ABDYKACJA PANSTWA?

ABDYKACJA  PAŃSTWA ?
    - dziwi nieco werdykt Grzegorza Brauna, że w aferze podsłuchowej państwo polskie abdykowało...Ładnie to brzmi, ale jaki nonsens: embrion polskiego państwa usunięto przecież 4 czerwca 1992 r. , nocna zmiana była aborcją polskiego państwa, które dopiero mogło narodzić się po lustracji i dekomunizacji nomenklatury rodem z PRL-u! Dla ocalenia karier politycznych 66 peerelowskich aparatczyków z listy Macierewicza poświęcono niestety interes Polski, całego narodu. Wymiar tej tragedii jest ogromny, skutki straszliwe i na długie lata deformujące próby odzyskania Polski dla Polaków, kraju pozostającego pod okupacją peerelczyków. Tak – rację ma niestety Sienkiewicz – „to państwo istnieje tylko teoretycznie”, ta ponura prawda wypsnęła mu się wraz z wiązanką rynsztokowych słów, bo taki jest teraz styl „elit” IIIRP od pamiętnego okrzyku ex-dysydenta ( „odp....się od generała!) czy od absurdalnych inwektyw rzucanych przez pewnego „profesora”... Zamiast państwa mamy więc ową „kupę kamieni” ( przeżartą agenturą) albo lakierowaną fasadę dla naiwnych, ozdobioną czekoladowym orłem a zaśmieconą pomnikami dla „wyzwolicieli”. Zarazem jest to państwo nie tylko bezprawia, lecz jeszcze post-stalinowskie, bo oparte na czerwonych dynastiach i dzieciach resortowych, państwo protegujące nadal katów żołnierzy wyklętych, a prześladujące tych, co protestują przeciwko wykładom profesora-majora KBW! I wypłacające hojne emerytury katom, gdy ofiarom PRL rzuca się ochłapy...Trzeba większego dowodu ?
      Czekamy na finał nowej afery, a rząd PO-PSL ma bogate doświadczenie w zamiataniu afer pod dywan. Czy tym razem polecą jakieś głowy ? ( pewnie na inne miejsca) Czy ktoś poda się do dymisji ? Zobaczymy, a tymczasem dla rozładowania czarnych nastrojów ratujmy się wizją satyryczną, też raczej czarną, choć nie pozbawioną nadziei:
                               Lemingu ty nasz drogi,
                               dam ci tuska na pierogi
                               - może nawet z całą belką
                               czy  inną hetką-pętelką
                               - ale układ wszystko strawi
                               i nie puści ruskich pawi!
                               Chyba że się Weltgeist zbiesi
                               i zmiecie republikę kolesi!
        Co pewnie kiedyś nastąpi, bo takie są prawa historii, lecz narazie kolesie może spróbują restaurować system opisany w orwellowskiej powieści „1984” ? Bo jeśli Polakom nie udało się restaurować państwa polskiego, to peerelczycy zadbają o swoje, a już dawno obsadzili wszystkie urzędy i tu ich przewaga. Mój pesymizm jest starej daty, bo pisałem o tym już 29 kwietnia 2009 r. w „Gazecie Polskiej” w artykule: „Platforma Oligarchów ( amatorzy Orwella)”...I nie jest to wojna polsko-polska jak sądzi „producent” czekoladowego orła, ale nieustanna wojna peerelczyków przeciwko Polakom! Toczona na wielu płaszczyznach, poczynając od wojny ekonomicznej... ( vide – Janusz Szewczak, „Polska – kraj absurdów”, lektura konieczna dla lemingów)
 
 
                                                                                           Marek Baterowicz