POLETKO PANA KOD-a

POLETKO PANA KOD-a
- antypolskie trendy wirują nie tylko w australijskiej TV, ale i w prasie. Oto w gazecie „The Age” ( założonej w Melbourne już w r.1854) - w edycji 6 czerwca br. str.15 - redakcja puściła donos Moniki Ścisłowskiej po tytułem: „Poland’s ex-leadres in anti-government march”. Pani Monika wyraźnie stoi po stronie post-komunistycznego układu, bo jej krótki reportażyk to stek antypolskich łgarstw i absurdów jak np. już samo określenie rządu PiS-u jako „the right-wing government” albo „nationalist”. Tragicznym paradoksem jest to, że kiedy w Polsce rząd wreszcie dba o polskie sprawy i o Polaków, to zaraz dostaje etykietkę „nacjonalistów” i „prawicy” ( a czasem „skrajnej prawicy”). Ano, tak się bowiem składa, że gabinet figur SLD-PSL lub PO-PSL rujnowały nasz kraj i obywateli, a  ich polityczne korzenie sięgały PZPR-u i peerelowskich służb. Dla takich kreatur i ich reporterów wszelki inny rząd dbający o polski interes musi być „nacjonalistyczną prawicą”. Nie dziwi też, , że tacy reporterzy jak Ścisłowska oczerniają Polskę poza granicami kraju, śląc zakłamane reportaże aż na antypody  i do lewackich szmatławców jak hiszpański „El Pais”. Tym procesem steruje oczywiście nie pani Monika, ale „naczelnik” Michnik, główny koordynator tych antypolskich akcji. W tych tekstach są więc kalumnie typu: „The moves have paralysed the nations’s Constitutional Tribunal, put state-owned media under government control and increased police surveillance powers” – jak czytamy w wypracowaniu Ścisłowskiej. Wiemy doskonale, że było dokładnie odwrotnie: to Trybunał poprzez manipulacje Platformy paraliżuje rząd, a stsowne kroki w tym celu koalicja PO-PSL podjęła jeszcze w czerwcu 2015 r., na wypadek swej klęski w październiku. Wiemy też jak to było z mediami za kadencji PO-PSL, dzisiaj rząd PiS-u zaledwie zrównoważył dawną  jednostronność TV, zadbał o pluralizm.A zresztą Polacy to wiedzą...Zwiększono policyjny nadzór ? To ciekawe, skoro „zwiększono nadzór” jak pani Monika przyznała, to musiał on istnieć już za kadencji PO-PSL! Faktycznie istniał, rajdy policji na redakcje pism czy mieszkania blogerów, pałowanie ludzi w marszach 11 Listopada albo strzelanie do górników itp. wskazują, że za rządów PO-PSL mieliśmy do czynienia z policyjnym nadzorem i gwałceniem praw człowieka, z łamaniem demokracji. A dzisiaj ? Policyjne „powers” przesunięto w strefę ścigania aferzystów i malwersantów ( i to boli!), także w ochronę przed terrorystami. Rząd PiS-u  demokracji nie łamie,  KOD-owcy paradują swobodnie, a obecny rząd jest aż nadto tolerancyjny, bo nie ściga  manifestantów, którzy w tych marszach podżegali do zabójstwa np. prezesa PiS-u. Tak nadmierna pobłażliwość też nie jest wskazana, bo kodeks jednak przewiduje karę za nawoływanie do zbrodni. Rząd PiS-u jest aż nadto wyrozumiały...Ale dlaczego zatem pani Monika pisze „The EU says Poland rule of law and democracy are in danger” ? Powinna była dodać, że demokracji zagrażają sami KOD-owcy, a ostatnia wypowiedź Petru o jakiejś „rewolucji” w celu obalenia rządu czy nie sugeruje użycia przemocy wobec  PiS-u ?  Jak najbardziej, i to byłby właśnie zamach na demokrację. Jednocześnie ta wypowiedź świadczy, że cała ta „dzika opozycja” z góry straciła nadzieję na zwycięstwo w wyborach! I pewnie dlatego dążą do zamachu stanu. A jednak unijni komisarze ( ani Tusk ) nie chcą tego dostrzec, bo upadek rządu PiS-u jest ich skrytym marzeniem. Dlatego kłamią z premedytacją, że to PiS zagraża demokracji! Tacy reporterzy jak pani Monika Ścisłowska są tylko tubą tych opinii. Jej kłamliwy reportażyk ( w nim np. Bronisław Komorowski był dysydentem, dziś jest...centrystą!)  opatrzono kolorowym zdjęciem urodziwej KOD-ówki z polską flagą i w białoczerwonym wieńcu z róż! Aż łezka się kręci w oku...Myślę, że w dobie internetu każdy potrafi dotrzeć do tego tekstu w „The Age”...A o pani Monice Ścisłowskiej więcej jest na Google, można tam zapoznać się z jej dorobkiem i ujrzeć jej fotografię. Ilu takich reporterów pracuje dla układu post-komuny ? Każdy z nich uprawia swoje „poletko Pana KOD-a”!  Łatwiej policzyć ich na Polsacie.
    P.S. A z kolei na facebook można zobaczyć zdjęcie pilnego komentatora moich wpisów, pana Krowodrańskiego! Sądząc po jego aparycji myślę, że traci on swój cenny czas na swoje absurdalne wypociny, bo mógłby z powodzeniem zrobić karierę w Hollywood, a idealny byłby nie tylko w roli Al Capone!
    

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Janusz Krowodrzański

13-06-2016 [21:30] - Janusz Krowodrzański | Link:

Styl, w jakim p.Marek Baterowicz (z racji noszonego kapelusza nazwany przeze mnie Australijskim Kowbojem - bez urazy!) uprawia na tym blogu swoją "publicystykę", a którego co lepsze perełki przytaczam w swoich komentarzach, świadczy o tym, iż autor musiał spędzić spory kawał swojego dorosłego życia w PRL i tam też uprawiał podobną publicystykę na łamach oficjalnej prasy, może tylko w nieco innym kierunku zwróconą. Te same bowiem zwroty, hasła, inwektywy i epitety używano w peerelowskich mediach, podobną nienawiść do politycznych przeciwników pozbawiającą logicznego myślenia prezentowali autorzy rządowych szmatławców, radia i TV i podobnym cieszyli się zaufaniem społeczeństwa. Dzisiaj nasz czołowy bloger pomimo zwoływania zaprzyjaźnionych komentatorów jakoś nie cieszy się ani ilością, ani jakością wpisywanych tu komentarzy. Właściwie tylko raz udało mu się skrzyknąć trochę więcej niż dwie osoby komentujące, a i to nie były to komentarze merytoryczne. Widocznie i na zwolennikach PiS-u nie robi już wrażenia gomułkowska, a chwilami wręcz stalinowska retoryka p.Baterowicza...
Dzisiaj dodatkowo opluwa polską dziennikarkę z Australii, niemal agentkę Moskwy i Berlina, która się ośmieliła mieć odmienne zdanie o sytuacji w Polsce, niż najlepiej poinformowany bloger australijski. A przy okazji dziękuję pięknie za reklamę mojej aparycji i to tylko na podstawie malutkiej miniaturki fotografii, który to komplement , jak zwykle, zastępuje p.Baterowiczowi merytoryczne kontrargumenty!

Obrazek użytkownika Janusz Krowodrzański

13-06-2016 [21:34] - Janusz Krowodrzański | Link:

Dedykowane p.Markowi Baterowiczowi, mistrzowi w naśladowaniu języka nienawiści i pogardy.

"Tu nie chodzi o polemikę, tylko o zmiażdżenie i zohydzenie tego, którego nie uważa się już za przeciwnika, ale za wroga" - tłumaczył w "Tygodniku Powszechnym" badacz nowomowy Michał Głowiński. "Obecnie jesteśmy nieustannie atakowani retoryką, mającą na celu dehumanizację wroga. Wróg to np. ten, kto roznosi choroby" - dodał.
"Rządzący mówią jak prości ludzie, którzy nie muszą podejmować państwowych decyzji. Weszliśmy w coś, co nazwałbym 'kulturą rymowanki'. Rymowanka to rzecz dobra w zabawach i grach dla dzieci. Ale jeśli jest agresywna i powtarza ją szef rządzącej partii, to już zgroza" - mówił w wywiadzie dla "Tygodnika Powszechnego" prof. Michał Głowiński, polonista i literaturoznawca, badacz nowomowy.
"W pewnym momencie słowa się skończą" - ostrzegał. "I zamienią na policyjną pałkę, karabin i więzienny klucz. Od słów przechodzi się do terroru. To było charakterystyczne i dla hitlerowców, i dla bolszewików".

Obrazek użytkownika francopilot

22-06-2016 [20:15] - francopilot | Link:

trzeba wytłumaczyć czytelnikom anglojęzycznym,ze ten anti-government march to KOD czyli Komunizm Odchodzi Długo!może zrozumieją,że czas dobić ten układ...może zrozumieją?