Jak HGW dotuje teatr, a jak „Golgota Picnic”

Pod rządami Hanny Gronkiewicz-Waltz (popieranej przez koalicję de facto PO+SLD) władze miasta Warszawy coraz słabiej wspierają kulturę, ale.., jedne teatry miejskie dotują skąpo, inne hojniej, a niemal najhojniej Nowy Teatr, czyli ten, który wbrew protestom warszawiaków wpuścił na scenę twórców wulgarnego i bluźnierczego spektaklu "Golgota Picnic".
Mimo olbrzymiej dotacji podmiotowej 4.750.000 zł Nowy Teatr w ciągu 365 dni 2014 roku zgłosił zamiar wystawienia w Warszawie tylko 65 spektakli dla jedynie 14.208 widzów, czyli średnio dla 39 widzów dziennie przy 334 zł dotacji do jednego widza.
Dla porównania Teatr Kwadrat im. Edwarda „Dudka” Dziewońskiego daje 5 razy więcej przedstawień rocznie i ma 9 razy więcej widzów przy 10 razy mniejszej rocznej dotacji podmiotowej (487.000 zł), a dotacja do jednego widza Teatru Kwadrat to 3 zł 80 gr, czyli 88 razy mniej niż do jednego widza Nowego Teatru.
Także w innych teatrach – nie tylko tych prezentujących lekki i popularny repertuar, ale także tych najbardziej elitarnych – dotacje podmiotowe w przeliczeniu na widza są znacznie niższe niż w Nowym Teatrze: w Teatrze Lalek Guliwer 43 zł, w Teatrze Syrena 58 zł, w Teatrze Muzycznym Roma 78 zł, w Teatrze Ateneum im. Stefana Jaracza 120 zł, w Teatrze Rozmaitości 161 zł, w Teatrze Powszechnym im. Zygmunta Huebnera 167 zł, w Teatrze Współczesnym 170 zł a w Teatrze Dramatycznym 191 zł.
Podane tu liczby są wynikiem podstawienie liczb zaczerpniętych z budżetu m.st. Warszawy na 2014 rok do wzoru: [kwota dotacji do 1 widza = łączna kwota dotacja podmiotowej : (liczba widzów na spektaklu x liczba przedstawień na scenie w Warszawie)]
Więcej na ten temat w mojej interpelacji i w odpowiedziach na niż – pod linkiem  oraz niżej.
 

= = = = =

 

Interpelacja
w sprawie dotacji m.st. Warszawa dla Międzynarodowego Centrum Kultury „Nowy Teatr” w budowie przy ul. Madalińskiego 10/16, które 26 czerwca br. udostępniło swoją scenę wykonawcom bluźnierczego i wulgarnego spektaklu

 
Szanowny Panie Burmistrzu,
26 czerwca br. w Nowym Teatrze na Starym Mokotowie mimo protestów mieszkańców naszej dzielnicy doszło do prowokacyjnego wystawienia (czytania) sztuki teatralnej, której tytułu i autora nie mam ochoty tu wymieniać, a która – jak wynika z krajowych i zagranicznych recenzji – wulgarnie drwi z wiary chrześcijańskiej, stanowiącej fundament naszego dziedzictwa narodowego.
Mogło do tego nie dojść, skoro w tym czasie – jak wynika z informacji prasowych – z zamiaru wystawienia lub czytania tej sztuki zrezygnowały teatry i inne instytucje kulturalne w Lublinie, Poznaniu, Szczecinie, Chorzowie i Jaworznie.
Polska jest i była krajem wolności słowa, więc niemal zawsze każdy mógł tu głosić opinie mądre lub głupie, uprawiać naukę lub pseudonaukę, wystawiać i drukować arcydzieła lub wulgarne szmiry – byle za własne pieniądze. Tymczasem placówka teatralna zlokalizowana przy rogu ul. Madalińskiego i Sandomierskiej jest jedną z najhojniej dotowanych przez m.st. Warszawa.
Zapisane w budżecie miasta dotacje do Nowego Teatru to łącznie 15.592.096 zł, czyli niewiele mniej od sumy wydatków przewidzianych w dziale „Kultura i ochrona dziedzictwa narodowego” mokotowskiego załącznika dzielnicowego na 2014 rok.
W szczególności w budżecie m.st. Warszawy na 2014 rok w rozdziale 92106 zapisano dotację podmiotową 4.750.000 zł, przeznaczoną na „tworzenie i upowszechnianie” w Nowym Teatrze „działalności kultury teatralnej poprzez realizację oraz prezentację spektakli teatralnych oraz innych przedsięwzięć kulturalnych”.
Te niemal 5 mln zł dotacji dla placówki udostępniającej swoje mury autorom i odtwórcom wulgarnych i bluźnierczych spektakli to nie wszystko. W tym samym rozdziale budżetu zapisano też dotację celową 10.842.096 zł, przeznaczoną na Budowę Międzynarodowego Centrum Kultury Nowy Teatr, uzasadniając iż będzie ono „ważnym centrum edukacyjno-kulturalnym oferującym połączenie prezentacji, dyskusji, wykładów, działań edukacyjnych i poszukiwań warsztatowych dostępnych dla szerokiej publiczności”.
Wzmianka o „szerokiej publiczności” ma wszelkie cechy dezinformacji, skoro mimo olbrzymiej dotacji podmiotowej Nowy Teatr w ciągu 365 dni 2014 roku ma zamiar wystawić tylko 65 spektakli dla jedynie 14.208 widzów, czyli średnio dla 39 widzów dziennie przy 334 zł dotacji do jednego widza.
Dla porównania Teatr Kwadrat im. Edwarda Dziewońskiego daje 5 razy więcej przedstawień rocznie i ma 9 razy więcej widzów przy 10 razy mniejszej rocznej dotacji podmiotowej (487.000 zł), a dotacja do jednego widza Teatru Kwadrat to 3 zł 80 gr, czyli 88 razy mniej niż do jednego widza Nowego Teatru.
Także w innych teatrach – nie tylko tych prezentujących lekki i popularny repertuar, ale także tych najbardziej elitarnych – dotacje podmiotowe w przeliczeniu na widza są znacznie niższe niż w Nowym Teatrze: w Teatrze Lalek Guliwer 43 zł, w Teatrze Syrena 58 zł, w Teatrze Muzycznym Roma 78 zł, w Teatrze Ateneum im. Stefana Jaracza 120 zł, w Teatrze Rozmaitości 161 zł, w Teatrze Powszechnym im. Zygmunta Huebnera 167 zł, w Teatrze Współczesnym 170 zł a w Teatrze Dramatycznym 191 zł.
Zostałem zobowiązany przez mieszkańców Mokotowa, oburzonych prowokacją w Nowym Teatrze, do przekazania władzom miasta ich opinii, którą zresztą podzielam, że placówki teatralne wystawiające wulgarne lub bluźniercze przedstawienia nie powinny być dotowane z budżetu m.st. Warszawy.
Proszę Zarząd Dzielnicy o przekazanie tej opinii właściwym podmiotom.
Proszę też, by w pracach przygotowawczych, poprzedzających podjęcie uchwały budżetowej na 2015 rok, Zarząd Dzielnicy energicznie zabiegał o zwiększenie zapisanych w mokotowskim załączniku dzielnicowym wydatków na kulturę i ochronę dziedzictwa narodowego, w tym na prowadzenie działalności kulturalnej w mokotowskich domach kultury i bibliotekach – kosztem, o ile to możliwe i celowe, dotacji do Nowego Teatru.

Z wyrazami szacunku
Marcin Gugulski

 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Lektor

03-11-2014 [19:32] - Lektor | Link:

Dziękujemy za ten artykuł. Powinniśmy jak najwięcej pisać o tych wynaturzeniach obecnej władzy, o tych golgotach, homo-tęczach i innych. Być może część warszawiaków przebudzi się jeszcze (jeśli nie przed tymi to następnymi wyborami w przyszłym roku.

Instytut Badań Rynkowych i Społecznych przygotował sondaż przedwyborczy dla „Polska The Times”. Warszawiacy zapytani 3.11.2014 o poparcie dla komitetów wyborczych do rady miasta wskazali Platformę Obywatelską 43,4 proc., Prawo i Sprawiedliwość 22,4 proc., a na trzeciej pozycji SLD Lewica Razem 9,9 proc.

Udział w głosowaniu deklaruje tylko 55 %, co znaczy, że aż 45 % śmierdzącym leniom z Warszawy nie chce się wrzucić kartki do urny wyborczej. Zaś z tych 55 % deklarujących udział w głosowaniu, aż ponad połowa to głównie neo-komuchy i pesudo-liberałowie głosujących na PO i SLD. To miasto „czerwonych kmerów”.
Na razie postuluje o przeniesienie stolicy Polski np. do Radomia !

Obrazek użytkownika Marcin Gugulski

04-11-2014 [01:47] - Marcin Gugulski | Link:

No tak, ale gdy idzie o "śmierdzących leniów", to w czasie poprzednich wyborów samorządowych w 2010 roku frekwencja u nas (w Warszawie) osiągnęła 48,37% a w Radomiu 41,78%... ;)
[http://wybory2010.pkw.gov.pl/att/1/pl/140000.html#tabs-1]

Obrazek użytkownika goral

04-11-2014 [13:28] - goral | Link:

Ale te 47% w Warsiawce daje inna dynamike niz 42 % w Radomiu..
Szczegolnie kiedy 32% z tych 47% to Warszawka spod znaku sierpa i mlota SLD)i PO/Paliglup

Obrazek użytkownika Vinitrol

04-11-2014 [11:30] - Vinitrol | Link:

Weż sie odpieprz od warszawiaków dobra. Skończ nas obrażać. Pilnuj swojej wsi.
Pościągaj całą tą przyjezdną bandę spowrotem do ich obór wtedy się okarze jak jest.
Pytają ludzi na ulicy i sprawdzają czy aby warszawiak ? czy tylko po warszawie chodzi i smierdzi ?

Obrazek użytkownika StachMaWielkieOczy

04-11-2014 [15:19] - StachMaWielkieOczy | Link:

Noo wtedy się - okarze -

Obrazek użytkownika Vinitrol

04-11-2014 [16:39] - Vinitrol | Link:

Slusznie zrobiłem tu błąd ortograficzny. Przepraszam.
Jeszcze jakaś merytoryczna uwaga Panie Nieomylny ?

Obrazek użytkownika dalmichal

03-01-2015 [20:04] - dalmichal | Link:

Oj,Oj ale trol

Obrazek użytkownika goral

04-11-2014 [13:24] - goral | Link:

Ja to przeniesieniem Stolycy do innego miasta dawno postuluje.
Warszawka jest problemem dla Polski i ten "Warszawski Uklad" trzeba rozbic.
Warsiawiacy dali kolejny raz "wyraz wlasnych sympati" wybierajac Bufetowa na prezydenta "swojej stolycy" (czytaj na ten temat na blogu Izabeli Falzman).

Obrazek użytkownika Vinitrol

04-11-2014 [14:19] - Vinitrol | Link:

Potraficie sobie tylko gęby wycierać Powstaniem Warszawskim jak wam do politycznej gadki pasuje.
A tak to "warszawka". Więcej szacunku do Stolicy Polaku !
Nikt temu miastu NIE MAM PRAWA ZARZUCAĆ BRAKU PATRIOTYCZNEJ POSTAWY NIKT !
Zapłaciło swoją straszliwą cenę za walkę o Wolność i Niepodległość i płaci ją nadal pod okupacją wszelkiej maści przyjezdnych.
Więc zamilcz !

Obrazek użytkownika Marcin Gugulski

06-11-2014 [17:53] - Marcin Gugulski | Link:

Jako wnuk (po kądzieli) inż. arch. Tadeusza Bauma - warszawiaka z dziada pradziada, żołnierza wojen 1920 i 1939 roku, uczestnika warszawskiej konspiracji ZWZ-AK i Powstania Warszawskiego, potem pracownika Biura Odbudowy Stolicy, a u schyłku 95-letniego życia jednego z inicjatorów zrealizowanej idei stworzenia monumentalnego pomnika (Kopca Powstania Warszawskiego) z usypane z gruzów Warszawy kopca na Czerniakowie - dziękuję Panu za:
Nikt temu miastu NIE MAM PRAWA ZARZUCAĆ BRAKU PATRIOTYCZNEJ POSTAWY NIKT !
Zapłaciło swoją straszliwą cenę za walkę o Wolność i Niepodległość i płaci ją nadal...

Chętnie zapomina się, że nie z naszej - warszawiaków z dziada pradziada - winy komuna ściągała po wojnie do Warszawy ludzi, których jedyną kwalifikacją było posłuszne i sprawne niewolenie Polski w interesie Moskwy.
Chętnie zapomina się, że nie z naszej winy Warszawa jest jedynym polskim miastem, w którym przedwojennym właścicielom zabrano domy, warsztaty i parcele - i do dziś ich nie oddano.