Zalety moralności i wesołe filmiki o zwierzętach

Gdy przyglądamy się różnym kulturom często zauważamy różnice w zasadach etycznych albo moralnych. To co uchodzi w jednej za wyjątkowo dobre, w innej jest bez znaczenia albo to, co nie do pomyślenia, w innej jest na porządku dziennym.

A jednak "wyjątki potwierdzają regułę", to znaczy, że tracimy z oczu powtarzające się w większości przypadków, wręcz uderzające podobieństwa. Kłamstwo, kradzież, rozbój, oszustwo są w zasadzie wszędzie oceniane negatywnie, niezależnie od kultury, tła historycznego, religii. Gdy człowiek widzi, jak malutkie dziecko chwiejnym kroczkiem wędruje naprzód, a przed nim otwarta studzienka, to niezależnie czy jest Chińczykiem, Europejczykiem, Afrykańczykiem itd. ruszy by dzieciaka uchronić przed wpadnięciem, nawet jeśli to nieznane mu dziecko.

 "Wszystko, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie! Albowiem na tym polega Prawo i Prorocy" - nauczał Pan Jezus (Mt 7,12; por. Łk 6,31). 500 lat wcześniej, na drugim końcu świata Konfucjusz mówił:  "Nie czyń innym tego, czego sam nie chcesz, by ci czyniono". (Annały 15.4)

Czy zatem wskazanie moralne - złota zasada, przez Konfucjusza definiowana negatywnie, przez Jezusa pozytywnie, wzięła się od hebrajskich proroków, którym objawił ją Bóg, czy też ją, a także inne zasady - bo przecież nie kradnij jest powszechne - ludzie odkrywali niezależnie od siebie, tak jak odkrywają prawa fizyki? Ale jeśli tak, to czy  moralność pochodzi od Boga, czy jest efektem ewolucji? A może jedno i drugie, bo w toku ewolucji ludzie odkrywają prawdę, to, "co działa"?
Czy zwierzęta znają pojęcie moralności?

Naukowcy dwóm małpom zamkniętym w klatkach obok siebie dawali proste zadanie do wykonania i nagradzali je kawałkami ogórka. Małpy wykonywały zadanie i jadły to, czym były nagradzane, bo lubiły ogórki. W pewnym momencie, jedną z małp zaczęto wynagradzać lepiej - dostała winogrona. Czy to jest fair? - zapytać by mogła druga małpa albo mogłaby się zadowolić tym, co jej dawano w nagrodę. Jak zareagowała należy obejrzeć na poniższym filmie.

Można by to podsumować tak: Wynocha z tym ogórkiem, ja chcę to samo, co ten drugi, za taką samą pracę.

Zwierzęta uczą się też współpracy. Na następnym filmie widać, jak wspólnie ciągną linę, aby przysunąć ciężkie pudełko z owocami do jedzenia. Ale eksperymentatorzy zmienili warunki. W pierwotnej wersji obie małpy miały taki sam interes w przyciągnięciu skrzyni. Więc jedną z nich nakarmiono, drugą pozostawiono głodną i postanowiono sprawdzić czy nadal będą współpracować, film nr 2:

Tak. Ta najedzona pomogła tej głodnej, choć wymagało to pewnej "namowy". W nowszych doświadczeniach uzyskano efekt "dbania o drugiego", tzn. małpa mając do wyboru korzyść tylko dla siebie albo dla siebie i drugiego zwierzaka obok, wybierała częściej korzyść obopólną, choć w niczym to nie zmieniało tego, co sama uzyskiwała.

Na koniec sytuacja "Jak dostać orzechy"? Jeden małpiszon ma orzechy w pudełku, a drugi ma kamień do otwarcia tego pudełka. Zaczynają współpracować. Ten co ma kamień, daje go temu, co ma orzechy. Ten wyjmuje je i chociaż nie musi, to dzieli się nimi z tym pierwszym. 2 minuty filmu nr 3.

"Razem pokonali system" - sumuje narrator. I to już chyba wszystko. Właśnie tak. Dzięki współpracy, która jest możliwa dzięki moralności i etyce, wspólnie tworzymy lub nie, coś co może pokonać system. Do tworzenia tego czegoś, co może pokonać system niezbędna jest gra fair, wzajemna uczciwość i w przypadku ludzi szacunek. To wypada budować i odbudowywać. Inaczej z tym systemem nie wygramy. Małpy wydają się to wiedzieć, my to wiemy też :)

YouTube: