W polityce polskiej, a może raczej w polityce kreowanej nad Wisłą, Odrą, Wartą i Bugiem (dostrzegacie Państwo różnicę między tymi dwiema definicjami?) jest sporo szaleńców. Prawdę mówiąc: zawsze tak było. Teraz jednak proces ten przybrał niepokojące rozmiary, bo łyżka dziegciu szaleńców w beczce miodu ludzi zdroworozsądkowych to rzecz może nie fajna, ale do ogarnięcia. Tyle, że owego dziegciu szaleństwa przybywa i przybywa, a miodu, ku rozpaczy Kubusia Puchata, ubywa.
Tymczasem już wymieniany w naszym hymnie narodowym cesarz Napoleon I Bonaparte mawiał, że „najlepszym dowodem szaleństwa jest dysproporcja między urojonymi planami a posiadanymi możliwościami”.
Miałby uciechę obserwując sytuację polityczną w Polsce Fryderyk Nietzsche. Ta bowiem wydaje się być, przynajmniej w części, potwierdzeniem jego tezy, która brzmi: „Szaleństwo u jednostki jest czymś rzadkim, jednakże u grup, stronnictw i epok – regułą”…
Rodak cytowanego tu już, a przywoływanego w „Mazurku Dąbrowskiego” cesarza Napoleona – Wolter pokusił się o ciekawą definicję szaleństwa. Zadał pytanie i jak to często bywa sam na nie odpowiedział: „Czymże jest szaleństwo? To posiadanie błędnego obrazu świata i postępowanie zgodnie z logiką”. Cytując słowa, które wypowiedział Monsieur Voltaire, czynię zastrzeżenie. Tak, wiem, to był łajza, choć encyklopedysta, do tego jurgieltnik Katarzyny II. Brał kasę od carycy, a jednocześnie deliberował na temat wolności. I pouczał o tym, czym ona tak naprawdę jest inne kraje i bliźnich. Tak się składa, że nie krytykował carskiej Rosji, bo przecież jak klient płaci, to wymaga...
Podziwiam „Szaleńców bożych”, by użyć tytułu książki zapomnianej już, niestety, pisarki Zofii Kossak-Szczuckiej. Podziwiam ludzi, którzy dla Dobra Wspólnego, dla zbawienia swojego i bliźnich odrzucają okowy rzeczywistości. Jednocześnie potępiam szaleńców w polityce – także tych, którzy niczym Wolter dobrze ponad dwa wieku temu – byli i są na obcym pasku.
*tekst ukazał się w „Gazecie Polskiej” (11.08.2021)
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 775
Inżynier Mamoń: No i panie, kto za to płaci? Pan płaci, pani płaci, my płacimy. To są nasze pieniądze proszę pana. Społeczeństwo.
https://biuletynnowy.blo…
Przeczytałem logiczną wypowiedź o próbie demontażu państwa, zarazem samo pozbawienia
przychodu polityków „wspierających” migrantów od Polskiej strony. Dlaczego nie robią tego od
strony Białoruskiej zgodnie z prawem? Czy wyborcy opozycji świadomie głosowali, wybierając
opozycję, która nieświadomie paraliżuje wojskową ochronę granic?