Spieszyłem z domu do metra.
Mijani przechodnie, a zwłaszcza panie, uśmiechali się do mnie życzliwiej niż zwykle.
Potem jechałem metrem do pracy.
Wchodzący do wagonu nieznajomi i nieznajome ciepło uśmiechali się do mnie.
Ale czy aby na pewno `do mnie`?
A może na mój widok?
I co robi na moim ramieniu ta ścierka do wycierania naczyń?
Tak, tak, świat jest piękny, ale pełen zasadzek...
Bóg strzegł, że nie wparadowałem z tą ścierką na ramieniu na posiedzenie Rady Dzielnicy…
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3119
A po powrocie z pracy puściłem sobie (i żonie) starą, dobrą piosenkę Kuby Sienkiewicza "Wsiadł do autobusu człowiek z liściem na głowie, nikt go nie poratuje, nikt mu nic nie powie, tylko się każdy gapi, tylko się każdy gapi i już" :)
2. "Staraj się wszystko wiedzieć, aby wszystko opowiedzieć, wszystko zrozumieć, aby wszystko wyjaśnić, nie pozostaw w cieniu niczego co piękne lub bolesne, szukaj prawdy po omacku, ale wytrwale, a swego powodzenia nie mierz majątkiem..." Czy wie Pan, kto i kiedy to napisał?
zdrowia życzę i poczucia humoru, jesteśmy tylko ludźmi i warto, moim zdaniem, miec troche dystansu do siebie