Teoria ekonomii - dobrobyt

Teoria ekonomii – dobrobyt.

Dlaczego w Polsce brakuje 3 000 000 mieszkań a dotujemy fabrykę Daimler AG w Jaworze?

Mit o stłuczonej szybie.

Dobrobyt powstaje z pracy.

Kogo by nie spytał to tak uważa.

Prawdę mówiąc nie widziałem bardzo mocno wzbogaconego pracownika fizycznego, który w pocie czoła niejednokrotnie na cztery zmiany zap...., by jakoś związać koniec z końcem.

Może tak było wcześniej ale teraz już z pewnością  nie.

Wszyscy ludzie na ziemi produkują dobra i usługi za ca 85 bilionów baksów.

Logika podpowiada, że tyle mniej więcej powinno być pieniędzy na ziemi.

Błąd.

Pieniędzy w obrocie jest około 300 bilionów baksów. Krążą dzień i noc szukając możliwości skutecznego rozmnożenia się.

Superkomputery wykorzystując czwarte miejsca po przecinku puszczają na giełdy świata w  obrót miliardy dolarów by w ciagu sekund zarobić miliony.

Tym zajmują się min.  hedge funds – fundusz hedgingowe.

Czy to jest jeszcze społecznie użyteczna praca ?

Praca  to  w fizyce - siła razy przesunięcie. Fizyka preferuje pracę fizyczną – kopanie rowów – bądź przemieszczanie ciała z punktu a do punku b.

W ekonomii klasycznej Smitha praca to wysiłek fizyczny lub umysłowy potrzebny do  wykonania jakiegoś dobra – towaru lub usługi.  – czyli dobrobyt powstaje jednak  z pracy – zwiększenie na rynku produktów i usług.  Im więcej towarów i usług tym większy dobrobyt. Dobrobyt mierzy się w PKB – im większy PKB ( produkt krajowy brutto )  per capita tym większy dobrobyt. Adam Smith był profesorem etyki. Swoje wiekopomne dzieło pisał na zlecenie ku pokrzepieniu serc mieszkańców nowo powstałych Stanów.

Co to jest ten  dobrobyt ?

Już na pierwszy rzut oka widać, że dobrobyt to -  dobry byt.

Przyjmijmy dla uproszczenia, że dobry byt to po prostu byt pozbawiny egzystencjalnych trosk materialnych.  Jesteśmy w stanie zaspokoić swoje podstawowe  potrzeby typu – dach na głową , pełny brzuch, spokojne rozmnażanie się  w sprzyjających okolicznościach i  brak  cielesnego bólu.

Co z potrzebami wyższego rżędu – kultura, wiedza, nauka i samodoskonalenie  ?

Wróćmy do mitu o stłuczonej szybie.

Jeśli Icek idąc ulicą stetla wybije ze złości krawcowi mężczyźnianemu szybę w sklepie to czy w ten spoób Icek zwiększy dobrobyt społeczeństwa  ? Vide rząd wyposażony w kije bejsbolowe.

Ekonomisci nie są zgodni co do tego. Nadal nie są zgodni - o ile mi wiadomo.

Jedni twierdzą, że tak inni, że nie.

Francuski ekonomista FredericBastiat dobre dwieście lat temu ( strzelam z głowy ) próbował udowodnić, że wybicie szyby w sklepie krawca nie zwiększa dobrobytu – zysk szklarza jest stratą krawca.

Rozumowanie jest nastepujące -  gdyby krawiec nie miał wybitej szyby, to by zaoszczędził powiedzmy 300 franków i kupiłby co chce - na przykład garnitur i przez to spowodowałby wzrost ekonomiczny – dobrobyt.

Na rynku pojawiłby się nowy garnitur.

Krawiec mężczyźniany jest zmuszony natomiast wydać 300 franków na wstawienie nowej szyby.
Stara wybita szyba zastąpiła nową i w żaden sposób nie doszło do poprawy dobrobytu. Jedynie wrócono do stanu przed wybiciem szyby.

Jest wprawdzie nowa szyba ale garnituru nie ma.

Rozumowanie jest mało logiczne, bo przecież szklarz wzbogacony o 300 franków też mógłby sobie kupić nowy gajerek . Poz tym nowa szyba mogłaby być znacznie lepsza - klejona i z argonem w środku.

Nowa szyba – nowy gajerek.

Krawiec mężczyźniany mógł przecież zanieść 300 franków do banku a bank poprzez kredyt i system rezerw obowiązkowych mógłby zwiekszyć podaż pieniądza trzydzieści trzy razy – czyli mógby z 300 franków wygenerowac prawie 10 000.

Jednak i szklarz ze swoimi 300 frankami za stłuczoną szybę mógłby zrobić to samo.

Ekonomista F. Bastiat  nie miał chyba pojęcia o kreacji pieniądza ex nihilo ( z niczego )  i nie miał pojęcia o tym, że obecne superkomputery wykorzystuąc czwarte miejsca po przecinku puszczają  po świecie setki miliardy dolarów i tylko na niewielkich wahaniach kursu zarabiają  krocie.

PKB liczy i zbitą szybę i nowy gajerek. Nie ma znaczenia. Im więcej wypadków na drogach tym większy PKB.

Odpowiedź na pytanie – dlaczego brakuje w Polsce 3 000 000 mieszkań ?

Odpowiedź jest trywialna – bo brakuje siły nabywczej, która te mieszkania by kupiła. Być  może brakuje też woli politycznej.

Czy należy się cieszyć, że Daimler AG buduje fabrykę silnikow i zatrudnienie znajdzie wielu tubylców.

Tak należy się cieszyć. Daimler AG jest harytatywną firmą i poza pracą da coś może jeszcze podobnie jak belgijska Union Miniere w Katandze ( Kongo ).

Obroną jej interesów na początku lat sześćdziesiatych wsławił się słynny Polak – lotnik z dywizjonu 303  - Jan Zumbach.

ODBLOKOWAĆ POTENCJAŁ EKONOMICZNY POLAKÓW.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Donat Pytajło

25-10-2016 [20:47] - Donat Pytajło | Link:

Super komputery produkują puste pieniądze.
Rząd zadłuża kraj za puste pieniądze.
Pięćset + to rozbita szyba.
Jak zatem uruchomić kapitał Polaków ?
z poważaniem

Obrazek użytkownika rolnik z mazur

25-10-2016 [21:41] - rolnik z mazur | Link:

Proszę szanownego Pana,

odpowiedź na to pytanie jest banalna.

" każda działalność gospodarcza, która jest zgodna z etyką jest dozwolona "

Czy ma pan coś przeciwko, jeśli ktoś sobie podczas jakiejś masowej imprezy postawi nalewaka i zaserwuje panu piwko ?
A obok jakiś gościu postawi sobie grilla i sprzeda panu własnej roboty kiełbaskę i dla zachęty zaserwuje pięćdziesiątkę bimberku ?

A teraz odwrotnie. Czy to jest w naszym pięknym kraju możliwe i wyobrażalne ?

Nie jest, i tu jest pies pogrzebany.

Pozdrawiam ro z m

Obrazek użytkownika JAMS

26-10-2016 [09:50] - JAMS | Link:

Nie jest to możliwe nie tylko w "naszym pięknym kraju" ale nigdzie na świecie.
To się nazywa UTOPIA.

z poważaniem JAMS

Obrazek użytkownika rolnik z mazur

26-10-2016 [12:23] - rolnik z mazur | Link:

Wojna jest przegrana jak wszyscy tak sądzą. A ustawa Wilczka ? Co raz mogło być to drugi i trzeci.... itd. Z poważaniem ro z m.

Obrazek użytkownika mjk1

26-10-2016 [12:47] - mjk1 | Link:

Proszę się nie gniewać, ale Ustawa Wilczka, to dokładnie to samo, co mit zbitej szyby. Przedsiębiorczości Polaków w latach 90-tych nie uwolniła Ustawa Wilczka, tylko właśnie owe 600 dolców.

Obrazek użytkownika rolnik z mazur

26-10-2016 [13:53] - rolnik z mazur | Link:

Zgoda. Najwidoczniej komuś zależało, by Polacy tych 600 dolców nie dostali.Ustawa Wilczka działała bodajże do 1991 roku. Potem została tak zmieniona, że nic z niej nie zostało. Zapewniam, że nie jesteśmy ani głupsi, ani mądrzejsi od innych. System pieniądza dłużnego wpędza narody w niewolę. Pozdrawiam ro z m.

Obrazek użytkownika mjk1

26-10-2016 [16:02] - mjk1 | Link:

Dalej Pan nie rozumie. To nie Ustawa Wilczka wyzwoliła przedsiębiorczość Polaków, ale właśnie to, że Polacy dostali do ręki wielokrotność owych 600 baksów. Pozdrawiam.

Obrazek użytkownika Donat Pytajło

26-10-2016 [19:03] - Donat Pytajło | Link:

Kiedyś tak jak tu piszący lubiłem bawić się słowami.
Jeżeli jest tak jak pisze mjk 1 chodziło by o 600 dolców czy czegoś tam, wystarczyło by nic nie robić tylko drukować pieniądze na własny użytek i wydawać, a wszystko co jest potrzebne zamawiać za granicą. Po co komu praca jak wystarczy drukarka i papier?
Takie pomysły ma każde dziecko :))

Obrazek użytkownika mjk1

26-10-2016 [20:17] - mjk1 | Link:

Kochany Donacie Pytajło. Nie gniewaj się, ale nic nie rozumiesz. Cały czas i niezmiennie twierdzę, że bogactwo bierze się tylko i wyłącznie z pracy nie z drukowania pieniędzy!!! Nie do mnie więc ta mowa. Poza tym w przeciwieństwie do Ciebie, ja naprawdę wiem o czym piszę. Teraz postaram się wytłumaczyć dlaczego „ ...wielokrotność 600 baksów a nie Ustawa Wilczka”. Przez cały okres komuny Polacy zarabiali miesięcznie równowartość 20-30 dolarów licząc po kursie rynkowym, zwanym wtedy czarnorynkowym. Polak wyjeżdżający wtedy na zachód za swoją miesięczną pensję, mógł sobie, co najwyżej, wystawy pooglądać. Gdyby wtedy otwarto granice, to śp. Wilczek mógłby napisać kilka tysięcy ustaw i żadna z nich żadnej przedsiębiorczości Polaków by nie uwolniła. Co więc zrobiono? Zwiększono, prawie skokowo, siłę nabywczą ówczesnej złotówki, na początku z 20-30 dolarów do ok 200-300 baksów. Żeby była jasność, dotyczy to średniego miesięcznego wynagrodzenia. Dopiero wtedy nastąpił najazd rodaków na sklepy we Wiedniu i Berlinie Zachodnim i to była przyczyna kreatywności rodaków, a nie żadna Ustawa Wilczka. W naszym kraju ów wzrost siły nabywczej przysłoniła inflacja. Najlepiej było to widać w byłej NRD. Zaraz po obaleniu muru w Berlinie Zachodnim jeździło więcej Trabantów niż Mercedesów. NRD-owcy kupowali jednak tylko zegarki elektroniczne, zapalniczki, rajstopy i Milkę, ponieważ kurs rynkowy (czarnorynkowy) wynosił 20:1. Kiedy więc zaczęli wyrzucać Trabanty i kupować Ople? Dokładnie wtedy, kiedy rząd RFN ustanowił kurs wymiany 1:1. I teraz pytanie na które nie odpowiesz, bo jak napisałem wcześniej nic nie rozumiesz. Rozdano 20 razy więcej pieniędzy niż było na rynku (zmieniono kurs wymiany z 20:1 na 1;1). Dlaczego cena Opli nie wzrosła i inflacja nawet nie drgnęła, choć wydrukowano i wprowadzono na rynek tak gigantyczne pieniądze. Pozdrawiam życząc słodkich snów i przemyśleń.

Obrazek użytkownika Donat Pytajło

26-10-2016 [22:31] - Donat Pytajło | Link:

Kochanieńki mjk 1, nie gniewam się. Każdy może wypisywać tu co chce. Nawet takie głupoty jak piszesz Ty.
Okres który opisujesz niezupełnie odzwierciedla prawdę. Dużo ludzi w tamtym czasie miało poodkładanych dolarów i marek ponieważ w naszym drogim kraju nic nie można było kupić (dobrodziejstwo "komuny"). Wielka inflacja zaczęła się na przełomie 1989/90 r. sięgając 700%. Siła nabywcza była ale w Niemczech, kiedy Polacy wykupywali wszystko co się dało. Polski bum gospodarczy istniał tylko dlatego, że ludzie płacili cło i podatki na granicy, dlatego, że były stosunkowo tanie. Ruch graniczny przeżywał oblężenie tak wielkie, że aby oclić cokolwiek trzeba było przyprowadzić celnika za rękę po kilku godzinach lub dniach oczekiwania. To była reforma Wilczka. Tanie cło!!!
Dalej też się mylisz drogi Panie, jako, że niemcy mieli i mają najbardziej rozwinięty przemysł i wszystkie nadwyżki towarów, ich towarów trafiają do całej europy. Dlatego mimo, że cały czas dodrukowują pieniądze nie ma u nich inflacji. Oni dotują swoich rodaków cały czas.
Konkluzją z tego jest taka, Gdyby kraje postkomunistyczne się połączyły wspólnotą by bronić swój mizerny jak na tamte czasy przemysł i postawić na jego szybki rozwój. dziś to owe kraje były by najbogatsze. A tak wciągneli nas w unie europejską tylkok dlatego by mieć zbyt dla swojego przemysłu.
Nie pisz mi Pan więcej, że czegoś nie rozumiem. Bo jest akurat odwrotnie. Nie potrafisz Pan nawet czytać ze zrozumieniem.
spokojnej nocS

Obrazek użytkownika mjk1

27-10-2016 [10:03] - mjk1 | Link:

Kochany Donacie. Jeżeli wierzysz, że Polków zarabiających 20 dolarów miesięcznie, stać było nagle na zakup towarów za 300 dolarów tylko dlatego, że zniesiono cło, to cóż ja na to poradzę. Bardzo dużo rodaków wierzy też w to, że po obniżce podatków i likwidacji ZUS-u nastąpi niebywały rozkwit gospodarczy. Wierzyc każdemu wolno. Proponuje wiec abyś podał, co należy zrobić, aby gospodarka ruszyła z kopyta tu i teraz. Najważniejsze punkty takiej Ustawy Wilczka na bieżące problemy wg Ciebie.

Obrazek użytkownika Donat Pytajło

28-10-2016 [00:10] - Donat Pytajło | Link:

Kochani. Czytam Was i ... powiem szczerze, szok. Nie rozumiem o czym dywagujecie....
Ręce opadają.
Zastanawiam się i nie rozumiem. Inny wymiar, czy co?
O co chodzi w ekonomi, w gospodarce, w życiu...?
Chodzi o zapis w konstytucji mówiący o tym, że Każdy mieszkaniec tego nieszczęsnego kraju ma takie same prawa do godnego życia i ma równe prawa. Każdy może pracować na siebie w sposób jaki mu odpowiada i nie będzie za to karany!!!
I teraz Ustawa Wilczka. Chodziło w niej właśnie o to, że każdy mógł na jasnych i prostych zasadach tak żyć. To naprawdę było wtedy proste i nie obłożone karami (tj. horrendalnie wysokimi podatkami, akcyzami, podatkami od tejże akcyzy, zusem-kolejny podatek przecież i to najwyższy na świecie oraz innymi wymysłami karzącymi Polaków za to, że chcą. Że chcą cokolwiek czego by nie chcieli by podwyższyć swój dobrobyt). Tak było na przełomie 1990/91r.
Chodzi tu o to, że Państwo, czyli rząd (żaden rząd czy to z prawa czy lewa. Na marginesie w Polsce nie ma prawicy) nie może ingerować w gospodarkę.
Mam nadzieję, że teraz to już jest jasne co do Pana Wilczka.
Natomiast co do ruszenia Polskiej gospodarki obecnie, śmiem twierdzić, że nie ma takiej możliwości by można było ją ruszyć. Dlaczego? Ponieważ nikomu na tym nie zależy. Lub po prostu Polską zarządza inne państwo, któremu nie zależy na tym dużo bardziej.
Co do zarobków, obecnie zarabiamy dużo mniej niż przed rokiem 89 i dużo mniej niż w roku 1995 (średnia stawka godzinowa 5.50 dziś 8 PLN wtedy litr benzyny 1.73 obecnie 5 PLN. Co do chleba to wtedy był to normalny chleb o wadze 800 gram dzić jakieś świństwo z proszku, uzdatniaczy i zatrutej wody o wadze 400 gram)
Dane GUS, porażające, ponad 70% Polaków żyje poniżej granicy ubóstwa!!! Polskie dzieci nie mają co jeść połowa z nich je jeden posiłek dziennie............
Dobrobyt????? Nie rozśmieszajcie mnie. Kiedy zwyczajny Kowalski pójdzie do banku i wróci do własnych czterech kątów z samochodem i meblami zamiast kupować 2 sklepie osiedlowym na zeszyt i pożyczać u bociana na 50% miesięcznie. Wiec zamiast normalności jest zapomoga w postaci 500+

Obrazek użytkownika JAMS

28-10-2016 [11:30] - JAMS | Link:

Cytat z Pana wpisu:
"Chodzi o zapis w konstytucji mówiący o tym, że Każdy mieszkaniec tego nieszczęsnego kraju ma takie same prawa do godnego życia i ma równe prawa. Każdy może pracować na siebie w sposób jaki mu odpowiada i nie będzie za to karany!!!"
Pierwsze zdanie o równości nie jest tożsame z drugim zdaniem.
(np. pracownik plantacji ziela, bimbru itp.)
Wniosek z tego, że jakieś zasady prawne powinny obowiązywać, że "etyka" i wiara w dobre chęci pracodawcy (5zł/godź) to za mało.

Cytat:
Natomiast co do ruszenia Polskiej gospodarki obecnie, śmiem twierdzić, że nie ma takiej możliwości by można było ją ruszyć. Dlaczego? Ponieważ nikomu na tym nie zależy.

Jestem innego zdania wydaje mi się, że obecnemu rządowi, Prezydentowi i ich zapleczu łącznie z ich kibicami
na tym zależy. Tylko, że nie jest to takie proste (wprowadzenie "ustawy Wilczka") jak się wydaje.

I na koniec cytat:
Więc zamiast normalności jest zapomoga w postaci 500+

Chyba się pan zgodzi, że w obecnej sytuacji dojście do normalności (mimo najlepszych chęci) jest procesem
długotrwałym, natomiast jak pan pisze "połowa dzieci nie ma co jeść", może właśnie dzięki 500+ liczba tych
dzieci gwałtownie spadła nie czekając w niedożywieniu na dojście do normalności.

PiS rządzi niecały rok.

z poważaniem JAMS

Obrazek użytkownika Donat Pytajło

28-10-2016 [20:36] - Donat Pytajło | Link:

W konstytucji są zapisane prawa i obowiązki, ale bez rozwiązań. Rozwiązaniami zajmuje się rząd w postaci uchwał i przepisów prawnych. W Polsce do dziś ludzi chcących pracować na swoim traktuje się jak przestępców. i nakłada na nich kary w postaci nadmiernych podatków i złego prawa. Obcy kapitał czyli duże korporacje nie płacą podatków mają ulgi inwestycyjne i masę pieniędzy przez co konkurowanie z nimi jest niemożliwe.
W każdej dziedzinie tacy ludzie, ludzie czynu są gnębieni w tym kraju. Nawet Pan pierwsze co to pisze o tym, że to hochsztaplerzy i krętacze. Komuna zakorzeniona jest głęboko, czyż nie?
Jeszcze raz powtórzę, że rząd ma za zadanie przygotować przepisy, które uregulują i dadzą polakom możliwości rozwoju i łapy precz od gospodarki. Polityk w zarządach spółek w każdym cholernym miejscu gdzie można dostać parę groszy za głupotę i nic nie robienie, a nawet szkodzenie to idiotyzm.
O reszcie nie będę pisał bo szkoda słów.

Obrazek użytkownika JAMS

26-10-2016 [17:54] - JAMS | Link:

Ustawa Wilczka osobiście kojarzy mi się z takimi "biznesmenami" jak
Gawronik, Bagsik, Grobelny itp.. może dla tego, że stosowali zasady etyki (własnej).
A tak przy okazji, czy 5zł za godzinę pracy jest etyczne czy nie
i gdzie te zasady etyki mogę znaleźć.

Obrazek użytkownika Donat Pytajło

26-10-2016 [19:05] - Donat Pytajło | Link:

Drogi JAMSIE,
Tak jest choćby w Meksyku.

Obrazek użytkownika JAMS

26-10-2016 [20:54] - JAMS | Link:

Meksyk chyba jest jednym z biedniejszych krajów (porównując z krajami europejskimi),
a na pewno nie mocarstwem gospodarczym. Ale nie wiem, mogę się mylić.

z poważaniem JAMS

Obrazek użytkownika Donat Pytajło

26-10-2016 [22:02] - Donat Pytajło | Link:

Drogi JAMSie co ma piernik do wiatraka?
Mowa była o " Czy ma pan coś przeciwko, jeśli ktoś sobie podczas jakiejś masowej imprezy postawi nalewaka i zaserwuje panu piwko ?
A obok jakiś gościu postawi sobie grilla i sprzeda panu własnej roboty kiełbaskę i dla zachęty zaserwuje pięćdziesiątkę bimberku ?

A teraz odwrotnie. Czy to jest w naszym pięknym kraju możliwe i wyobrażalne ?

Napisałeś pod tym tekstem, że to jest utopia. Natomiast ja napisałem, że taki handel i możliwości są w Meksyku. Nie pisałem nic o biedzie czy korupcji w Meksyku.
piszesz więc głupoty :)

Obrazek użytkownika JAMS

26-10-2016 [23:15] - JAMS | Link:

Źle mnie Pan zrozumiał. Odpowiadałem na istotę komentowanej wypowiedzi czyli cytuję:
" każda działalność gospodarcza, która jest zgodna z etyką jest dozwolona "
i dla mnie to jest UTOPIA, a nie czy ktoś handluje kiełbasą i gorzałą.
Myśląc, że i Pan się odwołuje do tego cytatu pozwoliłem sobie na co sobie pozwoliłem.

A tak przy okazji może zamiast pisać "piszesz więc głupoty" coś mniej obraźliwego.

z poważaniem JAMS

Obrazek użytkownika smieciu

25-10-2016 [21:57] - smieciu | Link:

Z tym garniakiem to świetny przykład na esencję działania naszej gospodarki. Nie liczy się bowiem ani szklarz ani krawiec ani zbita szyba czy jej brak (no może trochę się liczy jako wkład w szybkość obiegu pieniądza). Nie liczy się fabryka Mercedesa czy Toyoty.
Liczy się bowiem jedynie te 300 franków. 300 franków wyprodukuje szybę albo garniaka. Z czasem da jedno i drugie. Ale wystarczy pomyśleć! Że 600 franków da jedno i drugie natychmiast, od ręki niemal.
Jedyne więc co się liczy to kreacja pieniądza. Umiejętna oczywiście!

Liczy się jeszcze jedna rzecz. Dyskusja pod poprzednim tekstem autora zainspirowała mnie do napisania całego wpisu o wyższości i zwycięstwie systemu gospodarczego PRLu. Choć ludziom dzisiaj wydaje się że stało się inaczej. Ale gdy już zbliżałem się ku końcowi nastąpiła awaria mojej przeglądarki i mi go wcięło. Strasznie mnie to wkurzyło ale widzę że rolnik z mazur kontynuuje temat. Więc może go napiszę jeszcze raz.

Obrazek użytkownika mjk1

26-10-2016 [12:40] - mjk1 | Link:

Szanowny Mazurze z Mazur. Proszę się nie gniewać, ale wszystko ciut się Panu plącze ze szczególnym naciskiem na „ciut”. Przede wszystkim nie potrafi Pan rozdzielić pracy użytecznej od zawłaszczenia owoców owej pracy przez, jak to Pan określił w poprzednim wpisie, „starszych i mądrzejszych” Tu radziłbym nie używać krytyki ad personam, bo może zostać Pan posądzony np. o …. rusofobię, lub jakiś jeszcze gorszy „mityzm”. Może to też zostać wykorzystane przez różnej maści cwaniaków, którzy skierują dyskusję na czwartorzędne kwestie, odciągając od zasadniczego tematu. Jeżeli chodzi o zasadnicze kwestie, to Pan Bóg urządził ten świat idealnie. Nie dość, że wszystkiego, co potrzebne do egzystencji człowieka, dał w wystarczającej ilości, to jeszcze pozwala człowiekowi dążyć do ideału jakim sam jest, dając mu wolną wolę i pewien katalog zakazów. Jedyne co musi zrobić człowiek, to trochę popracować. Żeby zjeść musi nazbierać żywności. Jeżeli nie chce mu się zbierać, czy polować, musi zacząć hodować. Znowu praca. Jeżeli nie chce mu się chodzić musi zbudować jakiś pojazd. Do pływania musi zrobić tratwę itd. itp. aż do rakiety kosmicznej wszystko wymaga pracy. Problem tylko w tym, aby osoby trzecie tej pracy nie zawłaszczały. Napisał Pan: czym więcej towarów i usług na rynku, tym większy dobrobyt. Znowu nieprawda. ,Gospodarka służy tylko i wyłącznie zaspokajaniu potrzeb. Produkcja ponad potrzeby jest marnotrawstwem i powoduje obniżenie poziomu życia, co widać zarówno w kapitalizmie jak i socjalizmie. Jeżeli chodzi o mit zbitej szyby to fantastycznie podsumował ów mit śmieciu: „600 dolców daje i szybę i gangol”. Jeżeli się Pan nie zgadza, proszę o uwagi. Następnym razem napiszę jak wybudować szybko te 3 000 000 mieszkań i elektryczne samochody bez zagranicznych kredytów i obniżania podatków Pozdrawiam Pana.

Obrazek użytkownika rolnik z mazur

26-10-2016 [13:43] - rolnik z mazur | Link:

Całkowicie się zgadzam i nie zgadzam. Fetysz ciągłego wzrostu gospodarczego w ograniczonym środowisku jakim jest ziemia to idiotyzm. A mimo to wszyscy za tym gonią. Już dawno takie problemy jak - głód, brak wody i inne plagi nie powinny istnieć. Nie ma dla nich żadnego ekonomicznego uzasadnienia. Państwa zadłużają swoich obywateli na pokolenia do przodu ( zuchwała kradzież ). I nic - wszystko jest ok. Proszę mi wierzyć - 9o % ludzi ( i w Polsce i gdzie indziej ) ma już tak wyprane mózgi, że nic tylko TINA - there is no alternatives dla demokracji i zuchwałego złodziejstwa na wielką skalę. Tu o nic innego nie chodzi tylko o odsetki i odsetki od odsetek. Rządzący dobrze wiedzą, że rat kapitałowych nie muszą spłacać. Nikt tego od nich nie oczekuje. Pozdrawiam ro z m.

Obrazek użytkownika mjk1

26-10-2016 [15:53] - mjk1 | Link:

Szanowny Mazurze. Być może to moja wina, że nie potrafię pisać tak, aby każdy mógł zrozumieć to co chcę przekazać. W dalszym ciągu łączy Pan zdarzenia, których łączyć nie można. Pozwolę więc sobie przeanalizować pański ostatni wpis zdanie po zdaniu.
„Już dawno takie problemy jak - głód, brak wody i inne plagi nie powinny istnieć. Nie ma dla nich żadnego ekonomicznego uzasadnienia”.
Pełna zgoda i problem ten już dawno powinien zostać rozwiązany.
„Państwa zadłużają swoich obywateli na pokolenia do przodu ( zuchwała kradzież )”.
Też zgoda, tylko, że to wcale nie jest OK a miłościwie nam panujący, nawet nie próbują zatrzymać tego procederu.
„Proszę mi wierzyć - 9o % ludzi ( i w Polsce i gdzie indziej ) ma już tak wyprane mózgi, że nic tylko TINA - there is no alternatives dla demokracji i zuchwałego złodziejstwa na wielką skalę”.
Niestety okrutna prawda.
„Tu o nic innego nie chodzi tylko o odsetki i odsetki od odsetek. Rządzący dobrze wiedzą, że rat kapitałowych nie muszą spłacać. Nikt tego od nich nie oczekuje”.
Też pełna zgoda.
Pozostaje:
„Fetysz ciągłego wzrostu gospodarczego w ograniczonym środowisku jakim jest ziemia to idiotyzm. A mimo to wszyscy za tym gonią”.
To, że wszyscy za tym gonią, nie znaczy wcale, że ta gonitwa ma jakikolwiek sens, Poprzednio napisałem, że gospodarka służy tylko i wyłącznie zaspokajaniu potrzeb. Produkcja ponad potrzeby jest marnotrawstwem i powoduje obniżenie poziomu życia, co widać zarówno w kapitalizmie jak i socjalizmie, czyli tak jak Pan napisał wzrost gospodarczy ponad miarę to idiotyzm.
W związku z powyższym widać jak na dłoni, że Polacy nie potrzebują akurat teraz silników do samochodów, tylko mieszkań i ten problem należy rozwiązać w pierwszej kolejności. Nie rozumiem więc, dlaczego sprawiający wrażenie dość inteligentnego osobnika, młody M. napędza koncernom frajerów i udaje, że nie wie jak domy i samochody elektryczne budować, robiąc przy okazji z siebie kretyna. Pozdrawiam.

Obrazek użytkownika harakiri

27-10-2016 [13:38] - harakiri | Link:

Nie trafiają do mnie te wywody. Na przykład że produkcja ponad potrzeby jest marnotrawstwem. Dobra kufajka jest uniwersalna i potrafi zaspokoić wszystkie potrzeby związane z tak ważną potrzebą jak ubieranie się. Ale kto powie o tak ubierającymn się narodzie że żyje w dobrobycie? Tak samo mimo wszystko wątpliwym jest to co Pan napisał o PRL-u. Prawda że i produkcja statków i węgla itd. Z tym nie ma co polemizować. Ale za tym nie stała jakaś mądra ekonomika. Ludziom płacono fałszywym pieniądzem, bo czymże jest pienądz bez pokrycia. To była bezsensownie wysoka cena za owe osiągnięcia. Teraz też by się pan chciał odciąć od świata i światowej ekonomiki. Znowu szczytem dobrobytu byłby powiedzmy samochód marki Syrena, dobry, prosty i sprawdzający się na drogach (nie wszystkich) dwusuw. Po co Mercedes?

Obrazek użytkownika mjk1

27-10-2016 [15:09] - mjk1 | Link:

Szanowny Harakiri. Nie przyszło Ci do głowy, że oprócz kufajek można produkować pełen asortyment odzieży? Nie chodzi o to, żeby kufajka zastąpiła całą pozostałą odzież. Chodzi o to że produkcja każdego asortymentu z osobna ponad potrzeby jest marnotrawstwem. Jeżeli nie dociera wytłumaczę na przykładzie chleba naszego powszedniego. Nie ma najmniejszego sensu uruchomienie piekarni na jakimś terenie, jeżeli obecna zaspokaja potrzeby mieszkańców. Wyprodukowane pieczywo, którego nie będzie można sprzedać ulegnie zniszczeniu. Jeżeli jednak ktoś się uprze, żeby wykończyć istniejącego piekarza musi obniżyć cenę. Ponieważ cena nie może maleć w nieskończoność ustabilizuje się na pewnym poziomie. Żeby ją dalej obniżać piekarz musi na czymś oszukać. W przypadku chleba może tylko na mące zastępując ją czymś tańszym i gorszej jakości. Nie zaprzeczysz chyba, że nie jest to szkodliwe dla zdrowia. Tak jest z całą żywnością. Z artykułami przemysłowymi jest identycznie. Produkcja każdej Syreny ponad te, które można sprzedać jest marnotrawstwem. Nie można jednak wyciągać z tego wniosku, że innych samochodów nie można produkować.

Obrazek użytkownika harakiri

27-10-2016 [18:01] - harakiri | Link:

Przykład z piekarzem doskonały, doskonale bowiem charakteryzuje PRL i ówczesne metody rządzenia. Strajki były organizowane pod hasłem "stańcie to wam dołożą i nie ważcie się robić żadnych podwyżek w sklepach". Jeżeli ktoś nieśmialo wyraził wątpliwość czy papier może zastąpić realny pieniądz to zaraz słyszał "to nie chcesz podwyżki pensji?" Proste, skuteczne. Biorąc teraz pański przykład piekarz obniża cenę w nieskończoność "bo przeciez po to strajkowaliście". No i o to chodzi bo zaraz ukazuje się widmo głodu co daje ogromne możliwości rządzenia społeczeństwem bo przecież wyżywienie jest podstawową potrzebą człowieka. Pieniądz jako motywacja przestaje być potrzebny. Daleko mi do takich ideałów.

Obrazek użytkownika mjk1

27-10-2016 [19:27] - mjk1 | Link:

Znowu udowodniłeś, że nic nie rozumiesz. Cenę można podwyższać w nieskończoność, natomiast obniżać można tylko do pewnego poziomu, zarówno w socjalizmie jak i kapitalizmie. Ustrój nie ma tu nic do rzeczy. Stawiam dolary przeciw orzechom, że tego poziomu określić nie potrafisz.

Obrazek użytkownika harakiri

28-10-2016 [11:16] - harakiri | Link:

Może i nic nie rozumiem. Nie każdy musi być taki mądry jak ty, Szanowny Blogerze. Kiedyś z kolegą handlowaliśmy truskawkami w dużym mieście. Stanęliśmy w jednym miejscu wystawiliśmy mocno wyśrubowaną cenę i nikt nam nie kupował. Po 3-4 godzinach stania doszliśmy do wniosku że za tą cenę nic nie sprzedamy a mieliśmy na tyle dość że chodziło nam już tylko o pozbycie się towaru. Poszliśmy zatem w inne miejsce i wystawiliśmy mocno zaniżoną cenę. Szło dobrze, ale po jakimś czasie pojawiło się jakichś dwóch łachudrow i dostaliśmy propozycję nie do odrzucenia: "Albo podniesiecie cenę na taką a taką albo wam ten cały kram rozp-----limy". Wtedy ustaliliśmy wreszcie cenę rynkową. Obawiam się, Szanowny Blogerze, że jesteś ofiarą jakichś PRL-owskich ekonomii politycznych (np. Górski) Jeżeli chcesz sie czegoś o ekonomii dowiedzieć to radzę ci choćby pohandlować truskawkami zamiast czytać te mądre dzieła od których czasami sie głupieje.

Obrazek użytkownika Jabe

27-10-2016 [15:45] - Jabe | Link:

Proszę zauważyć, że pojęcie potrzeb jest niedookreślone. Myślę, że nie da się go uściślić.

Obrazek użytkownika Jabe

26-10-2016 [16:52] - Jabe | Link:

Skąd właściwie wiadomo ilu brakuje w Polsce mieszkań?