ZŁOTE DNI POLSKIEJ SIATKÓWKI

To było 8 dni, które wstrząsnęło siatkarską Europą! Mowa o polsko-włoskim finale mistrzostw Europy w siatkówce mężczyzn w Rzymie oraz o łódzkim turnieju kwalifikacyjnych do francuskich Igrzysk Olimpijskich, który też zakończył się polsko-włoską potyczką. Polska pokazała, że w piłce siatkowej „potęga jest i basta”, trawestując powiedzenie o polskim chłopie. W mistrzostwach Europy straciliśmy trzy albo cztery sety, a więc parę razy mniej niż było meczów, a w rzymskim finale ograliśmy samych gospodarzy i to do zera, co zrobiło wrażenie, ale też smakowało szczególnie. Bo sportowa zemsta zawsze smakuje specjalnie – a to było właśnie coś takiego! Przecież był to rewanż za zeszłoroczny finał mistrzostw świata, który odbył się u nas, gdzie Biało-Czerwonych musiała zaboleć przegrana w finale w katowickim „Spodku” właśnie z Italią 1-3.

W finale MŚ rozgrywanym po raz drugi w Polsce na trzy ostatnie siatkarskie mundiale – co skądinąd świadczy o naszym kraju jako o siatkarskiej potędze nie tylko sportowej, ale też organizacyjnej - zdobyliśmy „tylko” srebrny medal , co przyjęto jako porażkę, a przynajmniej jako jednak niepowodzenie. Pomyślmy, co by się działo, gdyby wicemistrzami świata zostali polscy piłkarze ręczni albo koszykarze, nie mówiąc już o futbolistach… To znaczy, że sportowa opinia publiczna w Polsce stawia siatkarzom niesłychanie wysoko poprzeczkę. Obłędny zwyczaj kibiców piłkarskich śpiewających po kolejnych straconych golach czy przegranych meczach: „Hej Polska - nic się nie stało!” – tutaj nie przejdzie. I dobrze.

A tymczasem schowane w cieniu panów nasze dziewczyny skutecznie im pozazdrościły, najpierw zdobywając pierwszy medal światowej imprezy po 55 latach (sic!) – chodzi o brąz Ligi Narodów - a następnie wygrywając turniej kwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich i pokonując w nim po raz drugi w tym roku Amerykanki-złote medalistki z IO w Tokio!

W lipcu 2021, w moim warszawskim biurze, tuż przed wyjazdem na IO do Japonii powiedziałem jednemu z najważniejszych ludzi polskiej siatkówki, że kadrę żeńską powinien objąć ówczesny trener Korei Włoch Stefano Lavarini. Było to jeszcze zanim Korea Południowa sensacyjnie i pierwszy raz w historii awansowała do pierwszej czwórki turnieju olimpijskiego. Wyszło na moje.

Napisze coś, czego jakoś nie piszą inni: to, że Polska po raz drugi z rzędu organizowała turniej kwalifikacyjny siatkarek do IO, jest wielkim sukcesem organizacyjnym polskiej siatkówki oraz na pewno pomogło w naszym awansie do Paryża 2024. Doping 11 tysięcy kibiców był doprawdy czymś istotnym.

A teraz trzeba podnieść sobie poprzeczkę jeszcze wyżej. Oto w XXI wieku żaden polski zespół w jakimkolwiek sporcie drużynowym nie zdobył medalu olimpijskiego. Czas ,aby uczynić to za rok we Francji. Może od razu dwa medale?

*tekst ukazał się na portalu po-bandzie.com.pl (27.09.2023)



Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

01-10-2023 [17:09] - NASZ_HENRY | Link:

Siatkówka stała się narodowym sportem a piłka nożna narodową ściemą ;-)