Afery podsłuchowej ciąg dalszy

To nie Putin nas podsłuchuje tylko "sojusznicy"?!
"Koniec świata!" - rzucił Popiołek...

Giertych i PO, to durnie, ale rozdmuchują sprawę specjalnie, bo wiedzą, że większość ludzi nie myśli, a przynajmniej nie myśli logicznie i łyknie co się da. Z drugiej strony.oczynania PIS w zakresie komunikacji społecznej, PR , to jakaś tragedia. Pegasus, to ściśle tajny system do podsłuchu, inwigilacji. To nie jest towar z półki w sklepie z telefonami komórkowymi. I nagle słyszymy, że jakiś chłystek z Uniwersytetu go rozgryzł i akurat trafił na podsłuchane rozmowy Giertycha i Brejzy, których pewnie nie zna:) Twórcy oprogramowania zapewne cały czas monitorują stan jego zabezpieczeń i śmiem twierdzić, że bez ich przyzwolenia nikt w niego nie wejdzie. Przy okazji ten "naukowiec" jest członkiem fundacji finansowanej.  przez Sorosa. A PIS dalej śpi i gnoi Polaków pseudo pandemią.

Od dawna wiadomo, że prezes ma takie ciągotki. Nawet obowiązek rejestracji telefonów o tym świadczy, a także wprowadzenie instytucji „sygnalistów”, czyli donosicieli. Samo zaś ujawnienie może zwiastować, że kelnerzy zmienili zdanie. Kto teraz?

A któżby nawet tych dwu smiesznych durni chciałby podsłuchiwać? Giertych chwalący się publicznie,że był wtyczką PO w rządzie PiS raczej rozśmiesza niż skłania do podsłuchów. Trudno sobie wyobrazić tego osobnika z łbem jak wielkie strusie jajo i platfusowatym chodem jako Konrada Wallenroda do którego się porównuje. Brejza -bohater ocalały z pożaru toi-toia od papierosa sąsiada to kolejny heros któremu założono podsłuch,chyba dla śmiechu.