Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

BEJRUT I PARYZ

Marek Baterowicz, 23.11.2015
BEJRUT I PARYŻ ( ale i Mali...itd)
 
    Kilka dni przed masakrą  w Paryżu w Bejrucie miał miejsce  krwawy zamach. Dwaj kamikaze , odpalając pasy wybuchowe, spowodowali śmierć ponad 40 osób – w tym kobiet i dzieci – w zatłoczonym centrum handlowym południowej dzielnicy miasta. W tej dzielnicy jest obóz palestyńskich uchodźców, a także bastion ruchu szyitów Hezbollah. Według libańskiego Czerwonego Krzyża jest też 180 rannych, w tym wielu w stanie tak ciężkim, że nie rokują nadziei na przeżycie. Sprawcami zamachu są dżihadyści z ISIS ( Islamic State of Iraq and Siria ), którzy postanowili udzielić nauczki ugrupowaniu Hezbollah za to, że wspiera ono militarnie aktualny rząd w Damaszku i prezydenta Asada. Hezbollah oczyściło – pod dwóch latach walk – tereny na pograniczu z Syrią z bastionów  dżihadystów z al-Nusra. Walki były zacięte, straty Hezbollah są rzędu od 500 do 1000 ludzi.  W tych latach dochodziło  też do zamachów na południowych peryferiach Bejrutu ( w sumie 9 ataków od lipca 2013 do lutego 2014 ). Liban – kwitnący kiedyś kraj Cedrów był nieraz celem obcych interwencji, także z południa i jest dzisiaj na progu ruiny. Wszystkie te zamachy potwierdzają, że dżihadyści nadal mają w Libanie punkty oparcia, a kraj jest rozbity na dwie frakcje: Front 14 Marca ( filozachodni i przeciwny Asadowi) oraz ruch 8 Marca, kierowany przez Hezbollah i popierający obecnego prezydenta Syrii, którego podtrzymują także Rosjanie.
    Zamachy w Libanie od lat przysłonięte reportażami z zamachów w Kabulu, dzisiaj zepchnięte są w cień przez paryską masakrę. I coraz mniej miejsca w telewizorach będzie dla zamachów w stolicy Jemenu Sanie, w stolicy Mali ( 21 zabitych) czy dla rzezi w Burundi. Ataki terrorystów w Doniecku, Ługańsku i Mariupolu są za to nieomal białą plamą w mediach, bo Rosja w wojnie z ISIS staje się sojusznikiem Zachodu.
   Makabryczny zamach w Paryżu wstrząsnął Francją, Europa i światem.Oficjalne dane o tylko 129 zabitych to kosmetyczny zabieg medialny, bo wśród ponad 500 rannych wielu jest w stanie krytycznym.  Nasuwa się pytanie: jak mogło dojść do tego, że stolicę V Republiki zaatakowano z taką łatwością i to aż w sześciu miejscach ? Na ulicach nie było patroli ? Nie myślano o żadnej prewencji ?
    Francja od wielu miesięcy bombarduje pozycje dżihadystów, zapowiadała też wysłać lotniskowiec „Charles de Gaulle” ( jest w drodze ) do wybrzeży Syrii. A zatem jako kraj pozostający w stanie wojny ( w Mali od 2013 r.) powinna była lepiej strzec swoich granic i zawiesić system Schengen, który zresztą okazał się upiorem dla Europy w sytuacji „wędrówki ludów”, tłumów  szturmujących granice  w kierunku Mamy Merkel.
   Nie zrobiono tego,  przez granicę z Belgią wjechały do Francji trzy komanda i dokonały rzezi w Paryżu. Na ulicach i placach stolicy Francji nie było wystarczającej ochrony, a patrole wojkowe i policyjne powinny tam być codziennie, albowiem V Republika od dłuższego czasu jest w stanie wojny z dalekim kalifatem. Ten stan rzeczy domagał się mobilizacji sił specjalnych, tymczasem Francja zachowywała się jak beztroska baletnica z „Jeziora łabędziego”. Pilnowano zaledwie stadionu, na którym gospodarze rozgrywali towarzyski mecz z Niemcami. Na trybunie zasiadał prezydent Hollande ( nazywany ironicznie przez Marine Le Pen wicekanclerzem Angeli! ), policja z pewnym wysiłkiem odparła atak na jedną z bram stadionu. Hollande, ewakuowany cudem, koordynował spóźnioną kontrakcję służb z siedziby ministerstwa spraw wewnętrznych. Niestety, nie udało się na czas powstrzymać zamachowców. Sytuację opanowano dopiero po masakrze, zamachowców zastrzelono. Mała to pociecha w obliczu takiej tragedii. Napastnicy strzelali na oślep – w restauracjach, barach, ulicach czy w sali koncertu rockowego w Bataclan. Zabijali nawet młodych obywateli Francji pochodzenie arabskiego. Ta okoliczność wyklucza więc religijne podłoże zamachu, był to klasyczny odwet innego państwa ( kalifatu) za francuską kampanię wojenną w Syrii.
         Udało się na szczęście zapobiec atakowi na bazę morską w Tulonie, gdzie pojawił się samotny „kamikaze”.
          Zamachy w Paryżu rewindykował ISIS, a prezydent Hollande nazwał je „aktem wojny”, ogłosił stan wyjątkowy na terytorium Francji (  przedłużony na trzy miesiące ) i wezwał państwa Unii Europejskiej o solidarne wsparcie jego kraju w walce z ISIS mówiąc, że „wróg nie jest tylko wrogiem Francji, ale całej Europy”. Poparcie otrzymał  na podstawie artykułu 42 traktatu unijnego, który dopuszcza taką możliwość w razie „zbrojnej agresji na jednego z członków UE”.
         Tymczasem nie czekając na solidarną akcję ze strony UE Francja w odwecie bombarduje bastion ISIS w Raqqa na terytorium syryjskim. Szybciej zareagował Putin, na rosyjskich bombach malują napis: „Za Paryż”! Kto wie czy nie po to, by zmiękczyć stanowisko Zachodu wobec Ukrainy? Odrzutowce dokonują masowych nalotów, są już poważne straty w szeregach wojowników islamu. Zburzono wiele budynków, centrum dowodzenia i ośrodek szkoleniowy. Ale wszystko to o kilka dni za późno...Trwają też represje we Francji, komandosi ścigają winnych zamachu. Mieszkańcy Saint-Denis przeżyli prawdziwe oblężenie, policja rozbiła nawet wrota zabytkowej kaplicy, podejrzewając, że tam schronili się dżihadyści. Trop prowadzi do Molenbeek, muzułmańskiej dzielnicy Brukseli, znaleziono tam arsenał środków wybuchowych i  chemicznych. Zresztą rajdy policji objęły całą Brukselę, gdzie wstrzymano metro, zamknięto sklepy, sale koncertowe, muzea. A we Francji przebudzenie: codziennie do 140 osób  chce wstąpić do armii, zgłaszają się nawet dziewczęta. Wszyscy nagle chcą walczyć z terrorystycznym zagrożeniem.
       Warto zapoznać się  z komunikatem Instytutu CIVITAS ( stowarzyszenia katolików) na temat zamachów 13 listopada: „...winni są nie tylko ci, co naciskali cyngiel lub odpalali pasy wybuchowe. Winni są również ci, co w nieodpowiedzialny sposób, wywołali chaos na Bliskim Wschodzie i przyczynili się do rozwoju organizacji dżihadystów ( jak np. front al-Nusra) w Iraku i w Syrii. Wielu polityków francuskich, z prawicy i z lewicy, ponosi winę – bezpośrednio lub pośrednio – za finansowanie i uzbrajanie islamskich frakcji, które miały być domniemanymi sojusznikami światowej koalicji i petro-monarchii Zatoki. Tym samym, francuscy politycy, z prawicy i lewicy, ponoszą wielką odpowiedzialność za to, co uderza w Europę i boleśnie dotyka Francji, a co ułatwia przenikanie na nasze terytorium osobników wyćwiczonych w technikach zabijania. Francja jest dziś w stanie wojny za sprawą równiez tych, których misją jest rządzenie krajem. Trzeba, aby kiedyś pamiętał o tym trybunał Historii.” ( koniec cytatu)
    Oświadczenie powyższe wydano w dzień po tragicznych zamachach. Czy Francja jest jeszcze V Republiką czy może – jak powiadają niektórzy – republiką „berlińską”, manipulowaną przez meteków ?  A blady strach padł na całą Europę, we Włoszech podwyższono stan pogotowia. Odwołano mecz towarzyski w Hanowerze między Niemcami a Holandią, a w Brukseli między Hiszpanią a Belgią. Akcje dżihadu biją więc także w kibiców futbolu, a z ostatnich doniesień wiemy, że francuskie służby podobno zlikwidowały tzw. „mózg” paryskich ataków działający w belgijskiej frakcji islamskich radykałów. Francja zamierza wydalić radykalnych imamów,  choć muzułmanie we Francji potępili zmachy. Ale są też imamowie występujący przeciwko terroryzmowi, a zdecydowana większość francuskich muzułmanów pragnie żyć w pokoju. I to jest nadzieją na jutro.
                                                                         Marek Baterowicz
    
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 1765
Mikołaj Kwibuzda

Mikołaj Kwibuzda

23.11.2015 08:09

Sylogizm "mordercy byli muzułmanami i mordercy mordowali między innymi muzułmanów, zatem mord nie miał podłoża religijnego" jest ewidentnie błędny. Dla fanatyka religijnego największym wrogiem jest zazwyczaj nie innowierca, lecz źle wierzący.
Marek Baterowicz
Nazwa bloga:
Koala
Zawód:
doktor romanistyki
Miasto:
Sydney

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 577
Liczba wyświetleń: 1,899,010
Liczba komentarzy: 3,285

Ostatnie wpisy blogera

  • NIECHLUBNY EPIZOD Z II WOJNY
  • Wrześniowe rocznice
  • Refleksje po wyborach

Moje ostatnie komentarze

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • REPUBLIKA ROMASZEWSKA
  • ABDYKACJA DUDY
  • AUTORYTET Z LISTY AGENTOW?

Ostatnio komentowane

  • spike, no dobrze, Roosevelt chciał rozmawiać z tyranem Rosji, tylko że Churchill faktycznie potajemnie rozmawiał ze Stalinem w Moskwie, z pominięciem sojuszników.Podczas tej rozmowy, suto zakrapianej…
  • Lech Makowiecki, Marku!Musimy by silni własną, Polską siłą.Marzy mi się taki "polski Churchill", który dla dobra naszego kraju zrobiłby wszystko (cokolwiek to znaczy).Naszym przywódcom brak wizji, zdecydowania i…
  • rolnik z mazur Waldek Bargłowski, @u2Oglądałem ten film ale raczej jako przedstawienie Winstona jako męża opatrzności i laurkę.Pisarz, malarz, poeta i noblista z literatury.W gruncie rzeczy to on rozmontował imperium. Juz nie chcę…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności