Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
"Czekając na barbarzyńców"
Wysłane przez Zbyszek_S w 28-07-2021 [08:19]
To się zawsze dzieje od środka. Ludzie, rodziny, imperia, religie, cywilizacje. Gdzieś, w pewnym momencie, coś zaczyna iść źle. Przesadzamy. Przeginamy. Przekraczamy linię. Czego? Jak zwykle tego samego - człowieczeństwa. I przekraczamy tę linię w imię obrony przed barbarzyńcami. Gdy wróg u bram, wtedy bagnet i posłuch. I nagle ci, co bez władzy żyć nie mogą, sięgają po nią w odurzających dawkach. I zaczynają się pastwić, nad swoimi, nad całą resztą. Bo... to się zawsze dzieje od środka.
Życie, to indywidualne i społeczne, to zawsze pewien mechanizm, system zdawałoby się toporny albo materialny, albo może twardy i konkretny. Nie. To zawsze jest system delikatny. System, w którym bez miejsca na delikatność, na prawdziwe doświadczanie poezji, na człowieczeństwo, które nie jest musztrą, wszystko załamuje się, pęka, gnije i się rozpada.
Dzieje się to, ze względu na delikatność konstrukcji, zawsze niewidocznie. A przynajmniej tak się zaczyna. Zawsze też jest dobre wytłumaczenie, że to... obrona. Obrona przed zagrożeniem czyhającym tuż, za murami. Chcącym zniszczyć to, co kwitnie. Więc kwiaty zalejemy czymkolwiek, bo jest... wojna. Najlepiej betonem chamstwa. Asfaltem bezczelności. Baczność! Żwirem agresywnego, nieludzkiego już egoizmu w grabieniu do siebie.
Faza przedostania to rabunek. Już widoczna. Naoczna. Jaskrawa. Gdy wdzierają się do marketów lub zagród. Gdy puchną na stanowiskach państwowych, korporacyjnych. Gdy obleśny, midasowy uśmiech zwiastuje niepoczytalność w obliczu upadku dawnych norm i zasad. Króluje bogata ohyda.
Krajobrazy w tym filmie są szerokie. Muzyka... dobra. Medytacyjna. Johny Deep w formie. Dokładny i ładny. Bezwzględny i prosty w okrucieństwie, które jest tą fazą, jeszcze przed rabunkiem.
Obraz jest udany. Przedstawiana historia jest tylko wybiegiem. Właściwie to dramat, malowany kamerą, opowiadany słowami.
Kto nam zagraża? - pyta Coetze, bo to na podstawie jego książki - nie czytałem niestety - nakręcono ten film. - Barbarzyńcy? - pyta ponownie noblista? Czy może zagrożenie rośnie od wewnątrz. Od dzieł artystów, co rozwalają cywilizację od środka, co wykrzywiają i uniedostępniają idee, które ją stworzyły. Od otchłannej zachłanności plutokratów, co już nie mogą przestać... chcieć. Więcej. I więcej. Od zaniku człowieczeństwa, w kontakcie z procedurami, instytucjami, korporacjami. Od upadku mądrości i od wyniesienia głupoty i miałkości na najwyższe miejsca. Może to ostatecznie instytucje cywilizacji, którym zabrakło zwykłych ludzkich cech, tę cywilizację niszczą, siejąc terror w obronie przed "zagrożeniem", które same stwarzają.
Wszystko się rozpada, bo barbarzyńcy istnieją. Są elementem rzeczywistości. I nadchodzą, na koniec - jak pisał poeta - by przeciąć aortę, bo to jest ich obowiązek. Uprzątnąć zepsucie. Zmieść to, co zaśmieca czas i przestrzeń.Nie można w nieskończoność igrać z naturą. Nie można zastrzelić prawdy. Uwięzić praw, nie tylko fizyki, ale i właśnie człowieczeństwa. Natura nie jest wrogiem, jest egzaminatorem. Ci, co nie zdadzą, będą "uprzątnięci".
Ciekawy film. Zwłaszcza w tych naszych czasach: z Gretą i płciami. Epidemiami i walką z CO2. Wszyscy widzą, król jest nagi. Absurdy stały się wyznaniem jedynej prawdy, której poddanie w wątpliwość skutkuje reperkusjami pułkownika w ciemnych okularach. Barbarzyńcy się nie spieszą. Przybędą by zrobić swoje. Tylko szkoda tego naszego świata. Szkoda Pink Floyd, szkoda De Funnesa, szkoda Bogarta, szkoda nieskończonej gamy dzieł, artystów, dokonań. Szkoda wierszy Herberta, powiewów wolności i zapału, z jakim dawniej do prawdy dążyli naukowcy. Rzeczywistość karleje, kruszy się. Daleko - w ostatniej scenie - unosi się znad ziemi obłok rdzawego pyłu. Nie ma już wojska, bo zrabowało i wyszło z miasta. Nie ma straży, to tylko wydmuszki na murach, manekiny i pozory. Ludzie kręcą się, gdzieniegdzie. Na horyzoncie, z obłoku kurzu, wyłaniają się. Barbarzyńcy.
--------------------------------------------------------------------------------------------
Obrazy na zasadzie cytatu
Inne moje recenzje filmowe {TUTAJ}
Film: https://www.imdb.com/title/tt6...
Dostępny m.in. na Amazon prime.
Komentarze
28-07-2021 [10:09] - angela | Link: No, mamy pierwszy medal!!!
No, mamy pierwszy medal!!! Srebro wioślarek. Brawo... i czekamy na wiecej.
A Barbarzyncy, niekoniecznie wygrają. Tak nam dopomóż BÓG.
28-07-2021 [10:25] - sake3 | Link: To tylko czekanie na
To tylko czekanie na barbarzyńców czy raczej wyciąganie do nich błagalnie rąk by ziściły się marzenia o wyzbyciu się idei narodów i o wymazaniu różnic między ludźmi? Nic więc dziwnego że barbarzyńcy ulegają naszym prośbom i praktycznie mamy ich już wszędzie.
28-07-2021 [15:29] - Trotelreiner (niezweryfikowany) | Link: @sake3
@sake3
Wyjątkowo muszę Ci przyznać rację...
28-07-2021 [13:23] - rolnik z mazur | Link: @ autor.
@ autor.
Enzo Bugatti - Pustynia Tatarów. O tym dokładnie pisze. Pzdr
28-07-2021 [13:25] - rolnik z mazur | Link: @ autor Dino Buzzati. Pzdr
@ autor
Dino Buzzati. Pzdr
28-07-2021 [15:10] - Zbyszek_S | Link: Nie czytałem. Możliwe. Że
Nie czytałem. Możliwe. Że warto przeczytać.
28-07-2021 [14:29] - Pani Anna | Link: Nie ma złodziei bo brak
Jest na końcu mapy taka wieś
Gdzie przy polnej drodze domy dwa
Gdzie nieważna forma ani treść
Gdzie ma każdy tyle ile ma
Chcecie wierzcie lub nie wierzcie mi
Że jest Eden na rozstaju dróg
Lecz pytanie zasadnicze brzmi
Kto tę wioskę stworzył może Bóg
Pewnie jakiś Bóg chyba jakiś Bóg
Albo wielki huk Jasne że nie wróg
Nie ma złodziei bo brak pieniędzy
Żadnych idei więc nie ma księży
Nie ma wyborów bo rządów nie ma
Żadnych rygorów znikły więzienia
Jest tylko człowiek piękny i czysty
W wieńcu na głowie z laurowych liści
https://www.google.com/url?sa=...
Tak mi się luzno skojarzyło. Teraz już każdy, kto ma jeszcze w sobie czlowieczenstwo i poczucie wolności musi sam o to zadbać lub trzymając się za ręce z ludźmi myślącymi podobnie. Taka partyzantka.
28-07-2021 [17:59] - rolnik z mazur | Link: @ pani Anna,
@ pani Anna,
dokladnie. Taka partyzantka. Pzdr
28-07-2021 [18:35] - Jan1797 | Link: Z oparów niepamięci,
Z oparów niepamięci, wyłaniają się. Barbarzyńcy.
28-07-2021 [21:11] - Jan1797 | Link: A myślałem, że 14,29;
A myślałem, że 14,29;
Chcącym zniszczyć to, co kwitnie.
Więc zapomną, że trzeba pielęgnować?
Bo jest... wojna i, że to... obrona?
28-07-2021 [19:19] - terenia | Link: Konstandinos Kawafis
Konstandinos Kawafis
Czekając na barbarzyńców
Na cóż czekamy, zebrani na rynku?
Dziś mają tu przyjść barbarzyńcy.
Dlaczego taka bezczynność w senacie?
Senatorowie siedzą - czemuż praw nie uchwalą?
Dlatego że dziś mają przyjść barbarzyńcy.
Na cóż by się zdały prawa senatorów?
Barbarzyńcy, gdy przyjdą, ustanowią prawa.
Dlaczego nasz cesarz zbudził się tak wcześnie
i zasiadł - w największej z bram naszego miasta -
na tronie, w majestacie, z koroną na głowie?
Dlatego że dziś mają przyjść barbarzyńcy.
Cesarz czeka u bramy, aby tam powitać
ich naczelnika. Nawet przygotował
obszerne pismo, które chce mu wręczyć -
a wypisał w nim wiele godności i tytułów.
Czemu dwaj konsulowie nasi i pretorzy
przyszli dzisiaj w szkarłatnych, haftowanych togach?
Po co te bransolety, z tyloma ametystami,
i te pierścienie z blaskiem przepysznych szmaragdów?
Czemu trzymają w rękach drogocenne laski,
tak pięknie srebrem inkrustowane i złotem?
Dlatego że dziś mają przyjść barbarzyńcy,
a takie rzeczy barbarzyńców olśniewają.
Czemu retorzy świetni nie przychodzą, jak zwykle,
by wygłaszać oracje, które ułożyli?
Dlatego że dziś mają przyjść barbarzyńcy,
a ich nudzą deklamacje i przemowy.
Dlaczego wszystkich nagle ogarnął niepokój?
Skąd zamieszanie? (Twarze jakże spoważniały.)
Dlaczego tak szybko pustoszeją ulice
i place? Wszyscy do domu wracają zamyśleni.
Dlatego że noc zapadła, a barbarzyńcy nie przyszli.
Jacyś nasi, co właśnie od granicy przybyli,
mówią, że już nie ma żadnych barbarzyńców.
Bez barbarzyńców - cóż poczniemy teraz?
Ci ludzie byli jakimś rozwiązaniem.
Tytuł tego wiersza zapożyczył noblista J.M.Coetzee do swojej powieści.
ps.Wiersz został napisany przez K.Kawafisa w 1898 r pod wpływem wydarzeń w Sudanie ,gzie Anglicy tłumili powstanie Mahdiego.
Notka ważna i istotna w obecnym "ciekawym" czasie nie tylko w naszym kraju.
28-07-2021 [23:10] - paparazzi | Link: OK, obejrzałem ten film,
OK, obejrzałem ten film, metafora bolszewików. Ale jaki aplauz mieli wśród tubylców. Otrzeźwienie przyszło za późno jak zwykle. Okrucieństwo za małe piwo jak na wyobraźnie naszych rodzimych katów. generalnie dobry obraz , inspirujący.
28-07-2021 [23:54] - paparazzi | Link: Oczywiscie, w wersji soft
Oczywiscie, w wersji soft komunizmu.