Jeżeli nie godzicie się w Polsce na stawianie pomników członkom organizacji odpowiedzialnej za ludobójstwo, to na Ukrainie nie zgodzimy się na poszukiwania, ekshumacje i pochówki ofiar ludobójstwa. Tak można streścić wypowiedź szefa ukraińskiego IPNu, Antona Drobowycza sprzed paru dni. Wypowiedź ta zawierała także kłamstwo o tym, jakoby groby Ukraińców w Polsce były jakoś permanentnie zagrożone.
Zwracam uwagę, że słowa Drobowycza, łączące w sobie bezczelne żądanie, szantaż i manipulację, a będące pokrętnym uzasadnianiem odmowy godnego pochówku zamordowanym, są po prostu świadectwem czegoś, co nazwałbym wręcz niepoczytalnością cywilizacyjną.
Od ponad trzydziestu lat polskie władze w kwestii pamięci historycznej prowadzą wobec Ukrainy politykę bezinteresownego dawania z siebie wszystkiego przy równoczesnym liczeniu na wdzięczność, choć wiadomo, że w polityce coś takiego jak wdzięczność nie istnieje. Przypomina to typową postawę żony alkoholika, przywalającej na patologię a równocześnie samołudzącej się co do zmiany, choć przecież nie widać, by działo się cokolwiek, co świadczyłoby o jakichkolwiek nadziejach na poprawę. A skoro pomaga ona partnerowi bez względu na jego stan, tolerując i tłumacząc wszystkie jego zachowania, to dlaczegóż miałby on uznać, że z jego postępowaniem jest coś nie tak?
PS. Ponieważ zaraz dyżurne trolle wyjadą z "ruskimi agentami" i "Ukrainą walczącą za nas", na wszelki wypadek wyjaśniam:
Ukraina i sojusz z Ukrainą są dla nas olbrzymią szansą. W naszym interesie jest wspieranie walki Ukrainy z kacapskim najeźdźcą, ale samo bezinteresowne wspieranie nie jest jeszcze budowaniem strategicznego, trwałego sojuszu. Polityka partnerstwa a tym bardziej śmiały projekt odrodzenia Wielonarodowej Rzeczypospolitej czy budowy Międzymorza nie będą polegały na jednostronnej bezinteresowności. Coś takiego jak wdzięczność w polityce nie istnieje.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 1859
Teraz się trzymaj , bo nadchodzi nawałnica . I zdziwi mnie jeżeli będzie inaczej .
Przeciw Rosji , tak ale żadnych wspólnych spraw z takim tworem , bo tylko się poniżymy i poróżnimy między sobą . Nauki dość . Czas na wnioski .
Musiałoby się duuuuuużo zmienić. Ukraina jest dzikim krajem zarządzanym przez mafie. Trudno właściwie określić na czym miałaby polegać ta szansa. Dlaczego mielibyśmy zyskać cokolwiek poza standardowymi kontaktami handlowymi z państwem typu azjatyckiego.
Ukraina jest krajem większym i zasobniejszym niż Polska. Zwłaszcza w obecnych oficjalnych granicach. Działające tam mafie są potężne i powiązane z bardzo wpływowymi ludźmi Zachodu. Niech przykładem będzie syn Bidena zasiadający w radzie nadzorczej razem A. Kwaśniewskim w tej samej, dość tajemniczej firmie. Ot takiej małej firmie, lubiącej ludzi ze szczytów władzy.
Realnie patrząc widzimy dzisiaj stan faktyczny. Polska jest krajem słabszym, krajem zaplecza, tym krajem właśnie, który będzie musiał się dostosować jeśli będzie chcieć mieć dostęp do tej „szansy”.
A sie óczył rahunkuf albo giełografi . Szczym do lódziuf . A Oligarchuf to majo , nic wiencei .
"...Ale najlepsze okazało się menu na igrzyskach. W każdej pozycji pojawił się błąd w tłumaczeniu na angielski. Napój został nazwany "drinkiem", woda to "bottled of water", chipsy to "chips", ale o zdumienie przyprawia tłumaczenie piwa. "Bear" to po angielsku niedźwiedź, a piwo to "beer"...
Myślę, że możemy konkurować z najlepszymi...
obejrzy się w koło i zobacz w jakie towarzystwo wpadłaś 😉
I jest tym bardziej śmieszne, im bardziej nadęty jest ten popuszczący. Bear na zdrowie!
Ty tu sake3 o pierdolach, a czy wiesz, że Pyrć zaleca całkowity locdown dla kotów? Podobno w Trójmieście zdechło 13... O maseczkach dla sierściuchow póki co nic nie wiadomo, ale będę cię informowała na bieżąco.