„Wolna mowa została odebrana prezydentowi Stanów Zjednoczonych, ponieważ radykalni lewicowi szaleńcy boją się prawdy, ale prawda i tak wyjdzie na jaw, większa i silniejsza niż kiedykolwiek wcześniej”

Były prezydent Donald Trump, który skarżył się na cenzurę gigantów mediów społecznościowych, złożył w środę pozwy zbiorowe przeciwko prezesowi Facebooka Markowi Zuckerbergowi , prezesowi Twittera Jackowi Dorseyowi i dyrektorowi generalnemu Google Sundarowi Pichai .
Dlaczego to ma znaczenie: To najnowsza eskalacja wieloletniej walki Trumpa z Twitterem i Facebookiem o wolność słowa i cenzurę.Prezydent D. Trump jest całkowicie wykluczony z Twittera i przez kolejne dwa lata z Facebooka .
Trump ogłosił w środę na konferencji prasowej o 11 rano
Zgłoszenie, jak powiedział Trump, ma na celu natychmiastowe wydanie nakazu, aby umożliwić szybkie przywrócenie jego kont w mediach społecznościowych. Powiedział również, że zwraca się do sądu o nałożenie „odszkodowań karnych” na trzech gigantów mediów społecznościowych. Jego prawnicy twierdzą, że będą argumentować to tym, że Kongres często naciskał na Big Tech, aby podjął działania wobec konserwatystów, czyniąc z nich „agentów rządu”, a zatem podlegających Pierwszej Poprawce. „Nie ma lepszego dowodu na to, że wielkie technologie wymknęły się spod kontroli niż fakt, że na początku tego roku zakazali urzędującego prezydenta Stanów Zjednoczonych, który trwa do dziś” – powiedział.
Wysiłki prawne D. Trumpa są wspierane przez America First Policy Institute (AFPI), organizację non-profit skoncentrowaną na utrwalaniu polityki Trumpa, za pośrednictwem nowego podmiotu prawnego o nazwie Constitutional Litigation Partnership.
Prezes i dyrektor generalny AFPI Brooke Rollins oraz przewodnicząca zarządu Linda McMahon, towarzyszyli mu podczas ogłoszenia decyzji.
Pozwy zbiorowe umożliwiłyby D.Trumpowi pozwanie dyrektorów generalnych ds. technologii w imieniu szerszej grupy osób, które, jak twierdzi, zostały ocenzurowane przez stronnicze polityki.
Facebook i Twitter odmówiły komentarza w tej sprawie.
Były prezydent i jego sojusznicy wielokrotnie krytykowali zakazy jako cenzurę. Giganci technologiczni twierdzą, że zostały wprowadzone ze względów bezpieczeństwa po oblężeniu Kapitolu w styczniu.
Niezależna Rada Nadzorcza Facebooka potwierdziła decyzję Facebooka o zawieszeniu konta prezydenta D.Trumpa w maju.
W 2020 roku podpisał zarządzenie, które miało ograniczyć ochronę prawną, która chroni firmy zajmujące się mediami społecznościowymi przed odpowiedzialnością za treści publikowane przez użytkowników na ich platformach.
Prezydent Biden odwołał to rozporządzenie w maju.
Procesy sądowe i działania wymierzone w platformy Big Tech stanowią amunicję dla konserwatywnej bazy wyborczej Prezydenta Donalda Trumpa.