Licealistka obnażyła cesarstwo

Dziś krócej, żebym zdążył wyrobić się z notką przed ciszą wyborczą (poczucie humoru porównywalne z kompetencjami większości z kandydatów, prawda?). Niemiła niespodzianka, która spotkała premiera Donalda Tuska w Gorzowie Wlk stała się z miejsca hitem dnia na wybranych serwisach informacyjnych. Uczennica jednego z tamtejszych liceów pozwoliła sobie na szczere pytanie, nurtujące wszak wielu - "Panie premierze, dlaczego udaje pan patriotę a jest pan zdrajcą Polski?". Prosto, konkretnie, kulturalnie. Premier burknął coś o poczuciu humoru dziewczyny i zwiał jak niepyszny w kierunku lizusów z miejscowego establishmentu. Przyjaźniej i bezpieczniej.

Ogólnie i dla zasady jestem przeciwny, żartuję sobie wręcz z newsów i chwilowych kreacji medialnych, dorabiania ideologii itd. - niezależnie od zajmowanej strony barykady. W tym przypadku zrobię wyjątek - Maria Sokołowska (tak nazywa się nasza bohaterka), gdy przeczyta się lub obejrzy jej wywiad, okazuje się nie tylko przesympatyczną, odważną dziewczyną, lecz ma także spore pokłady wiedzy, zacięcia, zainteresowanie światem, podejmuje tak niepopularną dziś wszak i straszliwie trudną dla wielu próbę samodzielnego myślenia. Dobrze wiedzieć, że młodzież dzisiejsza to nie tylko bierność, alergia na Kaczyńskiego i mohery, ewentualnie zaawansowana korwinologia. Trafi się czasem zabawna perełka.

Nie roztrząsając zbytnio już istoty pytania czy wychowania i życiowego motta dzielnej Marysi, zastanawia mnie bardzo aspekt medialny i lekcja, jaką dostajemy klarownie na przykładzie gorzowskiego wydarzenia. Premier teoretycznie dostał idealną okazję, by tak z założenia łatwego "przeciwnika" rozbroić, ukazać poglądy, wdać się w rzeczową, merytoryczną dyskusję. Udowodnić, że te pytanie jest właśnie propagandowe, on sam wiele robi dla Polski i rówieśników uczennicy, przekonać. Uśmiechem, wiedzą, talentem oratorskim. Okazja, którą wielu zachodnich polityków wykorzystałoby bez cienia zwątpienia i skrupułów.

Premier Tusk uciekł. Przestraszył się próby dyskusji z 17-latką, która swoją drogą już powinna dostać 6 z WOS-u, choć jak znam realia polskich szkół i postawy nauczycieli, prędzej skończy z obniżonym zachowaniem. Rozpuszczona ta nasza polska elita, w formie intelektualnej tak średniej, że stawiam dolary przeciwko mirabelkom - pierwszy lepszy piszący na tym portalu bloger rozniósłby w rozmowie na symboliczne strzępy wybranego polityka - często niezależnie od opcji, niestety. Tuzy dziennikarstwa jak Olejnik czy Lis, Durczok, konferencje prasowe przypominające bardziej spotkania dobrego wujka z przestraszonymi, łaszącymi się dzieciakami. Spotkania z wyborcami, gdzie pytania od publiczności trafiają co najwyżej na karteczkę, a dopiero po zatwierdzeniu czy się nadaje, łaskawie ktoś odpowiada. To wszystko sprawia, że forma i umiejętności wybrańców narodu prawie dorównują ich brakom w uczciwości i pokładom cwaniactwa.

Cesarz jest nagi - proste i uczciwe pytanie licealistki niektórzy porównują do słynnej baśni Andersena. Słusznie. Warto jednak pamiętać, że cała cesarska świta, kronikarze, minstrele, posłowie, doradcy... idealnie się w królewski poziom, pychę, hipokryzję wpasowali. Tuskowa arogancja połączona z brakiem merytorycznej wiedzy i umiejętności prowadzenia dyskusji - wypada dziś wyjątkowo żałośnie.

Tym pozytywnym akcentem - miłego szukania na listach wyborczych tych, którzy się z tego schematu wyłamują - powodzenia! Szukajcie dobrze, to Wasz głos będzie. Wasz cesarz.

 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika bolesław

23-05-2014 [22:02] - bolesław | Link:

Panie Marcinie, pisze Pan:"Tuskowa arogancja połączona z brakiem merytorycznej wiedzy i umiejętności prowadzenia dyskusji - wypada dziś wyjątkowo żałośnie."
Dla Tuska żałośnie dla nas pocieszająco!!!
Jeszcze tylko dwie godziny do ciszy wyborczej, myślę że nic już się nie wydarzy.
Jestem przekonany, że licealistka Maria z Gorzowa Wlkp. okaże się "gwoździem do trumny Tuska".
Pozdrawiam.

Obrazek użytkownika Marcin Tomala

23-05-2014 [22:49] - Marcin Tomala | Link:

Panie Bolesławie, ja się tylko szczerze obawiam, że gwoździ to my mamy aż nadto, tylko wbijać za bardzo nie ma komu... Tej fajnej, sympatycznej i mądrej dziewczyny mam nadzieję, że żywcem nie zjedzą za jej zabawne, odważne pytanie...

Dzięki za komentarz, pozdrawiam serdecznie!

Obrazek użytkownika siermięga

24-05-2014 [09:12] - siermięga | Link:

Powiedziała to publicznie i wprost do osoby której to dotyczy,takie opinie o tusku pojawiają się w internecie ale są niejako anonimowe.To spotkanie niby przypadkowe z młodzieżą zostało wcześniej przygotowane i zapewne miały być i zdjęcia ukochanego przywódcy z nimi,radośnie i zgodnie z PR,Jedna młoda dziewczyna zburzyła ten plan ,zapytała się grzecznie słoneczka czy może go zapytać ,powiedział ,ze i owszem bo nie przewidział tak on jak i PR co Maria powie.Powiedziała to nikomu z dorosłych do tej pory publicznie przez gardło przejść nie mogło z normalnego strachu.Mam tylko nadzieję ale marną,że nie zaczną się na niej mścić ludzie miejscowi ,bo trzeba pamiętać jakie to miasto,komuchy i post ,afera za aferą,czyli normalka tam gdzie oni rządzą.Marysiu trzymam za Ciebie kciuki,zaimponowałaś mi swoją młodzieńczą wrażliwością.

Obrazek użytkownika siermięga

24-05-2014 [09:39] - siermięga | Link:

W szkole od dwóch tygodni trwały przygotowania do niespodziewanej wizyty słoneczka ,polecenie było jasne ,przygotować program artystyczny.Żaden taki program nie może obejść się bez deklamowania wierszy a najlepiej ku czci wodza..Szukano takich co to mogą i natrafiono na Jasia ,który zaprezentował swój utwór a powiedział to "nasza kotka biała miała kociąt siedem ,sześć miało zapisać się do platformy a do pisu jeden "przez aklamacje Jasiu miał go zaprezentować przed obliczem .Godzina zero ,Jasiu zaczyna "nasza kotka biała miał kociąt siedem ,sześc zapisało się do pisu do platfusów jeden".Nauczyciel zemdlał ,słoneczko zniesmaczone opuściło mury.Nauczyciel po dojściu do siebie,pyta Jasiu nim cie uduszę dlaczego zmieniłeś treść,,bo psze pana dwa tygodnie temu były jeszcze ślepe!