Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Zegarek i debata w USA
Wysłane przez ryszard czarnecki w 25-10-2020 [08:22]
Ostatnia telewizyjna debata pretendentów do stanowiska prezydenta największego mocarstwa świata, która miała miejsce w Nashville w stanie Tennessee poprzedniej nocy czasu polskiego pokazała jedno: wiadomo, że nic nie wiadomo. Na pewno nie przesądzi ona o wyniku wyborów, które odbędą się w USA już za … 10 dni. To, czy Donald John Francis Trump dalej będzie 45. prezydentem w dziejach Stanów czy tez 46. prezydentem zostanie Joseph Robinnete Biden, zdecydują zapewne wyniki w tzw. „swing states” czyli stanach, które raz popierają Demokratów, a raz Republikanów. Stąd szczególnie intensywna kampania w Ohio, Pensylwanii, Michigan czy na Florydzie. Znów zapewne kluczową rolę mogą odegrać amerykańscy Polacy – lub polscy Amerykanie – którzy przesądzili o odbiciu przez Trumpa w listopadzie 2016 roku paru stanów, w których wyborcy polskiego pochodzenia stanowią nawet do 10%. To – przy minimalnych różnicach między Trumpem a Clinton – okazało się decydujące.
Pierwszy raz na żywo obserwowałem wybory w USA 28 lat temu. Wtedy podczas debaty TV George Bush – senior spojrzał na zegarek w czasie wystąpienia Williama (Billa) Clintona, co stało się gwoździem do wyborczej trumny Republikanina. Teraz z kolei podczas wypowiedzi Trumpa na zegarek demonstracyjnie spoglądał Biden. Czy to dobry omen dla obecnego prezydenta USA?
*komentarz ukazał się w „Gazecie Polskiej Codziennie” (24.10.2020)
Komentarze
25-10-2020 [10:13] - Marek1taki | Link: Nie tylko w USA głosy Polaków
Nie tylko w USA głosy Polaków mają wpływ na kształt demokracji.
Bez oglądania się na głosy Polonii i interes Polski ingerowano w demokrację na Białorusi. Nie zaliczam do reprezentacji Polaków Angeliki Borys i podobnych tworów agenturalnych na użytek międzynarodówki komunistycznej.
Tymczasem nie słyszę podobnej gromkiej reakcji gdy na Litwie doszło do sfałszowania wyborów:
https://kresy.pl/wydarzenia/wy...
Wygląda na to, że gdy Polonia ma autentyczną reprezentację a interes Polski nie jest zagrożony do reakcji nie dochodzi.
Tak samo nie doszło zresztą do poparcia amerykańskiej Polonii gdy protestowała przeciw aktowi 447. Nic prostszego niż go teraz przekreślić.
Oczekuje Pan tego od Trumpa? Wesprze Pan Polonię amerykańską w obronie nie tylko własności ale i zasad cywilizacyjnych łączących Polskę i USA?