obdarowujemy, podobnie jak obdarowujemy dzieci w dniu św.Mikołaja.

W kwestii wystroju samych świąt, choinka została zapożyczona, podobnie jak jej wystrój, jej przyozdobienie też się zmieniało, a to wszystko było adresowane chyba od samego początku, dzieciom, choinka był centralnym rekwizytem świąt, wyróżniał ten dzień, skupiał rodzinę, przyjaciół, jest to dobre, to skutkuje też tym, że całe mieszkanie, dom, jego obejście z tej okazji jest sprzątane, dekorowane, takie przygotowania są wyjątkowe, tylko na to święto.

Na pewnym portalu jest pewna blogerka, określająca siebie jak katoliczka. Kiedyś poruszyła temat św.Mikołaja, w kontekście legendy, postaci fikcyjnej, więc zacząłem pytać, dlaczego tak uważa, podając fakty potwierdzające prawdziwość tej wyjątkowej postaci, podkreślając wyjątkowy kult św.Mikołaja od samego początku jej istnienia do dziś, w Polsce mamy sporo kościołów, które za patrona mają św.Mikołaja, tu gdzie mieszkam jest taki stary kościół z XVIII w.
Co mnie zaskoczyło, ta osoba mnie zbeształa, zarzucając herezje !

Miałem okazje oglądać b.stary portret św.Mikołaja z czasów wczesnośredniowiecznych, jak byłem na Litwie w pewnym żeńskim klasztorze, który kiedyś kultywował św.Mikołaja, portret ponad 2 metrowy, wisi w bocznej nawie klasztornego kościoła, poświęconej św.Mikołajowi.

Czasami można zobaczyć tradycyjne pierniki z wizerunkiem św.Mikołaja przedstawiające jako biskupa.

 

Obrazek użytkownika Alina@Warszawa

25-11-2023 [12:34] - Alina@Warszawa | Link:

Z prezentami nie przekonał mnie Pan. Owszem, nowo narodzonemu się należą jako naturalna pomoc dla rodziców, ale to nie jest fizyczne narodzenie, Boże Narodzenie jest rocznicą narodzin Jezusa. 
Aż się prosi zacytować pewnego wrednego polityka: a Panu to jakiej racji coś się należy, jakiś prezent!? Panie!
Ja nie jestem przeciwna dawaniu prezentów. Ale Boże Narodzenie to nie prezenty - to Boże Narodzenie! To radość, że kiedyś narodził się ktoś tak wielki, Bóg, który zmienił nasz świat wg zasad miłości. Jakoś tak się składa, że wiąże się z tym najszybszy rozwój cywilizacyjny całej Europy, która przyjęła nauki Chrystusa. 
A prezenty możemy kupować przy każdej innej okazji. Jest wiele świąt kościelnych, w tym najważniejsze, kiedy nikt nikomu nie kupuje prezentów, a ranga świąt jest równie wielka. 
Chodzi mi o to, że chory zwyczaj prezentów pod choinkę zasłania ważność święta np. dzieciom, którym może się kojarzyć tylko z czerwonym pajacem i prezentem, czyli teraz jakimś nowym gadżetem elektronicznym. Prezent powinien być dla Jezusa - np. w postaci pomocy biednym. 

No właśnie gdyby nie te nieuzasadnione zwyczaje prezentowe przy okazji Bożego Narodzenia nie byłoby popytu, nie byłoby "technik sprzedaży", do których jacyś merkantylni oszuści przerobili naszego św. Mikołaja na grubego krasnala i co roku wciskają nam kit, żeby kupować, kupować, kupować ... W dodatku szczytem bezczelności jest puszczanie kolęd w czasie zakupów np. papieru toaletowego ...
Kolędy są dla mnie utworami muzycznymi, które leżą na tej samej półce co hymn Polski i mogą być śpiewane, grane tylko w kościołach, w czasie publicznych  uroczystości, w domach, a nie w składach czegoś, bo wcześnie lub później będzie śmieciem, odpadem.

Obrazek użytkownika spike

25-11-2023 [22:13] - spike | Link:

Droga @Alino, nie jest moim celem przekonywać, wyrażam swoją opinię, uzasadniając ją.
Podam przykład, są ludzie zasłużeni w różnych dziedzinach, są obchodzone rocznice ich urodzin, śmierci i z tej okazji nagradza się innych ludzi, którzy też coś zrobili powiedzmy dla ludzkości, społeczności etc.
Św. Mikołaj dawał prezenty, na pamięć tego świętego, też dajemy prezenty, nie tylko dzieciom, dorośli też się obdarowują, Jezus dostał prezenty, a że urodziny zawsze są świętem, więc wszyscy się radują, też się ludzie obdarowują. w Moim kościele są stawiane choinki, które przybierają dzieci ozdobami, które same robią, a pod choinką leżą (imitacje) prezentów, szopka też bywa różna, ale najbardziej podoba się z postaci świętej rodziny, zwierząt, raz mnie zaskoczyła obecność słonia.
Prezenty pod choinką dawane są od stuleci, do tego choinka nie ma rodowodu chrześcijańskiego, a to nie koliduje z wiarą, więc ja nie widzę tu "zgorszenia"
Przypomnę że na Wielkanoc też dajemy prezenty, a to święto śmierci i zmartwychwstania Jezusa, radujemy się i obdarowujemy się.

Piękną i wyjątkową szopkę , pokazał pewien bloger z Krakowa, w pewnym kościele wykonaną przez pewnego duchownego, który jest genialnym rzeźbiarzem, przed św. rodziną postawił figury z gliny, papieży, wyglądają jak żywe.

Dodam, że komercja przejęła ofertę prezentów, jest z czego wybierać, ale dlaczego ukradli postać św.Mikołaja, robiąc z niego karykaturę, tego wybaczyć się nie da.
Jest jeszcze jeden złodziejski proceder, skradziony przed dewiantów symbol tęczy, nie jest istotne, że trochę się różni, jest prezentowany jak tęcza, dlaczego żydzi nie protestują, czy to ich sprawka?

Obrazek użytkownika Alina@Warszawa

26-11-2023 [12:18] - Alina@Warszawa | Link:

 [22:13] - spike 
Uzmysłowiłeś mi, że w moim rodzinnym kościele pod choinkami nigdy nie było udawanych, ani żadnych prezentów. Bo to jest kościół w byłym zaborze austriackim i pewnie na tym polega różnica. Tu w domach nie ma cyrku z prezentami pod choinką, no chyba, że ktoś przyswoił ten obcy zwyczaj, bo na pewno nie wyniósł go z domu. 
Dewianci i światowi handlarze właśnie dlatego skradli św. Mikołaja, że wcześniej wcisnęli nam "potrzebę" kupowania prezentów na święta! Nie udało im się jeszcze ze Zmartwychwstaniem ....

A Trzej Królowie przychodzą do Jezusa z darami dopiero 6.stycznia, czyli 2 tygodnie po Bożym Narodzeniu ....
(Nie chce mi się pisać głupot wydalanych przez mózg R. Petru, o tych Królach i ich ilości, bo widać, że człowieczek wychowany na Talmudzie i o 3 Królach nie ma pojęcia).

Obrazek użytkownika Siberian Husky Dog

27-11-2023 [15:44] - Siberian Husky Dog | Link:

Pytam się żony co chce na Mikołajki. Odpowiedziała mi że chce coś złotego i srebrnego.
No to kupiłem

https://pbs.twimg.com/media/F_7XVhzX0AAdHIz?format=jpg&name=small

Obrazek użytkownika Alina@Warszawa

27-11-2023 [16:26] - Alina@Warszawa | Link:

Czy na pewno SHD chciał ten swój wpis dodać do wątku św. Mikołaja?

Obrazek użytkownika tricolour

27-11-2023 [16:41] - tricolour | Link:

@husky

Traktujesz żonę jak szmatę do zmywania i wycierania?

😛

Obrazek użytkownika Alina@Warszawa

02-12-2023 [14:20] - Alina@Warszawa | Link:

Przed chwilą informacje w TVP Info zaczęły się obrazkiem z Rovaniemi, "wioski św. Mikołaja", gdzie jest biegun zimna, bo mają tam minus 14 st. C. 
Czyli idioci z TVP Info powielają idiotyzmy amerykańskich handlarzy, tworząc jakieś bajdy o prawdziwym katolickim biskupie Mikołaju ŻYJĄCYM KIEDYŚ W MIRZE na terenie dzisiejszej Turcji

Jeśli mnie coś jeszcze w tej materii dziwi, to zupełne milczenie prymasa Polski, milczenie papieża, jakby oni wszyscy nie oglądali telewizji, jakby byli zamknięci w strefie "sacrum" i nie kalali swoich ciał i mózgów wycieczkami do strefy "profanum", w której przecież przebywają te wszystkie owieczki, które się pogubiły.
Dziwi brak reakcji Kościoła Katolickiego na coroczne profanowanie imienia świętego Mikołaja, na robienie z niego głupiego krasnala.

Diabelscy kapłani opanowali strefę profanum, ogłupiają i doją owieczki jak chcą, bo żaden pasterz nie chce podążać śladami Chrystusa w poszukiwaniu zagubionych owieczek. A przecież znowu zbliża się 6 grudnia i jest wielka okazja do reakcji, do naprowadzenia wiernych i niewierzących na ścieżkę prawdy o św. Mikołaju! Kto się odważy, kto zacznie bronić prawdziwej tradycji Kościoła, w której św. Mikołaj jest jedną z najbardziej znanych postaci? 

Obrazek użytkownika Alina@Warszawa

03-12-2023 [12:54] - Alina@Warszawa | Link:

Dziś w TVP Regionalnej był jakiś reportaż z mobilnego punktu krwiodawstwa. Wśród chętnych do oddania krwi, gdzieś w tle za reporterką, pojawiała się dziwna duża postać. Kiedy popatrzyłam uważniej zobaczyłam mężczyznę przebranego za prawdziwego św. Mikołaja!  Był w biskupiej mitrze na głowie i złotym ornacie z dużym widocznym krzyżem. 
Uzmysłowiłam sobie, że ten prawdziwy model św. Mikołaja może nie być rozpoznany przez młodsze i najmłodsze pokolenia, bo przez zalew fałszywego wzorca, ten falsyfikat stał się niemal obowiązującym "standardem".

Na przykładzie tradycji św. Mikołaja i tego co media (głównie żydowskie) zrobiły ze Świętego widać jak w soczewce goebbelsowską zasadę, że kłamstwo powtarzane tysiąc razy staje się prawdą. W tym przypadku oszuści wmówili ludziom na całym świecie, że św. Mikołaj to krasnalo-pajac z Rovaiemi.

Zróbmy wszystko, żeby prawda o św. Mikołaju, o kościele, zwyciężyła to masowe kłamstwo.
Jak? - Rozesłać ten tekst do znajomych, szczególnie dzieci, wyśmiać publicznie każdego krasnala i jego renifery, przebierać się dla dzieci za BISKUPA, a nie gnoma.

Obrazek użytkownika Alina@Warszawa

06-12-2023 [10:35] - Alina@Warszawa | Link:

Gigant wiary, a nie jakiś krasnal! 8 rzeczy o św. Mikołaju, wielkim orędowniku
https://pch24.pl/gigant-wiary-...