PO żąda upadku Grecji

Naprawdę. PO czeka niecierpliwie na to, jak Bruksela odetnie dopływ kasy do Aten, a Grecja zbankrutuje. To byłby dopiero piękny prezent dla premier Kopacz, jak ona by się cieszyła. I Stefan Szczaw by się cieszył, i w ogóle cała ta ferajna. Bo ta partia nie ma już żadnego konceptu na jesienne wybory. Dlatego kilka dni temu pojawił się nowy przekaz upichcony przez speców największych inteligentów III RP:  rządy PiS to bankrutująca Grecja. Samym PiS -em nie ma już co straszyć, Kaczyński nie startuje na premiera, to walniemy pisowców Grecją. Jest to jedyny emocjonalny przekaz PO, który może ewentualnie skutkować odpływem elektoratu tej partii do innych ugrupowań.

Przekaz ten jest prymitywny i durny, nawet z ekonomicznego punktu widzenia. Stosuje się przy tym retorykę, że cała wina bankrutującej Grecji spada na ich rodzimych polityków. Tymczasem wielu zachodnich ekspertów  podkreśla, że wina spada w głównej mierze na samą Brukselę i na międzynarodową finansjerę. Ale to wymaga osobnej notki. W każdym razie apeluję, zupełnie serio, by Grecy mieszkający w Polsce wysłali do Pani Kopacz protest, by ta i jej partia zaprzestała wycierania sobie własnej niemocy ich pięknym krajem. Dołowanie Grecji nie wynika z realizacji jakichś nierealnych postulatów, tylko z zaćmy UE na lekko przekręcone raporty finansowe płynące z Aten, a także z fatalnej ściągalności podatków w Grecji. Czyli piłeczka do Kopacz i Tuska.

 

Co roku, do kasy naszego państwa nie trafia około 50 mld złotych z tytułu podatku VAT. Tak dziurawych kieszeni, jak w Polsce, daleko szukać w całej Europie. Ale przekaz, że rządy PiS-u doprowadzą nas do ruiny jakiś sens ma, bo znowu możemy postraszyć Polaków, lemingów, że jak Szydło i Duda dorwą się do pełni władzy, to o piątej rano będziemy pić kawę, a potem pędem do bankomatu. A potem to już tylko powrót Kopacz na białym koniu nas uratuje. To jest bardzo żenujące co robi Platforma, ale tym lepiej dla prawicy. Nie mają żadnej pozytywnej idei na kampanię wyborczą. Dlaczego? Bo całe osiem lat rządów PO- PSL oparte jest na prymitywnym waleniu w PiS i nic nie robieniu, ale za to własnemu bogaceniu. To jest filozofia Tuska i całej PO.  

 

Tu warto przypomnieć, że osiem lat i cztery lata temu temu, Platforma szła do wyborów jako partia najbardziej inteligentnych ludzi w Polsce, tak, że widać nawet było jak mądrość paruje im z ich wielkich mózgów. Ta chora i fałszywa teza przyciągnęła jednak część wyborców, być może zakompleksionych. Głosujemy na Wielkie Mózgi, bo PiS to mohery i ciemnogród. Jak bardzo zwykłe i przeciętne są mózgi ludzi Platformy widzimy dzisiaj. Jak bezradni są na marsz PiS-u do władzy. Straszą więc Grecją, bo tylko Grecja im została. Bida w tych mózgach i to wielka. Niech wyborcy PO przemyślą sobie czy chcą być w sojuszu z patią takich Wielkich Mózgów. Partii arogancji, cynizmu, korupcji, indolencji, złośliwości i niekompetencji.