https://ostatniakohorta…
Zdaję sobie sprawę, iż świadomość zbiorowa także w dziedzinie kultury i popkultury, może zmianie ulec nie od razu. Wiem że najpierw trzeba przejąć władzę nad polskim państwem i na poważnie zacząć wychowywać ludzi – zamiast ich degenerować i upodlać, tak jak to miało i ma miejsce od lat.
Rozumiem to i czekam z utęsknieniem na oderwanie siłą od władzy i kształtowania instytucji kulturalnych, różnych prymitywnych osobników, pozbawionych jakichkolwiek zasad i ogłady...acz często i gęsto nazywanych artystami, aktorami, muzykami. Ogólnie elitą!
Jest to taka elita ( w sumie nie taka – dużo gorsza ) jak ta z 'Kariery Nikodema Dyzmy, a więc zbiór ignorantów zatopionych w swej pysze i miłości własnej.
'Elita' 'czeciej erpe', miłość rozumie jako tzw. ruchanie – bo nawet nie tylko seks, szczęściem zaś jest dla nich zapewnienie środków finansowych na życie w luksusie i spełnianie swych prymitywnych, cielesnych potrzeb. Kwestia potrzeb kulturalnych tych jełopów jest poza kwestią.
Wiem że potrzeba czasu, ale na razie jeszcze nawet nie odzyskaliśmy władzy nad tożsamością, choć też i jej do końca nigdy nie oddaliśmy. W związku z tym po prostu nie mogę patrzeć i nie patrzę, na te wszystkie pyski kukieł obecnych w tzw. kulturze i tzw. muzyce od czasów zamierzchłego PRL, oraz młodszych bladzi, zdegenerowanych na równi, ale z krótszym stażem.
Od razu malkontentom nadmienię, iż nie ma żadnego znaczenia to, że ja nie oglądam tych pomioteł. To nie jest ważne, bo przecież, bez fałszywej skromności powiedzieć mogę, iż większość narodu nie ma tej świadomości, a mechanizmy obronne, chronić mające przed zatrutymi owocami 'kultury' masowej 'czeciej erpe', nie istnieją.
No i w związku z takim stanem, większość ludzi po prostu bezkrytycznie 'łyka' te wszystkie 'Marylki', 'Edyty', krakowskich 'Grzegorzów', czy 'Maciejów'. Pośród starych i wymiętych szmat, pojawiają się i młodsze. Nie chcę wymieniać tu jakichś ksyw w nadmiarze, bo i w sumie nic one nie mówią. Takich 'Pauli', czy 'Ewelin' jest pełno. Wymienię tylko jednego grubasa, który mnie wkurwia wyjątkowo i szczerze to z chęcią okopałbym mu ten ruski pysk, tylko że nie mam namiaru. Jakby ktoś był miły i dostarczył mi jego telefon to się umówię.
Okazja do nadmienienia o nim jest dobra, bo właśnie po zeszłorocznym upodleniu i zakłamaniu polskiego folkloru 'utworem' p.t. 'My Słowianie', w tym roku ten goguś wystąpił w Opolu, w towarzystwie starej miotły, która w swym życiu hektolitry wódy wychlała i w niejednym wyrze grzała barłóg.
Ladies and Gentlemen: Maryla Rodowicz i Donatan!
Najnowsza produkcja jest oczywiście mierna, prosta, tup tup, lecz poza tym – jak zawsze – deprawująca, odrażająca i przeciwna Bogu. Stara wywłoka w towarzystwie pół Ruska, odszczepieńca, opowiada nam prymitywną historyjkę o wampirach i robakach, której nie ma co rozwijać. Dno o poziomie artystycznym...Jakim...?!!! Heh...
Niektórzy w tzw. podziemiu zaś, 'jarają się' niejakim Sokołem, co też jest warte wspomnienia z dwóch względów.
Raz, poziom 'sztuki' tego 'artysty' jest nudno – denerwujący. Bez przerwy opowiada jakieś 'warszafskie' patologie bogatych synków nomenklatury. Kokaina, kokaina, wódka, seks – to ich świat. Oni myślą, że skoro wydają to coś i ludzie kupują...i że oni są z Warszawy – to oznacza wartość...Heh, znowu. Oni tworzą wokół siebie mit jakiejś kontestacji tego, co jest śmieszne. Sami wszak nurzają się w syfie od lat – to ich świat!
Po drugie i wymowne – Kim jest Sokół...?
Jego tata pisał klepane z metra tekściki dla różnych kuglarzy scenicznych za czasów PRL. Brat mieszka w Rosji, zaś sam 'Sokół – bohater podziemia', maturę zdawał w...Moskwie! Nie wiem jak Wy, ale ja przykładam ogromną uwagę do kwestii pochodzenia i rodziny, przodków! Ktoś nam w końcu tę Polskę upodlił przez ponad pół wieku i nie są to osobniki bezimienne, bez genealogii.
Gdybym chciał ruszyć temat poziomu zakłamania, pychy i bezkrytycyzmu polskiej sceny ( jakiejkolwiek ), napisać bym musiał co najmniej kilka tomów tak grubych jak 'Resortowe Dzieci' - bo i z nimi często tu też mamy do czynienia...Ale ja się po prostu tego brzydzę!
Mierzi mnie to, wkurwia, odrzuca, mdli.
I nieważne że ja wiem. Inni nie wiedzą i tego słuchają, traktując jako sztukę, muzykę.
Zaprawdę Wam powiadam: wielka jest praca przed twórcami Wolnej Polski, bo i zaniechania, zakłamania potworne!
No cóż, wrzucam Wam pod spodem ze dwa linki. Raczcie się Ludzie 'sztuką'...Heh
https://youtu.be/diaXSNe…
To jest umoralnianie...? Wiecie jak to odbierają młodzi...? Zazdrością, bo oni też by tak chcieli!:
https://youtu.be/OD5ZiDA…
Optymista1930
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3762
Witam .Ta fotka na dole to sedno popkultury w wersji prl:).Tylko płakać że ktoś to badziewie ogląda ,i za to płacimy - niestety wszyscy.
Optymisto,z ciekawości włączyłam pierwszy link.Wystarczyło mi kilka pierwszych sekund (na więcej nikt normalny nie jest sobie w stanie pozwolić bez uszczerbku na zdrowiu);ale też tych kilka sekund obrazuje to,o czym piszesz,a z czym ja się -co do słowa- zgadzam.
Pana teksty, szczególnie fragmenty, są niezrównane :)