Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

"Polityka miłości" w wykonaniu "radykałów pisowskich"

Krzysztof Pasierbiewicz, 22.04.2018


Motto: „Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego”
(Drugie przykazanie miłości Jezusa Chrystusa)

Przed chwilą na portalu Salon24 opublikowałem notkę następującej treści:

Na wstępie, młodszym Internautom przypomnę wyszydzaną przez całe lata przez orędowników Prawa i Sprawiedliwości „politykę miłości” Donalda Tuska, którą można skrótowo sprowadzić do frazy: „zlinczować, opluć i rozstrzelać obelgami”, - która to polityka przy poparciu circa połowy Polaków zapewniła Platformie Obywatelskiej ośmioletnie rządy buty i draństwa, na szczęście zakończone spektakularnym, że się tak wyrażę: „upadkiem na pysk z dużej wysokości”.   

A teraz do rzeczy.

Kilka dni temu napisałem notkę pt. „Sekret bluszczowatych notowań partii Jarosława Kaczyńskiego” – vide: https://www.salon24.pl/u/salonowcy/860297,sekret-bluszczowatych-notowan-partii-jaroslawa-kaczynskiego, w której ośmieliłem się wytknąć Prawu i Sprawiedliwości”, iż moim zdaniem największą plamą na honorze z braku alternatywy wspieranej przeze mnie „władzy dobrej zmiany” jest jej stosunek do ludzi wieku sędziwego i dzieci niepełnosprawnych, który decyduje przecież o poziomie cywilizacyjno etycznym państwa. I znowu, jak zawsze zresztą w takich razach, ten tekst ściągnął na moją głowę falę nienawistnej admonicji ze strony radykalnych orędowników partii Jarosława Kaczyńskiego, którzy z zasady nie przyjmują żadnej krytyki pod adresem PiS-u, choćby była nie wiem jak konstruktywna.  

Ponieważ zbliżał się pogodny kwietniowy weekend, celem uspokojenia wrogich nastojów natury politycznej postanowiłem wczoraj napisać pojednawczą i apolityczną notkę pt. ”Politycy zabrali nam tlen, więc zapraszam na spacer”, w której przypomniałem mój tekst o urokach ukochanego przeze mnie Królewskiego Miasta Krakowa licząc na to, że ten szkic literacki pozwoli Polakom, choć na chwilę odetchnąć od politycznych kłótni, a komentarze Internautów będą miłe, pogodne i przyjazne ludziom. Potwierdziło się to na Salonie 24, gdzie komentarze były w znakomitej większości przyjazne autorowi notki.

Niestety zapomniałem na śmierć o patogennej mściwości i wynaturzonej nienawiści „ortodoksyjnych pisowców” do każdego, kto wypowie choćby jedno słowo polemiczne na temat przewodniej siły narodowej ich partii, którą wielbią ślepo i w sposób bezrozumnie bezkrytyczny. Wiem, że użyłem mocnych słów, lecz myślę, że zrozumiecie mnie Państwo lepiej przeczytawszy komentarze owych pisowskich hejterów dodane do mojej niewinnej notki o urokach Krakowa, którą opublikowałem także na ultra-prawicowym portalu Nasze Blogi Niezależnej.pl– vide: http://naszeblogi.pl/50233-politycy-zabrali-nam-tlen-wiec-zapraszam-na-spacer.  Przeczytajcie Państwo te komentarze choćby po to, żeby się przekonać ile w nich jest furiackiej agresji, napastliwości, wrogości, zawziętości, żądzy zemsty, warcholskiego chamstwa... mógłbym jeszcze długo wymieniać. Ani jednego, powtarzam ani jednego życzliwego słowa, tylko obelgi, insynuacje i plucie na autora notki. A na wypadek, gdyby po ukazaniu się niniejszej notki autorzy tych komentarzy próbowali je przeredagować, bądź skasować informuję rzeczonych, że zrobiłem sobie kopię ich oryginalnych wypowiedzi.

Więc nie chcąc rozwlekać notki powiem krótko. Moim zdaniem uważający się za modelowych polskich patriotów „pisowscy ortodoksi” dogonili już standardy niesławnej "polityki miłości" Donalda Tuska i jego rozbójników. A jeśli Jarosław Kaczyński nie zdyscyplinuje tego coraz bardziej rozpasanego i nieszanującego ludzi jadowitego żmijowiska, którego matką duchową jest posłanka Krystyna Pawłowicz, to w wyborach roku 2019 Prawo i Sprawiedliwość spotka „upadek na pysk z jeszcze większej wysokości” niż to się stało w przypadku Platformy Obywatelskiej jesienią roku 2015, bo ludzie szanujący drugie chrystusowe przykazanie miłości, - nie na taki PiS głosowali w roku 2015.

Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki, niezawisły bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla polskiego państwa)

Post Scriptum
A oto mój tekst, za który zostałem przez komentujących na moim blogu „ortodoksyjnych pisowców” zlinczowany, opluty i rozstrzelany obelgami, cytuję:
„Piękny dzień się dzisiaj zbudził, więc sobie pomyślałem, że się przejdę o poranku na Wawel. Na wapienne wzgórze pałacowe podchodziłem od strony Podzamcza. Kościuszko już zrobił swój codzienny konny obchód. Stary Zygmunt cierpliwie czekał, jak zawsze gotowy by obwieścić światu coś ważnego dla Polaków.  Wstąpiłem na chwilę do Katedry, gdzie za każdą wizytą w tym kultowym miejscu uświadamiam sobie, że tu właśnie bije serce Polski! Z każdej kaplicznej nawy wyzierała nasza pogmatwana historia. Jak zawsze, pierwsze kroki skierowałem do alabastrowego sarkofagu św. Królowej Jadwigi, gdzie mnie pierwszy raz przyprowadziła za rękę Mama, jak tylko nauczyłem się chodzić. Nieskończenie piękna spała z jej ulubionym pieskiem u stóp, który też jeszcze drzemał. Wpadające skosem do wnętrza promienie porannego słońca nie sięgnęły jeszcze królewskiej poduszki, lecz zdążyły już rozświetlić gablotę z królewskimi insygniami. Było przenikliwie cicho, jak w chwili gdy kapłan unosi hostię w czasie Podniesienia. I raptem zapomniałem na chwilę o dręczących nas problemach, gdyż poczułem, że tutaj w Katedrze jestem w moim polskim domu, spokojnym, pięknie urządzonym i bezpiecznym. Zawsze tu przychodziłem, jak mi było ciężko. Z wawelskiego wzgórza długo patrzyłem na meandrującą w dole Wisłę, majaczące na horyzoncie kopce Piłsudskiego i Kościuszki, wieże Panteonu na Skałce i krzyż Kościoła im. św. Stanisława Kostki na Dębnikach, gdzie jako miejscowy andrus szedłem do pierwszej komunii, a kilka lat później bierzmował mnie kardynał Wojtyła, a mnie nawet do głowy nie przyszło, że to Święty. Wracałem Kanoniczą. Zaczarowaną wąską uliczką wybrukowaną kocimi łbami, gdzie wciąż słychać gwar średniowiecznego miasta. Po drodze pogadałem sobie z renesansowo barokowymi kamieniczkami. Ależ to plotkary! Wiedzą zołzy o Krakowie więcej niż opasłe historyczne księgi, bo to w ich murach przecież rezydowali nie zawsze dyskretni spowiednicy królewskiego dworu. Skręciłem na chwilkę w Senacką, bo tam przed półwieczem w głębokiej niszy bramy dawnego zajazdu po raz pierwszy w życiu skosztowałem, jak rozkosznie smakują dziewczęce usta. Do rynku wróciłem Traktem Królewskim, gdzie każdy kamień wie o Polsce więcej niż najmądrzejsi uczeni. Zbliżało się południe. Sukiennice już kąpały się w słońcu, Kościół Mariacki odpoczywał jeszcze w cieniu, a opodal pomnika Mickiewicza krakowskie kwiaciarki tkały już swe bajecznie kolorowe arrasy. Opodal Ratusza przycupnąłem przy stoliku pana Piotra, który u wejścia do ażurowo przeszklonej kawiarenki Vis-à-Vis spoziera codziennie znad niedopitej filiżanki, kto dziś przyszedł na rynek żeby nieśpiesznie pogadać o niczym, co jeszcze się zdarza tylko pod Wawelem, gdzie czas płynie tak wolno, iż wszechobecny wyścig szczurów omija to „wybrane miasto”. W drodze do domu posiedziałem jeszcze chwilę na tonących w zieleni Plantach zasłuchany w czarowną melodię letniej symfonii szczęśliwego miasta. Wokół pogruchiwały gołębie bijące się o zgubiony przez jakieś dziecko kawałeczek precla. Boże! Jak ja kocham to Miasto!...”, koniec cytatu.
Post Scriptum
Lektura komentarzy skłania mnie do dodania sprostowania, iż niniejsza notka nie traktuje o Prawie i Sprawiedliwości, lecz o "ortodoksyjnych pisowskich oszołomach" niszczących wizerunek nowej władzy dobrej zmiany.

 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 13840
angela

angela

22.04.2018 21:56

A oto POlityka milosci, i przyklad dla mlodzierzy do czytania, w wykonaniu  prawicowego blogera , nauczyciela!!! akademickiego. drr KP.
http://naszeblogi.pl/484…
Novalia47

Novalia47

23.04.2018 01:42

Dodane przez angela w odpowiedzi na A oto POlityka milosci, i

Nie Merkel, chociaż Angela daje przykład jak się po polsku prawidłowo pisze "młodzieRZ".
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

23.04.2018 09:22

Dodane przez angela w odpowiedzi na A oto POlityka milosci, i

@Angela
Witam Pani Angelo! Odsłuchałem piosenki Elektrycznych Gitar. Na dole jest informacja o blisko czterech milionach odsłuchań. Pani kuma, co to znaczy?
Serdeczności.
RinoCeronte

RinoCeronte

22.04.2018 22:39

A Wisełka znowu popłynęła z Legią... Smutno się zrobiło Panie Doktorze.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

23.04.2018 09:25

Dodane przez RinoCeronte w odpowiedzi na A Wisełka znowu popłynęła z

@RinoCeronte
Ja od najmłodszych lat kibicuję Cracovii, więc rozpaczy nie ma. Zapraszam do lektury - https://www.salon24.pl/u…
Pozdrawiam serdecznie
gorylisko

gorylisko

22.04.2018 22:59

ojoj jaki pan biedny i umeczony pan jesteś... wyjsciowe kalesony nic nie pomogły...orderów na nich nie będzie... nie wiem czemu ale te pańskie biadania jakoś blisko sa wobec pomocy aborcjonistek dla opiekunów dzieci niepełnosprawnych...idx pan do nocnego po flaszkę i bądx pan szczęśliwy jedną noc...
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

23.04.2018 00:00

Dodane przez gorylisko w odpowiedzi na ojoj jaki pan biedny i

@gorylisko & All
"O oj jaki pan biedny i umęczony pan jesteś... wyjściowe kalesony nic nie pomogły...orderów na nich nie będzie... nie wiem czemu ale te pańskie biadania jakoś blisko są wobec pomocy aborcjonistek dla opiekunów dzieci niepełnosprawnych...idx pan do nocnego po flaszkę i bądx pan szczęśliwy jedną noc...
---------------------------------
No to mamy pierwszy komentarz modelowego pisowskiego oszołoma. Nie ukrywam, że niecierpliwie czekam na następne.
PS. Właśnie wróciłem z miasta, gdzie wrzuciłem na ząb najlepszą na świecie zupę rybną serwowaną w krakowskiej „Szarej Kamienicy”, po czym poszedłem zobaczyć, co się dzieje w kultowej kawiarence Vis a Vis. Zamówiłem sobie seteczkę Finlandii na lodzie z odrobiną Coca Coli. Opodal siedział naczelny platformers Królewskiego Miasta, o dziwo wciąż dyrektor krakowskiego Teatru Bagatela Henryk Jacek Schoen z małżonką. Był cudowny kwietniowy wieczór, więc z głupia frant zagadnąłem państwa Schoen, że piękne jest to nasze miasto, co rzeczeni, mimo, iż się znamy się od zawsze skwitowali pogardliwym milczeniem, co mnie specjalnie nie zdziwiło, bo pamiętam tę egzotyczną parę skaczącą na zorganizowanym przez niejakiego Kijowskiego na krakowskim Rynku proteście wschodzącego KOD-u. W między czasie do Vis a Vis wpadli na soczek Leszek Długosz ze swoją urokliwą małżonką Basią, którzy właśnie, co wyszli z wieczornej Mszy Świętej w Kolegiacie Akademickiej im. św. Anny. Miło nam się gwarzyło o polskich sprawach, ale napatoczyła się jakaś namolna nie powiem „ciota”, bo mi notkę zwiną, zapraszająca mnie na drinka. Mrugnąłem tedy porozumiewająco do Leszka, który się zwinął z Basią do domu, a kochający inaczej melepeta zaczął mi nawijać jakieś budzące odrazę komplementy, więc ogarnięty paniką zacząłem w kierunku postoju taksówek dryfować. Późno już i pogasły światła, więc na resztę komentarzy odpowiem jutro rano, po śniadaniu.
paparazzi

paparazzi

23.04.2018 00:10

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na @gorylisko & All

Ten Henryk Jacek Schoen z małżonką nie wiedział czy wy jesteście swój czy obcy. Stój, kto idzie,- swój. Tak trzeba.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

23.04.2018 15:57

Dodane przez paparazzi w odpowiedzi na Ten Henryk Jacek Schoen z

@paparazzi
"Ten Henryk Jacek Schoen z małżonką nie wiedział czy wy jesteście swój czy obcy. Stój, kto idzie,- swój. Tak trzeba..."
---------------------
Myli się Pan. Oni się na mnie obrazili o to, że PiS wygrał wybory.
gorylisko

gorylisko

23.04.2018 19:52

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na @gorylisko & All

woooow jaki pan światowy jesteś...ja tam jestem zwykły człekokształtny który musi obcować z pospólstwem które nie potrafi zrozumieć jak to jest być sprzedjną q***rwą polityczną...wolę zwykłego banana i schabowego w otoczeniu ludzi uczciwych jak wymyślne frykasy w otoczeniu q***rew politycznych...
Pani Anna

Pani Anna

22.04.2018 23:50

Ale pan pitoli.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

23.04.2018 09:30

Dodane przez Pani Anna w odpowiedzi na Ale pan pitoli.

@Pani Anna
Dziękuję za komentarz promieniujący miłością i przyjaznym stosunkiem do ludzi.
Z wciąż słonecznego Krakowa,
Krzysztof Pasierbiewicz
angela

angela

23.04.2018 00:27

A tutaj jest wlasnie wzor do nasladowania, dla mlodych, notka nauczyciela akademickiego drr K.Pasierbiewicza.
http://naszeblogi.pl/484…
radykala antyPiSowskiego, niezwykle 'merytoryczna, i konstruktywna' ""  krytyka.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

23.04.2018 09:32

Dodane przez angela w odpowiedzi na A tutaj jest wlasnie wzor do

@angela
Ile razy jeszcze powtórzy Pani ten komentarz?
Domyślny avatar

Studentka

23.04.2018 03:00

Stuknij się Pan w głowę, ..." wynaturzona nienawiść, furiacka agresja, żądza zemsty"...itd. ??? Czy Pan myśli, że ci "ortodoksyjni pisowcy"zawracają sobie głowę żeby pana nienawidzić czy pałać żądzą zemsty??  Po prostu kpią z Pana, bo sam Pan o te kpiny się prosi, przeczytają zażartują i zapominają drrr KP  kabareciarza. A z tymi kopiami to gdzie Pan poleci? do Brukseli, czy tylko do Giertycha?
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

23.04.2018 09:33

Dodane przez Studentka w odpowiedzi na Stuknij się Pan w głowę, ..."

@studentka
Dziękuję za komentarz promieniujący miłością i przyjaznym stosunkiem do ludzi.
Z wciąż słonecznego Krakowa,
Krzysztof Pasierbiewicz
Zofia

Zofia

23.04.2018 08:19

Czytam pana wpisy i jestem coraz bardziej skłonna pomyśleć,że pan ludzi po prostu prowokuje. Pan nie wie sam czego oczekuje od życia.Jest pan dumny,że Komunie Św. udzielał panu sam Św.JPII a nie omieszka pan "dowalić Terleckiemu" choć nie pojmuję dlaczego. I opluć wszystkich tzw.pisiorów,choć gro z nich nie interesuje się rozgrywkami partyjnymi. W moim odbiorze należy pan do tej grupy osób,którzy każdemu kto się nie podoba muszą "dowalić" oprócz TVN.Dam przykład. Moja znajoma deklarująca się jako "wierząca ale nie praktykująca" oczernia i opluwa kościół i księży. Pytam ją za co tak ich nienawidzisz.Odpowiada - za pedofilię.A ja pytam czy to jest argument czy nie mając nic mądrego do powiedzenia pluje tym co jej przyjdzie do głowy.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

23.04.2018 09:38

Dodane przez Zofia w odpowiedzi na Czytam pana wpisy i jestem

@Zofia 
"Św. udzielał panu sam Św.JPII a nie omieszka pan "dowalić Terleckiemu" choć nie pojmuję dlaczego..."
------------------------
Znowu ktoś wyjeżdża z tymi moimi rzekomymi
prywatnym animozjami do Terleckiego. Ja z tym człowiekiem raz w życiu rozmawiałem
i kompletnie go nie znam. Ale widzę, że ten facet stał się cieniem, albo lepiej
Wachowskim Jarosława Kaczyńskiego. Więc Panią zapytam, czy podoba się Pani
postępowanie Terleckiego? Proszę mi przytoczyć, choć jedną jego mądrą wypowiedź
odkąd PiS powrócił do władzy. Kto to jest? Co ten facet sobą reprezentuje?
Proszę popytać krakowskich pisowców, co o nim sądzą, a włosy Pani staną dęba na
głowie!
Pozdrawiam serdecznie z wciąż słonecznego Krakowa
RinoCeronte

RinoCeronte

23.04.2018 09:26

Blogi nasze i naszych przyjaciół ;-)
spike

spike

23.04.2018 12:33

Echo
"Motto: „Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego”
Ciekawe jakby wyglądała statystyka wylanych przez Pana obelg na blogerów, z całą pewnością lista będzie baaaaaardzo długa.
Nie spotkałem podobnych obelg kierowanych do Pana, Pan jest "miszczem" znieważania.
..................................................
Do Pana Chrystus też skierował takie słowa:
"Obłudniku, wyrzuć najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z oka twego brata."
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

23.04.2018 13:38

Dodane przez spike w odpowiedzi na Echo

@spike
Panie @Spike. Od kilkunastu miesięcy nie dodał Pan na moim blogu ani jednego przyjaznego komentarza. Pan wchodzi na mój blog jedynie po to, żeby niezależnie od tematu notki mi dowalić, opluć i znieważyć. Każdy uczciwy Gość odwiedzający mój blog to Panu powie. Pan jest chory z nienawiści. Więc proszę mi z łaski swojej nie zawracać głowy.
PS Pan faktycznie odgonił z mojego bogu kilku komentatorów. Ale może Pan być pewien, że żaden z tych przez Pana odgonionych już na PiS nie zagłosuje. A ten kochający Polskę inaczej, który Pana podpuścił tylko ręce zaciera. I dlatego notkę o takich jak Pan pisowskich frajerach tę notkę napisałem.
spike

spike

23.04.2018 13:44

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na @spike

Panie Echo, ilość nieprzyjaznych komentarzy nie tylko pod moim adresem była niezliczona ilość, wystarczyło nie podzielać Pańskiego zdania, co czytający tego bloga wiedzą doskonale. Ile "miłości bliźniego" zawiera Pański komentarz?
więc:
"Obłudniku, wyrzuć najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z oka twego brata"
spike

spike

23.04.2018 13:50

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na @spike

PS
Jeszcze to:
"Pan wchodzi na mój blog jedynie po to, żeby niezależnie od tematu notki mi dowalić, opluć i znieważyć."
proszę mi znaleźć cytat, potwierdzający to co o Pan mnie pomawia, jeżeli użyłem ostrzejszego słowa, to tylko w odpowiedzi na Pański chamski komentarz.
Przyjazny komentarz to wg pańskiej definicji jest tylko i wyłącznie pana chwalący i wychwalający, krytyczny z definicji jest określany "wylewaniem pomyj".
"Nie ten kocha, kto miłość swą głosi, lecz ten kto milczy i cichutko w sercu ją nosi."
ExWroclawianin

ExWroclawianin

24.04.2018 07:22

Dodane przez spike w odpowiedzi na PS

@spike
100/100
Dokladnie, strzal w sama 10-tke !!!
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

24.04.2018 09:33

Dodane przez ExWroclawianin w odpowiedzi na @spike

@exwroclawianin
Pan @spike kiedyś mi zaproponował. że wygraweruje tabliczkę na grób mojego Ojca Akowca z informacją, że wykończyli go komuniści, którą to propozycję, jak życie pokazuje na szczęście, - odrzuciłem nie chcąc mieć na głowie zobowiązania w stosunku do człowieka, który by mi to wcześniej, czy później wypomniał, o czym Pana @spike poinformowałem. I za to właśnie się mści i będzie zawsze mścił pan @spike, który to odebrał, i słusznie, jako brak zaufania. A do pana @spike zaufania nie mam, gdyż nigdy nie darzyłem zaufaniem ludzi zakompleksionych, a przez to nadmiernie afektowanych.
Serdeczności

Stronicowanie

  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Następna strona
  • Ostatnia strona
Krzysztof Pasierbiewicz
Nazwa bloga:
Echo24
Zawód:
Emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta niezależny, autor, tenisista, narciarz, człowiek wolny
Miasto:
Kraków

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 593
Liczba wyświetleń: 12,555,469
Liczba komentarzy: 30,114

Ostatnie wpisy blogera

  • Niedorżnięta wataha
  • List otwarty do prof. Pawła Śpiewaka
  • A jednak miałem nosa pisząc, że mi nie po drodze z PiS-em

Moje ostatnie komentarze

  • Pamięta Pan jeszcze? - vide: https://raskolnikow2.fil… Serdeczności!
  • @Autor & @ALL   ---   W wolnej chwili zapraszam do lektury - vide: https://www.salon24.pl/u…
  • Jacy akademicy, takie uniwersytety - czytaj: https://www.salon24.pl/u…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Nieznane oblicze Witolda Gadowskiego
  • Kraków olał post-komuszą subkulturę TVN-u
  • Pytanie prawicowego blogera do posłanki Scheuring-Wielgus

Ostatnio komentowane

  • Alina@Warszawa, Niestety owo PROSTACTWO (skupione wokół Tuska) wróciło do władzy. Że to niewyobrażalne "prostactwo" nie trzeba nikogo przekonywać - kto inny mógłby przyswoić i używać 8* w przestrzeni publicznej do…
  • Beskidzki Góral, Tego platfusa przejrzałem na wylot. Hedonista, wlazłby do doopy, każdemu za kilka kliknięć i marzy o zerżnięciu na boku głupiej dziewoi.
  • keram, Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma !!! Z uporem maniaka  część z nas nie potrafi się zadowolić tym czym dysponujemy , tym co mamy, lecz natychmiast przechodzi do natarcia. …

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności