Sześćdziesiąt procent

 

 
60 procent. Na tyle się zazwyczaj szacuje tą część polskiego społeczeństwa, które raczej nigdy nie głosuje, ma dosyć głęboko całą tą politykę, pokracznych polityków, kształt państwa i przyszłość narodu. Czyżby?
Zaślepieni codzienną walką z lemingozą, z dogłębnie skorumpowanymi władzami i agentami wpływu, którzy nawet tutaj szlajają się bezkarnie w internecie, podczas, gdy najlepsi z nich, taki Tomasz Lis na przykład, dostają najwyższe odznaczenia państwowe z rąk niezbyt rozgarniętego prezydenta, nie zwracamy zbyt dużej uwagi na tą przeważającą część społeczeństwa, która nie jest nasza, ale także nie jest ich. To ci, którzy najbardziej pragną, żeby dać im święty spokój i pozwolić spokojnie żyć.
 
Jaka jest ich kondycja? Kim oni właściwie są?
Nie odpowiem na to krótko i jednoznacznie, bo socjologiem nie jestem, natomiast wiem, że każdy z nas widzi ich dookoła i wie dobrze o kim jest mowa.
Jedno pytanie nasuwa się samoistnie – czy oni są szczęśliwi, tak się sytuując społecznie? Otóż, obawiam się, że nie. Powiem więcej - raczej są bardzo nieszczęśliwi.
 
Ostatni rok. W Polsce popełniono 6 200 samobójstw. Nie żartujmy, to nie ofiary rozbestwionego, grasującego po kraju seryjnego samobójcy. To zwykli ludzie, którzy już dalej nie mogą wytrzymać i postanowili skończyć swoje życie.
Popatrzmy sobie – około 18 osób codziennie odbiera sobie życie. W wypadkach drogowych codziennie ginie 10 osób. Własny, przepełniony rozpaczą umysł jest bardziej niebezpieczny niż rozpędzone tiry, auta osobowe i motocykle na kiepskich drogach.
Warto też zauważyć, że w ostatnich latach, tak, tak, wspaniałych rządów ferajny Tuska liczba samobójstw w Polsce wzrosła o 400%. Ktoś się może oburzyć, że to nie władza Tuska, tylko ogólnoświatowy kryzys powoduje takie rozpaczliwe zachowania. Z całym szacunkiem, ale ja codziennie słyszałem, że u nas kryzysu nie było.
 
Niby kryzysu nie było, jak grzmiała prorządowa propaganda, za co Lis i kumple dostają teraz najwyższe odznaczenia, ale kryzys był. Cichy i pełzający, uderzający przeciętnych obywateli z różnych niespodziewanych stron. Do tego stopnia dokuczliwy, że coraz więcej z nich po prostu przestaje sobie dawać radę.
 
Wczoraj do apteki żony przyszła pani Zosia, krucha, schorowana emerytka. Przyszła zapłacić za leki, które otrzymała parę dni wcześniej na krechę. Ze smutkiem opowiedziała, że gdyby wykupiła wszystkie te leki, jak jej doktorzy zalecają, to zostaje jej pieniędzy, żeby mieć codziennie dwie bułki i mleko. A żona przecież dostarcza jej leki nie biorąc nawet marży i szukając najtańszych zamienników. A zeszyt tych, którym się daje na krechę jest dosyć gruby, bo dzielnica uboga i ludzie starzy.
Oto właśnie nowa refundacja leków zafundowana przez administrację Tuska i niedoważonych ministrów – kłamczuchę Kopacz i nieogarniającego tematu Arłukowicza. Państwo oszczędza 3 miliardy na lekach, lecz tyle samo właśnie muszą wydać obywatele. Konkretnie – najsłabsi z pośród nich: schorowani, w przeważającej części przewlekle chorzy, do tego emeryci i renciści. Bardzo często samotni, bez żadnego wsparcia.
 
Nie tylko biedę i beznadzieję widać w aptekach. Proszę popatrzeć na hipermarkety i targowiska. Pusto. Totalny odpływ wobec tego, co jeszcze było 2, 3 lata temu. W wielkim Tesco z dwudziestu kas pracują tylko trzy i na dodatek, nie ma strasznych kolejek.
 
W ostatnich dniach, w natłoku wydarzeń, więc wielu mogło umknąć dramatyczne wyznanie naszej autentycznej polskiej bohaterki, Justyny Kowalczyk. Od paru lat walczy ona z ciężką depresją.
Jak to możliwe? Ona? Zwycięża regularnie, życie usłane różami, sukcesy i wspaniała walka. A tu nagle jakaś głupia depresja? Co to właściwie jest ta depresja – człowieku weź się w garść i przestań jęczeć.
Na szczęście tak już tylko mówią idioci. Depresja jest ciężką chorobą, nawet bardzo ciężką. Zmarł na nią Marek Grechuta. I te wspomniane 6 200 samobójstw rocznie w Polsce też w wielkim stopniu z tą depresją jest związane. WHO ocenia, że już wkrótce depresja stanie się czwartą najpowszechniejszą plagą na świecie.
 
Przyczyny depresji to tempo życia, nieustanny stres, zagrożone poczucie bezpieczeństwa. Nieumiejętność swobodnego poruszania się we wrogim i niebezpiecznym, obcym świecie.
Nie wytrzymują tego nawet najtwardsi i najwspanialsi, jak Justyna Kowalczyk. Wczoraj zresztą w wywiadzie potwierdziła to także Iwona Guzowska, onegdaj światowej klasy kick-bokserka, a obecnie posłanka.
Jeżeli specjalnie trenowani, wyczynowi sportowcy, zahartowani w bojach nie wytrzymują, to co może zdziałać zwykły człowiek? Zazwyczaj bez pomocy, nawet nie zdający sobie sprawy ze swojego fatalnego stanu, w jakim się znajduje. Weź się w garść człowieku – to najczęściej słyszy jako remedium na kłopoty i wieczną beznadzieję.
 
A depresja to poważna choroba, z którą zazwyczaj sam pacjent nie jest w stanie sobie sam dać rady. I to choroba, która ma również fatalny wpływ na otoczenie chorego – na jego rodzinę i przyjaciół.
Depresja to apatia, wycofanie; nic się nie chce, nic nie cieszy. Jest się nieustannie zmęczonym. Sprowadza się swoje życie do minimum egzystencji.
W najcięższych wypadkach nie chce się nawet wstać z łóżka, bo i po co, nie myje się, nie obcina paznokci, je się byle co i byle jak, leży się godzinami wpatrzony w sufit, by w końcu stwierdzić, po co to wszystko? To nie ma sensu...
 
To już krańcowe przypadki. Lecz oprócz nich jest ogromna rzesza narodu, zakażona codzienną apatią; z trudem starająca się wypełnić każdy dzień znośną aktywnością. Ludzie z depresją, o której nie mają pojęcia.
 
No dobrze, ale czy jest możliwe, że aż 60 procent polskiego społeczeństwa cierpi na depresję? Oczywiście nie, choć ścisła liczba jest raczej nieznana. Jednakże, gdy uświadomimy sobie, że jeden człowiek cierpiący na depresję ma emocjonalny wpływ na kilkanaście osób swojego otoczenia, to widzimy, że tworzy się ogólny i powszechny klimat beznadziei i apatii, w którym jakakolwiek aktywność społeczna nie ma większego sensu i pokutuje głębokie przekonanie, że tak właściwie, to nie ma się na nic wpływu.
Życie, to tylko płynięcie z nurtem rzeki i wyłącznie staranie się, by utrzymać się na powierzchni.
Ci ludzie nie widzą sensu w jakimkolwiek głosowaniu. Oni nie biorą udziału w wyścigu szczurów, która to dyscyplina jest głównie przeznaczona dla korporacyjnych lemingów. Oni chcą, by decyzje podejmował ktoś inny. Proces decyzyjny to najcięższa praca mózgu, największy wysiłek i największy stres. Dlatego tak wielu z nas stara się unikać tego. A gdy dodatkowo związane to jest ze złamaniem codziennej rutyny i koniecznością dobrowolnego przecież udania się do specjalnego miejsca głosowania i dokonania wysiłku wyboru osoby, na którą się zagłosuje, co przecież wiąże się z koniecznością poznania listy osób na które powinno się głosować, to wysiłek jest już tak wielki, że zasada dobrowolności głosowania zaleca pozostanie w domu.
 
Jesteśmy młodą demokracją. Mamy nie więcej niż 25 lat pewnych swobód obywatelskich. Natomiast do kościoła chodzimy co niedzielę od dobrych kilkuset lat. Wytworzył się swoisty imperatyw, przymus i rytuał.
Wiele jeszcze lat minie, nim podobny przymus wewnętrzny wytworzy się w sprawie obywatelskich głosowań.
A będzie to trwało znacznie dłużej, gdy przeważająca część społeczeństwa będzie na granicy depresji, pełna apatii. Borykająca się z nienawistnym i wrogim światem, by tylko jakoś to życie przeżyć.

 

YouTube: 
Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Andy51

06-06-2014 [08:09] - Andy51 | Link:

Smutne to wszystko, ale przypominam , gdy Piłsudski rozpoczynał walkę o wolną  Ojczyznę i wyruszał z Oleandrów miał ze sobą tylko 161 osób. Tak, że miejmy nadzieję, że te  około 40% aktywnych  zwiększy się powiedzmy do 60%. Ale pracować trzeba.

Pozdrawiam  

Obrazek użytkownika jazgdyni

06-06-2014 [08:22] - jazgdyni | Link:

Witaj Andrzeju!

Sam wiesz, jak to jest w terenie, szczególnie u Ciebie w Sopocie w mateczniku platformy.
Ludzie albo otumanieni propagandą, albo wycofani, nie chcą mieć nic do czynienia z polityką.
Jest ciężko. Brak zaufania i dobrej woli.
I jaka agresja na dodatek.

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika Optymista1930

06-06-2014 [09:33] - Optymista1930 | Link:

Gdyby dzisiejsi Polacy tak dalece nie odeszli od Boga - po pierwsze potrafili by odnieść się do obecnych rozbiorów w sposób czynny i twórczy, po drugie - nigdy by do takich sytuacji nie dopuścili. Wniosek - depresja to choroba duszy spowodowana wpływem szatana i oddaleniem się od Boga.
Polsce potrzeba powrotu do Boga. Tak, to jest czynnik metafizyczny, irracjonalny, ale - wbrew pozorom - on właśnie jest najważniejszy. Nie jakieś racjonalizmy...Racjonalnie to my już przegraliśmy...a nie przegraliśmy!

Obrazek użytkownika jazgdyni

06-06-2014 [10:41] - jazgdyni | Link:

Bogobojność pozwala lepiej znosić trudy codziennego życia i morze kłopotów.
Ale do pewnego stopnia. Aż zaczynamy wołać - Boże! Ty to widzisz i nie grzmisz?!

Obrazek użytkownika minimax

06-06-2014 [11:34] - minimax | Link:

"Gdyby dzisiejsi Polacy tak dalece nie odeszli od Boga"

Owce sa tam, gdzie je pasterze wyprowadzili.

Obrazek użytkownika minimax

06-06-2014 [11:31] - minimax | Link:

"gdy Piłsudski rozpoczynał walkę o wolną Ojczyznę i wyruszał z Oleandrów miał ze sobą tylko 161 osób"

Dobna uwaga:
Mial ze soba 161 UZBROJONYCH osob. PO ZEBY.
ZBROJNYCH, ODWAZNYCH, DOSWIADCZENYCH, SPOJNYCH - ODDZIAL, czyli realna SILE.

Obrazek użytkownika zdzichu z Polski

06-06-2014 [13:44] - zdzichu z Polski | Link:

I ruszał by tłuc się z Rosjanami pod auspicjami Franciszka Józefa. Nie opowiadał o wieszaniu współobywateli jak to niektórzy blogerzy na tym portalu powołujący się na Dziadka.

Obrazek użytkownika zdzichu z Polski

06-06-2014 [09:07] - zdzichu z Polski | Link:

"agentami wpływu, którzy nawet tutaj szlajają się bezkarnie w internecie," Jakie kary Pański kodeks przewiduje za wygłaszanie tez niezgodnych z Pańskim zdaniem.

Obrazek użytkownika jazgdyni

06-06-2014 [10:28] - jazgdyni | Link:

Ależ Proszę Pana,
ja jestem spokojnym, radosnym człowiekiem.
Nigdy nie myślałem, żeby sobie zakładać jakiś kodeks. Zresztą samo to słowo wywołuje u mnie pewne obrzydzenie. Jak u każdego prawdziwego anarchisty.
Tezy niezgodne z moim zdaniem może głosić każdy zawsze i wszędzie. Tak długo, jak one nie wpadają w otchłań głupoty, bo wtedy się rzeczywiście denerwuję.

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika zdzichu z Polski

06-06-2014 [16:56] - zdzichu z Polski | Link:

to co się Panu nie podoba w szlajaniu się agentów wpływu np. na tym portalu. Kim zresztą jesteś Pan... wszak nikim innym jak właśnie agentem optującym za taka czy inną partią polityczną.

Obrazek użytkownika jazgdyni

06-06-2014 [17:33] - jazgdyni | Link:

Drogi Panie Zdzisławie z Polski.

Agentem, w powszechnym zrozumieniu jest osoba zatrudniona do wykonania zadania. Czyli jest zwykłym pracownikiem.
Ponieważ ja reprezentuję samego siebie, a na dodatek sobie nie płacę, więc nie ma przypadku samozatrudnienia, agentem być nie mogę.
Proszę zresztą sprawdzić źródłosłów to może się coś rozjaśni.

Obrazek użytkownika zdzichu z Polski

06-06-2014 [17:47] - zdzichu z Polski | Link:

Ja w Pańską nie agenturalność nie wierzę. Natomiast czy pisuje Pan, za darmo jest tu najmniej istotne.

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

06-06-2014 [10:03] - NASZ_HENRY | Link:

Tych depresantów to trzeba wziąć za rączkę i zaprowadzić do komisji wyborczej ;-)

Obrazek użytkownika jazgdyni

06-06-2014 [11:48] - jazgdyni | Link:

Niektórych można...
Ale inni mogą sztachetą przyłożyć.

Obrazek użytkownika Jan Własnowolny

06-06-2014 [10:05] - Jan Własnowolny | Link:

„…Natomiast do kościoła chodzimy co niedzielę od dobrych kilkuset lat.
Wytworzył się swoisty imperatyw, przymus i rytuał…”
----------------

Nie mogę powstrzymać się od dygresji, że to właśnie kościół przyczynił się do tego marazmu 60%.
Pomaga wrogiemu ludziom państwu w szerzeniu zabobonów i zastępczych tematów.

Zastępcze tematy ?
Do herbaty

Przykryć myślących racje
Mądrych na emigracje
R jak modlitwa różańca
M jak muzyka do tańca

A jeśli nie tańce
Smycz i kagańce
Czyli tej hordzie
Dać po mordzie

Służby macie
I po herbacie

Wiara i kościół to jak przekonanie i instytucja - dwie różne sprawy.
BIEDA jest motorem Kościoła i każdej innej religii, a STRACH przed ŚMIERCIĄ paliwem napędowym tego motoru.

Nawet morderca Jaruzelski - bolszewicki namiestnik,
który z generalskim tupetem za życia wyparł się swoich korzeni i religii,
przed odejściem z tego świata dolał oliwy do sacrum.

*****

Soviecko - Vatykańskie kleszcze piją polską krew. Na zasadzie złego profanum i dobrego sacrum.
Polacy podzieleni są więc w bolszewicko - krzyżackim uścisku.
Na łasce i widzimisię czerwono - czarnych cwaniaków. Pasożytów, pasibrzuchów i darmozjadów.
Hasłem czerwonych - dziel i rządź. Czarnych - Bóg zapłać.

***************

Oto historia, która wydarzyła się w Ogródkach Działkowych w Warszawie. Pokazuje, jak kościół podobno wychowuje.

Pewne małżeństwo z 40-to letnim stażem niewiele ze sobą rozmawiali.
Jego pasją był ogródek, ona natomiast tego zajęcia nie znosiła i tam nie bywała.
Za to często spotykała się z koleżankami w kościele, w którym on z kolei jako agnostyk nie bywał.
W pewnym momencie znajoma doniosła jej, że mąż ma kochankę i spotyka się z nią na działce.
------ Niewiele myśląc podkradła się wieczorem pod altankę i usłyszała niedwuznaczne odgłosy.
Założyła i zatrzasnęła kłódkę na skobel.
Wokół drewnianej altanki rozlała znalezioną w komórce benzynę z kanistra i podpaliła.
Zostali spaleni żywcem, bo w oknach były solidne kraty,
a drzewo altanki zajęło się podobnie do stogu suchej słomy.

Jak się okazało spaliła niewinnych obcych ludzi.
Mąż - nie mówiąc o tym "pobożnej" żonie - udostępniał lokum swojemu znajomemu,
który nie miał gdzie spotykać się ze swoją dziewczyną.

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

06-06-2014 [10:19] - Krzysztof Pasie... | Link:

"Popatrzmy sobie – około 18 osób codziennie odbiera sobie życie. W wypadkach drogowych codziennie ginie 10 osób. Własny, przepełniony rozpaczą umysł jest bardziej niebezpieczny niż rozpędzone tiry, auta osobowe i motocykle na kiepskich drogach..."
-----------------------
To przerażające! Nie znałem tych statystyk.

Dobrze, że Pan o tym napisał. Trzeba o tym przypominać tym wszystkim bęcwałom bezkrytycznie zadowolonym z siebie.

Serdecznie pozdrawiam.

Obrazek użytkownika jazgdyni

06-06-2014 [10:38] - jazgdyni | Link:

Witam Panie Krzysztofie

Też się przeraziłem gdy usłyszałem te statystyki.
Jestem na nie uczulony z powodów moich silnych więzi z Norwegią, gdzie, wraz z Finlandią, wskaźnik był zatrważający. Tłumaczyłem to sobie ciężkim klimatem, niedostatkiem światła i słońca, oraz nagłym dobrobytem.
A tu nagle Polska przeskoczyła oba kraje!
Nie tylko Polska, ale większość środkowo-europejskich krajów po transformacji. To są dane zatrważające.
http://en.wikipedia.org/wiki/L...

Weźmy to wszystko do kupy: naród rozdarty na pół, wielka bierność obywatelska, filozofia żebractwa z wyciągniętą ku Europie łapą, zatrważający poziom samobójstw, olbrzymia emigracja, agresja, nieufność i bieda.
Czy to nie za dużo na raz na jeden kraj i jeden naród?

Serdecznie pozdrawiam

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

06-06-2014 [10:28] - Krzysztof Pasie... | Link:

To jeszcze raz ja, Panie Januszu.

Bardzo mnie poruszyła pańska notka, którą uważam za jedną z najważniejszych, jakie ostatnio czytałem. Ciekaw jestem ile będzie komentarzy. Jeśli niewiele, będzie to bardzo złowróżbny znak.

Jeszcze raz dziękuję za notkę i pozdrawiam.

Obrazek użytkownika minimax

06-06-2014 [11:02] - minimax | Link:

"dalej nie mogą wytrzymać i postanowili skończyć swoje życie"

Moim zdaniem ci ludzie nie chca wcale konczyc ze SWOIM zyciem, chca zakonczyc zywot TAKI, JAKI WIODA. Jesli im dac mozliwosc ODRODZENIA, STARTU NA NOWO - wiekszosc z nich wybierze nowe zycie.

"Państwo oszczędza 3 miliardy na lekach, lecz tyle samo właśnie muszą wydać obywatele"

Panstwo, chcac oszczedzic na lekach, zbiloby ich CENE ZAKUPU. Ze sie da to widzimy po malutkiej Republice Czeskiej. Natomiast tak skorumpowana wydmuszka panstwa jak iiirp placi ceny "proponowane" przez firmy farmaceutyczne. Powod - a taki sam jak przy zakupie pierdolino.
Zatem panstwo NIE oszczedza ani na lekach, ani na doplatach, tylko NA OBYWATELACH, wyslizgujac ich etapami z uprawnien gwarantowanych konstytucyjnie.
Korzysc osiaga przynajmniej podwojna - nizsze koszty obslugi uprawnien konstytucyjnych, no i krotsze zycie emerytow. Bandziora wydzierajacego ostatni grosz ubogiej wdowie oceniamy jednosznacznie. Miara zidiocenia powszechnego jest stopien akceptacji panstwowego bandziora wydzierajacego ostatni grosz ubogiej wdowie za pomoca tfu-prawa, jak i klamstw jakie ten rozpowszechnia na swoja obrone.

Depresja to moim zdaniem poczucie beznadziei. Swiadomosc tkwienia w pulapce jak mrowka w lejku mrowkolwa, krecenia sie w kolko jak chomik w kolowrotku. Ogolnie - jak za Brezniewa. Stad taki wybuch euforii po Sierpniu 1980. A JEDNAK SIE UDALO! Niestety - wraz z nadejsciem euforii odszedl nas rozum. To calkiem naturalne, ale jak sie okazalo - zgubne. Lekiem na depresje - imho najskuteczniejszym - jest NADZIEJA.

"chcą, by decyzje podejmował ktoś inny"

Nie zgadzam sie. Chca decydowac, tyle ze ich decyzje MUSZA MIEC SKUTKI, czyli sens. Wszystkie sciezki decyzyjne postrzegaja jako wiodace to tego samego efektu. Wiec jakie znaczenie ma wybor szlaku destrukcji, skoro KAZDY GWARANTUJE TO SAMO?
I znow - lekiem jest UJRZENIE NOWYCH, ODMIENNYCH opcji. LEkiem jest ALTERNATYWA. LEkiem jest NADZIEJA
cdn

Obrazek użytkownika jazgdyni

06-06-2014 [12:08] - jazgdyni | Link:

Witam!

" Moim zdaniem ci ludzie nie chca wcale konczyc ze SWOIM zyciem, chca zakonczyc zywot TAKI, JAKI WIODA..."

Ależ oczywiście!!! Oni nie chcą Takiego życia. Myślę, że tu najistotniejsze jest poczucie bezpieczeństwa i nieustanna nadzieja.

"Zatem panstwo NIE oszczedza ani na lekach, ani na doplatach, tylko NA OBYWATELACH. ..."

I znowu zgoda! To było sprytne socjotechniczne pociągnięcie. Właściciele firm farmaceutycznych nic nie stracili. Ciągle są w pięćdziesiątce najbogarszych Polaków ( Jerzy Starak/POLFARMA - 7 na liście, Adamkiewiczowie/ADAMED - 15, Zyta i Andrzej Olszewscy/ FARMAKOL - 30, Wiesława i Kazimierz Herba/ NEUCA - 38 miejsce na liście, itd, itd). Stracił każdy przeciętny, chory Polak. A kogo to obchodzi?

"Depresja to moim zdaniem poczucie beznadziei..."

Dokładnie - to sytuacja z której nie widzi się wyjścia.

CD

Obrazek użytkownika minimax

06-06-2014 [11:03] - minimax | Link:

cz2
"największy wysiłek i największy stres. Dlatego tak wielu z nas stara się unikać tego"

Nie chodzi o stres, ale o stres UPORCZYWY, DLUGOTRWALY. Stres jest jak obciazenie turbiny na 120%. ZADNA tego nie wytrzyma na dluzsza mete, to GWARANTUJE tak projektant jak wykonawca. Tyle ze w dobie EKSTERIORYZACJI KOSZTOW nikt sie tym nie przejmuje. Nie dajesz rady - przyjdzie nowy i cie zastapi, a ty WEZ SIE W GARSC. Tyle ze to jest FALSZ. Zatartej turbinie z powylamywanymi lopatami zaden smar nie pomoze. Albo REMONT, albo ZLOM. Teraz jest na rynku ludzi az za duzo, wiec najczestsza opcja jest zlomowanie. Stad tyle wrakow psychicznych.

"Jesteśmy młodą demokracją"

Polska demokracja jest rownie leciwa co Pierwszy Sejm Najjasniejszej Rzeczpospolitej. Co najwyzej jestesmy mloda atrapa republiki, czyli mloda oligarchia [analogicznie do monarchii jako ustroju].

"przymus wewnętrzny"
Ja bym na to nie liczyl, bo to odruch jest, rownie bezrozumny co kazdy inny, skuteczny w zasadzie TYLKO w okolicznosciach, w ktorych sie wyksztalcil. IMHO nadzieja w ROZUMIE.

"na granicy depresji, pełna apatii. Borykająca się z nienawistnym i wrogim światem"

Tyle ze w duzej mierze ten nienawistny swiat sama sobie tworzy. Wynika to oczywiscie z atomizacji, z braku poczucia wspolnoty. Na tym wlasnie polega sztuka rzadzenia - na niewoleniu niewolnikow rekami INNYCH NIEWOLNIKOW. Skoro KAZDY KOGOS DUSI, to KAZDY JEST DUSZONY. I posluszny.

Obrazek użytkownika jazgdyni

06-06-2014 [12:18] - jazgdyni | Link:

CD

"Nie chodzi o stres, ale o stres UPORCZYWY, DLUGOTRWALY..."

Oczywiście, że tak. Po krótkim stresie daje się zregenerować. Aż dochodzi do nieodwracalnego zmęczenia materiału. To nas czeka, jako poddanych i niewolników, którą to rolę dla nas wyznaczono.
.....................
Może rzeczywiście lepiej jest mówić o początkującej republice, lub społeczeństwie obywatelskim niż o młodej demokracji. To już trochę wytarty i nieokreślony slogan.
...................

"...nadzieja w ROZUMIE."

Rozum może zdecydować o obowiązku, tworząc przymus wewnętrzny.
.....................

Atomizacja bedzie zawsze, gdy niedookreślony jest suweren. Wówczas uzurpator przejmujący władzę będzie nachalnie stosował zasadę "dziel i rządź".
.................................

Serdecznie dziękuję, za dogłębną analizę

Obrazek użytkownika Ula Ujejska

06-06-2014 [12:48] - Ula Ujejska | Link:

Sytuacja finansowa ludzi starszych przewlekle chorych (cukrzyca, nadciśnienie itp.) z tzw. "starego portfela" jest wprost tragiczna. Ich dochody / oszczędności "zjadła" transformacja do nowego ustroju. Wielu już nieżyje, bo oni najszybciej odchodzą, mając do wyboru: zdrowie lub kawałek chleba.

Czy można w tym kraju przeżyć godnie za najniższą rentę / emeryturę ?

To pytanie zadawano od 25 lat wszystkim kolejnym rządom i wielu znanym politykom. Odpowiedzi padały różne, od takich, że sami sobie są winni po obietnice POgłowia które zwyczajnie jak wszystkie, okazały się kłamstwem ...
Raz jeden zdarzyło się w ciągu tych 25 lat, że rząd pomyślał o tych najbiedniejszych. Czy muszę dodawać, że był to rząd Jarosława Kaczyńskiego ?
Ktoś powie, a co Kaczor im dał, dwa razy po kilkaset złotych ? A ja mówię: ALE DAŁ !  Porównajcie to z dzisiejszą reformą zdrowia:

Jeśli się znajdziesz w potrzebie,
Czekając w kolejkach do lekarza,
Prędzej doczekasz się na pogrzebie,
Premiera, TV i grabarza.

Albo w plugawej publicystyce
Mamiony wizjami szklanych domów,
Zaginiesz w mętnej statystyce ...
Codziennych samobójczych zgonów.

Nie pytajcie Tuska co zrobił dla tych najbardziej upośledzonych - przeczytajcie uważnie notkę autora, tu jest odpowiedź. Przypomnijcie sobie sejmowy "majdan" z niepełnosprawnymi dziećmi. Rozejrzyjcie się w swoim otoczeniu. Znacie prawdę, więc ... Nie zamieniaj serca w twardy głaz, póki serce jeszcze masz ...

Obrazek użytkownika jazgdyni

06-06-2014 [12:59] - jazgdyni | Link:

Dziękuję za pomoc i zrozumienie.

Gdy na co dzień ma się kontakt z chorymi emerytami, to wtedy widać, jaka to narodowa tragedia.
A na dodatek, czy istnieje jakieś tajne zarządzenie, że lekarze i ogólnie szpitale nie chcą PRZEPROWADZAĆ NIEKTÓRYCH ZABIEGÓW NA LUDZIACH STARYCH ?!
To jest rządowa, niewypowiedziana wprost eutanazja.
Eliminacja chorych, starych i ułomnych.

Serdeczności

Obrazek użytkownika izabela

06-06-2014 [13:27] - izabela | Link:

Ciekawe, że politycy w zasadzie walczą wyłącznie o tak zwany " żelazny elektorat". Nikt nie ma pomysłów na " zagospodarowanie" tych 60%. Zagospodarowanie to brzydkie słowo, sugeruje przedmiotowe traktowanie  ludzi. Ale patrząc na sprawę w kategoriach pragmatycznych - politycy naprawdę nie mają tym " wykluczonym" nic do zaoferowania. Wykluczeni to dobrze wiedzą i głosują nogami- to znaczy nie głosują. Warto zauważyć, że w ekonomii światowej obok różnych popularnych wskaźników i indeksów,  procent wykluczonych używany jest  jako wskaźnik stanu państwa i gospodarki. Nigdy o tym w Polsce nie czytałam.

Obrazek użytkownika jazgdyni

06-06-2014 [13:33] - jazgdyni | Link:

Witaj

Potwornie dużo mamy takich, którzy czują się wykluczeni. A może dozgonnie zwiedzeni i rozczarowani?
Raczej nie ufają już nikomu i trudno ten stan zmienić.
Tylko... to się pogarsza. Jak ja to widzę.
Radości i optymizmu nie da się odgórnie zaprogramować, jak chciałby pan prezydent na 25 rocznicę.

Serdeczności

Obrazek użytkownika minimax

06-06-2014 [15:00] - minimax | Link:

Wystarczy JEDEN zapis w ordynacji wyborczej:

Absolutorium dla rzadu udziela Narod w formie referendum organizowanym cyklicznie co 12 miesiecy, liczac od zakonczenia wyborow. Referendum niewazne jest rownoznaczne z odwolaniem rzadu.
Referendum absolutoryjne moze takze byc zorganizowane w innych terminach na zasadach ogolnych.

Obrazek użytkownika Prof bez kropki

07-06-2014 [01:47] - Prof bez kropki | Link:

Szanowny Panie!
Czy 60 procent społeczeństwa które nie decyduje się na czynne uczestnictwo w stanowieniu Prawa to dużo?
A czy pozostałe 40 procent, posiada odpowiednia WIEDZĘ,aby to ODPOWIEDZIALNIE czynić?
Pan jako inżynier wie, jakie kryteria obowiązują, stanowiących np.Prawo budowlane czy na przykład Prawo o Ruchu
Drogowym.Czy to jest kryterium wieku czy kryterium WIEDZY ? Wiedzy o Prawie Naturalnym,przedmiocie badań Nauki?
DEMOS-KREACJA,ZAKŁADA STANOWIENIE PRAWA PRZEZ DEMOS!A DEMOS MA OBOWIĄZEK MIEĆ WIEDZĘ NA TEMAT TEGO CO CHCE STANOWIC!Jeżeli nie ma tej WIEDZY ,a stanowi Prawo, to nazywa się to, niezależnie od wieku biologicznego stanowiących, Pajdokracją! Wiek biologiczny, to jest odpowiednie kryterium do budowania stada, a nie organizowania się społeczności w strukturę społeczną, która nazywamy Państwem !

Pozdrawiam serdecznie......