Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Komorowski to antyteza "zgody i bezpieczeństwa"

Wojciech Jasiński, 11.03.2015
W minioną sobotę partia rządząca zorganizowała w warszawskiej hali EXPO konwencję wyborczą Bronisława Komorowskiego. Obóz władzy nie przedstawił Polakom konkretnych propozycji programowych, skupiając się przede wszystkim na atakach wymierzonych w Prawo i Sprawiedliwość oraz Andrzeja Dudę. Komorowski obiecał przy tym Polakom prezydenturę "zgody i bezpieczeństwa", przedstawiając się jako samodzielny polityk, którym rzekomo nikt nie steruje.

Nietrudno jednak dostrzec, że minione pięć lat w sposób drastyczny zaprzeczają takiemu wizerunkowi Bronisława Komorowskiego. Bez wątpienia urzędujący prezydent nie gwarantuje Polakom ani zgody, ani bezpieczeństwa. Wbrew swoim zapowiedziom nie jest on również politykiem samodzielnym.

Wszyscy pamiętamy, że Bronisław Komorowski obejmował urząd głowy państwa w nadzwyczajnych okolicznościach. Mimo to ówczesny Marszałek Sejmu był zdeterminowany, by przejęcie władzy nastąpiło jak najszybciej. Komorowski nie czekał na oficjalną informację o śmierci śp. Prezydenta, co tworzy poważne wątpliwości natury konstytucyjnej. Warto również zwrócić uwagę, że w okresie tymczasowego pełnienia obowiązków głowy państwa podejmował bardzo poważne decyzje, które powinny poczekać do czasu wyboru nowego prezydenta.

Wątpliwości budzi także drugi człon wspomnianego hasła wyborczego, mianowicie "bezpieczeństwo" o które dbać ma Bronisław Komorowski. Nie rozumiem jak o bezpieczeństwie państwa może mówić prezydent, który w trakcie mijającej kadencji nie przejawiał w tym temacie nawet śladowej aktywności. Szczególnie dotyczy to kwestii ukraińskiej, w którą Komorowski się w zasadzie nie angażuje.

Prezydenturę Komorowskiego charakteryzuje niesamodzielność polityczna. Prezydent, który powinien wytyczać strategiczne cele dla państwa, wykazał się całkowitym brakiem inicjatywy. Nie obserwujemy jej ani na polu wewnętrznym, ani w stosunkach zagranicznych, gdzie prezydent pełni rolę najwyższego przedstawiciela polskich władz. Komorowski nie ma własnej wizji polityki państwowej, skupiając się na wydawaniu bankietów i przecinaniu wstęg. Stanowi to całkowite przeciwieństwo aktywnej prezydentury śp. Lecha Kaczyńskiego, zgodnej z duchem i literą ustawy zasadniczej.

W ciągu minionych pięciu lat Komorowski nieczęsto korzystał z uprawnień głowy państwa, przez co zasadnie przylgnęło do niego określenie "strażnik żyrandola". Takie podejście jest nie tylko wątpliwe konstytucyjnie, ale i niezgodne z powagę pełnionego urzędu.

Niesamodzielność Komorowskiego jak na dłoni widać również na gruncie jego relacji z parlamentem. Nie na darmo określa się go jako "notariusza rządu", skoro podpisuje on w zasadzie wszystko, czego wymaga od niego kierownictwo Platformy Obywatelskiej. Komorowski niemal nie korzystał z narzędzi, którymi dysponuje głowa państwa w celu zablokowania szkodliwego prawa. Efektem tych zaniechań jest m. in. wejście w życie ustawy podnoszącej wiek emerytalny, którą prezydent mógł zawetować, bądź skierować do Trybunału Konstytucyjnego.

Negatywnie powinniśmy ocenić relacje prezydenta z grupami społecznymi, które walcząc o swoje prawa weszły w konflikt z koalicją PO-PSL. Głowa państwa posiada mandat, by pełnić rolę bezstronnego arbitra w ich sporach z rządem, co mogłoby pomóc w rozwiązaniu najbardziej palących problemów. Tymczasem Komorowski nie wykazał się aktywnością, mimo że prosiły go o to związki zawodowe górników i rolników. Prezydent odmówił również spotkania z inicjatorami akcji na rzecz zniesienia obowiązku szkolnego dla sześciolatków, którzy pod swoimi projektami obywatelskimi zebrali ogrom podpisów.

Kolejnym testem, przed którym stanie Komorowski, będzie sprawa skrajnie lewicowej konwencji "o zapobieganiu przemocy wobec kobiet". Ten szkodliwy dokument wymierzony w normalne małżeństwo i rodzinę nie wszedłby w życie, gdyby prezydent odmówił jego ratyfikacji. Wszystko wskazuje jednak na to, że rzekoma prawicowość Komorowskiego kolejny raz nie przetrwa starcia z rzeczywistością.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 2167
Wojciech Jasiński
Nazwa bloga:
Widziane z Mazowsza
Zawód:
Poseł na Sejm RP
Miasto:
Płock

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 110
Liczba wyświetleń: 327,400
Liczba komentarzy: 207

Ostatnie wpisy blogera

  • Prezydent realizuje swoją najważniejszą obietnicę
  • Orzeczenie TK nie dotyczyło legalności wyboru nowych sędziów
  • Prezydent przywraca wiarę w przyzwoitość w życiu publicznym

Moje ostatnie komentarze

  • Dziękuję za dobre słowo. To moje zobowiązanie wobec mieszkańców Mazowsza. Mam nadzieję, że nie będzie to walka Don Kichota :-)

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Powstanie Warszawskie było konieczne!
  • 1 stycznia powstanie Prokuratura Europejska. Rząd milczy
  • Bomba demograficzna - największe wyzwanie dla Polski

Ostatnio komentowane

  • NASZ_HENRY, Prezydent Duda i wszystko się uda ;-)
  • NASZ_HENRY, Prezydent Duda i wszystko się uda ;-)
  • , I tylko o wytworzenie tej atmosfery chaosu im chodzi - o nic więcej. Wiedzą bowiem przedstawiciele PO i ich sojusznicy, że udowodnić swych racji nie mogą, bo po prostu nie mają racji - jak Pan to…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności