SZEF SITWY

SZEF  SITWY
 
- jak trafnie dostrzegł Jan Pośpieszalski sitwa wywodząca się z post-komuny przybrała dziś twarz Komorowskiego. A gdyby jeszcze do tej maski włączyć fonię...!  Usłyszymy wtedy słowa, w których brzmi POgarda wobec narodu i tych, co proponują uzdrowić Kraj. Idąc tropem tych słów można ustalić kilka podstawowych faktów, a oblicze szefa sitwy i jego wypowiedzi mówią jasno, że pan Komorowski nie jest prezydentem wszystkich Polaków, a tylko wąskich elit przegniłej republiki, która po rzezi w Tupolewie została zredukowana do statusu „republiczki smoleńskiej” z poważnie ograniczoną suwerennością. A to, że ma ona nad sobą parasol ( ale i bicz – Komorowski właśnie podpisał ustawę o użyciu sił unijnych w razie czego...) ma coraz mniejsze znaczenie w sytuacji naporu wektorów zza Bugu. Polska jest w mackach ośmiornicy układu wyrosłego z kasty nietykalnych jeszcze w PRL-u, a w IIIRP umocnionych strukturami o charakterze mafijnym. Można to nazwać też „systemem”, a jego naturę nieźle oddają analizy jacbiela pt. „Co to kuźna za system w końcu jest?” ( patrz naszeblogi.pl), godne uważnej lektury przed historyczną niedzielą 24 maja!
   Uwiąd suwerenności III RP ( uwierzono w nią na jakiś czas) postępował szybko po pozorach jej odzyskania po roku 1989. Wprawdzie sowieckie dywizje wyszły, ale pozostała dywizja najgroźniejsza i zawsze aktywna: czerwone dynastie i resortowe dzieci. Dywizja ta miała skutecznego opiekuna w redakcji „Gazety Wyborczej”, także czujnego protektora za obu kadencji prezydenta Kwaśniewskiego, a obecnie z niemniejszą troską opiekuje się nią Bronisław z flintą – nie jest więc przypadkiem, że Kwaśniewski udzielił poparcia Komorowskiemu zaraz po przegranej w pierwszej rundzie!
   Ale gajowy jest nie tylko opiekunem dywizji czerwonych dynastii, która robi z Polską co jej się żywnie podoba, ale wspiera wszelkie antypolskie działania czy to na polu rozwalania przemysłu czy usuwania lekcji historii ze szkół, sprzyja więc wynarodowieniu nowych pokoleń i nie waha się poprzeć antypolskich kalumnii jak np.tragedii Jedwabnego, perfidnie przedstawionej przez Grossa. Niemcy zmusili kilku Polaków do udziału w zbrodni, zbrodni jednak zaplanowanej i kierowanej przez Niemców! Tylko ludzie pozbawieni logiki mogą tu winą obarczać Polaków. Kto wie jak zachowałby się i sam pan Komorowski, gdyby przystawiono mu lufę do skroni i kazano robić to i owo ?  O jakich sprawcach tu mowa ? Kilku nieszczęśników  zastraszonych przez Niemców ma nagle przekreślić to wszystko, co Polacy zrobili dla ratowania Żydów i jakże często płacąc za to własnym życiem ?!
    Gajowy z flintą woli jednak zająć antypolskie stanowisko, a właściwie musi bo tak mu dyktuje układ, którego jest najwyższym delegatem. Niech więc nam pan Komorowski nie gada, że  nie ma nad sobą prezesa: on ma nad sobą sitwę, a ta wybrała go szefem zachowując przy tym wszelkie formy nacisku na jego poczynania. Można nawet ująć to obrazowo: gajowy jest...”frankensteinem” układu! Pohukuje zatem i szczerzy zęby podczas debaty i przy każdej innej okazji. Zaatakował nie tylko Dudę, ale i Kamińskiego, Macierewicza i Ziobro – choć każdy z nich byłby lepszym prezydentem niż on! Ale co mówię, Komorowski nie jest w ogóle prezydentem, a wyłącznie szefem sitwy , a może nawet szajki, by odwołać się tu do słynnego wywiadu z Ziobro sprzed paru lat na łamach „Gazety Polskiej”  pod tytułem „Polską rządzi szajka”! Inaczej mówiąc front obrony przestępców, który skazuje szefa CBA walczącego z korupcją, a innym grozi trybunałem stanu. Gdyby Polską rządził triumwirat Macierewicz – Kamiński – Ziobro w kraju powstałyby warunki dla przywrócenia praworządności, systematycznie łamanej w III RP oplątanej mackami PO-ośmiornicy. To Polska Komorowskiego jest opresyjna a nie otwarta! III RP jest państwem toczonym przez chorobę niepraworządności i wymaga koniecznie naprawy, a jeśli III RP jest niereformowalna, w przyszłości będzie musiała ustąpić w końcu owej IV RP, którą dzisiaj z taką histerią straszy nas gajowy, szef sitwy! Prezydent co najwyżej „peerelczyków”, ale nie Polaków!
   Kołowrót dziejów ( czy jak kto woli boży młyn) mieli powoli, ale nieuchronnie...Szkoda tylko lat straconych przez krótkowzroczność lemingów, bojkotujących wybory! Kochani, zlitujcie się wreszcie nad Polską! I 24 maja pomyślcie o Ojczyźnie...To ona ma się liczyć, a nie interes układu! Zagrajcie gajowemu na dudach!
                                                                      Marek Baterowicz