Sytuacja na Ukrainie. Fakty a czarnowidztwo Skwiecińskiego

   Jeśli ktoś śledzi na bieżąco wydarzenia za wschodnią granicą, wie, że w ofensywie ukraińskiej podjętej przeciw rebeliantom na terenach obwodów donieckiego i ługańskiego można wskazać zarówno cały szereg poszczególnych sukcesów, jak i szereg porażek. Niemniej jednak niezaprzeczalnym faktem jest, że od paru tygodni ukraińska armia systematycznie odzyskuje kolejne terytoria, pierwotnie zajęte przez uzbrojoną proputinowską ekspozyturę. Nie trzeba być żadnym wielkim specjalistą od strategii, ażeby w oparciu o zasoby internetu odtworzyć dotychczasowy przebieg operacji.
   Spośród wielu map ilustrujących przebieg wydarzeń proponuję spojrzeć akurat na tą sprzed 5 dni, gdyż w czytelny sposób pokazuje ona generalny kierunek w którym wydarzenia zmierzają, a przede wszystkim fakt odbicia większości terytoriów z rąk terrorystów:
- jasny brąz to tereny opanowane przez prorosyjskich dywersantów w momencie rozpoczęcia ukraińskiej operacji,
- ciemny brąz wewnątrz to tereny znajdujące się w rękach terrorystów 31 lipca.
Postęp akcji armii ukraińskiej jest widoczny. Większość terytoriów została odbita.
Proste? Proste!

źr: Espreso.tv

   W ostatnich dniach, po opublikowaniu powyższej mapy, miało miejsce kilka istotnych sukcesów (nie tylko spektakularnych, ale sukcesów o realnym znaczeniu), do których należy przede wszystkim zdobycie kilku ważnych strategicznie miejscowości w rejonie Doniecka, dotarcie ukraińskich wojsk na przedmieścia tego miasta oraz ofensywa związana ze stopniowym odcinaniem działających w mieście terrorystów od dostaw broni (choć pojawiły się także nieprawdziwe i zdementowane wkrótce informacje o rozpoczęciu decydującego szturmu).
   Pisałem o tym wczoraj:
Dane na 4.VIII - Postępy armii ukraińskiej (mapa) 
Zaczyna się starcie o Donieck? W polskich mediach o tym zero
   Nie trzeba chyba wyjaśniać, że kluczowa dla Ukraińców będzie właśnie sprawa zajęcia Doniecka, będącego czwartym co do wielkości miastem Ukrainy oraz centrum niemal dwumilionowej aglomeracji. Nie trzeba jednak wiele wyobraźni, aby zauważyć, z jakiego rodzaju trudnościami wiąże się z kolei opanowywanie pozostających pod kontrolą terrorystów terenów bezpośrednio graniczących z Rosją (przede wszystkim chodzi o tereny ługańszczyzny, na mapie po prawej stronie), zwłaszcza, że rebelianci mogą liczyć tu na wsparcie ze strony artylerii rosyjskiej, regularnie ostrzeliwującej ukraińskie pozycje w tamtym rejonie. Nie jest wreszcie chyba żadnym zaskoczeniem, że poszczególne miejsca znajdujące się na terytorium konfliktu, przechodzić mogą z rąk do rąk (tak się działo i dzieje).
   Wczoraj miało miejsce 39 starć, przy czym obok ewidentnych wspomnianych sukcesów armii ukraińskiej pod Donieckiem, miały też miejsce porażki, z których najpoważniejszą było przerwanie przez rebeliantów klina pozycji ukraińskich oddzielających siły terrorystów od granicy rosyjskiej we wschodniej części obszaru walk. Nad ranem w rejonie miejscowości Czerwonopartyzansk część żołnierzy ukraińskich wychodząc z okrążenia przekroczyła granice Rosji, gdzie została rozbrojona. Stało się to zresztą pretekstem do serii dezinformujących rosyjskich wrzutek (o masowych ucieczkach ukraińskich żołnierzy proszących w Rosji o azyl polityczny), mających na celu ugruntowanie pesymistycznego obrazu sytuacji.

*  *  *

   Portal wpolityce.pl zamieścił dziś tekst autorstwa Piotra Skwiecińskiego p.t. Ukraińska ofensywa buksuje, wzdłuż granicy może powstać trwała enklawa separatystów.
Autor, powołując się na TVN (ostatnio w przypadku tego medium na prawdę dość trudno odróżnić fakty od ewidentnych bredni), dość szybko prześlizguje się nad sukcesami akcji antyterrorystycznej, wyolbrzymiając ostatnią niewątpliwą porażkę, pisząc o poważnym kryzysie ukraińskiej ofensywy i kreśląc czarne scenariusze. Dość swoista jest przy tym frazeologia tekstu:
- operacja antyterrorystyczna pisana jest w cudzysłowie
- sześć razy wobec rosyjskich rebeliantów używa się mylnego terminu separatysta.
   Pisząc o wydarzeniach pod Czerwonopartyzanskiem, autor podaje, że część ukraińskich wojsk "przekroczyła granicę Federacji, składając oczywiście broń", choć nawet na portalu TVN, na który autor się powołuje, czytamy, że ukraińscy żołnierze po prostu zostali rozbrojeni.
   Czytając tekst można wręcz odnieść wrażenie, że mamy do czynienia z jakąś totalną klęską Ukraińców. Skwieciński próbując dowieść, że w obliczu tej klęski nawet odbicie Doniecka, ba, nawet odbicie Ługańska (!), nie będzie właściwie żadnym istotnym sukcesem, konkluduje:
"(...) nawet jeśli na zachodzie ukraińska ofensywa przestanie buksować, i nawet jeśli Ukraińcy zajmą Donieck i Ługańsk, to przy samej granicy z Rosją może powstać trwała enklawa separatystów, której siły kijowskie nie będą w stanie zmiażdżyć.
W oczywisty sposób oznaczałoby to utrwalenie destabilizacji Ukrainy. A także zwiększenie możliwości oddziaływania tych sił zachodnich, które skłonne są naciskać na Kijów, by zgodził się na zawieszenie broni i rokowania – z Moskwą i z separatystami."

   Hmmmm...

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika alchymista

05-08-2014 [20:48] - alchymista | Link:

"przy samej granicy z Rosją może powstać trwała enklawa separatystów, której siły kijowskie nie będą w stanie zmiażdżyć."

Nie ma rzeczy niemożliwych. Jest tylko kwestia strat, jakie trzeba ponieść. Niestety wojskowi takie straty kalkulują i to w procentach, tak że może się zdarzyć, że na każdego z nas przypadnie jakiś ułamek procenta, gdy zginiemy. Statystyka i wojna to smutne dziedziny.

Obrazek użytkownika Chatar Leon

05-08-2014 [21:57] - Chatar Leon | Link:

Czołem Waszeci,
Chodziło mi o bałamutne rozumowanie.
Zauważ, że wbrew temu, to autor tekstu twierdzi, jeżeli odbity zostanie Donieck, Ługańsk i parę innych miast, to "enklawa separatystów" gdzieś w kukurydzy przy granicy rosyjskiej raczej nie będzie mogła być przyczyną nacisku międzynarodowego na podjęcie rokowań z terrorystami.

Obrazek użytkownika alchymista

06-08-2014 [11:14] - alchymista | Link:

@Chatar Leon
Skwieciński gra na uczuciach cywilów - czyli nas - którzy na słowo "wojna" reagujemy naturalnym strachem. Rzecz w tym, że wojna też rządzi się pewną logiką. Mając tego świadomość możemy być spokojniejsi, bo wiemy jakie są szanse i co nam grozi. On natomiast wolałbym, żebyśmy się bali.

Obrazek użytkownika Józef Darski

05-08-2014 [20:53] - Józef Darski | Link:

Skwieciński, gdy pisze o Rosji, zawsze bierze jej stronę. To nie jest defetyzm, tylko jasna linia prorosyjska. A ponieważ Skwieciński jest dla Karnowskich niepokorny, no to to dają. Nie wiem czy rozumieją, ale to kumpel, czy nie rozumieją lub rozumieją ale udają. Tak najwygodniej.

Obrazek użytkownika snajper

05-08-2014 [23:34] - snajper | Link:

Za to media "Strefy Wolnego Słowa" prezentują tylko linię pro-amerykańską i pro-izraelską. Dlatego też nie uświadczymy na niezależnej newsa o tym, że Izrael zbombardował szkołę ONZ. O tym, że niby porwany żołnierze nie został jednak porwany. Nie ma też nic o tym, że nie udowodniono kto w Syrii użył broni chemicznej (niezależna napisała tylko, że to Assad - jest wiele dowodów na to, że to rebelianci). Za to krytyki Rosji pod dostatkiem (często też opartej na dowodach niewiadomego pochodzenia - USA nie potwierdziły, że to Rosja zestrzeliła samolot malezyjski, a redakcja GP i niezależnej wiedziała to już po kilku godzinach od zestrzelenia - skąd?).
Trochę obiektywizmu Panie Targalski. USA i świat zachodni nie są wcale takie święte jak to kreuje "Strefa Wolnego Słowa"
A na koniec pytanie - czy w mediach "Strefy ..." panuje cenzura? Wiele moich komentarzy nie ukazuje się, a moderator nie jest łaskaw odpowiedzieć na pytanie dlaczego (czekam już ponad tydzień).

Obrazek użytkownika alchymista

06-08-2014 [11:19] - alchymista | Link:

@snajper
Toczy sie wojna informacyjna. Od łagodnej krytyki, którą Pan tu prezentuje, droga do putinowskiej propagandy jest niestety niedaleka. Zaczyna się od takiej relatywizacji, jaką Pan uprawia. Że Izrael, że USA też zabijają... i tak dalej. prosze zerknąć tutaj: http://blog-n-roll.pl/pl/stopfakeorg

Obrazek użytkownika Cara al Sol

06-08-2014 [02:30] - Cara al Sol | Link:

Dzień dobry. Zupełnie się z Panem nie mogę zgodzić ,że Skwieciński "zawsze bierze jej stronę" jak pisze o Rosji. Dokonuje Pan manipulacji. Fakty temu przeczą. Akurat z tekstami Skwiecińskiego o Rosji obcuję od dawna i jego postawa jest bardzo wyważona, często bardzo krytyczna. To ,że facet był w Moskwie korespondentem prasowym nie czyni z niego automatycznie agenta Moskwy. Żałośnie pobrzmiewa także licytacja kto jest bardziej niepokorny i robienie z Karnowskich jakichś półgłówków bez rozumu. Co do sytuacji na Ukrainie. Operacja "antyterrorystyczna" jest prowadzona skrajnie nieudolnie. Pokazywanie jakichś pokolorowanych mapek mija się z celem. "Operacja kijowska" 90 lat temu to też był na starcie wielki sukces bo wojska polskie zajmowały ogromne obszary ,a bolszewia się w sposób zorganizowany wycofywała ,żeby Polacy wydłużyli linie zaopatrzeniowe. Celem operacji kijowskiej nie było zajęcie Kijowa czy terytorium ale zniszczenie sił czerwonych co się nie udało. W sensie strategicznym Ukraińcy ten rejon (Ługańsk ,Donieck) już przegrali. Pozwolili bezpiecznie wycofać się siłom rosyjskim do dużych miast. Nie zablokowali granicy. Polegli całkowicie na obszarze zabezpieczenia ludności cywilnej w strefie walk. Jeżeli dzisiaj jakiś urzędnik ONZ oświadcza ,że do Rosji uciekło prawie 800 tysięcy ludzi ,a miało być 160 tysięcy rzekomo to jest to porażka. To ,że przypadkowo bądź celowo, Rosjanie zestrzelili malezyjski samolot to w jakimś stopniu również wina władz Ukrainy bo na siłę podtrzymywali fikcję nazywając pełnokrwistą wojnę, w której zaangażowane jest pełne spektrum techniki bojowej , "operacją antyterrorystyczną" czy wręcz działaniami parapolicyjnymi. Prawda jest taka ,że Ukraińcy powinni zamknąć strefę lotów cywilnych nad wschodnią Ukrainą dużo wcześniej. Nie chcę bronić Putina i reszty jego barbarzyńców ale Ukraińcy też zaniechaniem tutaj zgrzeszyli. W mojej ocenie Putin za jakiś czas powtórzy bez mrugnięcia okiem tzw. wariant kosowski tylko zbierze siły. I nie będzie się na żadne tam sankcje oglądał. On po prostu nie może przegrać Ukrainy. Ukraińców owszem ,ale Ukrainy nigdy.

Obrazek użytkownika alchymista

06-08-2014 [11:16] - alchymista | Link:

Napisał Pan komentarz, w którym zrobił Pan tyle skrótów myślowych, że trudno Pana przebić. Może napisze pan artykuł, to będziemy mogli podyskutować?

Obrazek użytkownika ex-east

05-08-2014 [21:10] - ex-east | Link:

To, że jakiś oddział został rozbrojony, to hmm , cóż ,na wojnie różnie się dzieje. Interesujące są przyczyny owego " rozbrojenia". Otóż podano, że Ukraińskim żołnierzom .. po prostu skończyła się amunicja. W akcie desperacji woleli przekroczyć granicę i rzekomo "poprosić o azyl", niż wpaść w łapy terrorystów na pewną śmierć.

Rosjanie owszem, postąpili według konwencji międzynarodowej .. rozbroili Ukraińców, a potem ich .. odesłali z powrotem. Bez broni. I ludzie Ci wpadli w zasadzkę terrorystów. Czyli Rosjanie wydali ich na pewną śmierć.
Ale w tym komentarzu nie o mentalności rosyjskiej chciałem napisać , tylko zwrócić uwagę na ogromne zagrożenie, jakie istnieje wewnątrz Ukrainy.

Przeciętny żołnierz ukraiński, a podejrzewam, że również przeciętny obywatel, traci zaufanie do własnego Państwa, gdyż nawet, jeśli chce się bić o Niepodległą Ukrainę, to nie dostaje zaopatrzenia. Obywatele zaś przez lata płacili na utrzymanie Wojsk Ochrony Pogranicza, a okazuje się, że terroryści wjeżdżdżają sobie do ich Kraju kiedy chcą i czym chcą. Co to za Państwo, które nie jest w stanie utrzymać granic ? Co to za Państwo, które nie zaopatruje własnych żołnierzy każąc im walczyć .. czym ? maczetami ?

W braku zaufania do instytucji oraz wojska dostrzegam największe zagrożenie dla integralności Ukrainy jako Państwa. Ponieważ obywatel, który przestaje ufać Państwu po prostu z niego ucieka. Jak najdalej się da.

Obrazek użytkownika snajper

05-08-2014 [23:34] - snajper | Link:

Za to media "Strefy Wolnego Słowa" prezentują tylko linię pro-amerykańską i pro-izraelską. Dlatego też nie uświadczymy na niezależnej newsa o tym, że Izrael zbombardował szkołę ONZ. O tym, że niby porwany żołnierze nie został jednak porwany. Nie ma też nic o tym, że nie udowodniono kto w Syrii użył broni chemicznej (niezależna napisała tylko, że to Assad - jest wiele dowodów na to, że to rebelianci). Za to krytyki Rosji pod dostatkiem (często też opartej na dowodach niewiadomego pochodzenia - USA nie potwierdziły, że to Rosja zestrzeliła samolot malezyjski, a redakcja GP i niezależnej wiedziała to już po kilku godzinach od zestrzelenia - skąd?).
Trochę obiektywizmu Panie Targalski. USA i świat zachodni nie są wcale takie święte jak to kreuje "Strefa Wolnego Słowa"
A na koniec pytanie - czy w mediach "Strefy ..." panuje cenzura? Wiele moich komentarzy nie ukazuje się, a moderator nie jest łaskaw odpowiedzieć na pytanie dlaczego (czekam już ponad tydzień).
Komentarz miał być odpowiedzią red. Darskiemu

Obrazek użytkownika JaXY

06-08-2014 [01:34] - JaXY | Link:

Ja sobie naszą telewizją "głowy nie zawracam" razem z najgorszą telewizją informacyjną na
świecie TVP Info. Nie chce mi się o tej "szajsie", o tych sprzedajnych łotrach, łachudrach i
tchórzach pisać. Obserwuje wydarzenia na Ukrainie pod tym adresem: http://www.unian.net/
Pana relacje są bardzo cenne, szczególnie dla ludzi którzy nie znają języka rosyjskiego.
Poprzednio pisałem że Ukraina powinna przede wszystkim uszczelnić granicę, ale teraz myślę
że ze względów taktycznych powinni zostawić im jakąś "szczelinę" którą będą mogły ruskie
"sałdaty" uciekać. Wydaje mnie się że armia ukraińska "krzepnie". Choć muszę obiektywnie
przyznać, że nie spodziewałem się iż siły zbrojne Ukrainy są aż tak słabe i tak
zdemoralizowane. Mając od wielu lat kontakt z obywatelami Ukrainy (młodymi) sądzę że i
oni nie zdawali sobie z tego sprawę. Ludzie ci chwalili się siłą militarną swego kraju, o polskiej
armii mówiąc, jeśli nie lekceważąco to bardzo protekcjonalnie. No cóż, myślę że dla nich to
też pożyteczna lekcja i jestem pewny iż wyciągną z niej właściwe wnioski.
Proszę pamiętać że Ukraina jest cały czas w militarnym związku Wspólnoty Niepodległych
Państw, organizacji będącej kontynuacją ZSRR. Wydaje mi się że po wyborach, parlament
Ukrainy powinien natychmiast się z tej organizacji wycofać.
No tak ! ale co dalej ?
Kłaniam się JaXY

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

06-08-2014 [08:48] - NASZ_HENRY | Link:

Skwiecinski napisał:” dowożenia z terenu FR uzupełnień siły ludzkiej, ewakuowania do Rosji rannych i przemęczonych żołnierzy” czyli potwierdził, że to rosyjski SPECNAZ walczy na Ukrainie a nie jacyś separatyści ;-)