...
Znów zabrakło procenta, dwóch, dziesięciu i głucha cisza.
Z tej strony - przedwyborczej. Włącza się za to druga - powyborcza: nieudaczniki, przegrani, nigdy nic nie osiągną, twórzmy nowe. I powstają - takie w sam raz by przed kolejnymi wyborami dostarczyć paliwa Przedwyborczym: a to niedojdy, że dopuścili do rozłamu.
W sam raz by odebrać parę procent, których zabraknie do zwycięstwa "nieudacznikom" i których nikt nie zyska bo za mało ich, co oznacza wyższy wynik UBekistanu niż liczba oddanych na nich głosów.
W tym samym czasie trzy główne telewizje, trzy główne radia, trzy główne portale i trzy główne gazety jeszcze wyżej podciągają ścianę dezinformacji i fałszywych emocji by nie dało się poznać czy do przodu czy do tyłu poruszamy się i jakim kosztem. Przemysł pogardy i nienawiści na pełnych obrotach: "Kartofel", Maciora", "Maciora", "Kartofel", dom wariatów, psychiczni - zaplute karły reakcji!
Cepy walą.
Troszeczkę zmodyfikowałbym: jedyną partią nad którą pełnej kontroli nie przejęli Podejrzani (o łamanie kodeksu cywilnego, karnego, Konstytucji, polskiej racji stanu, o zdradę) .