Wybory są łatwe, bo list niewielu: jedna lista polska (PiS, nr 4), jedna `rosyjska` (Konfederacja Korwin Braun itd., nr 1), dwie `niemiecko-tęczowe` (Koalicja Europejska PO SLD itd., nr 3) (Wiosna Roberta B., nr 2), jedna osobista (Kukiz`15, nr 6) i dwie(?) bez szans (Razem, nr 5) (Fair Play, nr 7).
Kandydatów też jest niewielu, bo najwyżej dziesięciu na każdej liście. A moje typy?
Mieszkam i głosuję w Warszawie, więc od niej (tj. od okręgu nr 4, obejmującego stolicę i powiaty podwarszawskie) zacznę. Ryszarda Czarneckiego (nr 2 na liście PiS) znam od ponad 30 lat i będę na niego głosował, choć doceniam też kompetencje Jacka Saryusz-Wolskiego nr 1, którego pamiętam jako pełnomocnika rządu ds. integracji europejskiej także w rządzie Jana Olszewskiego (Czarnecki był przewodniczącym Komitety Integracji Europejskiej w rządzie Jerzego Buzka). A ci, którzy wolą głosować na panie lub panny, znajdą tu trzy sympatyczne i skuteczne politycznie kandydatki (Anita Czerwińska nr 4, Ewa Tomaszewska nr 6 i Małgorzata Wypych nr 10).
W okręgu nr 1 (Gdańsk) mój typ to znakomita europosłanka Anna Fotyga nr 1, ale gdybym mieszkał w Trójmieście, korciłoby mnie sprawdzenie, jak w Parlamencie Europejskim poradzi sobie senator Antoni Szymański (nr 5).
W okręgach nr 2 (Bydgoszcz) i nr 3 (Olsztyn) kandydują politycy wystarczająco dobrze – lub źle – znani, bym ich tu musiał wychwalać lub do nich zniechęcać.
W okręgu nr 5 (Warszawa II, tj. Mazowsze bez Warszawy i powiatów podwarszawskich) moje typy to kompetentny europoseł Zbigniew Kuźmiuk (nr 3) i wyróżniający się poseł August Czartoryski (nr 6).
W okręgu nr 6 (Łódź) nr 1 to Witold Waszczykowski, nasz minister spraw zagranicznych za rządów premier Beaty Szydło.
W okręgu nr 7 (Poznań) listę otwiera wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego prof. Zdzisław Krasnodębski, którego poznałem dobre 40 lat temu i głosowałem na niego w trakcie poprzednich wyborów do PE. Posłowie Joanna Lichocka (nr 3) i Jan Dziedziczak (nr 10) to też interesujące kandydatury.
W okręgach nr 8 (Lublin), nr 9 (Rzeszów), nr 11 (Katowice) i nr 12 (Wrocław) kandydują politycy wystarczająco dobrze – lub źle – znani, bym ich tu musiał wychwalać lub do nich zniechęcać.
W okręgu nr 10 (Kraków) nr 2 to prof. Ryszard Legutko, znakomity mówca i współprzewodniczący Klubu Konserwatystów i Reformatorów w PiS, ale lista jest mocna także dzięki pani premier Beacie Szydło nr 1 i mniej znanej, ale świetnej i pracowitej posłance Barbarze Bartuś nr 6.
Wreszcie w okręgu nr 13 (Gorzów Wielkopolski) kandyduje aż dwoje ministrów, w tym nasza minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska nr 3. Komu żal ją wysyłać do Brukseli, ten może tam wyeksportować ministra spraw wewnętrznych Joachima Brudzińskiego nr 1.
https://wybory.gov.pl/pe2019/
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 12437
Na koniec nieskromnie zauważę, że trafnie obstawiłem:
= 100% typowanych 'jedynek' (Fotyga i Szydło oraz Brudziński, Krasnodębski, Saryusz-Wolski i Waszczykowski),
= 100% typowanych 'dwójek' (Rafalska oraz Czarnecki i Legutko)
= 50% typowanych 'trójek' (Kuźmiuk)...
Wybranym gratuluję.
Niewybranym dziękuję.
KOREKTA:
... trafnie obstawiłem:
= 100% typowanych 'jedynek' (Fotyga i Szydło oraz Brudziński, Krasnodębski, Saryusz-Wolski i Waszczykowski),
= 100% typowanych 'dwójek' (Czarnecki i Legutko)
= 67% typowanych 'trójek' (Rafalska i Kuźmiuk)...
Wybranym gratuluję.
Niewybranym dziękuję.