Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Dura lex, sed lex

Ryszard Surmacz, 12.12.2015

Słowa Kornela Morawieckiego, że „prawo, które nie służy narodowi jest bezprawiem” wzbudziło taką wrzawę i tak liczne protesty iż można je porównać jedynie z bizantynizmem. Na podstawie tych protestów należałoby rozumieć, że suwerenem jest nie naród, lecz prawo. Nie ważne, że obecne prawo jest powszechnie krytykowane przez Naród, a więc konstytucyjnego Suwerena, ważne jest „Dura lex, sed lex”… I tu prawdopodobnie powstanie kolejna wrzawa, bo to prawo, które mamy jest przecież twarde i ma trzymać starą twardą rzeczywistość. No cóż, aż się prosi odwołanie do filozofii prawa.

Gdy natomiast poszerzymy perspektywę, to z łatwością dostrzeżemy, że pod koniec I RP też nie można było zmienić prawa. Sejm, zwany Wielkim, musiał odwołać się do konfederacji, aby móc dokonać zmian w Konstytucji 3 Maja, z której do dziś jesteśmy dumni. W okresie zaborów prawo zmieniano nam kilkakrotnie. Mało tego, szło ono w kierunku zniewolenia, dyskryminacji narodu polskiego oraz zniszczenia polskiej kultury i tej siły kulturowej, która mogła pomóc nam w odzyskaniu niepodległości. Ten proces trwał przez ponad 120 lat, a więc przez sześć pokoleń. Skończył się w 1918 r. wraz z ogłoszeniem niepodległości Polski i zaistnieniem warunków na realizację tej refleksji historycznej i filozoficznej, która narastała w całym XIX w., a więc okresie po upadku państwowości. Bez II RP nie byłoby państwa polskiego, a Polacy nie mieliby międzynarodowych praw do bycia narodem, a przez to i Suwerenem we własnym państwie. W okresie II wojny Niemcy uchwaliły prawo ludobójcze, a potem powoływali się na jego przestrzeganie. Trzecia Rzesza była przecież państwem prawa.

Polska Ludowa była przedłużeniem zaboru rosyjskiego, a więc kolejnym narzuceniem obcego prawa. W tym czasie dokonywano tego, czego nie zdążono zrobić w zaborze rosyjskim i podczas II wojny światowej (likwidacja polskiej inteligencji, tłamszenie polskiej kultury i polskiej świadomości, podporządkowanie pracy Polaków i państwa polskiego interesowi ZSRR itd.). Stworzono prawo, które teoretycznie było demokratyczne, ale w rzeczywistości przez pół wieku (niemal trzy pokolenia) żyliśmy w sowieckim getcie. Nieco przewrotnie zapytam: „Dura lex, sed lex”? Po 1989 r. żaden Polak nie usłyszał, że żyje w państwie niepodległym. Nasza niepodległość była domyślna. Od prawnika z tamtych czasów usłyszałem pytanie:  a po co ci konstytucja? I w takim państwie żyjemy po dziś dzień, choć odwołania do dzisiejszej Konstytucji są jak do Dziesięciu Przykazań. Czasy się więc zmieniły, ale bizantynizm nadal siedzi w głowach, jak peerelowski grzyb. Nadal perspektywa oglądu nie przekracza 1945 r. i nadal dusimy się w jednym kotle i topimy w jednej zupie.

 Druga Rzeczpospolita nie była państwem idealnym, ale stworzyła podstawy, także prawne, dla obecnego istnienia polskiej państwowości. Bez tych heroicznych 21 lat, dziś słalibyśmy listy z zapytaniem o interpretacje prawną do Berlina, Moskwy, Wiednia – w języku niemieckim lub rosyjskim. Nikomu nie przyszłaby do głowy informacja, że powołany przez Kazimierza Wielkiego (1310-1370) uniwersytet krakowski (starszy od każdego niemieckiego) powołany był dla wykształcenia własnych prawników, po to, aby wyeliminować tego typu pytania. Potem ten sam uniwersytet przygotował tak liczne i wybitne indywidualności, że potrafiły narzucić nowy model cywilizacyjny całej Europie. Dziś bez istnienia niepodległej II RP nie obronilibyśmy ani swojej prawdy o sobie, ani prawa do własnego państwie, ani nawet prawa do rozwoju własnej kultury, która ma ponad 1000-letnią tradycję.

Po 2004 r. kolejny raz musieliśmy przyjąć nowe prawo, tym razem unijne. I jak dawniej nie było tu możliwości na interpretację własną i dostosowanie do własnych potrzeb. Osmańczyk, po II wojnie, opisuje do jakiego stopnia Niemcy i państwo niemieckie zostało zdezorganizowane, gdy zagrożony został ich porządek prawny. Byli bliscy rozpaczy. Ale stan taki ogarniał ich dlatego, że nie wyobrażali sobie innego porządku, jak solidarnie niemiecki. Natomiast tajemnicą poliszynela jest dzisiejszy status sporej części polskich prawników, którzy, bazując na prawie unijnym, stają się coraz bardziej oderwani od polskiej rzeczywistości. Ba, taki model propaguje polski film, zwłaszcza tzw. seriale. Jedną z przyczyn może być ograniczona perspektywa oglądu do roku 1945. I nie ma co ukrywać, ze taka opcja jest kołchozem prawnym i mentalnościowym. A ostatnie wybory parlamentarne, w sposób jednoznaczny, pokazały że Suweren, a więc Polski Naród życzy sobie zmiany nie tylko stylu rządzenia, ale również poszerzenia perspektywy i podkreślenia podmiotowości. I dopiero taki kontekst uprawnia do przywołania rzymskiej maksymy: „Dura lex, sed lex”. A więc Suweren, państwo i kultura muszą mieć pierwszeństwo przed prywatą.

I na koniec warto zauważyć, że Polska nie jest wydzieloną wyspą na oceanie, lecz państwem stanowiącym naczynie połączone europejskiego i światowego systemu. Świat prostymi krokami zmierza do III wojny światowej. Na tym tle warto też sparafrazować starą polską mądrość, a więc fraszkę Krasickiego: …wśród serdecznych nieprzyjaciół psy zająca zjadły. Rząd jest odpowiedzialny za los Polaków, naszego państwa i porządek w państwie. Kornel Morawiecki, swoją wypowiedzią, nie popełnił więc żadnego błędu.
 
PS. Może Redakcja poprosiłaby pana Jana Popończyka o rozszerzenie podjętego wątku w kontekście cywilizacji łacińskiej?
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 3296
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

13.12.2015 11:28

Co zrobić z Trybunałem Konstytucyjnym który dokonuje zamachu na konstytucję ;-)
Ryszard Surmacz
Nazwa bloga:
blog Ryszarda Surmacza
Zawód:
ciekawy wszystkiego
Miasto:
Lublin/ziemie zachodnie

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 357
Liczba wyświetleń: 1,704,817
Liczba komentarzy: 4,664

Ostatnie wpisy blogera

  • Dziewiąta rocznica śmierci prof. Anny Pawełczyńskiej
  • Admin
  • ​Do Admina

Moje ostatnie komentarze

  • @jazgdyni Miałem kolegę, który podczas burzy i sztucznych ogni zamykał się z psem w szafie. Raz przydarzyło mu się przysnąć i żona wpadła w panikę. Zadzwoniła na policję, a ten zaspany wyłazi z psem…
  • @ Jan W PRL bano się wyśmiania. Dziś do wyśmiania jest tyle tematów (np. ufo, reinkarnacja, astrologia itd), że nie ma się czym przejmować, chyba, że wypowiada się bzdury. Na poprawianiu konstruktora…
  • @Autorka W jednej ze swoich książek wydanej w 2006 r. zamieściłem następująca sentencję: Polska to taki kraj, w którym Bóg rozdaje talenty, a obca przemoc odbiera za nie życie. Tym wszystkim…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Inżynier czy humanista?
  • Disco polo czy reformy
  • O Śląskiej duszy

Ostatnio komentowane

  • Teresa Bochwic, Miło mi, dziękuję za uznanie.
  • Bogdan Lipowicz Skaut, ..." Koordynację tej racji stanu prowadziły urzędy państwowe umieszczone w polskiej stolicy...". Tamta stolica zniknęła, na jej gruzach "sowieckie" zrobiły urzędy "państwowe" z ducha sowieckie,…
  • u2, Ciekawy jest artykuł o prof. Pawełczyńskiej w Wiki. Trudno mi się z cytowanym fragmentem nie zgodzić. Hasła liberalizmu zostały wykorzystane przez komuszków do utrzymania władzy. Co prawda plan…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności