Jak dobrze, że nie rozumiejąc wszystkiego możemy czuć!

Inni ludzie jeżdżą do 'ciepłych krajów' wypoczywać, lub udawać że ten 'luksus', który męczy, jest wypoczynkiem. Jeżdżą grupowo i tłumnie, zasilając swymi żołądkami punkty zbiorowego żywienia w kurortowych hotelach. Tam tysiące kucharzy, kelnerów i pomywaczy przeprowadza codzienną rutynę taśmowej produkcji. To samo jest z biurami podróży, liniami lotniczymi. 'Ciepłe kraje' – last minute, first minute, whatever. Polak w samolocie lecącym poza Europę, czuje się już świetnie w momencie startu. Pewnie to dobrze, nic nie mówię. Każdy ma prawo wybierać sobie preferencje...Tylko kto naprawdę potrafi świadomie...? Dzisiejszy świat, zarządzany jest przez Nowy Porządek Świata jak ferma drobiu, a taka dziedzina egzystencji jak 'wypoczynek', turystyka, jest jak najbardziej częścią tej maszynki.
Wszystko nią jest...chyba że potrafisz dostrzec w tym siebie jako osobę i samodzielnie wybrać. Dostrzec że masz prawo wyboru, oraz swój własny horyzont, który przekracza wymiary największego nawet ekranu telawizora...Przekracza znaczenie słów i możliwości wyrazu. Tego nie powiedzą w reklamie wakacji, czy kiełbasy w Biedronce. Nie powie Ci tego Kraśko w TVP – bo nie jest w ich interesie mówienie Tobie człowieku, że jesteś wolny i możesz dużo więcej, niż Ci pozwalają.

Co oni zresztą mogą pozwalać...? To człowiek sam się ogranicza i zniża do ich poziomu, a że brakuje elit wskazujących kierunki rozwoju, mamy dziś niedorozwój. Cofanie się nawet i tyczy to wszystkiego, gdzie by się nie obejrzeć, każdej sfery ludzkiej świadomości.
Dziś jest taki dzień, że siedzę prawie nieubrany na wyrze i słucham odgłosów lata zza okna. Słońce, ptaki, bawiące się dzieci. Kurz spod kół rozgrzanych samochodów, wieczorne krzyki pijanych debili bez jaj...Tak tu jest, ale nawet gdyby było nie wiem jak 'cudnie' i sielankowo, to moim latem, wiosną, zimą i jesienią – wszystkim – zawsze będzie zapach Polski i to co pokazują mi oczy, co mogę wszystkimi innymi zmysłami odebrać, by wiedzieć, że to ta Ziemia!..
Której oblicze mamy odmienić...Jak Powiedział nam...
Tekst ten krótki i leniwy, rozgrzany upałem i rzeźwiący chłodną kawą, ma Wam powiedzieć ode mnie że...
Byście kochali naszą Polskę, bo nie ma – nie ma! - piękniejszego miejsca! Od naszej Ziemi, która jest całym światem.
Nigdy nie wyjeżdżam i nie wyjadę na żadne wakacje donikąd poza Polską. Czy w styczniu, czy lipcu – kierunek wakacji jest jeden! Już teraz zamykam oczy, by poczuć zapach polskiego morza, polskiego jeziora. Poprzez rozgrzane słońcem betonowe pustkowia Zachodu, przebijam się duchem do podcieni mojego lasu na Cisowej...By poczuć to powietrze i korony drzew nad głową. Korzenie tych drzew pod nogami...Nasze korzenie, które są naszym przeznaczeniem. Tak jak w lasach teraz odzyskujemy spokój duszy, tak ( kiedyś i może w przyszłości ) możemy odzyskać Wolność, w Niej się skryć i odrodzić.
Doprawdy, powiem Wam – wiem dlaczego tak kocham tę Ziemię...Tu wszystko mówi w zrozumiałym, wrodzonym języku. Drzewa kołyszą po polsku, ptaki po polsku śpiewają...
Może ktoś się z tego śmiać i nie wierzyć, tak samo jak ma prawo nie wierzyć w nic, nie marzyć, nie słuchać baśni. Nikt jednak nie wyprowadzi wzoru na Ojczyznę, dom, bo one składają się z duszy, a ta jest Dziełem Boga!
Jak dobrze, że nie rozumiejąc wszystkiego możemy wszystko czuć!
Dzięki Ci Panie!

                                                                                                                                                                                                                                                             Optymista1930

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika andzia

21-06-2014 [20:52] - andzia | Link:

Pozwolę sobie,Panie Optymisto,na przytoczenie tylko dwóch strof (pierwszą i trzecią) wiersza (za długi)"Modlitwa" H.Zbierzchowskiego z 1931 roku.

Wszystko nam dałeś,co dać mogłeś Panie
I wyróżniłeś nas pośród narodów:
Szumiące morza zbóż na polskim łanie,
Abyśmy nigdy nie zaznali głodów,
Lasy,gdzie dzikich zwierząt królowanie,
Srebrzyste rzeki wokół starych grodów,
Bajeczne góry i cud cichych polan,
Gdzie wonne trawy sięgają do kolan.
.....

Dałeś nam żywność umysłu i duszy,
Serce rycerskie,junacze i mężne,
Kult dla piękności białych pióropuszy,
Ramię najbardziej silne,gdy orężne,
Dałeś nam królów-duchów i genjuszy,
Którzy nas wiodą w szlaki niebosiężne,
I błyskawicą myśli piorunową,
Wciąż rozświetlają nam niebo nad głową.

Pisownia oryginalna.Pozdrawiam.

Obrazek użytkownika Optymista1930

22-06-2014 [01:05] - Optymista1930 | Link:

...A chcą nam wmówić że mamy tylko grilla i tanią kiełbasę, oraz tanią wódkę do zapomnienia...
Nie wmówią!
Pozdrawiam :)

Obrazek użytkownika gorylisko

22-06-2014 [11:52] - gorylisko | Link:

ma pan dużo racji a propos organizacji wypoczynku dla brojlerów...
mieszkam na tzw. zachodzie od ładnych już paru lat... wybór biur podróży do licha i trochę...
ale jeszcze nie skorzystałem...
sam wybierm sobie loty, kwatery, miejsca docelowe (jednym z nich jest Rzym) bywam w nim kiedy mogę...
to jest kolebka kultury europejskiej...europejskiej powtarzam a nie jewropejskiej...dla mnie to kolosalna róznica...
póki życia i zdrowia (jako takiego) jakoś do głowy mi nie przychodzi coby używać tzw. zorganizowanej formy wypoczynku...
uwielbiam włóczęgę po świecie i po Polsce, swego czasu łazikowałem po polskich górach... a w zeszłym roku jadąc na wesele w okolice Iławy zatrzymaliśmy się na leśnym parkingu... to było coś...co łapie za serce...ten polski las... dlatego w tym roku  na jesieni będę w Polsce, wypożyczam samochód, zabieram siostrzeńca i...jedziemy, do Częstochowy i w góry... pod Częstochową są Koziegłowy, miejsce gdzie spędzałem wakacje u mojej babci...kochanej i dobrej kobiety... Boże świeć nad jej duszą to ona nauczyła mnie jak szanować Matkę Bożą Cżęstochowską no i dzięki niej bywałem  prawie co oku 15 Sierpnia na Jasnej Górze...
to babcia dała na mszę za mnie w Klasztorze... teraz po latach...mogę tylko podziękować Matce...za to że jakoś utrzymała mnie na kursie...choć pewnie nieraz przysporzyłem Jej zgryzot...bo świętym nigdy nie byłem i raczej nie będę...ale stara prawda pobożnych ludzi którzy są blisko Matki Bożego Syna "pamiętaj synku aby nikt przez ciebie nie płakał..."  to dzięki Matce Bożego Syna po prostu nie potrafię zrozumieć postępowania poszczególnych członków tzw. elyt "czecie erpe"
ich postępowanie jest dla mnie czymś od czego trzeba trzymać się z daleka i walczyć z tym ile sił nie idąc na żadne kompromisy... to dzięki niej rozumiem jak wielkim człowiekiem jest prof. Bogdan Chazan i jak wielkimi ludźmi są lekarze którzy podpisali deklarację wiary...
Szcześć Boże panu i wszystkim ludziom dobrej woli