Przekręty finansowe to regres cywilizacyjny

Prze­kręt ko­wi­do­wy to był glo­bal­ny prze­kręt fi­nan­so­wy po­le­ga­ją­cy na tym, że rzą­dy wie­lu pań­stw okra­dły swo­ich oby­wa­te­li na mi­liar­dy do­la­rów, któ­re prze­trans­fe­ro­wa­ły do kon­cer­nów far­ma­ceu­tycz­ny­ch. Ja­ki więc pań­stwa mia­ły w tym in­te­res?

  W prze­ci­wień­stwie do nor­mal­ne­go biz­ne­su, w któ­rym wszyst­kie współ­pra­cu­ją­ce czy han­dlu­ją­ce stro­ny zy­sku­ją, prze­kręt fi­nan­so­wy, czy­li oszu­stwo, su­ma­rycz­nie to stra­ta. Oszu­st zy­sku­je, ale mniej niż oszu­ka­ny tra­ci. W przy­pad­ku prze­krę­tu ko­wi­do­we­go je­st po­dob­nie — kon­cer­ny far­ma­ceu­tycz­ne osią­gnę­ły set­ki mi­liar­dów zy­sków, a lu­dzie pła­cą­cy po­dat­ki stra­ci­li. Jed­nak­że lu­dzie stra­ci­li wię­cej, bo nie tyl­ko na­stą­pił trans­fer z bu­dże­tu pań­stw do Big Phar­my, ale też na­stą­pi­ła czy­sta stra­ta — lu­dzie mu­sie­li po­za­my­kać biz­ne­sy, wie­lu umar­ło z po­wo­du utrud­nień w do­stę­pie do służ­by zdro­wia, wie­lu z po­wo­du ogra­ni­czeń wol­no­ści mniej za­ro­bi­ło.

  Jed­nak­że opró­cz zy­sków kon­cer­nów zy­ska­li też urzęd­ni­cy pań­stwo­wi uczest­ni­czą­cy w prze­krę­cie. Nie tyl­ko w po­sta­ci ła­pó­wek, ale też ofi­cjal­ne, na sku­tek wie­lu róż­ny­ch do­dat­ków ko­wi­do­wy­ch, pre­mii etc... No i zy­skiem dla wła­dzy je­st umoc­nie­nie i utrwa­le­nie za­mor­dy­zmu, dzię­ki któ­re­mu mo­że wię­cej z lu­dzi do­ić po­dat­ków. Na przy­kład po­da­tek in­fla­cyj­ny to do­dat­ko­wy zy­sk dla urzęd­ni­ków a stra­ta dla oby­wa­te­li, co by­ło­by nie­moż­li­we w nor­mal­ny­ch wa­run­ka­ch, bo by wy­wo­ła­ło bunt. Dzię­ki ko­wi­do­wej pro­pa­gan­dzie lu­dzie po­tul­nie go­dzą się na gra­bież, bo są otu­ma­nie­ni pro­pa­gan­dą i ak­cep­tu­ją pod­wyż­sze­nie kosz­tów ży­cia i mniej­sze za­rob­ki, bo są prze­ko­na­ni, że są ko­niecz­ne. Oczy­wi­ście w dłuż­szej per­spek­ty­wie ta­kie stra­ty po­wo­du­ją du­że osła­bie­nie pań­stw, ale to je­st ko­rzyst­ne dla mię­dzy­na­ro­do­wy­ch sił po­li­tycz­ny­ch wal­czą­cy­ch o glo­bal­ną wła­dzę, bo dzię­ki te­mu ła­twiej so­bie te pań­stwa pod­po­rząd­ku­ją.

  Nie­mniej pań­stwa już z wie­lu in­ny­ch po­wo­dów ban­kru­tu­ją, więc to utrwa­la­nie za­mor­dy­zmu i tak nic nie da, bo upa­dek eko­no­micz­ny pań­stw spo­wo­du­je nie­moż­no­ść prze­ję­cia glo­bal­nej wła­dzy, bo ter­ro­ry­zm na lo­kal­nym szcze­blu je­st do te­go nie­zbęd­ny. Więc w isto­cie te za­ląż­ki rzą­du świa­to­we­go w po­sta­ci WHO są i tak ska­za­ne na po­raż­kę. Te su­ma­rycz­ne stra­ty spo­wo­do­wa­ne przez glo­bal­ne prze­krę­ty i wal­kę o wła­dzę słu­żą tyl­ko i wy­łącz­nie wstrzy­my­wa­niu po­stę­pu tech­no­lo­gicz­ne­go i mniej­sze­mu wzro­stu bo­gac­twa, ale po­wstrzy­mać te­go nie są w sta­nie, bo wy­daj­no­ść pra­cy ro­śnie tak bar­dzo, że i tak ter­ro­ry­zm pań­stw mu­si upa­ść. Po pro­stu do te­go upad­ku do­ży­je­my bied­niej­si, niż by to by­ło, gdy­by­śmy nie da­li się oszu­kać.

  Pan­de­mię roz­krę­cił zy­sk kon­cer­nów far­ma­ceu­tycz­ny­ch, a pań­stwa zo­sta­ły wspól­ni­ka­mi nie z po­wo­du zy­sku dla ni­ch w ca­ło­ści, ale z po­wo­du zy­sku dla naj­waż­niej­szy­ch de­cy­den­tów i ich klien­tów. Ale to na­wet nie je­st tak, że zy­sk tyl­ko prze­pły­nął z bu­dże­tu pań­stw do kon­cer­nów far­ma­ceu­tycz­ny­ch i kie­sze­ni nie­któ­ry­ch po­li­ty­ków i pra­cow­ni­ków pań­stwo­wy­ch przed­się­bior­stw, w tym szpi­ta­li. Do­dat­ko­wo wie­lu przed­się­bior­ców i pra­cow­ni­ków bez­pow­rot­nie utra­ci­ło zy­ski. Prze­kręt ko­wi­do­wy to du­ża glo­bal­na stra­ta dla ca­łej go­spo­dar­ki świa­to­wej i tyl­ko ma­ła czę­ść z te­go tra­fi­ła do oszu­stów. To po­ka­zu­je, jak bar­dzo by­śmy by­li bo­ga­ci, gdy­by nie ist­nia­ły pań­stwa ja­ko apa­ra­ty ter­ro­ru ma­ją­ce te­ry­to­rial­ny mo­no­pol na sto­so­wa­nie si­ły, bo te apa­ra­ty to w ma­łym stop­niu re­dy­stry­bu­cja, a w du­żym mar­no­traw­stwo. Im więk­szy apa­rat, tym więk­sze mar­no­traw­stwo. Dla­te­go po­dział świa­ta na mi­lio­ny Liech­ten­ste­inów dał­by ko­lo­sal­ne oszczęd­no­ści i wzro­st bo­gac­twa lu­dzi, na­wet gdy­by w każ­dej ta­kiej nie­pod­le­głej gmi­nie rzą­dzi­li lo­kal­ni ge­szef­cia­rze ro­bią­cy róż­ne ma­łe prze­krę­ci­ki.

  Do­bro­wol­na współ­pra­ca przy­no­si efekt sy­ner­gii. Im wię­cej lu­dzi po­ko­jo­wo współ­pra­cu­je, tym więk­sza je­st sy­ner­gia, któ­ra ro­śnie nie li­nio­wo, ale pro­gre­syw­nie. Stąd po­stęp tech­no­lo­gicz­ny. Po­dob­nie, im więk­szy je­st te­ry­to­rial­ny mo­no­pol na prze­moc, tym mniej je­st sy­ner­gii, któ­ra ma­le­je nie li­nio­wo, ale re­gre­syw­nie. Uwal­nia­nie wol­ne­go ryn­ku to po­stęp a roz­ro­st pań­stwa to re­gres. Ma­łe prze­krę­ci­ki nie szko­dzą tak bar­dzo, jak wiel­kie. Hi­sto­ria pań­stw to hi­sto­ria wzro­stu ska­li prze­krę­tów. Do­brze, że era pań­stw chy­li się już ku upad­ko­wi.

Grzegorz GPS Świderski
t.me/KanalBlogeraGPS

PS. Notki powiązane:

Ta­gi: gps65, koronawirus, przekręt, państwo, cywilizacja, synergia