W mediach od dłuższego okresu czasu mówi się i pisze o tzw " repolonizacji mediów" czyli ustawowego ograniczenia zagranicznej własności w prasie, radiu, telewizji i mediach internetowych. Mowa tutaj o medialnych koncernach i portalach internetowych finansowanych przez Rosję ( internet). Niemcy ( prasa). Izrael ( prasa, internet) itp. Czy dziennikarze zawodowi reprezentują swoją niezależność wobec spraw polityki czy sami stają się politykami ? To już wszyscy wiemy choćby media zarządzane przez Tomasza Lisa, Jerzego Urbana i ich podobnym. Czy TVN podaje prawdę obiektywną czy prawdę na użytek polityków ? Co się dzieje z tzw. nieżależnością mediów od polityki ? Na te pytania postaram się odpowiedzieć.
W dobie social media informacja stała się jednym z najcenniejszych towarów. Coraz większy udział w obrocie informacją mają użytkownicy Internetu, którzy stali się twórczym elementem w kreowaniu masowej wyobraźni. Dziennikarstwo zawodowe zostało obarczone uzależnieniem twórcy od szefa, właściciela czy podporządkowaniu politycznemu jednych i drugich. Tworzy na naszych oczach równolegle do zawodowego ( uzależnionego od wymienionych czynników) dziennikarstwo obywatelskie.
Dziennikarstwo obywatelskie (znane „wolnym”) jest nowoczesnym sposobem na zarządzanie i popularyzowanie informacjami przez osoby, które nie są zawodowo wiązane z branżą medialną. Głównym narzędziem takiej działalności są specjalne serwisy internetowe umożliwiające tworzenie oraz zamieszczanie niezależnych artykułów.
Dziennikarstwo obywatelskie jest wyrazem autonomicznego światopoglądu, który zrodził się ze sprzeciwu wobec uzależnionych mass mediów, które zdają się nadużywać swojej władzy, poprzez manipulację informacjami. Ta nowoczesna forma dziennikarstwa od tradycyjnego różni się przede wszystkim tym, iż jest niezależna finansowo oraz światopoglądowo. Dziennikarstwo obywatelskie ma aspiracje do przywrócenia ideału rzetelnego, wiarygodnego i odpowiedzialnego dziennikarstwa.
Współczesne dziennikarstwo obywatelskie ma służyć lepszemu przepływowi informacji, oraz monitorować rzetelność już istniejących. Można powiedzieć, że nastąpiła pewna transpozycja, a więc odwrócenie dotychczasowego porządku, zgodnie z którym informacje płynęły wyłącznie w jedną stronę. Dotychczasowy odbiorca staje się nadawcą.
Pierwszym niezależnym serwisem dziennikarstwa obywatelskiego były Intermedia, które powstały w roku 1999 w celu przekazywania informacji o protestach związanych z odbywającym się wówczas w Seattle spotkaniu Światowej Organizacji Handlu. Dzisiaj istnieje na rynku medialnym wiele portali społecznościowych pokazujących historię Polski, narodowych bohaterów czy sygnalizujące ważne sprawy społeczne jak np. Pressmania.pl. Nasze Blogi, Niepoprawni,Wykop, mPolska 24.pl, 3 obieg itd. (https://start24.pl/#gsc…)
W kwestiach formalnych, dziennikarze obywatelscy są dziennikarzami, w rozumieniu polskiego Prawa prasowego, o ile zajmują się redagowaniem, tworzeniem lub przygotowywaniem materiałów prasowych na rzecz i z upoważnienia redakcji Art. 7 ust. 2 pkt 5 ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. – Prawo prasowe. Wiąże się to bezpośrednio z przysługującym im prawom i obowiązkom, takim jak przestrzeganie etyki zawodowej, a także rzetelność, odpowiedzialność oraz wiarygodność przekazywanych informacji. Art. 12 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. – Prawo prasowe. Oznacza to przede wszystkim, że dziennikarzom obywatelskim przysługuje status osób zaufania publicznego, w związku z czym ponoszą odpowiedzialność cywilną i karną za swoje publikacje. Dlatego tak często dziennikarstwo utożsamiane jest ze swego rodzaju „misją społeczną”.
To wartość informacji jako takiej, i jej realnego oddziaływania na kształt rzeczywistości sprawia, że współcześnie jest ona jednym z najbardziej pożądanych „towarów”, który ma swoją cenę.
Od momentu powstania social media, przepływ informacji w Internecie przestał być jednokierunkowy. Użytkownicy przestali pasywnie przyjmować to, co podają tradycyjne media. Za sprawą istniejących kanałów komunikacji współczesny internauta ma poczucie wpływu na kształtowanie opinii w masowej świadomości, a przede wszystkim coraz lepiej potrafi to wykorzystać. W tym tkwi siła i determinacja osób angażujących się w wolne dziennikarstwo. Dziennikarze społeczni ( obywatelscy) nie tylko odnoszą się do aktualnych wydarzeń, ale przede wszystkim mają sposobność do przekazywania zupełnie nowych informacji i faktów. Jeśli jest ona wartościowa szybko się rozprzestrzenia. W ten sposób ma również szanse przedostać się mediów komercyjnych, które często posiłkują się informacjami zaczerpniętym z tej strefy. Informacja zyskuje w ten sposób status „faktu” i dociera na masowego odbiorcy.
Obecnie posiadamy Polski i narodowy portal Ablicla - (całe szczęście), który zdobywa coraz to szersze rzesze aktywnych blogerów i komentujących. Portal nowoczesny narodowy w którym Administracja dość szybko uporała się z trollami i obca agenturą.
Z założenia portale miały i mają stanowić nowoczesne i całkowicie niezależne medium, pośredniczące w realizacji wolności słowa. Ale fenomen dziennikarstwa obywatelskiego nie wyczerpuje się wyłącznie w wyżej wymienionych serwisach. Elementem tej działalności jest również szeroko pojęta blogosfera, która coraz częściej staje się areną niezależnego światopoglądu.
Zdaniem wielu znawców dziennikarstwa światowego: “Dziennikarstwo nie jest już tylko domeną osób pracujących w mediach. Blogi i ich popularność przewróciły do góry nogami obowiązujący dotąd system, w którym tylko profesjonaliści docierali do masowej wyobraźni. Dziś każdy, kto z pasją i zaangażowaniem prowadzi swoją stronę czy bloga, może mieć wpływ na rzeczywistość i może przebić się ze swoją informacją czy opinią bardzo szeroko. Co więcej – to właśnie pasjonaci są często o wiele bliżej ważnych spraw, do których trudniej dotrzeć dziennikarzom. To od użytkowników docierają do redakcji informacje o wypadkach czy gorące zdjęcia z miejsca zdarzenia. To właśnie dziennikarze obywatelscy i blogerzy pokazują dziś, czym żyje i czym martwi się przeciętny Polak. Dla redakcji to niewyczerpane źródło tematów i nieoceniona pomoc w docieraniu do ciekawych wydarzeń i opinii.“
To w naturalny sposób wpłynęło na kierunek i kształt dystrybucji poszczególnych treści, zarówno w Internecie jak i poza nim. Wiąże się z tym promocja konkretnych jednostek, do tej pory anonimowych i biernych. Grono popularnych blogerów ciągle się powiększa, przybywają nowi gracze, jednakże, którzy są na ustach wszystkich, również tych, którzy nie są ich stałymi czytelnikami.
Blogerzy, tak jak tradycyjne środki masowego przekazu mają swoje grupy docelowe, ze względu na dziedziny zainteresowania. Najpopularniejsze tematy to historia, moda i uroda, kulinaria, branża reklamowa, fotografia, oraz wszelkiego typu blogi prześmiewcze. Dziennikarstwo obywatelskie, jak pokazuje życie, wpisało się na stałe w internetową rzeczywistość.
Od mediów wymagamy coraz częściej informacji dostarczanych coraz szybciej, które jednocześnie powinny w jak największym stopniu dotyczyć nas osobiście. Dzięki ludziom – pasjonatom dziennikarstwa zaangażowanym w rozpowszechnianie informacji jest to możliwe. Być tam, gdzie redaktor siedzący za biurkiem wpatrzony w program swojej partii politycznej czy zaleceń właściciela stacji (choćby ze względów ekonomicznych) nie da rady dotrzeć. Przekazać informacje niezależną, prawdziwą, to są najważniejsze wartości dziennikarstwa obywatelskiego, które stają w coraz większym stopniu alternatywą dla uzależnionych od obcego kapitału czy wręcz uwarunkowań partyjnych istniejących w Polsce mediów zawodowych.
"Szanujące się państwo i szanujący się naród nie może dopuszczać do tego, żeby większość mediów znajdowała się w cudzych rękach. I to jest pewne zadanie, które stoi przed naszym rządem, jeżeli będziemy nadal sprawować władzę w następnej kadencji "
Informacja nieprawdziwa, spreparowana na użytek wroga jest tak samo grożna jak jego atakujące dywizje pancerne, rakiety czy lotnictwo - o czym od dawna pokazuje życie. Rosja w walce z Ukrainą i Wolnym Światem wykorzystuje tę broń od dawna o czym niemal codziennie sygnalizują media.
W przestrzeni publicznej często można spotkać, zwłaszcza w kontekście wojny Rosji i Ukrainy, słowo „dezinformacja”. Niektórzy nie wiedzą czym jest, czym różni się od informacji, czy jest obecna tylko w internecie i cyberprzestrzeni czy także w telewizji, jaki jest jej cel i efekty. Zatem co to jest dezinformacja? Czytaj dalej, poznaj jej cele, definicję i przykłady. Wyjaśnię także pojęcie „wojna informacyjna”, które jest mniej popularne w przestrzeni medialnej, ale jest szerszym zjawiskiem niż dezinformacja, po przeczytaniu artykułu będziesz mógł odróżnić od siebie te zjawiska.
Cele dezinformacji medialnej to przede wszystkim wywarcie określonego wpływu na odbiorcę i jego algorytm podejmowania decyzji, często jej celem jest także zniesławienie pojedynczej osoby (np. polityka lub osoby opiniotwórczej, która przekazuje informacje nie będące na rękę dezinformującemu) lub zniesławianie jakieś grupy w celu wzbudzania polaryzacji i antagonizowania, innymi słowy skłócania i napuszczania na siebie różnych grup lub w obrębie tej samej grupy np. w celu jej rozłamu. Dezinformacja ma za zadanie także wzbudzać konfuzję i chaos informacyjny niesprzyjający podejmowaniu dobrych decyzji. Uszczegóławiając jeszcze bardziej- różnego rodzaju mylenie, maskowanie, odwracanie uwagi, uspokajanie, prowokowanie, wyczerpanie, dzielenie – to wszystko może być celem dezinformowania.
https://humint.pl/wojna-…)
Już najwyższy czas na narodowe media, Polskie media. Dzięki ORLENOWI ten proces już zaistniał. Repolonizacja mediów rozpoczęta !
Żrółdło :
http://di.com.pl/dzienni….
https://www.lexlege.pl/p…
https://www.polityka.pl/…
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 4363
//Pers....Skąd przekonanie,że jestem Ukrainką?//
Nie twierdzę, że jesteś Ukrainką. Gdyby tak było to byłoby wszystko w porządku.
Ty jednak, jako Polka, przedkładasz interes Ukrainy nad interes Polski i to mnie bardzo smuci.
//Bo nie uważam ,ze Rosja ma prawo napadać na inne kraje?//
Nikt nie ma prawa napadać na inne kraje bez powodu. W tym konkretnym przypadku jednak Rosja miała podstawy prawne. Przeczytaj sobie dokładnie (razem z glosami) Art. 51. - Karty Narodów Zjednoczonych, Kartę Bezpieczeństwa Europejskiego podpisaną w Stambule w 1999 oraz Dokument Końcowy konferencji OBWE w Astanie w 2010.
//A co w tobie jest polskiego?//
Wszystko droga sake. Moja rodzina od niepamiętnych pokoleń mieszka na Kujawach.
//Reagujesz na groźby rosyjskiej wierchuszki płynące z Moskwy pod adresem Polski?//
Jak wg ciebie mam reagować? Te groźby skądś się biorą. Mogę tylko ubolewać, że mamy taki rząd jaki mamy.
Ujadanie w imieniu możnego protektora (do czasu) nie jest najlepszą polityką zagraniczną.
//A jak nie daj Boże twoi rosyjscy przyjaciele wkroczą z wojskiem do Polski to po której stronie staniesz?Odpowiedz.//
Nie słyszałem, żeby "moi rosyjscy przyjaciele" tutaj się wybierali. A stać będę zawsze po stronie Polski.
Choć przyznam szczerze, że twoje pytanie jest ubliżające.
"Nie słyszałem, żeby "moi rosyjscy przyjaciele" tutaj się wybierali. A stać będę zawsze po stronie Polski.
Choć przyznam szczerze, że twoje pytanie jest ubliżające."
Wystarczy przeczytać twoje agitki pro roSSyjskie aby wiedzić kim i czym jesteś i po co pajacujesz i robisz z siebie tego kim nie jesteś.
//Pers....Moje pytanie nie było ubliżające tylko dotyczyło twojego stosunku do ewentualnego wkroczenia Rosji do Polski.//
Pewnie nie miałaś złych intencji ale ja odebrałem to źle.
Nie należę to tej kategorii patriotów jak ścierwousz, który musi to podkreślać na każdym kroku, jak sam siebie chciał przekonać.
Z patriotyzmem jest jak seksem - to się robi a nie o tym opowiada.
//Nie było też absurdalne ani złośliwe chocby w świetle akcesji Finlandii i Szwecji do NATO i protestów Rosji związanych z tą decyzją.//
Te protesty są jak najbardziej uzasadnione i cała hucpa jest kontynuacją tego co wyczynia zachód na Ukrainie.
//Jeszcze bowiem nie wiadomo czy taki gracz jak Erdogan wesprze Rosję w tym względzie i czy nie zmieni zdania...//
Wszystko jest możliwe, Erdogan już robił wolty nie raz.
Prezydent Chorwacji też wypowiedział się bardzo negatywnie o rozszerzeniu NATO ale to jest raczej waga lekka niepoważna. Jak Polska.
Ależ absolutnie, za Wojtkiem Młynarskim. Bardzo cenię waszą kobiecą ocenę rzeczywistości. Nawet takie przydupasy Putlera jak pers-srep mają szanse u Was i mam wielki szacun dla Was za to :-)
"Naziole to tchórze a ten cwel z pewnością jest naziolem skoro pojechał bić się za UPAdlinę. Ruscy powinni te ścierwa z polskim peselem wszystkie wytłuc."
https://zawisza.nowyekra…
Tyle samokrytyki !
I dalej Ruszkiewicz pisze :
"Idź się przytul do twoich cwelowatych kolesi od Sakevitza, zaraz ci przejdzie.
Tu możesz służyć jedynie za obiekt treningowy w konkurencji "plucie banderowskim ścierwom w ryj".
Воно зрозуміло бандерівську тушу?"
Sowieckie ścierwo ?