
Już prawie trzy tygodnie nie oglądam telewizji i oprócz jazdy autem, nie słucham wiadomości. Doznałem pewnego rodzaju alergii. Choć może raczej przesytu. Tak jak ugotuję pyszną zupę grochową, a potem najem się do przesytu, to później przez pół roku nie mogę myśleć o tej jakże pysznej i sytej zupie.
Wydarzenia i napięcie minionego roku po prostu mnie wykończyły. To było potężne stężenie informacji, a także dezinformacji i tą dawkę doniesień, trzeba było umysłowo obrobić. Przesiać, przefiltrować, ustalić prawdopodobieństwo, choćby tylko po to by oddzielić prawdę od fałszu.
Dzisiaj, biorąc pod uwagę kompletną deprawację, zidiocenie i korupcję instytucji Unii Europejskiej a w kraju tylko postawę bardzo śliskiego i brzydko pachnącego Radosława Sikorskiego, jak bumerang powraca pytanie - kto za tym wszystkim stoi? W kraju i na świecie.
W newralgicznym momencie, jak już dzisiaj wiemy, tylko pozornym "upadku komuny i końca PRLu" nie było mnie w kraju, więc nie zaczadziłem się euforią transformacji. A gdy już powróciłem do domu, to po mniej więcej roku, wiedziałem, że coś śmierdzi. Zacząłem o tym pisać. Stawiałem pytania, budowałem hipotezy. Tylko dzisiaj, po ponad 30 latach od transformacji, nadal nie ma odpowiedzi na podstawowe pytanie:
Kto, qu#wa rządzi tym krajem od dwudziestu pięciu lat?!
Na to nie ma prostej i jednoznacznej odpowiedzi. Możemy się jej tylko domyślać na podstawie strzępów docierających do nas informacji oraz własnej intuicji i wyobraźni.
Niewątpliwie wiedzieli o tym bardzo dobrze ludzie z samego jądra polskich interesów. Niestety, tak się składa, że wielu z nich już odeszło dosyć dziwnie z tego świata..
Jednak, kiedyś coś "chlapnęli".
Aleksander Gudzowaty, ekscentryczny oligarcha, który zmarł w wieku 75 lat, w wywiadzie, który udzielił Jackowi Prześlidze powiedział:
„Ja uważam, że istnieje Loża Minus Pięć, która działa regularnie od początku procesu polskiej prywatyzacji, mając w tym własny cel i używając wszelkich dostępnych środków. Ona nie działa na rzecz dobra kraju. (...) Oni istnieją ponad podziałami politycznymi, ponad rządami. Mają dojście do każdego kolejnego układu politycznego". [1]
Hmm... Loża Minus Pięć? Brzmi to tajemniczo i zahacza o masońskie, czy bilderbergowskie konotacje
Natomiast zmarły w tajemniczych okolicznościach i w sposób co najmniej dziwny, najbogatszy do niedawna Polak, Jan Kulczyk, w opublikowanych "taśmach kelnerów", mówił tak:
"Moim zdaniem ten Ciech będzie takim papierkiem lakmusowym. Jeżeli będzie Ciech, to wszyscy będą wiedzieli - dyskretni ludzie... z góry... Zgodzisz się? [2]
Mamy więc, oprócz Loży-5, dyskretnych panów z góry. Prosta logika i dedukcja wskazują, że obaj zmarli oligarchowie mówią o tej samej grupie ludzi. Niewielkim, tajemniczym klubie, bez którego zgody, jak dotychczas, nic w Polsce w minionym trzydziestoleciu nie miało prawa się wydarzyć.
Klubie, albo hierarchicznej strukturze mafijnej.
Osobiście, nie znając jeszcze powyższych słów, parę lat temu doszedłem do wniosku, że istnieje w Polsce jakaś nieuchwytna i nieznana siła, która steruje wszystkimi przemianami i działaniami na poziomie kraju. Dałem wyraz moim wątpliwościom w cyklu tekstów o Systemie i Układzie. [3],
Założyłem sobie, że Układ, to właśnie ten nieformalny, mafijny klub, który tworzy System obejmujący całość egzystencji państwa polskiego oraz wszystkich obywateli.
Pisałem wówczas (w 2012 – jazg): "System albo Układ. Te hasła mają znaczące miejsce w naszych blogach i dyskusjach. I wydawałoby się, że wszyscy dobrze rozumiemy, o czym mowa, aż do momentu, gdy któryś komentator, każe sobie wyjaśnić, co to takiego, albo nawet śmie wątpić w jego istnienie, nazywając go „mitycznym” lub „wydumanym”. Widać stąd, że tak jak w przypadku prostych potocznych pojęć, jak na przykład „świadomość” istnieje pewne niezrozumienie, żeby nie powiedzieć nieporozumienie. A tymczasem Układ albo System istnieje, jak najbardziej..."
I dalej:
"Więc dokładnie jest tak – są ci, którzy wiedzą, że System czy Układ istnieje, bo się z nim zetknęli. I będą milczeć. We włoskiej mafii to się nazywa omerta. Oraz jest duża grupa narodu, która wie, że System istnieje, bo przemawia za tym logika faktów i wydarzeń. Z przyczyn oczywistych i na swoje szczęście, dowodów żadnych nie mają. To jest jednoznaczne albo z przynależnością, albo wyrokiem. Redaktor Sumliński, który za dużo węszył wokół systemu, omalże nie „popełnił samobójstwa”. Popełnianie samobójstw jest bardzo modne. Zaczęło się już dosyć dawno, gdy były wicepremier Sekuła, jak najbardziej uwikłany w System, parokrotnie się postrzelił w brzuch, biedy niecelny desperata. Potem poszło już normalnie. Lepper, zatwardziały chłop, niemalże Szela naszych czasów, wiesza się w biurze. Twarda przestępcza recydywa popełnia samobójstwa we więzieniach niemalże masowo. A jak nie samobójstwo, bo człowiek był wyjątkowo oporny, to zwariowany syn, ćwiartuje delikwenta na kawałki. Można też w centrum ruchliwej stolicy zastrzelić na ulicy komendanta głównego policji. I co? I nic. Jak będzie trzeba, to się zwali na złodziei samochodów.
Wykazuję, powyżej, że w pewnych konkretnych sytuacjach, System nie dopuszcza by ktoś się zbyt blisko zbliżył i reaguje bezwzględnie i gwałtownie na takie próby..."
No i najważniejsze pytanie:
"No dobrze, gadam sobie - System to , System tamto, ale co to jest? Nic prostszego – to ludzie i ich wzajemne powiązania. W zasadzie nieformalne, ale mocno zhierarchizowane. Jacy ludzie? Czy Tusk i jego ferajna to System? Albo nasz nieszczęsny były prezydęt Bolek? Nie sądzę, to są namaszczeni beneficjenci systemu, którzy dobrze mu służą. Dlatego są pod szczególną ochroną. Chociaż jeżeli chodzi o pana Komorowskiego, to miałbym pewne wątpliwości. Swoimi działaniami, jako minister obrony narodowej i jako bodajże jedyny, który głosował przeciwko rozwiązaniu WSI, pokazał, że jest dosyć głęboko osadzony w strukturach Systemu. Jednakże predyspozycje intelektualne raczej nie lokują go wysoko. To zapewne tylko wykonawca poleceń.
Oczywiście, jak każdy patrzący na rzeczywistość dosyć trzeźwo, mam swoje teorie. I oczywiście niezweryfikowane, ale niech ktoś wyraźnie powie, że się mylę. Zręby aktualnego Systemu zaczęły się tworzyć w Polsce po wprowadzeniu stanu wojennego. Komuniści mieli struktury, doświadczenie i służby. Oponenci byli dosyć dziwni. Bardzo jestem ciekaw, jakie rozmowy prowadzono z Wałęsą w Arłamowie. Nie wątpię, że przedstawiono mu jakiś plan i konkretne propozycje. A później Gorbaczow zaczął rozmontowywać Sojuz i kwestia Systemu zrobiła się międzynarodowa. System, nasz własny, polski został włączony w ten wyższy w hierarchii, początkowo głównie rosyjski, a potem niewątpliwie również niemiecki.
Starsi z nas pamiętają natrętne hasła i podstawę ideologii – „Całe państwo należy do narodu”, „Wszystko jest nasze wspólne”. Wobec tego główny cel wprost się Systemowi narzucał – to wszystko, co jest wspólne trzeba ludziom ukraść. Trzeba użyć pozorów, chociażby transformacji i tak manewrować rzeczywistością, by otumaniony naród się nie upomniał o swoje i pozwolił spokojnie wszystko sobie zabrać. I właśnie do tego trzeba było stworzyć System albo Układ. Komuniści mieli już spore doświadczenie, szczególnie, jak legalnie kraść pieniądze ludziom. Szczytowym efektem takiego działania, było zorganizowanie wojskowo – ubeckich struktur, które pracowały nad słynnym FOZZem. To była jedna z najbezczelniejszych kradzieży na narodzie polskim i niejako poligon doświadczalny do późniejszych podobnych postępowań. Ale więcej nawet; ubecja zorganizowała akcję „Żelazo”. Bandyci na zlecenie służb, jak również przy aktywnym współudziale agentów, kradli, napadali, wymuszali i zabijali. Na nasze szczęście poza granicami kraju. Łupy dzielono za zamkniętymi drzwiami w komitetach. Również w centralnym. Przy akcji Żelazo ukształtowała się hamburska, przestępcza sieć, której ślady nawet dzisiaj są obecne, przy następnej grabieży obywateli, jaką jest afera Amber Gold."
I oto rak, który od lat zżera Polskę i okrada Polaków:
[...]
"I tak dochodzimy do istoty obecnego Systemu – jest to organizacja przestępcza, powołana w celu rozkradania majątku narodowego i osobiście obywateli, mocno nasycona agenturą, byłą i obecną, nie tylko naszą krajową, ale również zagraniczną, w przeważającej części rosyjską. Integralną częścią Systemu są niemoralni politycy i oligarchiczna góra polskiego i międzynarodowego biznesu. Na usługach jest także dominująca część mediów i sporo, już niepolskich banków."
Czy możemy wytypować ludzi, którzy uczestniczą w tej wspomnianej przez śp. Gudzowatego Loży? Tych dyskretnych panów Kulczyka?
Logika i zdrowy rozsądek podpowiadałyby, że bardzo ważną rolę odgrywa w tym generał Kiszczak. Człowiek honoru według Michnika. Oczywiście nie tylko sam Kiszczak, ale także jego aparat, generałowie i pułkownicy służb specjalnych, ci po szkołach ruskiego GRU, ulokowani obecnie w różnorakich newralgicznych miejscach.
Oczywiście nasuwa się pytanie, czy to oni stanowią już absolutny wierzchołek mafijnego aparatu decyzyjnego. Śmiem wątpić. Nie byłbym wcale zdziwiony, gdyby faktyczne rozkazy przychodziły z Moskwy i Berlina. Może tam istnieje jakiś tajny zarząd do kierowania tą neokolonią, jaką stała się współczesna Polska.
Przywołuję słowa z ponad 10 lat. Czy dzisiaj wiem coś więcej? Oficjalnie nic. Teraz w 2023 roku, po wieloletniej wojnie hybrydowej, doświadczeń zachowania ferajny Tuska, z Zamachem Smoleńskim, uściskami Tuska z Putinem i całusami z Merkel, skandali wokół pandemii, bestialskiej napaści Rosji na Ukrainę, skandalicznej aferze korupcyjnej w instytucjach Unii Europejskiej widzimy więcej i układanka zaczyna być widoczna. Tylko... co z tego? Jakieś płotki znikną, pójdą siedzieć, a System - Układ nadal będzie robił swoje.
[1] http://www.uwazamrze.pl/…
[2] http://niezalezna.pl/721…
[3] http://niepoprawni.pl/bl…
Tu coś o Polskich pionkach pchających się do struktur światowych mafii poprzez Davos.
https://wpolityce.pl/swi…
Poza tym już kiedyś pisałem, mamy wybór niewolę u Putina lub niewolę żydowską. Polacy są generalnie zajęci w barze i 16h u niemca bo kredyt na bar.
Co ty za bzdury opowiadasz? Z jakiej Wólki jesteś?!
....portalik Jacka Karnowskiego powstał dzięki Hajdarowiczowi i Grasiowi
Wiesz co to Fratria? Nie wiesz. Co to Skoki, to może coś słyszałeś. A tu wpieprzasz historię Rzeczypospolitej (dziennika). Daj sobie spokój, idź łowić ryby, albo luskaj orzechy.
A ty jednak jesteś chamem bez szczątkowej kultury i wychowania...podaj ręke @Tezeuszek...jednakowy poziom
Guzik znasz. Kłamiesz. Te twoje zmyślone opowieści panie Echo. A przyznawanie się do znajomości z Hajdarowczem, typem podejrzanym, pupilkiem Sorosa, to nawet jak na Krakówek, duży obciach.
Wstyd człowieku. Nie możesz się normalnie starzeć, bez konfabulowania?
Gdzie ja napisałem,że znam Hajdarowicza??? Gdzie napisałem,że znam Grasia???
Ale znam Kraków i ludzi...których ty chamie nigdy nie poznasz...oni nie dali by ci butów do czyszczenia...
Jod i alkohol zrobił wrak z ciebie...a chamstwo jest wynikiem bezradności i zerowego intelektu...
Vaffanculo!
Tu nie tylko o czyste dziennikarstwo śledcze może coś zrobić. Taki dziennikarz rozwikła jedną, drugą aferę. Faktycznie, może nie przeżyć, jak ten biedak z Poznania. Jednak dać opinii publicznej informacje o Systemie, czy Układzie, potrzeba jedne z najlepszych i oczywiście najsilniejszych służb specjalnych. I to musi być pokazane tak, jak to ostatnio z europosłem Tarczyńskim. A jeszcze lepiej gra prezydent Zełeński.
Ty to Wesoły Sanitariusz jesteś. Kim do k... nędzy jest Dariusz Matuszak??? Kolesi jakichś lansujesz?
https://www.wnp.pl/energ…
To jest ekologia. Pustynia stalowa.
Tu gwiazdą numer 1 nadal jest Radosław Sikorski -Appelobaum. Cycek prowadzony od Afganistanu (ciekaw jestem, czy są jacyś świadkowie jego dzielnych bojów? Może koledzu z Oxfordu?)
śp. Lecha Zondka, zabitego w Afganistanie. Otóż, ni mniej, ni więcej, mocno się zdziwił, że Zondek zginął, bo - jego zdaniem - przebywał na tych terenach Afganistanu, na których nie toczyły się walki. Ja z kolei, pamiętam reportaże Zondka z Afganistanu, emitowane w RWE (łatwo to potwierdzić w archiwach), realizowane w czasie wymiany ognia. Ciekawe, że w Afganistanie było w tym czasie kilku Polaków, żywy wrócił tylko Sikorski.
Mam nadzieję, że w końcu znajdzie się ktoś odważny (ze sponsorem na procesy sądowe), jakiś Czarek Gmyz, lub ktoś z młodych, który przeczesze tę sztuczną postać.
Czy to UK, Oxford, Afganistan, szanowna małżonka i ten Chobielin za wiele milionów - nic się nie zgadza.
To człowiek ściema.
W 1961 roku w wydziale propagandy KC PZPR i podobnym wydziałe resortu UB...odbyła sie ściśle tajna narada...na temat odebrania młodzieży kapitalistom z GB i USA .
Nie żadne tam towarzysze radia Luksemburek i Wolna Europa...z rozgłośni harcerskiej tworzymy Radiwęzeł powiedzmy Trójka Polskie Radio.
W tym śmietniku pracują tylko nasi!!! Agenci zarejestrowani z tytułem "prowadzącego" oficera...
Od 1962 to radio działa!!! Jedni po 50 latach "odeszli" rozmnażanie przez pączkowanie...przyszli "nowi" bez nazwisk...same pseudonimy...Firan,Miara,Gnat...III pokolenie UB!
Przez ponad 60 lat SIEM PANIE,NIE DAŁO ROZWALIĆ TEGO BETONU!!! Zwykłe radio,słuchalność 1.4% ale trwa i trwa mać.
A ty chcesz rozwalić TEN UKŁAD??? Magdalenka to tylko zasłona,kurtyna w teatrze KABUKI...to ŚCIANA...PŁACZU...
To nie do Ciebie było. To do Tychowego Miliona.
Zawsze będą tacy, co to szybko i bez pracy chcą dojść do władzy, a władza = pieniądze, przywileje. Po pierwsze przepisy podatkowe i same podatki muszą być proste. Czym bardziej zawiłe, czym więcej w nich regulacji, tym większe pole do przekrętów. Na początku naszej transformacji Wilczek wprowadził podatek obrotowy. O ile dobrze pamiętam były 3 stawki. Proste zasady, zero machlojek z kosztami. Zrobiłeś obrót x % i płaciłeś. Nie potrzebna była księgowa, itp. Następna patologia, to podatek VAT. To dopiero pole do "popisu". Kolejna rzecz, proste prawo i nieuchronna kara. Nie może być tak, że ktoś kradnie komuś 200,00 zł. i nie jest karany, bo to niska szkodliwość czynu. Kradzież, to kradzież. Swego czasu burmistrz Nowego Jorku Giuliani wprowadził zasadę "zero tolerancji" https://www.tygodnikprze…; Kolejnym warunkiem jest sprawny i praworządny aparat policyjno-sądowy. Żadnych immunitetów. Ten aparat musi być dobrze opłacany, aby go nie kusiła lewizna. Z drugiej strony powinien być zapis, że za popełnione przestępstwo mają wyrok x 2. Poza tym wizerunki przestępców po wyroku powinny być publikowane. I na koniec dwa warunki. Po pierwsze edukacja, w której pojawi się etyka i będzie wpajany ostracyzm wobec złodziejstwa, przestępców. W tej chwili złodziej, oszust, to człowiek zaradny, obrotny. I na koniec polskie, a nie polskojęzyczne media. Czas skończyć z dominacja obcych mediów w Polsce. Nie wspomniałem o dwóch rzeczach, bo to na razie utopia. Czyli "prawdziwa Polska elita", a nie jakieś szemrane towarzystwo wybierane ze względu na jedynkę na liście (całkowita zmiana ordynacji wyborczej ) i spółki skarbu państwa, które są łupem dla wygranych i dojnymi krowami. Na razie nie ma w Polsce tak wielkiego polskiego kapitału, który mógłby to przejąć. Dlatego przepisy prawa dotyczące tych spółek i zatrudniania powinny być jasne, przejrzyste, ale precyzyjne. No dobra, czas się obudzić i wrócić z obłoków :)
No nie. Powinien zostać immunitet formalny związany z wykonywanym zawodem przez sędziego. Sędzia powinien być pod ochroną. Nieprzypadkowo w UK sędziowie noszą peruki, tak aby ich nie rozpoznali przestępcy na ulicach. A w Polsce co sędzia to celebryta, występują w merdiach i szkalują Polskę. Ich wizerunek jest ogólnie dostępny. Przestępcy się cieszą, bo taki sędzia nigdy nie wyda sprawiedliwego wyroku :-)