...
Znów zabrakło procenta, dwóch, dziesięciu i głucha cisza.
Z tej strony - przedwyborczej. Włącza się za to druga - powyborcza: nieudaczniki, przegrani, nigdy nic nie osiągną, twórzmy nowe. I powstają - takie w sam raz by przed kolejnymi wyborami dostarczyć paliwa Przedwyborczym: a to niedojdy, że dopuścili do rozłamu.
W sam raz by odebrać parę procent, których zabraknie do zwycięstwa "nieudacznikom" i których nikt nie zyska bo za mało ich, co oznacza wyższy wynik UBekistanu niż liczba oddanych na nich głosów.
W tym samym czasie trzy główne telewizje, trzy główne radia, trzy główne portale i trzy główne gazety jeszcze wyżej podciągają ścianę dezinformacji i fałszywych emocji by nie dało się poznać czy do przodu czy do tyłu poruszamy się i jakim kosztem. Przemysł pogardy i nienawiści na pełnych obrotach: "Kartofel", Maciora", "Maciora", "Kartofel", dom wariatów, psychiczni - zaplute karły reakcji!
Cepy walą.
Głosuję i będę, na PiS.
Mam dokładnie odwrotne wrażenie, a miałem możliwość przyjrzenia się im od wewnątrz w czasie ostatniej kampanii. Ludzie bronią się rękami , nogami przed zapisaniem się do partii. Z wielu względów. Ja na przykład nie dysponuję takim czasem, gdyż nie wyobrażam sobie zapisać się po to tylko by liczebność partii zwiększyć. Jest też sporo ludzi, którzy lepiej czują się w roli wolnych strzelców. To są te kategorie osób, które Prawo i Sprawiedliwość chętnie widziałoby w swoich szeregach. Oczywiście czyhają na odpowiednie warunki do wejścia koniunkturaliści , ale ci ostatni rycerze rozstrzygającego starcia pojawiają się dopiero wówczas gdy konfitury są blisko. Mogą być czasem pożyteczni, ale stale trzeba się liczyć z możliwą rejteradą w krytycznym momencie i działaniem na dwa fronty. Niestety nikt na czole nie ma tego napisane.
Piękne skojarzenie. Już chyba nikt nie pamięta, ale właśnie tak rozszyfrowały skrót dzieci w czasach PRLu, których jak gęsi tu w szkołach sukcesami "ojczyzny proletariatu".
Jeśli te cepy to do osób krytycznie nastawionych do ostatnich posunięć PiS, to ciekawe co by Pan pomyslał o osobie, która wpis na NB traktującym o takich entuzjastach jak Pan zatytułowała Perpetum debile? Chyba to samo co "cepy" o Panu.
Tak znam to, też sporą część życia spędziłem w Peerelu, a tam zasada "wolność to uświadomiona konieczność" była jedną z podstawowych, zwłaszcza dla tych, którzy chcieli awansować, a przynajmniej uchodzić za ludzi rozsądnych. Hegla zazwyczaj świadomi nie byli, ale akurat ten dezyderat mieli obkuty tak w teorii, jak - zwłaszcza- w praktyce.
Nie wiem co Pan ma na mysli mówiąc o blokowaniu opinii sprzecznych z moimi, chyba nie cenzurę, bo ja pod swoimi wpismi mam zazwyczaj negatywne komentarze. Przy czym "negatywne" to dla większości przypadków eufemizm.
Kłaniam się Panu.
Co do przywoływania kalek PRLu to chyba stać pana na lepsze argumenty. Proszę na przykład spróbować zakwestionować zachowanie Dmowskiego w roku 1918-tym jeśli już chce Pan podjąć dyskusję na temat potrzeby skoordynowania działań i poświęcenia im swoich celów .
Co do usuwanych komentarzy to nie może Pan wiedzieć skoro ich nie ma, ale domyślam się, że pan Darski wie. Liczę na odzew.
Pozdrawiam,
JW
PiS nie jest partią antysystemową tylko rewizjonistyczną. A rewizjonizm, zarówno marksistowski jak i zachodnioniemiecki źle się mi kojarzy.
Z blokowaniem komentarzy nie mam nic wspólnego. I nie sądzę żeby miał coś wspólnego Pan Darski. Skoro nie blokuje komentarzy (np. moich) pod swoim adresem, a nie wszystkie są przyjemne, to po cóż miałby to robić z wpisami pod moim blogiem?
Jedyne co przychodzi mi na mysl to to, że łamią regulamin dyskusji na forum, a więc: np. ktoś groził mi nożem, albo snuł dociekliwe rozważania na temat mego pochodzenia etnicznego ;)
Kłaniam się Panu i zapewniam, że wszelką krytykę przyjmę, choć oczywiście tylko tyle ile sam zechcę.
Projekcja całkowicie bezpodstawna. Dwa lata rządów PiSu były wielkim przełomem.