Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Przenikliwość sądów czeciej-erpe jest zaiste nieprzenikniona
Wysłane przez Chatar Leon w 30-07-2014 [20:59]
Jak czytam na stronie głównej (tekst tutaj), organizatorzy wrocławskiej manifestacji Wszystkich nas nie zamkniecie związanej z protestem przeciw surowym karom za zakłócenie wykładu Zygmunta Baumana, zostali wezwani do sądu, gdzie mają być przesłuchiwani na okoliczność przestępstwa z art. 232 Kodeksu Karnego, którego § 1. głosi: Kto przemocą lub groźbą bezprawną wywiera wpływ na czynności urzędowe sądu, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Zachodzę w głowę i myślę, a staram się myśleć w sposób racjonalny (oczywiście zakładam, że w swoim rozumowaniu mogę się mylić, więc ewentualnie proszę mnie z błędu wyprowadzić), gdyż przecież coś takiego jak prawo na jakiejś racjonalności w końcu się opiera (pamiętam, że lata temu do egzaminu z podstawowego kursu logiki uczyłem się m.in. z książki Logika dla prawników). I właściwie to chyba logika to w tym wypadku zbyt wielkie słowo, boć wielkiej logiki tu chyba nie trzeba...
W każdym razie, starając się zrozumieć decyzję sądu o przesłuchaniu organizatorów manifestacji, pragnę zauważyć, że:
1. Skoro sąd zamierza przesłuchać organizatorów manifestacji Wszystkich nas nie zamkniecie na okoliczność owego paragrafu (Kto przemocą lub groźbą bezprawną wywiera wpływ na czynności urzędowe sądu...) oznacza to tyle, że organizacja owej manifestacji z dużym prawdopodobieństwem wyczerpuje znamiona czynu polegającego na wywieraniu przemocą lub groźbą bezprawną wpływu na czynności urzędowe sądu. Chyba się nie mylę...
2. Dalej, spróbujmy odpowiedzieć sobie na pytanie: Na jakież to czynności urzędowe sądu można wpływać (przemocą lub groźbą bezprawną czy też w jakikolwiek inny sposób) poprzez manifestację Wszystkich nas nie zamkniecie?
Otóż, jak mi się wydaje, o ile poprzez manifestację Wszystkich nas nie zamkniecie można wpływać na jakieś czynności urzędowe sądu, to chyba akurat na te właśnie, które polegają ni mniej ni więcej, tylko na zamykaniu nas wszystkich (ew. na przygotowaniach do zamknięcia nas wszystkich).
3. A zatem, pozostaje uznać, że sąd poprzez wezwanie organizatorów wrocławskiej manifestacji na przesłuchania na okoliczność ewentualnego naruszenia stosownego paragrafu dał jasno do zrozumienia, że prowadzi czynności urzędowe zmierzające do zamknięcia nas wszystkich.
Jedna z ilustracji Johna Tenniela do Alicji w krainie czarów. źr: Wikipedia
Komentarze
30-07-2014 [21:50] - JacBiel | Link: Nie zgadzam się. Usiłuje Pan
Nie zgadzam się.
Usiłuje Pan posługiwać się logiką w analizowaniu działań/orzeczeń Sądu.
To pierwszy błąd i to gruby. Sądy w Polsce nie kierują się logiką - to pierwsza zasada przy nielogicznym i wewnętrznie sprzecznym systemie prawnym.
Po drugie - uzurpuje Pan sobie symetryczny dostęp do prawa - drugi gruby błąd. Sąd, jako władza, orzeka wszystko co uważa i bierze pod uwagę, co uważa. Dotyczy to również interpretacji Pańskich niskich i niegodnych enuncjacji.
Trzeci błąd - jest Pan niespełna rozumu. Oczekuje Pan od dyspozycyjnego systemu, ze starannie dobraną serwilistyczną kadrą - sprawiedliwości.
bardzo mi przykro było poznać - JacBiel
;-)
30-07-2014 [22:06] - Chatar Leon | Link: A może odrobina dystansu?
A może odrobina dystansu? Zrozumienia dla ironii?
Poza tym, jeżeli będziemy (bez uzasadnienia) używać sformułowań o niskich i niegodnych enuncjacjach, zarzucać sobie bycie niespełna rozumu oraz rzucać tekstami typu bardzo mi przykro było poznać, to rozmowa przestanie mieć sens.
Pozdrawiam :)
30-07-2014 [22:25] - JacBiel | Link: Często tak mam, wiec od
Często tak mam, wiec od jakiegoś czasu się zabezpieczam.
Proszę zwrócić uwagę na znaczek na samym dole mojego komentarza [ ;-) ].
W zamyśle miał on nadać wydźwięk ironiczny mojej wypowiedzi, co z ironią Pańskiej wypowiedzi, powinno potęgować Pańską ironię - więc jak z tego widać jestem sprzymierzeńcem :-)
Oczywiście enigmatyczność wypowiedzi będącą przyczyną nieporozumienia biorę na siebie - moja wina.
pozdrawiam
30-07-2014 [22:32] - JacBiel | Link: bardzo mi przykro - JacBiel
bardzo mi przykro - JacBiel
30-07-2014 [23:09] - Chatar Leon | Link: Nic się nie dzieje
Nic się nie dzieje
30-07-2014 [23:21] - JacBiel | Link: Wygrał Pan - poddaję się.
Wygrał Pan - poddaję się.
30-07-2014 [22:58] - Chatar Leon | Link: Co do tego, że prawo w Polsce
Co do tego, że prawo w Polsce jest sprzeczne - pełna zgoda. Przykładów przecież jest bez liku, i to nawet nie z zakresu spraw karnych.
Ot, kuriosum szczególnego rodzaju, słabo nagłośnione, acz częste i dla wielu osób problematyczne: Osiedlający się w Polsce Polak z Kresów w wyniku różnych regulacji stosowanych w majestacie polskiego prawa przez różne urzędy i tłumaczy w zakresie tłumaczenia i transliteracji dysponuje dwiema seriami dokumentów z różnie zapisywanym nazwiskiem. Posiada tłumaczenia na podstawie paszportu kraju z którego przyjechał, kartę pobytu, serię zaświadczeń, tłumaczeń świadectw, aktów, etc., potrzebnych mu przy załatwianiu kolejnych spraw. Np. jest zarazem Barshchevskim i Barszczewskim. W świetle prawa posługuje się więc dwoma nazwiskami, co jest naruszeniem prawa, no ale przecież wynika to z prawa. Chciałby sobie swoje nazwisko ujednolicić (bo np. któryś z kolejnych urzędów również w majestacie prawa wymaga jednolitej pisowni we wszystkich dokumentach), ale majestacie prawa właściwie tego zrobić nie może. Cyrki, które są odstawiane przy tego rodzaju okazjach są po prostu nie do opowiedzenia.