Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Czy należy bać się o zdrowie prezydenta Komorowskiego?
Wysłane przez Marcin Tomala w 18-12-2014 [19:42]
Ja z natury troskliwy człowiek jestem i nawet największemu cwaniakowi czy aroganckiemu hipokrycie w kwestiach zdrowotnych źle nie życzę. Więc gdy dostrzegam w rozmówcy lub znajomym przesłanki świadczące o konieczności wizyty lekarskiej (lub innego specjalisty), takową doradzam - nigdy nie jest za późno na psychologiczne konsultacje, walkę z problemami ortograficznymi czy naukę czytania ze zrozumieniem.
Smutno mi bardzo, gdy za grosz takiej troskliwości i ludzkiego podejścia nie mają najważniejsze podobno (wolnościowe wszak!) media - Wyborcza, TVN, Onet i reszta. Bronisław Komorowski zeznawał dziś jako świadek w procesie dziennikarza Wojciecha Sumlińskiego i byłego oficera WSI płk. Aleksandra L., oskarżonych o płatną protekcję przy weryfikacji Wojskowych Służb Informacyjnych - a mainstreamowe media spektakularne i ciekawe wydarzenie najzwyczajniej w świecie olały.
Żebyśmy się dobrze zrozumieli - ci sami dziennikarze, którzy wpadają w histerię w przypadku relacji na żywo z jazdy pociągu, podniecając się białą kiełbasą i czystymi kiblami, dziś uznają, że newsem dnia jest nienażarta Pawłowicz i chamskie okrzyki w sejmie. Ewentualne związki prezydenta ze sprawą, która jest co najmniej wątpliwa, a zachowanie prokuratury w niej skandaliczne i urągające zdrowemu rozsądkowi - nie zasługują najwidoczniej na medialne zainteresowanie.
A szkoda, jeśli prezydenta naszego wspaniałego tak wszyscy lubią, to w końcu trzeba się nim porządnie zająć. Jedno to bowiem, jeśli wzór kultury wszelakiej, mąż stanu inteligentny i mądry kompromituje raz za razem urząd prezydencki gafami, wątpliwymi wypowiedziami, prostackimi żartami. Przeboleję nawet wybitne problemy ze zrozumieniem zawiłości języka polskiego, widocznie nie każdy musi być w tej trudnej dziedzinie utalentowany a jeśli naród woli zjeść na obiad czerstwego buraka, widocznie takiego buraka woli - nie każdy żołądek jest w stanie polędwicę strawić.
Co innego jednak, gdy dochodzi do sytuacji jak ta dzisiejsza. Po pierwsze coś ma głowa państwa z nogami do sprawdzenia, skoro na przesłuchanie trzeba się do niego z całym tym majdanem do mieszkania służbowego fatygować. Wiem, że święta za pasem i to chamstwo głowę tak pięknej platformerskiej rodziny od ubierania choinki odrywać, ale jak już się bawimy w udawanie respektowania prawa, to można to robić do końca. Z drugiej strony może w grę wchodzą jakieś nieznane szerzej problemy gastryczne - ja też tak mam, że jak się stresuję, to mam problem z załatwianiem pewnych spraw w nieprzyjaznych, obcych lokalach - nie ma, jak u siebie. Bliżej, cieplej, milej (sala muszlowa nabiera nowego wymiaru).
Mimo tego, że było bliżej, ciepło i miło a sędzia wszelkie "niegodziwe" pytania błyskawicznie uchylał, przesłuchanie było wyjątkowo smutnym pokazem problemów z pamięcią urzędującego prezydenta - "Moja pamięć może być zawodna. Do sądu należy ocena, czy ma to wpływ na sprawę"; "Ta sprawa nie była moim priorytetem przy zmianie władzy w Polsce. Nie wykluczam, że moje zeznania nie znajdują potwierdzenia w słowach innych świadków." - to wybrane perełki.
Wbrew powszechnym opiniom otępienie (demencja) nie jest normalnym objawem procesów starzenia się - istnieje wiele definicji i kryteriów otępienia, trudne jest jednoznaczne określenie kiedy utrata pamięci i znaczne obniżenie sprawności umysłowej staje się otępieniem - ale szczerze i z dobrego serca zachęcam do dalszych badań. Mam nadzieję, że w kraju, gdzie tak wielu obywateli ufa i wielbi prezydenta Komorowskiego, znajdzie się ktoś, kto o jego utratę zdrowia, ba - zagrożenie życia, zadba.
W końcu to prezydent, psia mać!
Zachęcam do śledzenia: http://twitter.com/MarcinTomala
Komentarze
18-12-2014 [20:20] - cichy | Link: witam pana.. ja natomiast nie
witam pana..
ja natomiast nie przeboleje panu gajowemu niczego..tych usmieszkow pod nieistniejącym już teraz wąsem w e wszelkiej masci tefałenach...kąśliwych docinek a'propos opozycyjnych liderow..dowcipaskow na okeciu w czasie kolowania samolotu z trumnami ze smolenska..niczegomu nie zapomnę....
jest natomiast kilka ciekawostek.
skad dalej to 70% poparcia??..widać ze "cóś" się zmienilo..general pojechal na przymusowa lewatywę..gajowego zaciagnal do sadu dziennikarz..czyzby ten numer z aneksem wsi ma być testem na wytrzymalosc??a moze to sprawdzian przez jakowychs "starszych i mądrzejszych" przed II kadencja??fakt faktem...gajowy wyjątkowo zle wygladal i to pocieszające..
18-12-2014 [21:13] - xena2012 | Link: może jakby na tym
może jakby na tym przesłuchaniu dawaliby darmowo białą kiełbasę tak pyszną jak w Pendolino dziennikarze bardziej by dopisali?
18-12-2014 [21:48] - anka1958 | Link: Jak nic skleroza albo ta
Jak nic skleroza albo ta niemiecka choroba /ALZHEIMER?/,nastepny po Sikorskim zapomniał "co nie pamieta",epidemia?
19-12-2014 [09:19] - Stan | Link: Dopadła bula pomroczność nie
Dopadła bula pomroczność nie jasna.Widocznie wałęsał się w okolicach bolka.A mówił olek:nie wałęsaj się tą ulicą.
19-12-2014 [09:41] - NASZ_HENRY | Link: Bardziej należy się martwić o
Bardziej należy się martwić o umysły tych co na niego głosują ;-)