x. Mańkowski - druga część cytatów

Szanowni Państwo, w związku z epidemią koronawirusa, zmuszona jestem ograniczyć nieco częstotliwość moich wpisów. Postanowiłam jednak przedstawić Wam kolejną porcję rozmyślań skierowanych w pierwszym rzędzie do kapłanów, ale nie mniej wartościowych dla nas wszystkich, pochodzących z książki "Tu es Petrus" księdza Mańkowskiego.

Oto kilka fragmentów z przedwojennej publikacji księdza Piotra Mańkowskiego :

"Chciejże, mój bracie, i tyn na wzór Piotra zbudować trzy przybytki - Jezusowi, Mojżeszowi i Eliaszowi w swym sercu. O tych przybytkach wątpić nie możesz, że je zechce Jezus oglądać i w nich zamieszkać, bo są to przybytki wiary, nadziei i miłości.
Mojżesz prawodawca przypomina ci prawdę objawioną, którą głosił ludowi izraelskiemu. Jego więc przybytek, to symbol wiary, którą masz piastować w swym sercu.
Eliasz prorok ukazuje ci na Osobę Mesjasza, którego lud wybrany oczekiwał w Starym Zakonie, którego i ty wyglądasz jako zapłaty wiecznej w życiu przyszłym. Przybytek przeto Eliasza, to nadzieja, która ci wskazuje cel twego życia nadprzyrodzony.
Nareszcie Jezus, to uosobienie miłości : Deus charitas est. Z miłości ku tobie powołał cię do życia, odkupił, uświęcił, a zanim się z tobą zjednoczy na wieki, już tu na ziemi pozostaje z tobą i dla ciebie w Sakramencie miłości. Miłość Boża - to przybytek Jezusowy w twym sercu.
(...).
Z wiarą, mój bracie, idziesz przez życie, jakby z pieśnią pochwalną na ustach. Całe twe życie, to hymn dziękczynny na cześć Stwórcy, który cię wywyższył nad innych i dał ci moc dobrze czynić na każdym kroku, sobie i innym, szafując hojną ręką skarby łask Bożych.
(...).
Z nadzieją w sercu radośnie znosić możesz wszelkie dolegliwości tego życia, wiesz bowiem, że w zamian czeka cię stokrotna zapłata w wieczności (str. 55 - 57).

"Jakiż to bolesny widok i jakże gorszący : kapłan, który drugich naucza, jak mają wykonywać obowiązki względem bliźnich, a sam nadużywa ich zaufania ! (...).
Kapłan nie zasługujący na miano uczciwego człowieka, jakimże wstydem okrywa współbraci swoich !
(...)
Chcesz uniknąć zgorszenia ? Bądź dokładnym w spełnianiu tego wszystkiego, czego drudzy od ciebie wymagać mają prawo. Wszak sługą jesteś Tego, który "nie przyszedł, aby mu służono, ale służyć i dać duszę swą na okup za wielu.
(...).
Pamiętaj, że na kapłana zawsze zwrócone są oczy ogółu : co w innych ludziach gorszy, kapłanowi bywa poczytywane za winę (...).
Smutny to widok i gorszący, gdy kapłan pod pozorem, że niby nic złego nie robi, tak się zachowuje, jakby nie do stanu duchownego się zaliczał, lecz raczej do tak zwanej "złotej młodzieży", co to bawi się, szyku zadaje, pieniądze rozrzuca.
Niewłaściwy dobór towarzystwa, nieodpowiednie i zbyt często powtarzające się rozrywki, otaczanie się zbytkiem, które z łatwością przemienić się może w życie nad stan, wreszcie światowość objawiająca się w wyszukanym, ale zgoła nie duchownym stroju - oto smutne objawy nie kapłańskiego sposobu życia niektórych kapłanów.
Biedni ! Zdaje im się, że wszystkich do okoła w zachwyt wprawiają swoją osobą, a nie widzą i nie słyszą, jak tymczasem jedni się gorszą ich zachowaniem, a inni poza plecami śmieją się z niedołęznego naśladowania wielkich tego świata" (str. 61 - 64).

"Piotr zapytuje, ile razy ma przebaczyć "bratu swemu". I my też szczególniejsza zwróćmy uwagę na naszych braci, na braci-kapłanów.
Czyż to nie bolesny widok, gdy kapłani ze sobą w niezgodzie żyją ? Jakaś chorobliwa wrażliwość, jakieś przeczulenie sprawiają nieraz, że za lada błahostkę brat na brata się gniewa, odwraca się od niego, ku wielkiemu zgorszeniu otaczających.
(...).
Nie ceń zbyt wysoko swej osobistej godności, boś nie świętość jakaś, ale człowiek grzeszny. Nie zazdrość bratu zdolności czy znaczenia, czy też innego dobra, a wnet wrażliwość ustąpi i nie będziesz sobie i drugim zatruwał zgody i jedności.
Ale przebaczać urazy, mój bracie, to nie znaczy obojętnym być na zło i lekce je ważyć. gdzie panuje zgorszenie, gdzie krzywda się dzieje Matce-Kościołowi i bliźnim, gdzie kapłan plami swą suknię duchowną i jak wilk wkrada się do owczarni, tam obojętnym być nie można" (str. 69 - 70).
I kapłan każdy, bracie mój, pamiętać o tym powinien, że od niego też, jak od Piotra, więcej Bóg żąda niż od zwykłych śmiertelników. Zapewne - każdy człowiek gotowym ma być na przyjście Zbawiciela, lecz o ile większej wymaga Pan Jezus gotowości od tych co drugim przodować powinni !
(...).
Któż nie przyzna, że kapłan w grzechu nieczystości żyjący, to potwór i zakała. Bonum erat ei, si ordinatus non fuisset homo ille ! Wystrzegać się rozpusty - to jeszcze mało dla kapłana. od niego więcej się wymaga. Niejedno, co świeckiemu uchodzi, kapłanowi nie przystoi, jako zbyt światowe, zbyt niebezpieczne dla niego, zbyt mało licujące z jego stanem.
Powiedz, mój bracie, czy sądzisz, że na swoim miejscu jest kapłan w gronie myśliwych na obławie, kapłan za zielonym stolikiem w sali klubowej siedzący, kapłan w teatrze na przedstawieniu wątpliwej wartości, kapłan na balu uwijający się pośród tańczących, poufały wobec płci innej, ledwie, że nie sam stający do tańca ?
Mała pociecha z takiego kapłana, który jako tako wystrzega się wielkich skandalów, lecz nie ma zmysłu do rozeznawania tego co mu uchodzi, a czego unikać należy, który cnotę czystości niby zachowuje, lecz nie kocha jej całym sercem, nie widzi w niej własnej chluby i ozdoby stanu kapłańskiego, lecz raczej uważa ją za jakieś malum necessarium.
(...).
Modlitwa każdemu człowiekowi potrzebna, lecz ty, mój bracie, więcej od innych modlić się winieneś. I jeśli jako tako odmówisz swe kapłańskie pacierze, to - powiem szczerze - i tego jeszcze mało. Nie masz czasu na więcej ? Rozrywają cię na wsze strony ? Spokoju nie dają ? Chciej tylko, a pewnie znajdziesz choćby chwilę małą, by zajrzeć do Pisma św. lub innej jakiej pobożnej książki, by choć z daleka cześć oddać Panu Jezusowi w Najświętszym Sakramencie utajonemu, by choć przez minut parę pomedytować nad jakąś prawdą wiary.
(...).
I ty, mój bracie, jesteś szafarzem łask Bożych : gdy sprawujesz sakramenta, wówczas czynności twoje (applicato materiae), słowa twoje (forma sacramenti), wola twoja (intentio ministri), cuda działają w duszach wiernych. Jakiż zaszczyt ! Jakaż wielkość twoja !
Toteż strzeż się pilnie, byś się nie sprzeniewierzył swemu powołaniu. Piotrem jesteś - tu es Petrus - więc jak Piotr poczuwaj się do obowiązku postępowania w doskonałości.
Jeśli się nie wzniesiesz w doskonałości ponad zwykły poziom ludzi świeckich, najprawdopodobniej upadniesz poniżej przeciętnego poziomu" (str. 73 - 77).

"Opuścił Piotr rodzinę i wiódł żywot czysty, skazał siebie na dobrowolne ubóstwo, wyrzekając się zarobków jakie mu dawała zawodowa praca, poszedł za Jezusem i poddał się całkowicie Jego woli. Słowem, stał się jako dziecię, co nie zna zmysłowości, nie włada majętnościami, nie rządzi się wolą własną. Poskromił w sobie owe trzy żądze, o których później pisał św. Jan : "Wszystko, co jest na świecie, jest pożądliwość ciała i pożądliwość oczu i pycha żywota". (...).
Oto więc masz, mój bracie, w Piotrze przykład, jak rozumieć potrzebę doskonałości, jak do niej dążyć i jak ją wykonywać. Pamiętaj, żeś związany ślubem czystości (...).
Proś Boga, byś należał do liczby tych, "którym jest dano" rozumieć wielkość i piękno dziewictwa, a nie tylko rozumieć, ale i życiem swym stwierdzać.
Posłuszeństwo, ubóstwo, w większym stopniu obowiązują kapłana żyjącego pod regułą zakonną niż kapłana świeckiego, ale co do obowiązku zachowania czystości, nie masz między nimi różnicy. Czyś złożył uroczyste śluby w zakonie, czy tylko w dniu przyjęcia subdiakonatu, związałeś się ślubem czystości, nic rzeczy nie zmienia - jednakowo cnoty dochować musisz. (...).
In materia lubrica - nie masz ani kompromisów ani dyspens. Albo wypełniasz w całości zobowiązanie swoje albo sprzeniewierzasz się świętości swego stanu, popełniając w większym lub mniejszym stopniu grzech świętokradztwa. Tertium non datur.
(...).
Trzeba ci być umiarkowanym, mój bracie, w używaniu tego, co posiadasz. Precz z wszelkim zbytkiem, nie licującym ze stanowiskiem jakie zajmujesz. Niepodobna ustanawiać tu reguły szczegółowej : Roztropność, praktyka życiowa, zdanie i przykład ludzi poważnych, wskażą ci, jak miarę zachować" (str. 79 - 83).

------

Zwracam Państwa uwagę na niepodzielność ślubów czystości, co nieraz bywa podważane przez samych duchownych. Nie świadczy to dobrze o nich ani o kondycji współczesnego społeczeństwa.
------

Jeśli zaś chodzi o obecną pandemię koronawirusa - pewnym jest, że jego rozmiary nie zostaną zmniejszone dopóki ludzie nie rozpoczną wielkiej ogólnonarodowej czy nawet ogólnoświatowej POKUTY i przebłagania za własne grzechy oraz grzechy innych.

Zachęcam Państwa do przesłuchania wywiadu z nawróconym homoseksualistą i działaczem LGBT - Waldemarem Zboralskim. Naprawdę warto.
https://www.youtube.com/watch?v=nCj3G0BQ0VA

Ponadto, zachęcam do czytywania wartościowych książek (najlepiej przedwojennych).
Przykładowo, pod poniższym adresem można znaleźć wiele cennych dzieł przedwojennej polskiej literatury religijnej :

https://dlibra.kul.pl/dlibra/latest?action=SimpleSearchAction&type=-6&p=0&qf1=collections:42

Ja już ściągnęłam na swój komputer wiele z dostępnych na powyższej stronie publikacji.
:-)

Na dzisiaj tyle. 

Postaram się, by następny wpis miał miejsce jeszcze przed Świętami Wielkanocnymi.

Gdyby jednak sytuacja epidemiczna ulegała dalszemu pogorszeniu, już dziś życzę wszystkim moim Czytelnikom refleksyjnie przeżytych Świąt Zmartwychwstania Pańskiego.