Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Żałośni, polscy eksperci kpią z Anglików
Wysłane przez Marcin Tomala w 12-06-2014 [19:12]
W programie emitowanym bodajże na Canal+ (właśnie obejrzałem fragment na informacyjnym portalu internetowym) prowokowani przez wyjątkowo słabo merytorycznie przygotowanego dziennikarza, dwaj eksperci futbolowi, Kuba Polkowski z PZPN oraz Krzysztof Stanowski z Przeglądu Sportowego dali brawurowy pokaz mojej ulubionej mieszanki dwóch ludzkich cech charakteru. Ignorancja połączona z arogancją to twór żałosny i wybuchowy, a panowie dorzucili do tego od siebie sporą szczyptę wyjątkowo dennego poczucia humoru.
Niezbyt bardzo wierząc w siłę drużyny Synów Albionu dali upust kpinom, w których gwiazda Manchesteru Rooney urządza piwną balangę w hotelowym pokoju, liga angielska gra za dużo (no tak, polska esktraklasa gra akurat w sam raz, żeby czasem piłkarzy nie przemęczać, a i wakacji oraz ferii zimowych nie zabrakło), ogólnie Anglicy z roku na rok są coraz słabsi, mają mniej medali Mistrzostw Świata niż... Polska. Problemy mentalne, brak szans na awans z grupy.
Proszę mnie dobrze zrozumieć, próba analizy szans zespołu to jedno - ale wyjątkowo nieudolne kpiny (w sytuacji, kiedy polska piłka, zarówno reprezentacyjna jak i klubowa leżą i kwiczą od latek już wielu, a polscy piłkarze wygrzewają właśnie zmęczone ciężkim sezonem tyłki na słonecznych plażach) są, zwłaszcza w dniu otwarcia brazylijskiego mundialu - mocno nie na miejscu. Zresztą, jak mam wymagać rzetelnej analizy od kogoś, kto Gerrarda myli z Lampardem, a z piłkarzy młodego pokolenia Anglików wymienia Sterlinga i... się zapowietrza. A przepraszam, jest jeszcze Lallana z cienkiego Southampton (tego samego, gdzie broni... Boruc).
To takie... polskie, prawda? Żartować i oceniać tych, z którymi wyraźnie przegraliśmy. Nie zwykli kibice, którzy wszak mają prawo do sportowej złości, braku sympatii do często aroganckich Angoli, ale pan z centrali futbolowej i sportowy dziennikarz. Szczerze? To już moja średnio zainteresowana futbolem małżonka ma lepsze pojęcie o angielskiej reprezentacji, niż ta grupka przebranych za ekspertów pajaców.
Swoją drogą, o ile faktycznie się zgadzam, że Anglicy grupę mają naprawdę silną, to ich drużyna może pokusić się o niespodziankę. Oczekiwań nikt wygórowanych nie ma, a mieszanka utalentowanych piłkarzy młodego pokolenia z doświadczonymi filarami silnych zespołów Premiership może nieźle namieszać. Zresztą, z tych bogatszych piłkarskich nacji wolę ich, niż Niemców czy Hiszpanów.
Konkludując z lekka, nie macie nawet pojęcia, jak mi ten krótki magazyn uświadomił na nowo, jaki szczęściarz ze mnie. Brazylijskie, mundialowe szaleństwo będę oglądał sobie z rzetelnym, pełnym pasji i ciekawostek angielskim komentarzem. Żadnych Szpakowskich, Borków, Kołtoniów i innych im podobnych fachowców. Kibicom w Polsce szczerze współczuję, ale macie internet zawsze., zachęcam.
Komentarze
12-06-2014 [19:47] - Marcin Gugulski | Link: FIFA/Coca-Cola World
FIFA/Coca-Cola World Ranking
10 England 1090
69 Poland 474
Last Updated 05 Jun 2014
12-06-2014 [20:13] - Marcin Tomala | Link: I to jest najlepsze
I to jest najlepsze podsumowanie ;)
pozdro!
13-06-2014 [07:37] - ruisdael | Link: Panie Marcinie, proszę się
Panie Marcinie, proszę się nie gniewać, ale do faktu, że nie lubimy Angoli przyczynił się m.in. Szpakowski, który od wieków kształtuje bezkrytyczne uwielbienie ich futbolu, a także różne ustawienia w koszykach do losowań, które stawiają ich zawsze dużo wyżej niż na to zasługują (chyba z powodu imperium kolonialnego).
13-06-2014 [08:39] - Marcin Tomala | Link: Ale ja się nie gniewam wcale
Ale ja się nie gniewam wcale ;) Sam nigdy za nimi nie przepadałem (delikatnie rzecz ujmując), a ligę uwielbiam dlatego, że jest szalenie efektowna (co nie znaczy - najlepsza). Nie znoszę jednak takich kpiących ekspertów z wiedzą taką, że pierwszy lepszy kibic by ich zagiął...
A drużynę Anglicy w tym roku mają ciekawą - jak bardzo, zobaczymy już jutro z Włochami ;)
pozdrawiam!
13-06-2014 [01:45] - krzych311 | Link: Strasznie się Pan
Strasznie się Pan zapowietrzył. W Polsce nie musimy lubić angielskiej piłki i Anglików. Niektórym przypomina się szczyt chamstwa angielskich kibiców i angielskiej prasy w 1974 r. (Zwycięski remis). Do oglądania dużo ładniejsza jest gra Brazylii, Argentyny czy Hiszpanii. Tu w Polsce reprezentacja Anglii nie będzie miała chyba za dużo kibiców. Nie oglądałem tych panów, ale nie zmartwię się, gdy "dumnym synom Albionu" nie uda się wyjść z grupy.
13-06-2014 [08:45] - Marcin Gugulski | Link: Korekta! Jest: w 1974 r.
Korekta!
Jest: w 1974 r. (Zwycięski remis)
Powinno być: w 1973 r. (Zwycięski remis)
[1:1 na Wembley 17 października 1973 r.]
13-06-2014 [03:46] - emilian58 | Link: Można nie lubić Anglików i
Można nie lubić Anglików i owszem co wcale nie znaczy że trzeba wierutne bzdury klepać!Ale jaka piłka takie eksperty.Większość to ignoranci z lizakami po kieszeniach.A "wiedzę" czerpią z podsłuchów!Podsłuchują co mówią inni.A że ci inni to też pożeracze tanich pączków więc wychodzi jak bez okno!A jaki morał z tego "eksperckiego" chłamu? Ano taki:-Margaryna na każdym stole!Pozdrawiam.
13-06-2014 [08:36] - Marcin Tomala | Link: Dokładnie! Dla tych, którzy
Dokładnie! Dla tych, którzy uważają, że się "zapowietrzyłem" zacytuję raz jeszcze to, co napisałem - co wolno kibicowi... Zresztą, fachowość naszych ekspertów niech poświadczy ceremonia otwarcia, niedostępna podobno w całej Europie.
To się dowiedziałem, że Anglia to już Ameryka jednak ;)
Pozdrawiam!