Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Niech ich wszystkich trafi „szlaczek” Arłukowicza
Wysłane przez mk.suski w 30-01-2014 [08:25]
Co to się wyprawia w Polsce! Pasażerowie marzną, ludzie zamarzają, dzieci umierają w szpitalach, a rząd ma dla nas tylko: "Sorry, taki klimat". Za to w sejmie i w mediach trwa polowanie z nagonką na Antoniego Macierewicza.
Oczywiście, widać już nawet gołym okiem, po tym co wyprawia Dębski z Rozenkiem, kto stoi za Ruchem Palikota, (obecnie TR- skrót oznacza Twój Ruch a nie transwestyci) i kto stoi za nagonką na posła Antoniego Macierewicza. Oczywiście jest to dawne WSI i sekta Wałdajska. Od pewnego czasu nie zachowują już nawet pozorów. Najpierw chcieli powołać zespół parlamentarny z towarzyszem pułkownikiem Krzysztofem Polkowskim współpracownikiem gen. Marka Dukaczewskiego, w roli eksperta. Ciekawe rzeczy mówił Pan pułkownik podczas inauguracyjnego posiedzenia zespołu. Przyznał, że był szkolony w Moskwie przez GRU i był rezydentem sowieckich służb w Polsce nawet po 89 roku. Do tego wyraził z tego powodu dumę. A kiedy wybraliśmy władze zespołu z Prawa i Sprawiedliwości, posłowie na wniosek „TR” wybrali pułkownika na doradcę komisji do spraw służb.
Towarzysze z „TR” nie ustają w wysiłkach, aby gnębić i dopaść Antoniego Macierewicza. Teraz wnioskują o powołanie komisji śledczej w sprawie domniemanych bezprawnych działań podczas likwidacji WSI. Dziś podczas konferencji prasowej naszego Wiceprezesa, Dębski zachowywał się kuriozalnie. Dorwał się do mikrofonu, zadawał pytania i oskarżał Macierewicza o śmierć żołnierzy. Na sali siedział Rozenek, jakby oficer prowadzący, nadzorował akcję swojego towarzysza ruchowca. Przypomnę kim jest Rozenek. To współpracownik Urbana w NIE, gdzie dochrapał się funkcji zastępcy redaktora naczelnego i uczestnik siódmej sesji klubu Wałdajskiego, która odbyła się w Sankt Petersburgu i w letniej rezydencji Putina w Soczi, gdzie doszło do spotkania z gospodarzem. Z Polski byli tam także Miller i Michnik. W końcu Putin nie przyjmuje byle kogo.
Tymczasem panie z telewizji, z twarzami zdradzającymi wielką egzaltację, odczytują coraz bardziej sensacyjne listy i notatki o Macierewiczu.
Chociaż w kraju zamiecie i znowu karetka nie dojechała na czas. To najważniejsze jest ściganie Macierewicza, a o służbie zdrowia tymczasem sza! W sejmie co prawda podczas debaty nad odwołaniem ministra odbyła się dyskusja, ale jak zwykle dowiedzieliśmy się, że to wszystko wina PiS, bo siedem lat temu, zamiast naprawić służbę zdrowia to dręczyło pielęgniarki. Nawet najgorsze notowania Bartosza Arłukowicza, szefa ministerstwa zdrowia, nie są w stanie zepsuć humoru ani jemu, ani szefowi rządu. Wciąż bowiem dryfuje pośród wysp zielonych na rządowej Tusko-mowietratwie, obecnie wyrzucając 60 tys. publicznych pieniędzy w błoto, które mogłyby uratować komuś życie, w imię poprawy swojego wizerunku, na nowe logo przypominające szlaczek wykonany przez czterolatka. Mam nadzieję, że ten szlaczek trafi wreszcie rząd i całe to wałdajskie towarzystwo, aby wszystkim uczciwym Polakom mogło żyć się lepiej.
Komentarze
30-01-2014 [16:26] - licho | Link: Szanowny Panie Posle,
Poniewaz nagonka i szczucie na P.Macierewicza przybieraja na sile i coraz bardziej przypomina to, co pod przywodztwem czlowieka z Bilgoraja, robiono ze sp.Panem Prezydentem Kaczynskim, PiS powinien zapewnic powazna ochrone Panu Macierewiczowi.