Prezydent Duda w natarciu - nowa Konstytucja

Wielkie idee polityczne zazwyczaj stanowią połączenie odpowiedzialności za państwo z planem politycznych korzyści. Ważne, aby to pierwsze przeważało, a to drugie było jedynie tłem. Ten dylemat, wobec ogłoszenia przez prezydenta Andrzeja Dudę idei uchwalenia nowej konstytucji, wkrótce stanie się faktycznym wyzwaniem. 

Obowiązująca Konstytucja RP z 1997 roku została przyjęta w referendum w maju 1997 roku zaledwie przez 22,6% uprawnionych do głosowania obywateli (niecałe 53% głosujących za, przy frekwencji poniżej 43%). Tak słaby wynik spowodowany został połączeniem obojętności z nieufnością: obywatele uznali, że stanowienie prawa ma nie przesadnie dużego znaczenia, a przeprowadzający ten proces politycy na zaufanie nie zasłużyli. Jakość zapisów prawnych konstytucji z 1997 roku znakomicie koreluje z tym wynikiem. Po 20 latach okazuje się, że Suweren czyli Naród całkiem trafnie ocenił ustawę zasadniczą. Pod względem administracyjno-organizacyjnym Polska jest w marnym stanie. W kategorii jakości stanowionego prawa zajmujemy ostatnie miejsce w UE. To nie Konstytucja z 1997 roku jest wszystkiemu winna, ale bez wątpienia nie pomaga. 

Prezydent Duda proponując szeroką debatę nad niezbędnymi zmianami konstytucji może liczyć na duży odzew oraz gorące spory. Niestety polityczna i propagandowa młócka jest gwarantowana i w mediach może zastąpić poważne rozważania. 20 lat doświadczeń z obecną Konstytucją daje jednak wiele do myślenia. Prezydent Rzeczpospolitej wybierany w wyborach powszechnych, tak jak w ustroju prezydenckim, ma uprawnienia takie jak w modelu kanclerskim. Mając najsilniejszy mandat od Narodu, prezydent jest jedynie arbitrem. Choroba polskiej polityki, czyli pozbawiona zahamowań partiokracja, znakomicie wzmocniona jest w Konstytucji ordynacją proporcjonalną. Trybunał Konstytucyjny orzeka we własnej sprawie, tj. ma prawo oceniać prawo jego samego dotyczące. Zapisy są tak nieprecyzyjne, a konstytucyjna kontrola tak słaba, że dopiero w 2015 roku TK odkrył, iż wysokość kwoty wolnej od podatku jest niezgodna z Konstytucją (kwota niższa od tzw. minimum biologicznego). Aż blisko 20 lat procesy kontroli konstytucyjności prawa potrzebowały, aby dostrzec, że prawo dotyczące większości dorosłych Polaków było niekonstytucyjne. 

W najbliższych miesiącach będzie toczyła się gorąca debata o tym, co nowa konstytucja powinna zawierać. Spróbujmy podać kilka przykładów, nad którymi warto się pochylić:

- Co oznacza stwierdzenie, że najwyższą władzę stanowi Naród, gdy referendum nie jest zobowiązujące, a posłowie to ludzie wyznaczani przez partie polityczne i jedynie w sytuacji realnego kryzysu zaufania jakaś nowa siła polityczna może wejść do Sejmu. 
- Czy Rzeczpospolita powinna mieć ustrój prezydencki z wyborami powszechnymi na prezydenta, czy kanclerski, a wówczas prezydent powinien być wybierany przez Zgromadzenie Narodowe. 
- Zmiana modelu Senatu, tak aby byli prezydenci i premierzy automatycznie zostawali senatorami (na jak długo - to do rozważenia).
- Wobec istniejących patologii politycznych i naturalnych tendencji do tworzenia partii wodzowskich należałoby wpisać do konstytucji ordynację mieszaną: połowa posłów z ordynacji proporcjonalnej, połowa z JOWów.
- Jaką rolę ma pełnić Trybunał Stanu? Czy nie powinno być tak, że uchwalenie niezgodnego z konstytucją prawa powinno być dodatkowo zbadane przez TS, aby stwierdzić, czy proponowana ustawa nie łamała prawa w sposób na tyle rażący, że było to oczywiste od początku? Jeśli tak, poseł sprawozdawca powinien ponieść karę (utrata mandatu, utrata biernego prawa wyborczego na 4 lata itd.).
- Jak definiowane jest polskie ustawodawstwo wobec prawa UE? Bodaj w niemieckiej konstytucji jest zapis o tym, że prawo Niemiec ma priorytet.
- Sąd Najwyższy musi mieć zwierzchnika. Podobnie Trybunał Konstytucyjny oraz Stanu. Albo wybory powszechne (jako część wyborów parlamentarnych), albo jakiś inny mechanizm. Władza sądownicza nie może kontrolować się sama. 
- Nie ma żadnego powodu, aby aż w konstytucji była wpisana Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. O istnieniu KRRiT powinna decydować zwykła ustawa.
- Politycznie trudne, ale warte do rozważenia wprowadzenie obowiązku zbilansowanego budżetu państwa. 
- Konstytucyjny limit kadencji dla samorządów (2 lub 3). Warto też rozważyć limit liczby następujących po sobie kadencji w parlamencie: np. nie więcej niż 2, a potem kolejne po co najmniej 4 latach przerwy. Wieczny poseł to symbol patologii: dziś zrobi wszystko, aby zostać wstawiony na biorące miejsce na listach wyborczych, bo z czegoś musi żyć.

Pozostaje czysta polityczna gra wokół nowej konstytucji. Prezydent uruchamiając tą inicjatywę nie ryzykuje wiele. Jeśli zakończy się ona niepowodzeniem, jego aktywność i tak przysporzy mu popularności i ułatwi wygranie drugiej kadencji. Jeśli zwycięży pomysł modelu prezydenckiego, wzrośnie jego władza. PIS będzie jednak miał pokusę, aby ułatwić sobie wygranie wyborów parlamentarnych w 2019 roku. Partia rządząca może np. postulować wpisanie 500+ do tekstu konstytucji, głosząc, że każda siła polityczna sprzeciwiająca się temu postulatowi (czyli de facto będąca przeciw zmianie konstytucji) faktycznie chce 500+ zabrać. Może podobnie wokół programu Mieszkanie+. To zmobilizuje do udziału w referendum wielu z tych, którzy zazwyczaj nie chodzą na wybory. 

Benjamin Disraeli powiedział: "gdy ludzie są szlachetni, prawa są zbyteczne, gdy są zepsuci, są łamane". Nowa konstytucja nie rozwiąże wszystkich problemów, ale wprowadzając porządek w tym co dziś działa bardzo słabo, może dać wiele dobrego. Ten sam Disraeli powiedział także: "jesteśmy twórcami własnego szczęścia i nazywamy je przeznaczeniem". Panie Prezydencie: życzę sukcesu, tak aby pańska inicjatywa uchwalenia Nowej Konstytucji nie stała się jedynie polityczną grą, ale właśnie do takiego "przeznaczenia" prowadziła. 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Jabe

05-05-2017 [10:02] - Jabe | Link:

1. Stwierdzenie, że najwyższą władzę stanowi Naród oznacza, że rewolucja jest legalna. Tylko tyle.
2. Jestem zwolennikiem systemu prezydenckiego.
3. Senatorów powinno być mniej, ale Senat powinien mieć tę samą rolę przy tworzeniu prawa co izba niższa. Nie powinien się za to zajmować sprawami doraźnymi, jak budżet.
4. System powinien być prosty i oczywisty dla każdego. Ludzie muszą rozumieć mechanizm. Tylko JOW.
5. Nie wiem, czy Trybunał Stanu powinien w ogóle istnieć.
6. Przede wszystkim konstytucja niemiecka (tak ogłoszono) ma priorytet a polska nie (bo tak jest w traktacie, o ile pamiętam).
7. Najwyżsi sędziowie powinni być okresowo poddawani procedurze odwoławczej (przy okazji wyborów).
8. KRRiT należy zlikwidować.
9. Niestety na umiarkowanie w wydatkach nie ma co liczyć.
10. Nie widzę potrzeby ograniczania liczby kadencji. Natomiast uważam, że warto przywrócić sesje sejmowe. Czas między nimi posłowie mogliby spędzać w okręgach (dobrze im to zrobi).

p.s. Frekwencja i liczba komentarzy wskazuje jakim zainteresowaniem cieszą się sprawy fundamentalne dla bytu państwa. Tutejszych patriotów interesuje dzień dzisiejszy, głównie co robi totalna opozycja. Ich konstytucją jest „Bić k. i z.” (na wzór Hunów).