Ośli most premier Kopacz i ministra profesora Zembali

Jeżeli (1) premier obiecuje, że ministrowie będą pracowali „każdego dnia”, (2) minister obiecuje, że w każdy piątek nie będzie pracował, (3) piątek jest jednym z pięciu dni roboczych i jednym z siedmiu dni tygodnia, to ile procent obietnic zrealizowała pani premier i czy aby na pewno 80?
 
…dziś [15 czerwca] tu, z tego miejsca składam deklarację, że ja i moi ministrowie dzień po dniu, każdego dnia przez 24 godziny na dobę ciężką pracą będziemy o to wasze zaufanie zabiegali – powiedziała szefowa rządu [Ewa Kopacz]. (link)

Natomiast w piątek będę lekarzem w Zabrzu, tak jak byłem zawsze, po to, żeby ten mój kochany szpital działał... – zapowiedział w środę [17 czerwca] nowy szef resortu zdrowia prof. Marian Zembala. (link)

Premier Ewa Kopacz: Mogę dzisiaj [25 czerwca] stanąć przed Polakami i powiedzieć, że w 8 miesięcy zrealizowałam już 80 proc. obietnic. (link)

 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika twardek

26-06-2015 [14:58] - twardek | Link:

O prof. Zembali nic nie wiem, mam tylko nadzieję, ze to niegłupi facet i nie dołoży się do dramatu służby zdrowia. O p.Kopacz pisać nie warto.
Tak na marginesie, nie zazdroszczę ludziom PiS, którzy po wygranej tworzyć będą nową administracje państwa. Ten/ta od zdrowia ma do uprzątnięcia rumowisko i (od)budowę zdatnego do eksploatacji gmachu. Sprawa o tyle trudna, że cichym zabójcą systemu ochrony zdrowia jest pełzająca prywatyzacja finansowana z NFZ - bo prywtane lecznice z "refundacją" przez NFZ, to nic innego jak już zrodzone i rodzone dzieciny prywatyzacji. Poprzez lepsze zarobki dla lekarzy ogołacają z nich lecznictwo uspołecznione a równocześnie podwyższają ceny usług, które przenikają także do lecznictwa uspołecznionego. Stąd coraz mniej pieniędzy na pacjenta i coraz dłuższy dla niego czas czekania w kolejce.
Jak to odkręcić ?