Najpierw pomyślałem, że bloger Matka Kurka foliarsko trolluje i robi sobie płaskoziemsko antyszczepionkowe jaja. Ale, nie! To jak najprawdziwsza prawda, potwierdzona u źródła.
Jak podaje Deutsche Welle, w ramach nowych regulacji kowidowych w Niemczech, zmieniono obostrzenia oraz przepisy dotyczące maseczkowania.
Jak czytamy: "Maseczki FFP2 są obowiązkowe (...) dla wszystkich osób w wieku od 14 lat w pociągach dalekobieżnych, takich jak ICE i Intercity. (...) Zniesiony zostaje obowiązujący od miesięcy obowiązek noszenia maseczki w samolotach."
Co ciekawe, w pociągach dalekobieżnych dzieci w wieku 6-13 uchroni przed pomorem maseczka jakakolwiek, która jednak nie chroni już 14latków i starszych (muszą mieć maseczkę FFP2). Za to w pociągach lokalnych, w przeciwieństwie do dalekobieżnych, wszyscy Niemcy w każdym wieku mogą się czuć bezpieczni bez maseczki. Podobnie, jak w samolocie.
Wszystkie te i inne regulacje, oparte są oczywiście na badaniach i rekomendacjach renomowanych ekspertów.
Zaufajmy więc nauce! To przecież nauce zawdzięczamy odkrycie, że jednym z najbezpieczniejszych miejsc w czasie pandemii jest samolot, którym podróżowanie - jeszcze niedawno, według tak samo renomowanych ekspertów - niosło z sobą jedno z największych kowidowych zagrożeń.
Podejście do pandemii jest nie tylko profesjonalne i naukowe, ale także interdyscyplinarne. O ile w Niemczech odpowiednikiem polskiej "rady medycznej" jest Instytut Roberta Kocha, jego szef Lothar Heinz Wieler jest weterynarzem.
U nas tymczasem rozkręca się kampania, mająca przekonać amatorów trzeciej dawki dwudawkowej szczepionki do skorzystania z ... dawki czwartej (oczywiście dwudawkowej szczepionki, która w ramach "ostatniej prostej" zakończyła pandemię).
Okazuje się zatem, że nie tylko dwa równa się trzy, ale także dwa równa się cztery!
Jak wiadomo, w Polsce obecny minister zdrowia jest ekonomistą, a współczesna ekonomia w coraz większej mierze odwołuje się do zaawansowanych technik matematycznych. Zaufaj nauce!
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 4205
Durnyś. Piję jogurt zamiast kefirów, oczywiście nie po zjedzeniu ogórków. Zamieniłeś się na głowy z mecenasem koniem ? :-)
PS. Azjaci to bardzo ucywilizowana cywilizacja i dlatego noszą maseczki bez żadnego przymusu, dbają o swoje zdrowie. Dlatego są długowieczni jak na Okinawie.
coś o trenowaniu układu immunologicznego pan słyszal i organach nieużywanych zgodnie z ich przeznaczeniem? w brudnej afryce niemal nie ma alergii...
ja złapalem C19 potwierdzonego certyfikatem ozdrowieńca, wszystkie okoliczności wskazują na to że złapałem od osoby która 2 tygodnie po przyjęciu trzeciej dawki zaczęła zarażać osoby bliskie. moje banalne objawy przeszły po trzech dniach bez najmniejszych powikłań. nie nosiłem maski, nie szczepilem się, nie unikałem kontaktu z ludźmi. mój system odpornościowy dobrze sobie radzi bez szemranego wspomagania
I tu leży sedno całej tej dyskusji. Układ odpornościowy. Trzeba o niego dbać, a w okresach "grypowych" wzmacniać. Najlepiej zajadając ząbek czosnku dziennie, popijając witaminę C i D, optymalnie i zdrowo się odżywiając, itp. On się nam odwdzięczy sprawnym działaniem.
w przypadku szybko mutujących wirusów np. grypy czy sars - skutki infekcji i ewentualnie spowodowanej nią choroby będą dla 99.99% pomijalnie małe. ale biznes bigpharmy takiej okazji do geszeftu nie może odpuścić.
"wprawdzie silnik w pańskim samochodzie wciąż funkcjonuje na oleju dotychczas używanym, ale usilnie zalecamy wymianę na olej eksperymentalny po którym, jak zapewniają producenci tego produktu, silnik na pewno będzie lepiej zabezpieczony. tak jedynie dla czystej formalności prosze podpisać zgodę że nie będzie pan rościł pretensji w razie gdyby coś poszło niezgodnie z oczekiwanym wynikiem eksperymentu. w razie gdyby się pan nie zgodził wziąć udziału w naszym eksperymencie to władza grozi że wjazd pana samochodem może zostać zakazany do obszarów na których obywatele swoje samochody już poddali terapii udoskonalającej "
Interesujące byłyby pełne, szczegółowe dane w tym zakresie, ale z tego co widzę, pewne informacje Ministerstwo zaczęło już chować. Przecież trzeba wciskać cudowne eliksiry!
To że nie nosił pan maski, dobrze nie świadczy, bo to oznacza, że nie rozumie do czego służą i jak działają, a mają się nijak do systemu odpornościowego. Wg pana, jak ma jakoś działający system odpornościowy, to jest "nieśmiertelny", żaden wirus nie zagraża :))))))
Ja na swój system odp. nie narzekam, nawet nie znam swojego lekarza rodzinnego.
Jeżeli pojawia się nowy rodzaj bakterii, wirusa, to wytrenowany pański system odp. nie zareaguje jak w przypadku grypy, a uczyć organizm odporności na tak wrednym wirusie, to pan miał szczęście, że z tego wyszedł, proszę sobie pogadać z rodzinami w żałobie po ofiarach wirusa.
Problem ze szczepionką przeciw Cowid jest taki, że to nie jest szczepionka jaką znamy, problem główny jaki tu występuje, to że nie jest dokładnie zbadana, zarówno jej skuteczność, jak i konsekwencje które mogą wystąpić po czasie, a sporo się już pisze, że coś jest nie tak.