Jak dobrze jest nie być Niemcem :)

https://ostatniakohorta.wordpr...

To jest tylko piłka, tylko sport, ale wszystko w naszym życiu jest przecież takim 'tylko'; co nie zmienia faktu, iż z tych małych tylko, podszytych emocjami, egzystencja i świadomość nasza są zbudowane.

Tylko piłka, tylko codzienność, tylko praca, tylko światopogląd...Tylko...?

Świat skonstruowany z gestów, symboli, deklaracji, oparty na rywalizacji i czystej przemocy w drodze do dominacji – już Depeche Mode śpiewali 'domination is the name of the game'. A więc czy ewentualne zwycięsto Polski nad Niemcami podczas Mistrzostw Europy nie byłoby wygraną bitwą...?

A może i podsumowaniem wygranej wojny, bo przecież faktem jest, że Niemcy są naszym wrogiem w tych zmaganiach, które od lat przegrywaliśmy za przyczyną upodlenia w 'czeciej erpe', a które od kilku miesięcy zdecydowanie wygrywamy...?

Polityka dzieje się nie tylko w codziennych ekranach telewizyjnych wiadomości całego świata, ale także na polu bitwy i na boisku piłkarskim. Wciskana od lat propaganda multikulti i 'tolerancji', w wykonaniu władz tzw. FIFA, wygląda groteskowo, szczególnie w kontekście 'podstolikowej' działalności tych dziadów – łapówek, nepotyzmu, dziwkarstwa, przepychu; ależ, czy nie takie samo uczucie mamy, obserwując działalność niejakiej Merkel i jej 'ciepłych ślimaków' z różnych ościennych kraików...?

Czy nie tak samo – acz na dramatycznie większą skalę – skompromitowała się ta cała 'unia europejska' ze śmiesznymi i strasznymi Niemcami na czele...?

Dlatego – i z wielu innych powodów – mam od lat do wielkich imprez sportowych stosunek niepoważny; wiem że to i polityka i komercja i hipokryzja – a nie żaden czysty sport. Spedalone dziadostwo z tzw. UEFA, nie jest w stanie przekonać mnie do uczciwości czegokolwiek, do czego przykłada swe pedofilskie, brudne i pomarszczone, stare łapska.

Imprezy sportowe są rozgrywane tak, by w nich wygrywał ten co ma wygrać, choć fakt, że nie zawsze to się udaje. Piłka ręczna ( casus 'reprezentacji' Kataru grającej w finale Mistrzostw Świata – kuriozum! ), czy Mistrzostwa Świata w nożną w roku 2002, gdzie gospodarze lansowani, dochodzą bardzo wysoko, by w następnych latach już żadnej roli nie odegrać...Jednak np. w zakończonych niedawno mistrzostwach w hokeja, granych w Rosji, Rusek do finału nie doszedł, także nie zawsze jest brudno.

Trzeba mieć jednak na uwadze swe własne przymrużenie oka w czasie obserwacji nadchodzącego turnieju, gdyż różne sprawki na pewno już dzieją się od dawna, a faworyci 'dobrych wujków' na pewno istnieją...

Istnieją też niestety islamiości, którzy to podludzie, z całą pewnością chcieć będą podczas Mistrzostw Europy, zamordować jak najwięcej ludzi. Jest to pewne i nie ma co dywagować, co w kontekście pedalskiej ignorancji i całkowitej bezbronności zachodnich służb i społeczeństw, nie wygląda i nie rokuje fajnie.

Społeczeństwa, które przestały być narodami, wielbić będę Arabów, ubranych w koszulki narodowych kadr, grających np. jako Francja, czy Niemcy; inni zaś Arabowie ( a może i z tych samych rodzin...? ), będą w tym czasie podkładać bomby...A w tym samym czasie białe niedobitki mają się zażerać hamburgerami, pić piwo i świętować na różnych placach pod telebimami, zwycięstwa 'swoich' reprezentacji...No i jak to traktować poważnie...?

I jak traktować niepoważnie, skoro dziś, podczas oglądania zakłamanych imprez sportowych, ludziom grozi śmierć na wielką skalę, a nikt nie potrafi im de facto zagwarantować bezpieczeństwa...? Bo nie potrafi, gadanie zaś o 'pewnych' zabezpieczeniach, tym samym jest, czym gadanie Merkel o wspaniałości multikulti i 'uchodźcach'...

Normalni ludzie w krajach upadku, nie mogą już normalnie, spokojnie żyć, choć rządy mówią im z ekranu, że jest super; nie można też oglądać sportu na żywo, bo Zachód tak 'ubogacono', że przy okazji tego 'ubogacania' obcięto im jaja!

Teraz czas na obcinanie głów...?

Jasnym pozytywem i powiewem normalności, jest sytuacja naszej kadry. Otóż od lat już, pożegnaliśmy się z różnymi wynalazkami – nie ma 'Emsich', 'Obraniaków', czy jakichś obcych 'Eugenów' w składzie :), co przynosi efekty bardzo dobre; można więc w tej całej zabawie liczyć na sukces, jakim niewątpliwie byłby dobry wynik Polski podczas zbliżających się Mistrzostw Europy we Francji...oraz po drodze 'oklepanie' Niemców po raz kolejny :)

Tak, by Angela i jej twarz, stały się jeszcze bardziej obwisłe z przygnębienia poznawczym dysonansem...:)

Który to jest szokująco głęboki dla niej i jej 'ciepłych ślimaków' z ościennych kraików – Okazuje się, że Polska jest silna i może wygrywać batalie z 'mocarzami' Zachodu...!

Tacy to 'mocarze' jak dopalacz o nazwie 'Mocarz' – złudzenie wielkości, a potem smutny, obwisły ryj, plus w bonusie horda muzułmanów za plecami...

Jak dobrze jest nie być Niemcem ;)

                                  Optymista1930

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Francik

25-05-2016 [13:16] - Francik | Link:

Co do hokeja - na poziomie międzynarodowym drukowanie zdarza się rzadko - w razie wątpliwości korzysta się z wideoweryfikacji. Dość często się zdarza, że gospodarze przegrywają turniej. Ruski dostali po rzyci na olimpiadzie w Soczi, czego nie mogli przeboleć. W siatkówce też wprowadzono tzw. challenge czyli wideoweryfikację na żądanie trenera. Tylko w futbolu się bronią, by były możliwe przekręty i to tak bezczelne jak słynna "boska ręka" Maradony.