CUDOWNE ZBIEZNOSCI

CUDOWNE ZBIEŻNOŚCI – jak to miło odkryć je na blogach! Oto 30 grudnia roku minionego Lech Makowiecki napisał „III Rzeczypospolitej nigdy nie było”...Słusznie, nie ma co do tego wątpliwości! Zgadzam się, tym bardziej, że sam pisałem o tym dwa tygodnie wcześniej w omówieniu drugiego tomu Resortowych Dzieci ( 14 grudnia): „...III RP nie ma, jest to twór zaledwie umowny, wsparty na klockach z PRL-u, które tylko poprzestawiano w strukturach „nowego” państwa... ( koniec cytatu). A wielokrotnie wymieniając III RP poprzedzałem ją skrótem tzw. ( tak zwanej III RP). Natomiast o wiele wcześniej, bo w roku 2014 ( 4.XI i 20.XI ), zamieściłem na blogach dwa teksty o symptomach PRL-u w tej niby III RP, co uzasadnia nazywanie tej hybrydy mianem PRL-bis.  Pominę już to, że w innych publikatorach wielokrotnie używałem znacznie wcześniej terminu PRL-bis, a jego zasadność można swobodnie udowodnić na wielu poziomach. Po roku 1989 wywieszono tylko szyld z napisem „IIIRP”, lecz klika powołująca ten „nowy” organizm państwowy była z gruntu przeżarta peerelowską agenturą i tak już zostało.  Nawet dysydenci biorący udział w „dialogu” okrągłostołowym byli często „zateczkowani”, co wychodziło później, np. z okazji nocy czerwcowej. Termin PRL-bis niestety uzasadnia też lista prezydentów, gdyż przeważnie są na niej tajni agenci z epoki PRL-u: Jaruzelski – Wałęsa – Kwaśniewski ( dwie kadencje!)...oraz Komorowski ( związany silnym afektem z WSI ). Jedynie Lech Kaczyński był prawdziwym Prezydentem bez powiązań z peerelowskimi służbami i dopiero On próbował to chore państwo uzdrowić, a z tej nominalnej III RP uczynić rzeczywistą III RP, co złośliwa opozycja nazywała ...budowaniem IV RP!  A Jego wizja Polski wychodziła i poza te ramy, co tak irytowało ex-imperium atakujące Gruzję, a pewnie niepokoiło polityków z Berlina. Kaczyński – jako człowiek nie umoczony w peerelowskich służbach – był znienawidzony przez resortowe dzieci i ludzi dawnych służb. Był celem nieustannych ataków, kpin, wojny podjazdowej, nawet w mediach wybierano zdjęcia, które mogły Go ukazać w niekorzystnym świetle. Podobnie  dziś media traktują Prezydenta Andrzeja Dudę. Bo i On jest czysty, był zawsze daleko od tajnych służb i myślał w kategoriach Polski, polskości a nie w ciasnych wymiarach post-ubeckich fundacji czy klanowego egoizmu resortowych dzieci. Podjął się wielkiego zadania: scalić w jeden naród Peerelczyków i Polaków, ale czy tych pierwszych da się odzyskać dla Polski ? Od dawna kierują się przecież  interesami często skrajnie antypolskimi albo interesem sitwy. Czas pokaże... Jak narazie ich opór jest wręcz irracjonalny - jakby rzeczywiście chcieli założyć osobną Republikę Rzeplińską!? Ale to pozór, ich opór i nienawiść do projektu polskiej wspólnoty w harmonijnie funkcjonującym państwie ma powody zgoła przyziemne. Pisano już o nich wiele razy, nie warto się tu powtarzać. Jednak to KOD jest wrogiem demokracji, a nawet wrogiem BUDOWANIA warunków dla demokracji, bo tych jeszcze nie ukształtowano po roku 1989. Rzucono zaledwie zręby pod szyldem bez pokrycia.
    A jacyś kibice niepraworządności marzą o odebraniu Prezydentowi tytułu doktora prawa! To doprawdy pomysł z kabaretu. Natomiast pewne szanse miałyby petycje w sprawie odebrania tytułów prezydenckich Jaruzelskiemu, Wałęsie i Kwaśniewskiemu – z racji ich agenturalnej  przeszłości, a w przypadku Kwaśniewskiego dodatkowo z powodu podania fałszywej informacji o swoim magisterium. I Komorowskiemu możnaby znaleźć sporo, jego droga do Belwederu wiodła przez tajemne skróty, a niektórzy wytykają mu sfałszowanie wyborczego wyniku. Ale o tym przy innej okazji...
   III RP nigdy nie było, zgadzam się z Lechem Makowieckim. Niedawno Andrzej Olechowski, aktywny polityk z lat PRL-u i tzw. III RP, oświadczył: „Nowa ustawa o Trybunale Konstytucyjnym kończy III RP, a otwiera IV RP”. Nonsens! III RP nigdy nie było, ale w końcu pan Olechowski mógł się pomylić, bo w swej długiej karierze trafiła mu się posada doradcy prezydenta Wałęsy, a na liście tajnych agentów figuruje pod pseudonimem „Must”... Jak widać urzędy tzw. III RP były naszpikowane  „facetami od teczek”, stąd dziś ta wrzawa pod transparentami KOD-u! Jak się im dziwić, wolą by wszystko zostało po staremu...Według nich Polską mają dalej rządzić „ludzie z teczkami”, resortowe dzieci lub nowi adepci agentury. Ale taki kraj nigdy nie byłby Polską...