Panie Kaczyński, bój się Boga!

17 listopada 2014 r., w sposób zarówno spektakularny jak absurdalny i groteskowy zdechł system zwany III RP. Ćwierć wieku temu narodził się w sposób widowiskowy – przed kamerami filmującymi zgromadzenie Wysokich Umawiających się Stron, zwane okrągłym stołem. I przed kamerami wyciągnął kopyta. Wysiadł, kopnął w kalendarz, nie ma go już. Jak to w życiu, a zwłaszcza u nas, bywa – zaczęło się patetycznie, z wielkim zadęciem a skończyło starczym, choć siarczystym, p…. no, mniejsza z tym.
            Na naszych oczach rozgrywają się kolejne odsłony tragifarsy. Znów, jak 25 lat temu spotykają się dziadki… pardon, politycy z różnych stron historycznego podziału, aby ratować co się da z zapadającego się ustroju. Oczywiście każdy na swój sposób, jeden ma polską drogę do socjalizmu, drugi internacjonalistyczno-europejską, jeszcze inny swojską, ludową, bądź liberalno-aferalną. Plączą się ci nasi przywódcy w tym szfunku; bo wprawdzie wybory niewiarygodne, ale przecież wiarygodne („Kraków wzięty” ciszymy się wraz z niezależną.pl i pisowskimi Krakusami), PO i PSL już wiążą koalicje, choć przecież wszystkie te wyniki o kant rozbić, gniewa się GaPol. Ale z  drugiej strony z Panem Leszkiem Millerem (rocznik 1946) ustaliliśmy, że niech ten nowo wybrany (?) samorząd działa przez jakiś czas. I żeby wszystko było zgodnie z prawem.
Jakim prawem? Czy tym, które egzekwują „rozgrzani sędziowie”? Czy może tym, które sprawia, że wrak na smoleńskim lotnisku leży tam, gdzie się rozsypał po eksplozji cztery lata temu? Czy tym, w majestacie którego niewinni muszą przepraszać sądowego pieniacza? Które nie dopuszcza do głosu świadków, odrzuca dowody rzeczowe? O czym Pan chrzani Panie prezesie (r. 1949)?
Na jakiej podstawie ma działać samorząd? Tych wyników wyciągniętych z nosa leśnych dziadków? Tych „cudów nad urną”, o których politycy PiS trąbią od dni kilku?  Dokonanego fałszerstwa wyborczego, co z kolei sugerował Andrzej Duda (młody: rocznik 1972)? Pani socjolog z PiS, która do tej pory utwierdzała nas, że wybory to święto demokracji i nic nie może ich zastąpić (zob. W odpowiedzi Pani Barbarze Fedyszak-Radziejowskiej na tym blogu) teraz powołuje się na wyniki… exit poll, żeby dyktować kto może protestować przeciw wynikom wyborów, a kto niech idzie wypłakać się Putinowi w rękaw. Pełna kompromitacja pani socjolog. Pełna! Nie lepiej było zostać wolnym strzelcem, niż stać się partyjnym funkiem?
PKW to emanacja III RP.  Obecna wpada obnażyła nie ostatnie 7, ale 25 lat systemu. Przez chwilę, tak jak wtedy gdy przyszedł Rywnin (r. 1945) do Michnika (r. 1947), albo Kamieni Kupa (r. 1961) do Sowy (rocznik nieustalony), dane nam było zobaczyć kulisy magdalenkowego ustroju (r. 1989). Na moment zobaczyliśmy jak on działa. Tragifarsa, której jesteśmy świadkami, zrelatywizowała wyniki wyborów w całym ćwierćwieczu, zachwiała niejednym majestatem. To taka namiastka ujawnienia najbardziej tajnych ustaleń ojców założycieli III RP. To substytut otwarcia wszystkich teczek jakie są w Moskwie i mieszkaniach oficerów prowadzących SB. Wystarczyło, że na chwilę ktoś uniósł w górę kotarę, a każdy się mógł przekonać, że 25 letnia Magdalenka ma starczą twarz pana Kazimierza (r. 1945), sekretarza, który patronuje „młodej demokracji” z nadania komunistycznego generała i przywódcy wojskowej junty, dławiącej nasze wolnościowe aspiracje -  Wojciecha Jaruzelskiego
To co się teraz dzieje to krzątanina wokół  trupa, żeby wyglądało jak gdyby nigdy nic. To pudrowanie truchła, żeby je ożywić. Oczywiście, można osiągnąć taki efekt, przy dzisiejszych środkach technicznych, przy wdzierającej się w nasze życie rzeczywistości wirtualnej, którą coraz trudniej odróżnić od tego co się dzieje naprawdę. Skoro już w XIX w. zrobił to dr Frankenstein (r. 1818) to dlaczego nie można dziś? W erze fotoszopów?  - ten kto widział afisze wyborcze Pani Gronkiewicz-Walc, wie co mam na myśli.
Czy Pan prezes myśli, że ludzie dadzą się nabrać, że teraz uwierzą, że już wszystko będzie dobrze? Że nic nie nawali? Nikt niczego nie sfałszuje? Nie będzie żadnej lewizny, lipy, popeliny? Niby dlaczego mieliby uwierzyć? Bo Pan i Leszek Miller tak powiedzieliście? Przecież to jawna kpina z ludzi. Taka sama (no, niech będzie, z sympatii do Pana, trochę mniejsza) jak oświadczenie Gajowego (r. 1952) z przedwczorajszego dnia (19 listopada). Gdyby tak było, gdyby teraz, po tym jak „Majestat” III Rzeczypospolitej ujawnił swoją twarz w osobach zasuszonych, warczących gniewliwie staruchów, którzy rzucili jednego ze swoich na pożarcie motłochowi - jak kiedyś towarzysze I sekretarza przy kolejnym zakręcie historii - społeczeństwo pokornie czekało, aż wyczerpią się wszystkie  „procedury demokratyczne”, a Pan dogada się z Panem Millerem, to  Jerzy Urban (r. 1933) miałby rację: Polacy to stado bydła, którym najlepiej rządzić kijem.  
Naprawdę chce Pan skończyć jak leśne dziadki z PKW, jak pan Kazimierz, sekretarz -  podać się do dymisji, wziąć w grabę kilku (a może nawet: kilkunastu?) tysięczną odprawę i pójść na emeryturę, z Joachimem Brudzińskim (r. 1968) pamiętniki pisać? Można, tylko ciekawe kto uwierzy w to co zostało tam napisane? Naprawdę chce Pan przejść do historii jako nowy dr Frankenstein? Wraz z Leszkiem Millerem – czerwonym macho z Żyrardowa?
Jeśli nie, to musiałby Pan pozbyć się otaczających pana fagasów, napisać nowy program wyborczy, który daje nadzieję na przyszłość (ale ludziom, a nie sitwom, bo taki to już Pan ma), a nade wszystko nie uciekać przed społeczeństwem tylko stanąć na jego czele, nie zamykać się w twierdzy siedzib partyjnych, tylko otworzyć je na różne idee, pomysły, na różnych ludzi – po prostu. Nie pouczać, nie ostrzegać przed chaosem, bo to kolejna groteska: jedni ostrzegają PiS przed sianiem chaosu, a PiS ostrzeganie przed tym samym innych. Nie strugać ostrożnego dyplomaty, tam gdzie trzeba wodza z charyzmą.
            A jest jeszcze Sąd Ostateczny. I mam poważne wątpliwości jak zostanie Pan na nim potraktowany, w razie gdyby chciał Pan dalej harcować w podobnym, co w ostatnich dniach, stylu. Za to, że zawiódł Pan tylu Polaków, którzy byli Panu wierni od ćwierćwiecza, za to że przedłożył Pan interesy otaczających Pana pieczeniarzy i delegatów sitw przeróżnych nad nadzieje Polaków, że wolał Pan przytulne mieszkanko na Żoliborzu, ciepłe kapcie, herbatkę i towarzystwo Joachima Brudzińskiego, niż zimną stanicę, onuce, manierkę z czymś na szybką, a skuteczną rozgrzewkę i „karabin taki co w boju nie chybi”, jak pisał poeta. Za to że miał Pan złoty róg i czapkę z piór, za to że zniżył się Pan do poziomu Leszka Millera i Gajowego Dwururki – może czekać Pana niemiła niespodzianka. Nie boi się Pan tego?
Krótko mówiąc, żeby raz jeszcze naprawdę, a nie siłą inercji i mocnych w gębie dworaków, zaistnieć – musiałby się Pan raz jeszcze narodzić. I to wszystko, dalej już może Pan nie czytać.
 
I wiecie Państwo, nie dałbym sobie ręki uciąć, że się tak nie stanie.  Że Kaczyński nie narodzi się po raz kolejny.
Nawet gdyby tę rozpierduchę wywołał Rusek, czy osobiście Putin wpuszczając jady do serwerów PKW, to należy wykorzystać ten moment. Przejąć niezadowolenie i poprowadzić ku Wolnej Polsce. Nawet, gdyby miało się to zakończyć stanem wyjątkowym. Bo w tym bardaku, jakim jest III RP miejsce porządnych ludzi jest w więzieniu, za drutami obozów. A nawet pad scienku. Bo dziś trzeba świadectwa a nie szachów. Zresztą z ruskimi szachistami i tak nikt nie wygra.  
 
 
A jeśli ktoś sądzi, że źle życzę Jarosławowi Kaczyńskiemu, to mu odpowiem, że mam fotkę z Panem premierem. I to nie jakąś tam słitfotkę, ale taką poważną: obaj siedzimy za stołem prezydialnym: On z lewej, to znaczy z prawej – patrząc od widza, a ja z prawej – to znaczy z lewej. Więc kiedy pokażę ją wnuczce, albo wnukowi (których wprawdzie jeszcze nie mam, ale zawsze mogę mieć), i kiedy mnie zapyta dziecina – „dziadziu, a kto tam siedzi po twojej lewej – albo odwrotnie: prawej – stronie” , to czym się pochwalę,  co  dziecku odpowiem?  No co? Pytam się – ja (rocznik 1962)!   
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Józef Darski

20-11-2014 [23:19] - Józef Darski | Link:

Niedługo 13 grudnia - zobaczymy czy to będzie trzecie przesilenie pod tą datą - po podwyżce z 1970 która posłużyła do obalenia Gomułki i po stanie wojennym.

PiS jeszcze liczy na II turę i dlatego chce być uznany za rozsądny. Sądzę, że żadnej II tury już nie będzie.

Prowokacje należy wykorzystać celem przejęcia nad nimi kontroli by nie zakończyły się jak planowano.

Obrazek użytkownika Marek1taki

20-11-2014 [23:23] - Marek1taki | Link:

Podzielam Pańskie zdanie.
P.S. 13 XII to również traktat lizboński (2007).

Obrazek użytkownika Zofia

21-11-2014 [08:37] - Zofia | Link:

Panie Robercie , przeczytałam pański tekst 2 razy. Wydaję mi się, że intencją tego wpisu było zdopingowanie radykalnego działania Pana Kaczyńskiego. Mam pytanie.Opisał pan rzeczywistą III RP, to dlaczego pańscy rodacy ze Szczecina i z Polski zachodniej oddawali głosy na PO i PSL?? A Pan "żąda" radykalnego działania od p. Kaczyńskiego a nie od tych co głosowali. Sytuacja w Polsce jest bez wyjścia. Przez 25 lat w tzw. wolnej Polsce bawiono się w "rządzenie" i ludzie wiedzieli, że źle rządzą, ale dawali im poparcie w zamian za spokojne grillowanie i lekką zabawę.Teraz to się kończy. To zamiast rozliczyć te miernoty, to zwala się odpowiedzialność na brak radykalizmu ze strony Kaczyńskiego? Uważam, że jeżeli chce się zmienić a właściwie odzyskać Polskę to należy szukać przywódców w innych ugrupowaniach, bo wrogowie Polski skutecznie skonfliktowali Polaków, którzy nie poszli by za Kaczyńskim w myśl zasady "na złość mamie odmrożę sobie uszy".
Pozdrawiam.

Obrazek użytkownika Robert Kościelny

21-11-2014 [15:24] - Robert Kościelny | Link:

Nie, nie radykalnego, ale przyzwoitego. A dlaczego obecne jest, oczywiście tylko mim skromnym zdaniem, nieprzyzwoite, pisałem.

Kłaniam sie Pani  i pozdrawiam

Obrazek użytkownika felek

21-11-2014 [09:44] - felek | Link:

Bardzo Pan szlachetnie oburzony. Ale to bezsensowne krytykanctwo. Akcja w PKW to jest drobna awanturka i autoreklama KNP, RN i G.Brauna, agentury sowieckiego wpływu. PiS nie powinien do nich się ani przyłączać, ani też działać w podobny sposób. Poważny protest społeczny musi być przygotowany. Trzeba też uzyskać pewność, że będzie masowy. A na to trzeba czasu.