Klonka Bodnara zdymisjonowana i essa

Łacińska maksyma: de gustibus non est disputandum jest w zasadzie manifestem tolerancji, podobnie jak nuż kuchenny służy w zasadzie do krojenia chleba. W istocie zaś ten imperatyw poprawności politycznej skłania ludzi bez ugruntowanych mądrością pokoleń zasad, zakompleksionych, chwiejnych, omamionych blichtrem sztucznego miodu, podatnych na wpływy, do akceptacji niemal wszystkich odstępstw od fundamentów ładu aksjologicznego. I tak ich tolerancja potwornieje w anarchię. A każdą zmianę, każdą dewiację, każdy koncept zdegenerowanych sumień i umysłów, każdą fanaberię moralną, ideową i estetyczną, każde wykoślawienie poczucia prawdy, piękna i dobra, nazywają progresem.
Apokaliptyczne z mej perspektywy pytanie brzmi: czy pryncypialny, tkwiący w sztywnym gorsecie nasyconej z dziada pradziada patriotycznie tradycji, czasami zbyt kostyczny, z ograniczonym poczuciem humoru, konserwatyzm ma szansę przetrwania w konfrontacji z amorficzną, zaczadzoną kosmopolityzmem falangą wabiącą majakami nieograniczonej swobody egzystencjalnej wytrzebionej z praw naturalnych
i afirmującej rozpasanie obyczajowe, czyli z końcem świata wartości?
Moderniści mają oczywiście gęby pełne frazesów o prawach człowieka i o praworządności w ogóle. A korupcja zżera brukselskie elyty. Właśnie do aresztu trafiła wiceprzewodnicząca parlamentu Europejskiego, Greczynka Eva Kaili. Swoje za uszami ma wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej Vera Jourowa. Trzecia osoba w Rzeczpospolitej wraz ze swym wybujałym ego kryjąc się za immunitetem nie zamierza dowodzić przed sądem swej niewątpliwej niewinności. Prokuratorka podejrzana o przestępstwo idzie w zaparte.
Liczne płcie kulturowe usiłują wypierać z antropologii płeć biologiczną. Eugenika wkrada się do zabiegów in Vitro. Akceptację zyskuje eutanazja. Chwalenie się skrobankami przestaje być obciachem. Weganizm przeistacza się z diety w religię. Trwa walka o przyznanie zwierzętom, na razie tylko chyba ssakom, ale w kolejce czekają ptaki, zwłaszcza gadające, płazy, gady i ukwiały, osobowości prawnej jako osobom nie ludzkim ze spacją, bo bez niej sprawa dotyczyłaby stworzeń okrutnych…
Tyle na dziś rozważań w stylu paraadwentowych rekolekcji. Dla odprężenia proponuję kilka refleksji na marginesie zdarzeń, incydentów
i epizodów z urozmaiconej ostatnio bieżączki.
Podobno premier obiecał piłkarzom 30 milionów za wyjście z grupy na mistrzostwach świata. Nasi reprezentanci poszli o krok dalej i opuścili Katar. Ale premier ustami rzecznika rządu wycofał się z obietnicy znacznie ją modyfikując, gdy w kadrze rozgorzały swary o podział fruktów. Aby pognębić premiera wodzireje opozycji przestali zawodzić: “Polacy, nic się nie stało” i zakrzyknęli, że gwarancja premii za wczołganie się do szesnastki w czasie kryzysu i zaciskania pasa była poronionym pomysłem. I tak polityka sprawiła, że pierwszy raz od zarania trener i jego futboliści oberwali cięgi za wykonanie planu. Mimo wszystko szkoda, że to nie biało-czerwonym zdarzył się marokański cud.
Kontrwywiad aresztował rosyjskiego szpiega zatrudnionego w stołecznym ratuszu, konkretnie w Urzędzie Stanu Cywilnego. I rozpoczęło się dociekanie czyj to człowiek. Bo pracował u Rafała Trzaskowskiego, ale osiadł na samorządowej posadzie za prezydentury Lecha Kaczyńskiego. A wcześniej jako urzędnik IPN był członkiem komisji likwidującej WSI z poręczenia Antoniego Macierewicza, wszak z nominacji podpisanej przez Radosława Sikorskiego. Zatem żelazna logika sugeruje, że do newralgicznej strefy bezpieczeństwa państwa Tomasza L. wprowadził sowiecki jeszcze agent wpływu Macierewicz wespół w zespół z Lechem Kaczyńskim, co musiał zaakceptować jego brat bliźniak. Pchło skacz! Pchła nie skacze. Wniosek: pchła ogłuchła. Dowcip poprzedzający ową pointę zna zapewne niemal każdy.
Na pacyfistów, zwłaszcza ze środowisk LGBTitd, padł blady strach. Będzie branka. A tu, jak na złość, rzecznik praw obywatelskich Marcin Wiącek odwołał swą zastępczynię Hannę Machcińską, orędowniczkę wszystkich ludzi dobrej woli, pożytecznych idiotów grasujących przy granicy Polski z Białorusią, zadymiarzy atakujących policjantów w trakcie tumultów antyrządowych, maltretowanego podczas zatrzymania mecenasa z talentem aktorskim, prześladowanej przez reżym mniejszości homoseksualnej, jednym słowem klonkę(rodzaj waginalny od rzeczownika klon)Bodnara. Nic więc dziwnego, że były RPO powiódł tłum, no, tłumik, rozwścieczonych decyzją profesora Wiącka, na siedzibę rzecznika. Iwentowi towarzyszyła oczywiście od początku do końca kamera amerykańskiego telebimu PO.
Wzburzonym obywatelom nie udało się natomiast wedrzeć do twierdzy NBP, w proteście przeciw mianowaniu przez prezesa Adama Glapińskiego Jacka Kurskiego na stanowisko dyrektorskie w Banku Światowym. Wygląda na to, że Glapiński przetrwa na swym stołku najmarniej jeszcze rok, nim z gabinetu przy Placu Powstańców Warszawy wywlecze go… Chciałem napisać sam Donald Tusk, ale zapewne wyegzekwuje prawo w towarzystwie kilku karków.
Na marginesie, gdy profesor Glapiński doradził ziomkom znękanym kryzysem na złagodzenie smuteczków opiekę nad psem, lub kotem, czujni funkcjonariusze wolnych mediów wyliczyli, ile taka przyjemność kosztuje. Ludzie nie mają co do garnka włożyć, a ten wyskakuje z taką kosztowną propozycją. Te sprawy da się pogodzić, stwierdził pewien właściciel budki z kebabami.
A propos empatii dla naszych sióstr i braci mniejszych. Wspominając o nich prezes zacytował zapewne klasyka, Jana Kaczmarka z kabaretu “Elita”. “Do serca przytul psa, weź na kolana kota, weź lupę, popatrz – pchła! Daj spokój, pchła to też istota.”
O “Elicie” przypomniałem sobie przy okazji plebiscytu PWN na słowo roku. Wygrało fonetyczne syczenie: essa, wyprzedzając między innymi: odklejkę, popkorninę i dynkę. I git. Żeromski wymyślił wczasy, Mickiewicz Grażynę, jakiś pomyleniec domówkę w miejsce wydawałoby się wrosłej w polszczyznę prywatki. Przepadł niestety w radiowych archiwach lansowany przez “Elitę” właśnie czasownik ryćkać, który cokolwiek by nie znaczył, wzbogacał nasze mizerne słownictwo erotyczne. Od kiedy jednak radiową Trójkę obezwładnia ponuractwo, perły kabaretowej klasyki ulegają zapomnieniu.
 
Sekator
 
Ps.

- Zawracanie głowy z tą polszczyzną - mruczy mój computer. - Wkrótce I tak wszyscy będziemy szwargotać po… angielsku.
- Ja, naturlich - zgadzam się z Eustachym kontynuując groteskowy(?) dialog,.
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Edeldreda z Ely

14-12-2022 [08:48] - Edeldreda z Ely | Link:

Wynik plebiscytu rozczarowuje. Niedoceniony został mój faworyt, tj. ambitne, dwuczłonowe: "Kto pytał?“ 🤭

Obrazek użytkownika u2

14-12-2022 [10:18] - u2 | Link:

nuż kuchenny służy w zasadzie do krojenia chleba

A nuż w bżuhu.

Pszehodząc pszypadkowo pszez ćeńisty pasaż,
mimo palm kiwającyh śę jak senny palec
zobaczyłem kobietę, kturą rąbał masaż
i układał na ladźe kawał po kawale
(…)
Pożerajcie kobiety z octem i na sucho
Pszestańće z nimi robić swoje nudne świństwa
Kohankowie, noszący swe kohanki w bżuhu
nadhodźi wasza era: nowe maćeżyństwo

Nuż w bżuhu – Wikipedia, wolna encyklopedia

Obrazek użytkownika Edeldreda z Ely

14-12-2022 [10:30] - Edeldreda z Ely | Link:

@u2
Fiu fiu, nie poznaję Kolegi... Jak poetycko... ✌️
 

Obrazek użytkownika izabela

14-12-2022 [10:22] - izabela | Link:

@ Sekator
Bardzo ciekawe. Ale nóż pisze się przez "ó". Czy czegoś nie chwytam? Czy to jakiś eksperyment socjologiczny z dziedziny " Ojczyzna polszczyzna" ?

Obrazek użytkownika Edeldreda z Ely

14-12-2022 [11:38] - Edeldreda z Ely | Link:

@izabela
Myślę, że przyczyna użycia "u" otwartego jest bardziej prozaiczna. Oba wyrazy funkcjonują w zależności od znaczeń i z "o" z kreską i otwartym... I dlatego Word ich nie wychwytuje i nie sugeruje błędu w tekście, więc łatwo przeoczyć. Tak samo było dwa dni temu z każe/karze... Obie formy prawidłowe, tylko pies pogrzebany w szczegółach - czy mówimy o karze czy kazaniu... Mój ulubiony z tego zakresu wnyk to: ważyć np. słowa... Można też z powodzeniem napisać "warzyć"... Tylko, jak utrzymuje jeden z językoznawców  - tak warzyć, to może tylko czarownica - wywar w kotle 🙃

Obrazek użytkownika Ijontichy

14-12-2022 [10:37] - Ijontichy | Link:

Kwiecien 1982 na Mysliwiecka 3/5/7 wchodzi Jego Agenturalność od Kiszczaka i Jaruzleskiego...zasłuzony dla Gierka,Kani oraz SB...Andrzej Turski.
Wywala WSZYSTKICH i zaczyna czystkę...nie tylko ludzi,ale też archiwalne audycje.
Znikają : Młoda Lekarka,słuchowiska Leśniczego Maruchy,Poszepszyńscy Zembatego,wszystkie epickie seriale Wolskiego,J.Fedorowicz,J.Kaczmarek,Fajny fim wczoraj widzialem Zaorskiego i Kociniaka...Rycerze kabaretu z Wrocławia...mam nagrania Waligórskiego...likwidacja Trójki...powstaje TrUjka...do dziś!
Z elitarnego radia...zostaje UB-cki badziew...taki był w 1962...założony przez UB i wydział KC PZPR.
Spróbuje posłuchać dziś TrUjki...NIE DA SIĘ!!! Wersaliki :-))

Obrazek użytkownika sake3

14-12-2022 [11:51] - sake3 | Link:

Zamiast biadolić i cytować poezję lepiej wyjrzeć za okno. Globalna zima zawitała przecież. Z pewnością wróciła ze strachu przed srogim okiem i marsową miną Greci Thurnberg.Jazda na dwór lepić bałwana. Ekologicznego,ale także z odrobiną talentu i intencją kogo chcemy ulepić .

Obrazek użytkownika Roz Sądek

14-12-2022 [12:34] - Roz Sądek | Link:

Na drugiej stronie świata, w biznesowej restauracji lotniska zwróciłem uwagę na napisy na brzegu talerza. Dodam, że wcześniej  i tak miałem zamiar ten talerz odwrócić,  bo porcelana była prawie miśnieńska. Napis w 4 językach informował: 100% z recyklingu!
Wczoraj kupiłem w markecie budowlanym trzonek do młotka  Miał przymocowaną etykietę w kształcie listka takiej mniej więcej treści: Wyprodukowano z drewna uprawianego z obszaru prowadzącego gospodarkę leśną opierają się na zasadach trwałego i  zrównoważonego rozwoju. Jeden z dykontów wydaje szare paragony....

Obrazek użytkownika Edeldreda z Ely

14-12-2022 [13:04] - Edeldreda z Ely | Link:

Powrót produkcji do kraju wpłynąłby na pewno pozytywnie na styl i składnię pisanych instrukcji... 

Obrazek użytkownika Edeldreda z Ely

14-12-2022 [13:25] - Edeldreda z Ely | Link:

Odrębną kwestią jest, że te teksty są gdzieś akceptowane, a partia z podobnymi kwiatkami na przywieszce  dopuszczana do produkcji - ktoś na jakimś etapie wykonuje ruch machnięcia ręką...