ANDY 51 ZNOWU CELNIE!
Każdy wpis blogera Andy 51 to strzał w dziesiątkę, tak jak niedawno “Sędziowie TK czy zdrajcy RP?” ( 24-5-16), a przy okazji cytuje myśli z artykułu Janeckiego ( „w Sieci”, 9 maja 2016 ) , który uznał działania Rzeplińskiego za zdradę stanu. Oczywiście nie trzeba się powoływać aż na Janeckiego, by dojść do takiego wniosku – ale zawsze lepiej, gdy nie jesteśmy odosobnieni. Miliony ludzi już tak ocenia podrygi krajowe i zagraniczne prezesa TK i jego bełkot „prawniczy”. Do opinii Janeckiego możemy jednak dodać to, że prezes Rzepliński nie tylko zdradza RP ( o ile owa III RP istnieje, a wątpię ) , ale już dawno zdradził Polskę wstępując do PZPR-u. Tak zatem był ci on zdrajcą od zarania, z peerelowskim zadęciem. A że dziś pan prezes ( i jego grupka peerelczyków z TK) działa z taką swobodą, to przecie zawdzięczamy przetrwaniu wielu elementów PRL-u w tzw. III RP. Są one wszędzie, ex-TW lub ex-PZPR panoszą się w wymiarze „sprawiedliwości” czy w MSZ, a rekord peerelskości bije chyba towarzysz Rotfeld, bo polityczną karierę zaczynał jeszcze za Cyrankiewicza pisząc mu przemówienia. Gazety podają też jego liczne ksywy jako tajnego współpracownika: „ Ralf”, „Rot”, „Rauf” czy „Serb”. Więcej o nim na google... A wracając do prezesa TK i obserwując poparcie, jakie mu okazują różni luminarze iuro-kracji, a nawet skorumpowany Sąd „Najwyższy”, musimy zgodzić się z powszechnie uznanym faktem, że prawnicy są u nas najbardziej zdeprawowaną grupą zawodową. Na podstawie tych samych paragrafów potrafią wysmażyć zupełnie inne orzeczenia i wyroki.
O „nieskazitelności” prawników wiele mówi też sarkastyczny list otwarty Stanisława Michalkiewicza do senatora Aleksandra Pocieja Z kolei nieoceniony kokos26 ( polecał go świętej pamięci Seawolf!) we wpisie „Pod okupacją orwellowskich świń” ( naszeblogi.pl, 29-4-16) konstatuje: „Formacje polityczne, na których czele stoją Schetyna i Petru, powinny być postrzegane jako banda dywersantów, u których zanikło poczucie przynależności narodowej”...Ano właśnie, taki stan mentalności osiągają przecież zdrajcy, a wcześniej ich poczucie narodowe już musiało być prawie szczątkowe.
Być może platfusom i petrurianom ( no i kodowcom) chodzi o maksymalne zmęczenie społeczeństwa sporem o TK pomiędzy legalnym rządem a grupką warchołów łamiących paragrafy Konstytucji, stanowiących jakieś „ustawy” wbrew prawu i domagającym się ich opublikowania, choć formalnie nie spełniają one kryteriów druku.
Jednocześnie przywódcy PO nie ustają w arogancji wobec rządu, a taki Schetyna - nierozliczony bohater afery hazardowej – miał czelność wołać w Sejmie pod adresem pani premier Beaty Szydło, że to ona przynosi...wstyd Polsce! Niesłychany jest tupet tych nędzników, oto nieosądzony aferzysta ( a więc przestępca) ubliża osobie, której rząd podjął się wręcz heroicznej misji oczyszczenia państwa. Heroicznej, bo stan niepraworządności sięga zenitu a „grupa trzymająca wszystko” ( patrz „w SIECI”, nr.13, 2015, też Janecki ) robi co się da, aby utrzymać bagno i korupcję i aby nic nie wyszło na jaw. A jednak ujawnianie ma swoje dobre strony, bo jak pisze tam Janecki „Gdyby kiedyś nie ujawniono afery Rywina, Polska rządziłaby koalicja Po-SLD, a rynek medialny byłby zdominowany przez rodzime wersje Pierwego Kanału, Rossija 24 i Russia Today...” Ktoś powie, że to przesada – ale czy na pewno ? Niedawno warszawski tygodnik „Nasza Polska” – jak telefonował mi kolega - opublikował artykuł o licznych budynkach, które Rosjanie zajmują w naszej stolicy nie płacąc czynszu, wody ani elektryczności, a nawet nie płacąc za wywóz śmieci. Prawie natychmiast nieznani sprawcy zdemolowali redakcję tygodnika! I nie byli to chyba muzułmanie, ani terroryści z Donbasu, ale prawdopodobnie jacyś miejscowi ochroniarze byłej ambasady wielkiego Sojuza. Ten incydent wymownie obrazuje opłakany stan niepodległości tzw.III RP i jak dalece Warszawę oplątały rosyjskie macki. Snuto nawet plany odbudowy cerkwi, ale skończyło się na daremnej obronie pomnika Czterech Śpiących, którzy „pomaszerowali” do remontu.
W takim pejzażu „niepodległości” ( gdy MSZ kieruje stary rep,co ząbkował za Gomułki ) i w klinczu z Rzeplińskim czy z banksterami pana Petru ( KOD-owcy na tym tle to tylko sfora harcowników ) legalny rząd próbuje dokonać obiecanej „dobrej zmiany”. Niestety, dzika opozycja ( dzika i antypolska) rzuca kłody pod nogi PiS-owi i Prezydentowi Dudzie. Ten ostatni jest bowiem znienawidzony przez peerelczyków, wystarczy poczytać ich wpisy po „wypadku” z mercedesem. Oto stan moralny peerelczyków, który swój ród wywodzą nie od Piasta i Lecha, ale od Bieruta i Bermana, zwanego dobermanem Stalina. Nic dziwnego, że i w r.2016 zdrajców ci u nas dostatek i to nie tylko w Trybunale Konstytucyjnym jak to ukazują wpisy całej masy blogerów na wielu portalach sieci.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 10442
panie Januszu, a ile to będzie w przeliczeniu na srebrniki?
Nie eliks, tylko ELIKA.
Pani "elika" o jakże patriotycznym awatarze: srebrnikami zapłacona została zdrada, a gdzież tu można mówić o jakiejś zdradzie - hę?