Cena ortezy ortopedycznej, a zdrowy rozsądek

 
Komentator podpisujący się nickiem Maur, pod moim poprzednim tekstem  na Salonie 24 napisał taki oto komentarz:
"Kilka lat temu w procesie rehabilizacji zaoordynowano mi ortezę.
Nieskomplikowany przyrząd. Kiedyś robiło się zwykłe łupki z lipy lub topoli, wyściełało miękkim -i był przyrząd jak się patrzy. Coś co może kosztować 7-8 zł. No 15zł to już byłby rozbój. Ale w NFZ podpisując odbiór widziałem kwotę kilkuset zł.

Salomon powinien rozbić pusty dzban na łbie tego co mu go podał."
 
Rozumiem ten komentarz jako krytykę NFZ-tu, który niepotrzebnie wydaje kilkaset złotych na ortezę, która powinna być znacznie tańsza, marnując tym samym pieniądze ubezpieczonych.
Nie chcę wyjść na jakiegoś obrońcę NFZ-tu. Nie tylko, że nie mam żadnych jawnych ani ukrytych interesów związanych z tą instytucją, wręcz robię co mogę, by pracować w firmach, które nie mają z tym bałaganem nic wspólnego! Ale...
Ale...
Przecież już na zdrowy rozum widać, że to nie fundusz jest producentem ortez, tylko ktoś całkiem inny i to ten ktoś dyktuje ceny.
Sytuacja w której coś, co powinno kosztować znacznie mniej niż kosztuje nie jest w ochronie zdrowia wyjątkowa.
Jest powszechna!
Nad moją głową, podczas zabiegów operacyjnych wisi lampa operacyjna. Taka lampa ma uchwyt, na który nakłada się specjalną plastikową nakładkę, którą da się wysterylizować, by była jałowa. Robi się to po to, by chirurdzy operujący pacjenta, mogli sami nakierowywać sobie światło w pole operacyjne. Taki kawałek plastiku, zwykła wytłoczka, warta co najwyżej kilkanaście złotych, kosztuje - UWAGA - 250 złotych.
Dwieście pięćdziesiąt złotych!
Aparat do znieczulenia - który sam w sobie wyceniany na tyle, co dobry samochód - poddawany jest przeglądom technicznym dwa razy częściej niż współczesne samochody i za kilkunastokrotnie  większe pieniądze!
Klej do mocowania siatek, którego używam w czasie operacji przepuklin, a który jest bardzo podobny składem chemicznym i działaniem do zwykłej "kropelki", kosztuje - 250 złotych za 0,5 mililitra!
Cóż więc się dziwić, że orteza kosztuje tyle ile kosztuje.
Tylko, że wina nie leży po stronie NFZ-tu!
Winne są procedury i atesty! Wszystkie te kawałki plastiku, kleje, wszystkie te aparaty i urządzenia, ze względu na to, że służą leczeniu ludzi, muszą mieć odpowiednie atesty, które mają w teorii dać gwarancję jakości i nieszkodliwości. Oczywiście posunięto się do zupełnego absurdu i już dawno dopuszczono do tego, że za pozorne bezpieczeństwo płacimy wszyscy taką kasę, że niech to drzwi przycisną! Korzystając z przepisów i procedur, nakazujących stosowania wyłącznie atestowanych urządzeń, producenci, jak również ci, którzy te atesty wydają, jak to mówi  Ferdek Kiepski, trzepią taką kasiorę, że chciałbym tyle zarabiać co oni!
Tylko, że to akurat nie jest do końca wina NFZ-tu...
 
z poważaniem
Lech Mucha
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika emilian58

01-06-2015 [21:59] - emilian58 | Link:

Może i nie do końca winny ale i nie bez winy!Może gdyby ministerstwem zdrowia nie władał idiota......

Obrazek użytkownika Losek

01-06-2015 [22:26] - Losek | Link:

Jest różnica pomiędzy NFZ-tem, a MInisterstwem Zdrowia!
Ale oczywiście Fundusz i jego urzędnicy mają też swoje za uszami.

Obrazek użytkownika emilian58

01-06-2015 [22:45] - emilian58 | Link:

Nie bardzo rozumiem.Czy ta różnica to wysokość (delikatnie mówiąc) grantów? A może to "państwo w państwie"? Jeżeli tak to trzeba (i tak trzeba) nie tylko przemeblowania.

Obrazek użytkownika Losek

01-06-2015 [22:56] - Losek | Link:

Pewnie że trzeba przemeblowania. Ale ja chcę powiedzieć, że choć Fundusz ma wiele za uszami, to akurat ta sprawa to nie jego wina. Atesty i procedury istnieją wszędzie, w tym w USA, gdzie nie ma funduszu, a do niedawna nie było obowiązkowych ubezpieczeń.

Obrazek użytkownika emilian58

02-06-2015 [00:20] - emilian58 | Link:

No tak atesty potrzebne ale czy wszystkie MUSZĄ być tak (właśnie ta wytłoczka ale nie tylko) drogie? A może są przepłacane PO to by inni mogli "żyć" a nie tylko ci co potrzebują się leczyć?

Obrazek użytkownika Losek

02-06-2015 [06:52] - Losek | Link:

Z całą pewnością są PO to przepłcane...

Obrazek użytkownika xena2012

01-06-2015 [22:43] - xena2012 | Link:

podobnie jest z lekami.Różnica mp. w cenie polopiryny polskiej w porównaniu z tym samym lekiem z firmy Bayern jest znacząca,A przecież ich skład chemiczny i procentowa zawartość są takie same.

Obrazek użytkownika Losek

01-06-2015 [22:58] - Losek | Link:

Tak. Choć w tym wypadku może mieć znaczenie na przykład stopień oczyszczenia sybstancji, zawartość zanieczyszczeń itp. Ale co do zasady, to się z tym zdaniem zgadzam.

Obrazek użytkownika crsa

01-06-2015 [23:07] - crsa | Link:

Gdyby autor tekstu był hydraulikiem można by było na sprawę machnąć ręką ale niestety autor jest lekarzem. Autora oburzają procedury i atesty urządzeń medycznych oraz ich koszt uważa za zbyt wysoki tak jakby nie miał świadomości, że materiały i środki medyczne przed dopuszczeniem do wykorzystania wymagają wielu kosztownych badań ponieważ nikt nie chce płacić odszkodowań. Zdarzają się wprawdzie medycy stosujący nie atestowane np. implanty piersi, które "eksplodują" lub endoprotezy, które korodują. Mam jednak nadzieję, że Pan doktor posługuje się mimo świętego oburzenia wyrobami atestowanymi i nie zakłada przy operacji przepukliny siatki nabytej w sklepie ogrodniczym. Na koniec propozycja, proszę zacząć produkować owe "zwykłe wytłoczki" do lamp operacyjnych i sprzedawać po niższej cenie.

Obrazek użytkownika Losek

01-06-2015 [23:41] - Losek | Link:

Nie da się produkować platikowych wytłoczek i sprzedawać ich, ponieważ wymagany jest atest, a ten jest drogi.
Jakich badań niby wymaga taka wytłoczka?

Obrazek użytkownika crsa

02-06-2015 [00:11] - crsa | Link:

O tempora, o mores. Między innymi takich czy po pierwszej sterylizacji nie będzie Pan szukał kawałków rzeczonej wytłoczki w jamie brzusznej pacjenta. Proszę nie robiç ludziom wody z mózgu, aczkolwiek organ ten jest obecnie w zaniku.

Obrazek użytkownika Losek

02-06-2015 [06:29] - Losek | Link:

Nonsens! Wiedza o wytrzymałości tworzyw sztucznych na wysokie temperatury była powszechna już w czasach gdy chodziłem do podstawówki, czyli jakieś 40 lat temu!
Widzę, że producenci wytłoczek dla potrzeb ochrony zdrowia zarabiają tyle kasy, że stać ich już nawet, na zatrudnianie trolli internetowych...

Obrazek użytkownika crsa

02-06-2015 [08:02] - crsa | Link:

To zrób sobie Pan nakładkę z butelki po wodzie mineralnej. Materiał lepszy bo termokurczliwy i będzie pasował do każdej lampy. Eot

Obrazek użytkownika Losek

02-06-2015 [08:19] - Losek | Link:

Tak z ciekawości, ile zarabia się na trollowaniu?

Obrazek użytkownika wsiowynieuk

02-06-2015 [02:46] - wsiowynieuk | Link:

Kilkanaście lat temu oddałem wyrób do autoryzowanego laboratorium jednej z wyższych uczelni w celu wykonania "Badania Technicznego". Po ok. 10 dniach odebrałem wyniki wraz z opisem, starannie spięte w skoroszyt, ze wszystkimi możliwymi podpisami wraz z fakturą na parę tysięcy złotych. Zrozumiałe. Niestety, żeby wyrób mógł być stosowany musiałem uzyskać jeszcze "Atest" z branżowego Instytutu, który przepisując "Badania Techniczne" wraz z opisem, dodawszy parę zdań "wody" i uzupełniając podpisy wystawił atest wraz fakturą na kwotę ok. 55 razy wyższą niż uczelnia, której badaniami się posłużył.

Obrazek użytkownika Losek

02-06-2015 [06:30] - Losek | Link:

Dziekuję za ten wpis. O tym własnie mówię. Pozdrowienia.

Obrazek użytkownika Andy51

02-06-2015 [09:19] - Andy51 | Link:

Szanowny "Losku" to nie chodzi o pacjenta to chodzi o to , żeby rodzina i znajomi królika zarobili jak najwięcej. Ty jako praktykujący lekarz o tym wiesz ja jako były dyrektor szpitali publicznych też.Promykiem nadziei jest zwycięstwo Prezydenta Dudy i być może oderwani tych ryj z obecnej koalicji od koryta na jesieni po wyborach parlamentarnych.

Obrazek użytkownika Losek

02-06-2015 [09:48] - Losek | Link:

Podpisuję się pod tym.
Pozdrawiam.

Obrazek użytkownika crsa

02-06-2015 [12:18] - crsa | Link:

Pitolenie na wysokim poziomie hipokryzji. Czy to górnik czy kelner, czy dr Losek czy producent podpasek każdy chce zarobić jak najwięcej. Wypowiedzi dr Loska są szkodliwe, każdy pacjent chce być leczony nowoczesnym i atestowanym sprzętem a takowy kosztuje, ergo podnosi całkowity koszt usługi medyczne. Dzięki takim populistom jak dr Losek panuje przekonanie o pazerności lekarzy.

Obrazek użytkownika Losek

02-06-2015 [13:58] - Losek | Link:

"Dzięki takim populistom jak dr Losek panuje przekonanie o pazerności lekarzy."
Już dawno żaden troll mnie tak nie ubawił. :-)
Błędne zsałożenia + pokrętna, trollowa logika, wszystko to prowadzi do absurdalnych wniosków.
Ale to jest wolny kraj, każdemu wolno pleść dowolne brednie...